Skocz do zawartości
  • 0

spinnerman

Pytanie

Łowienie w centrum stolicy zająłem się stosunkowo niedawno, po przeprowadzce do Warszawy. Praca zawodowa i obowiązki rodzinne nie umożliwiają mi częstych wypadów za miasto, ponadto wszechobecne korki zmuszają do poszukiwania łowisk z możliwie najlepszym i najkrótszym połączeniem komunikacyjnym. Ku mojemu zaskoczeniu okazało się, że presją spinningowa na warszawskim odcinku wcale nie jest taka duża a ładnych rybek jeszcze trochę pływa tylko trzeba znaleźć na nie sposób ;)
Moja sugestia to minimalizm sprzętowy i jak najczęstsze wypady nad wodę czyli klasyczny Street Fishing ;)
Osobiście lubię przemierzać brzegi rzeki z małym pudełkiem w kieszeni z kilkoma woblerami w klasycznych kolorach czyt. Imitacja uklejki :)
Takim zestawem można bardzo skutecznie łowić większość naszych rzecznych przyjaciół ;)
A co Wy na to koledzy?
ps. Jak dla mnie łowienie w Warsaw ma swój niepowtarzalny urok ;)

post-52196-0-99242800-1432648856_thumb.jpg

  • Like 14
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rekomendowane odpowiedzi

  • 0

Czasem jest taki dzień

Dzień wolny, wiec jak zazwyczaj nie mając nic innego w planach umówiliśmy się z Marcinem na ryby... To już chyba jakaś tradycja...

Ja miałem jeden cel - sprawdzenie nowego "cudownego " comba - tklc 66 mfx - black racer + daiwa t3 1016 hl + płytka szpula sv - jednym słowem bomba :)

IMGP1692_zpsn531vff8.jpg


Ale nie o tym dziś będzie, bohater był inny, choć też wywodził sie z japoni, zgrany zestaw który co raz bije mnie po rączkach mówiąc - jestem tylko jego...

IMGP1668-3_zpsfyoalkzk.jpg

1 cel jeziorko kiełpińskie - byliśmy zobaczyliśmy, urwaliśmy i wróciliśmy - nie było sensu łowić wieje wieje jeszcze raz wieje - szybka narada jedziemy nad Szczęśliwickie. Niestety nad nim nic sie nie działo też, ludzie z dziećmi, wózkami, uprawiający zdrowy tryb życia przebiegający co raz obok nas :)

Znowu misterna narada i uciekamy nad zbiornik nr 3 - park moczydło - szybki rzut okiem - przyjemnie nie wieje za mocno ludzi sporo ale co zrobić :)

Marcin szybko wyciąga jakieś mikro okonki a ja śmieje się że to nie uczciwe wobec ryb łowić narybek, pierwsza sztuka, druga, trzecia - nie robią na mnie wrażenia ąz w końcu łowiony jest okoń 1 z większej trójki - już wtedy zacząłem myśleć a zetawie bfs....

IMGP1708_zpswa9h1ko5.jpg

który zostaje jeszcze szybciej wpuszczony do wody niż został wyholowany

IMGP1710_zpsu6lbihfg.jpg

łowimy dalej, ja ciągle opierając się magi kajtków staram sie zwabić jakiegoś z okoniowatych, przechodzimy dalej, w ulubione miejsce Marcina - widać że czuje się jak ryba w wodzie w tym "swoim miejscu"

Odpalam papierosa, zaciągam się i słyszę jest siedzi - kur** znowu ?? - myślę sobie, ten to dziś ma fart :)

IMGP1739_zpstmmcehnx.jpg

ładny już grubszy, okoń widać mina Marcina mówi sama za siebie uśmiech od ucha do ucha

No coż pogodziłem sie z tym, dziś jest jego dzień, rzucam już bez stresowo, nie walczę o następna rybę bo chyba nic większego już tu nie żyje, głupi ja...

IMGP1746_zpsdwvh32ao.jpg

IMGP1752-2_zps8okszzcf.jpg

IMGP1753-2_zpstdzs78nh.jpg

Wiec dzień zakończony sukcesem, sukcesem z którego chyba obaj cieszyliśmy równie mocno...

Marcin i jego zestaw okoniowy mogę porównać do jednego - do szytego na miarę garnituru...


Dodam od siebie że dziś zapoznawałem sie z lightroom i program jest świetny.... Jak to @Patu pisał kombajn do wywoływania raw-ów - kupie sobie pełną wersje :)

  • Like 14
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0
:) Meme, on 11 Nov 2015 - 17:57, said:

Grzesiek daliśmy - tragedii nie było choć Marcina fura ma teraz opony " ET " ( tak sie to chyba nazywało ) wiec nie było problemu nic a nic ale i na normalnych bym nie widział problemu :)

na kiełpińskim trzeba uważac z dojazdem bo to jest rezerwat przyrody i mocno się Panowie ze straży miejskiej czepiają i mandaciki daja  a oponki to chyba AT sa :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Michał daliście rade dojechać nad samo Kiełpińskie? ostatnio trochę padało a tam same pola... ja byłem kilka kilometrow dalej i tylko 2 szczupaczki pod 50 cm wiec bez szału :) ale nowa elitka   ochrzczona

Kilka kilometrów dalej , to pewnie Dziekanowskie? O Kiełpińskim słyszałem tylko negatywne opinie , za to Dziekanowskie podobno odbiło się od dna i jest coraz lepiej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz na pytanie...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...