Skocz do zawartości
  • 0

spinnerman

Pytanie

Łowienie w centrum stolicy zająłem się stosunkowo niedawno, po przeprowadzce do Warszawy. Praca zawodowa i obowiązki rodzinne nie umożliwiają mi częstych wypadów za miasto, ponadto wszechobecne korki zmuszają do poszukiwania łowisk z możliwie najlepszym i najkrótszym połączeniem komunikacyjnym. Ku mojemu zaskoczeniu okazało się, że presją spinningowa na warszawskim odcinku wcale nie jest taka duża a ładnych rybek jeszcze trochę pływa tylko trzeba znaleźć na nie sposób ;)
Moja sugestia to minimalizm sprzętowy i jak najczęstsze wypady nad wodę czyli klasyczny Street Fishing ;)
Osobiście lubię przemierzać brzegi rzeki z małym pudełkiem w kieszeni z kilkoma woblerami w klasycznych kolorach czyt. Imitacja uklejki :)
Takim zestawem można bardzo skutecznie łowić większość naszych rzecznych przyjaciół ;)
A co Wy na to koledzy?
ps. Jak dla mnie łowienie w Warsaw ma swój niepowtarzalny urok ;)

post-52196-0-99242800-1432648856_thumb.jpg

  • Like 14
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rekomendowane odpowiedzi

  • 0

Pogrzebałem i znalazłem info z samego sklepu. Potrzebna jest karta wędkarska, a identyfikator (zezwolenie) do pobrania w sklepie. We wrześniu mają uchwalić jaka będzie opłata za zarybienie. A od przyszłego roku trzeba będzie zapłacić już za łowienie ;)

Edytowane przez gutekjelonki
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Jak będziesz daj znać. Od rana (6:00-7:30) jestem prawie codziennie ...

To i ja spróbuję się umówić w okolicach przyszłego weekendu. Przypomnę się, jeśli będę na miejscu. Wędkujesz tak regularnie, czy biegasz ?

Ja w tym roku obraziłem się na PZW i nie wykupiłem karty, w efekcie tylko podpatruję łowiących na Szczęśliwiach.....  

 

Wychowałem się koło glinianki Szczęśliwickiej,w ciągu ostatniego roku widziałem kilka wyjętych szczupaków powyżej 100cm,amury/karpie koło 90cm...

ryba mocno przećwiczona niełatwa do wyłuskania,poniżej 3mtr siarkowodór i piasek z żółtego przechodzi w czarny(większość miejscówek w poszukiwaniu zaczepów prze-nurkowałem).

W zasadzie nie ma miejsc rzadziej penetrowanych przez wędkarzy.

Ciekawią mnie doświadczenia z echosondą,kiedyś podpatrzyłem ekran u karpiarza z łódką zanętową i echo.

 

Ja jakoś nie trafiałem na skutecznych łowców szczupaków, a Ci których podpytywałem również nie bardzo mieli czym się pochwalić, ani w bieżącym sezonie, ani generalnie.

Nawet łowiący na żywca z dumą opowiadali o najwyżej 80 cm szczupakach złowionych ileś lat temu. Zdażyło mi się za to spotkać w tym roku gościa, który niestety bardzo dobrze sobie radził w łowieniu okoni na żywca. Niestety - bo wszystkie ryby trafiały do siatki. Nie podejrzewałem, że po tym co dzieje się zimą (masowe łowienie miniokonków) pozostały w wodzie ryby 35+.

 

Co do echa - to skorzystałem z wypożyczalni kajaków, trochę gość się dziwił, jak zobaczył, że coś podczepiam do kajaka ; )

Siarkowodór, jeśli faktycznie jest, to znacznie głębiej, dużo ryb było tuż nad termokliną (chyba że to siarkowodór symuluje termoklinę) na głębokości ok. 5-5.5m. W tym roku mogło być inaczej ze względu na temperatury i niższy stan wody. Moje obserwacje z echem są sprzed 2 lat.

Natomiast osady denne jeziorka na pewno mają bogaty skład chemiczny, po łowieniu w najgłębszych miejscach guma trwale zmienia kolor i zyskuję oleistą, trudno usuwalną powłokę.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

W wekend byłem w królikarni z zamiarem zabawy z pasiaczkami.

