WARSZAWA

[spinnerman]

Łowienie w centrum stolicy zająłem się stosunkowo niedawno, po przeprowadzce do Warszawy. Praca zawodowa i obowiązki rodzinne nie umożliwiają mi częstych wypadów za miasto, ponadto wszechobecne korki zmuszają do poszukiwania łowisk z możliwie najlepszym i najkrótszym połączeniem komunikacyjnym. Ku mojemu zaskoczeniu okazało się, że presją spinningowa na warszawskim odcinku wcale nie jest taka duża a ładnych rybek jeszcze trochę pływa tylko trzeba znaleźć na nie sposób
Moja sugestia to minimalizm sprzętowy i jak najczęstsze wypady nad wodę czyli klasyczny Street Fishing
Osobiście lubię przemierzać brzegi rzeki z małym pudełkiem w kieszeni z kilkoma woblerami w klasycznych kolorach czyt. Imitacja uklejki
Takim zestawem można bardzo skutecznie łowić większość naszych rzecznych przyjaciół
A co Wy na to koledzy?
ps. Jak dla mnie łowienie w Warsaw ma swój niepowtarzalny urok

[pisarz]

W czasach świetności tego kanałku widzialem na własne oczy sumka 120cm z niego i znałem ludzi co chodzili tam na węgorze. Można też było ładnie okoni połowić pod trasą. Ale nie łowiłem tam z 10 lat, mimo, ze mam blisko.

 

Wysłane z mojego LG-H525n przy użyciu Tapatalka

Czasy świetności Kępy Potockiej , to były bardzo dawne czasy . Woda był dzika a miejscami bardzo głęboka . Teraz to zwykła miejska sadzawka miła dla oka , ale niemiła dla większych ryb.

[FanAtyk]

Panowie, czy ktoś próbował łowić na stawie przy pętli tramwajowej na wyścigach? Niedawno "wyremontowali" tamtejsze bajoro i ciekaw jestem czy coś tam pływa, bo nigdy nie widziałem tam nikogo z wędką.

[mokilok]

Jak mijam to miejsce samochodem to też zawsze zastanawiam się czy są tam jakieś ryby

[artureksnd]

Panowie nie ma szans tam na życie w wodzie ...

[MRTNZ]

Czasy świetności Kępy Potockiej , to były bardzo dawne czasy . Woda był dzika a miejscami bardzo głęboka . Teraz to zwykła miejska sadzawka miła dla oka , ale niemiła dla większych ryb.

Kępa jest teraz bardzo specyficznym łowiskiem. Pływa tam kilka fajnych mam, które widziałem na własne oczy (i próbowałem skusić) ostatniej jesieni '16. Natomiast samo łowienie w tej wodzie jest bardzo ciężkie. Ten sezon stawiam na muchę, zobaczymy jak będzie. Okoń z zeszłorocznego początku sezonu 40cm siadł - zdrowy jak byk. trzeba jednak przyznać, że te większe rybsony są na tej wodzie bardzo ostrożne i nie pójdą za byle czym/byle jak prowadzonym.

 

Dlatego lubię tą wodę, bo - uczy pokory;-) @streetfishing!

[artureksnd]

Są " większe " szczupaki

[Nida]

na kępie bywały ryby jeszcze 10 lat wstecz walili po 4 żywcówki przy arabie sam widziałęm szczuapaka 10 kg i masa innych osób również. 

 

chwile po tym na kanałku przez rok wywalono wszystko łacznie z kleniami do dan, do tego osuszeni wody na 30 cm. 

 

karpie po 14 kg pływały za drugim mostkiem śnięte. 

 

Węgorze owszem były ale sie nie przyjeły i padły po 6 miesiącach wszystkie było je widać martwe na dnie z mostków. 

 

klenie po 1,5 kg pod wisłostradą stada po 30 szt zbierały z powierzchni drobiazgi , godzinę mogłem na nie patrzeć.... 

 

teraz można okonie trafić po 20 cm i małe szczupaki ale pewnie i 60 sie znajdzie ale kiedyś to była piękna mimo że miejska woda. 