Żucam i żucam  i w pewnym momencie ku mojemu zdziwieniu przy zarzucie mega paprocha na żyłce 0,14 potęrzne szarpnięcie.

Tylko problem w tym że przynęta nie wpadła do wody, zerkam w góre a tu mewa szaleje na niebie jak na lasso.

Po chwili wpadła do wody zaplątana w żyłce i i powoli  przyciągam ją do brzegu.

Nie miałem czym foty zrobić po za tym była tak zestresowana że szybko ją odplątałem i pozwoliłem ucieć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

A wybrałem się na te całe Szczęśliwice dzisiaj na godzinkę. Pierwsza ryba z tego akwenu to... mały boleń :D. Malutki jak dwa kolejne okonki. Woda fajna i jest gdzie łowić. Presja dość spora jak na poniedziałek, ale na Cietrzewiu czy Koziorożcu widywałem więcej ludzi w ciągu tygodnia. Faktycznie jest tam głęboko... Miałem ze sobą jedynie niewielkie obrotówki, więc ciężko było obłowić dno. Jeszcze tam wrócę, poszukać pasiaków. Jakieś rady na temat Szczęśliwickich okoni? :)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

W weekend na Koziorożcu zagadnąłem dwóch wędkarzy,jeden łowił na kogutka drugi na muchę.Przy mnie nic nie złowili,ale miło było popatrzeć na muszkarza.Za plecami wysoka skarpa,myślę jak On chce tu rzucić..i byłem w szoku,linka nawet nie zbliżała się do brzegu,ledwo odrywała od wody a mucha leciała i to jak...miło było popatrzeć.

Edytowane przez havy
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Jakieś dwa tygodnie temu widziałem muszkarza na Komorowie.  Specjalnie mu się nie przyglądałem ale chyba nic nie złowił.  Było też dwóch gości brodzących na środku zalewu którzy już ładnie połapali.  Z tego co było widać z brzegu to chyba głównie szczupaki.

Rozmawiałem dzisiaj z założycielami stowarzyszenia na stawach Cietrzewia.  Woda od czerwca należny już do nich więc jak ktoś chce legalnie łowić to musi wykupić licencje.  W planach zarybieniowych jest sandacz, okoń, pstrąg tęczowy, karaś, lin i niestety karp.  Będzie rejestr połowów i widełki rozmiarowe dla większości ryb.  Zapowiada się ciekawie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Rozmawiałem dzisiaj z założycielami stowarzyszenia na stawach Cietrzewia...............W planach zarybieniowych jest sandacz, okoń, pstrąg tęczowy, karaś, lin i niestety karp.  Będzie rejestr połowów i widełki rozmiarowe dla większości ryb.  Zapowiada się ciekawie.

A jak będzie z kontrolami na Cietrzewiu? Osoby ze stowarzyszenia będą pilnować wody? Ciekaw jestem, jak to wyjdzie w praktyce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Ktoś się podzieli aktualnymi informacjami na temat sytuacji na jeziorku Wilanowskim? Wędkowałem w ostatnich dwóch latach pare razy ale bez większych sukcesów.

 

Są też jeziorka na terenie południowej Warszawy. Przejeżdzałem pare razy jadąc na Wisłę w okolicach Wysp Zawadowskich. Z tego co wiem jedno z nich było łowiskiem prywatnym ale ktoś je porzucił i nie znam aktualnego statusu.

 

Jezioro Lisowskie i Jezioro pod Morgami

 

https://www.google.pl/maps/@52.130938,21.1231598,15z

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

@luk_80

Lisowskie ma prywatnego dzierżawcę który pobiera 20zł za dzień łapania. Byłem tam jakieś na 2-3 godziny w lipcu i nie miałem kontaktu z rybą. Łowiłem wtedy na lekko. Pamiętam  ze były wtedy masakryczne upały, może dlatego nie miałem nawet stuknięcia.

Co do Jeziora Pod Morgami to dowiedziałem się że dzierżawca/właściciel nie udostępnia możliwości wędkowania osobom postronnym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz na pytanie...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...