 

a trace sie liny ?! to był widok po 2 kg sztuki sie przewalały na 30 cm wodzie pod arabem piekne czasy 

[sajdol1]

Ach  ten Arab. A  pamięta ktoś Jaskółkę?

[pisarz]

Ach  ten Arab. A  pamięta ktoś Jaskółkę?

"Szlak orlich gniazd"   , a Arab był na końcu lub na początku , to zależało z której strony wchodziłeś na szlak .

Kępa to było piękne i rybne łowisko .

[Nida]

Było przez lata aż przyszedł dziwny rok ze w jednym dniu naliczylem 30 łowiacych .

pamiętam jak weszły jerki na rynek co tam się działo :/ każdy targal rybe

[FanAtyk]

Panowie nie ma szans tam na życie w wodzie ...

A można wiedzieć dlaczego?

[sener1986]

w zeszłym roku na kępie  widziałem jeden Pan wyciagał lina tak na oko 25-30 cm. Porzucać się wybiorę po majówce moze cos siądzie na woblerka

[artureksnd]

Bo mieszkałem w okolicy i widziałem ...

Edytowane 29 Kwietnia 2017 przez artureksnd

[as11s]

Witam, orientuje się ktoś jak to jest z jeziorkiem Czerniakowskim. Można i warto tam łowić?

[exkudlaty]

Witam, orientuje się ktoś jak to jest z jeziorkiem Czerniakowskim. Można i warto tam łowić?

Łowić można ale tylko po prawej stronie (patrząc w kierunku Wisły) czyli po tej gdzie stanica i plaża. Czy warto? Połazić można ale ja w tym sezonie sukcesów nie miałem. Na 4 wyjścia miałem jedno pobicie pod samymi nogami. Trzasło, odbiło na wodę i tyle widziałem. Ale raczej popierdółka niż życiówka. W ubiegłych latach trafiały się szczupaki i okonie. Wymiar trzymały ale żeby były to rekordy to raczej nie. Chociaż bywało, że z plaży można ich było nałowić całkiem sporo bo brały seriami. Wiem, że chyba 2 czy 3 lata temu dziewczyna wygrała tam zawody szczupłym pod dziewięćdziesiątkę. Wody przybyło co cieszy, syficzne resztki pomostów zostały rozebrane, jest fajna ścieżka edukacyjna. Bardzo często karpiarze tam walczą i to walczą na grubo więc ryba być musi. W ubiegłym roku zaczęto odbudowywać populacje sandacza bo szlag ją trafił jak była przyducha. 

A jeszcze co do samej możliwości łowienia, to na chwilę obecną to jest woda gminna więc karta jest wymagana ale opłata już nie.

[bzooora]

Łowić można ale tylko po prawej stronie (patrząc w kierunku Wisły) czyli po tej gdzie stanica i plaża. Czy warto? Połazić można ale ja w tym sezonie sukcesów nie miałem. Na 4 wyjścia miałem jedno pobicie pod samymi nogami. Trzasło, odbiło na wodę i tyle widziałem. Ale raczej popierdółka niż życiówka. W ubiegłych latach trafiały się szczupaki i okonie. Wymiar trzymały ale żeby były to rekordy to raczej nie. Chociaż bywało, że z plaży można ich było nałowić całkiem sporo bo brały seriami. Wiem, że chyba 2 czy 3 lata temu dziewczyna wygrała tam zawody szczupłym pod dziewięćdziesiątkę. Wody przybyło co cieszy, syficzne resztki pomostów zostały rozebrane, jest fajna ścieżka edukacyjna. Bardzo często karpiarze tam walczą i to walczą na grubo więc ryba być musi. W ubiegłym roku zaczęto odbudowywać populacje sandacza bo szlag ją trafił jak była przyducha. 

A jeszcze co do samej możliwości łowienia, to na chwilę obecną to jest woda gminna więc karta jest wymagana ale opłata już nie.

Można łowić tylko po prawej, zakaz zabierania drapieżnika, nakaz zabierania leszczy, krąpi itd. Wszystko jest ładnie podsumowane w tym miejscu>>> http://edziennik.mazowieckie.pl/WDU_W/2012/4195/akt.pdf Szczupak, którym dziewczyna wygrała zawody miał 83cm. W tym roku majowe zawody wygrał facet... szczupakiem 95cm Na spinning lato jest praktycznie martwym sezonem. W czerwcu, a potem listopadzie i grudniu regularnie padają ładne ryby, ale trzeba swoje wychodzić i wyczekać. W tamtym roku największe szczupaki, które złowiłem, to 75 i 97cm. Przy mnie ludzie złapali kilka 80+ 90+ i 102cm. Ta sama 102 wyjechała dwa dni pod rząd dwóm znajomym. Z okoniem jest straszna lipa. Sporo ryb wielkości palca i mało dużych. Średniego jest bardzo mało. Na wiosnę chodziłem z paprochami i zamiast okoni wieszały się sandacze... W jeziorku pływają ogromne tołpygi, karp jest, ale nie ma co oczekiwać brań, jak na komercji. Kolega miał dwa ładne karpie, niestety wcięte za ogon na spinning. 80+ i 90+ Pomosty mają być odbudowywane z budżetu partycypacyjnego. Niestety urzędasy nie rozpisały przetargów, a jeżeli projekt nie zostanie wykonany przez rok, to całą sprawę szlag trafi. Woda faktycznie mocno przybrała. W tej chwili z brzegu bardzo ciężko łowić. 

 

EDIT: Znalazłem ciekawe opracowanie na temat ryb w jeziorku. http://www.mokotow.waw.pl/mokotow/web/uploads/pub/pages/page_366/text_images/2016/opracowanie.pdf

Edytowane 18 Maja 2017 przez bzooora

[Ryjson]

A czy nadal można wypożyczyć łódkę na czerniakowskim?

[bzooora]

A czy nadal można wypożyczyć łódkę na czerniakowskim?

Można, ale pływać można tylko po południowej części. Oczywiście większość ludzi ma to gdzieś. Ciekawa sytuacja była na majowych zawodach spinningowych. Pierniki z przystani PZW od paru lat mówiły, że na czas zawodów można pływać na północ i że niby mają to dogadane. Podczas ostatnich zawodów pojawiła się PSR. Jechali mostem chyba na ciepły kanał Siekierek. Zobaczyli całą armadę łódek na północy i momentalnie pojechali do stanicy. Wszystkie łódki z północy miały natychmiast wracać. Na szczęście obyło się bez mandatów. PZW zgarnia kasę za trzymanie prywatnych łódek, za wypożyczanie, a że jeziorko nie należy do związku, to mają błogi spokój. Zero obowiązków i kasa na chlanie. 

[KubaWoblerek]

Witam łowił ktoś ostatnio w Szczęśliwicach bo jestem ciekawy czy coś się dzieje ?

[Kreska]

Witam łowił ktoś ostatnio w Szczęśliwicach bo jestem ciekawy czy coś się dzieje ?

Ryby jest bardzo dużo tylko że rozmiar jest bez rewelacji. Okonie do 15cm i szczupaki do 40cm

[gawel2000]

Orientuje się ktoś czy na Gliniankach Sznajdra trzeba mieć opłacone składki na okręg mazowiecki ?

[gutekjelonki]

Orientuje się ktoś czy na Gliniankach Sznajdra trzeba mieć opłacone składki na okręg mazowiecki ?

Nie trzeba. Woda należy do dzielnicy.

[gawel2000]

Nie trzeba. Woda należy do dzielnicy.

Dziękuję kolego. Byłem dzisiaj na tych gliniankach potestować mikrojigi. Jest masa małego okonia pływającego pod nogami a kilka z nich nawet udało się przechytrzyć. Niestety żadnej "białej ryby" nie spotkałem.

[KubaWoblerek]

łowił ktoś ostatnio na Moczydle ?

[Patryk022]

Witam serdecznie wszystkich tutaj obecnych.

 

Mam dwa pytania, mianowicie:

 

Jak wygląda kanał żerański na dzień dzisiejszy, czy coś już się ruszyło ?

 

Czy ktoś wie gdzie można kupić albo ktoś ma kotwicę z linką aby wyciągnąć kilka zaczepów po stronie Saskiej Kępy ?