Szczecin

[granvorka]

Może nie jestem specjalistą od szczecińskiego wędkowania, zdarzyło mi się jednak coś tu złowić. W Szczecinie, nad Odrą łowią setki wędkarzy. Może jest tutaj paru z nich? Zapraszam do opisywania wielkomiejskich wypraw i do umawiania się na wspólne wypady!

pozdro

[Wojciech_B]

Panowie nie wiem czy widzieliście ale mamy w końcu rozporządzenie wykonawcze do ustawy które określa nam wysokość opłat na wodach SUM. Teraz za 12 miesięcy trzeba będzie wybulić 140 zł.

 

Paweł daj jakiegoś linka Od kiedy to wchodzi w życie ?  Oirm chyba o niczym jeszcze nie wie  

[Pawgas]

Paweł daj jakiegoś linka Od kiedy to wchodzi w życie ?  Oirm chyba o niczym jeszcze nie wie

 

Proszę bardzo:

 

http://www.pzw.org.pl/pliki/prezentacje/1479/wiadomosci/117916/pliki/rozp_mrirw_rybolowstwo_rekreacyjne.pdf

 

Najciekawsze zmiany:

- zakaz połowu sreberka morskiego do 1 grudnia;

- 12 wędek na łajbie w trolu bez znaczenia ile osób na niej się znajduje.

 

Wejście w życie 6 sierpnia.

Edytowane 24 Lipca 2015 przez Pawgas

[Wojciech_B]

Proszę bardzo:

 

http://www.pzw.org.pl/pliki/prezentacje/1479/wiadomosci/117916/pliki/rozp_mrirw_rybolowstwo_rekreacyjne.pdf

 

Najciekawsze zmiany:

- zakaz połowu sreberka morskiego do 1 grudnia;

- 12 wędek na łajbie w trolu bez znaczenia ile osób na niej się znajduje.

 

Wejście w życie 6 sierpnia.

 

Dzięki, z tym grudniem to już przesadzili  już widzę trolingowców mających po 12 wędek na parnicy

Edytowane 24 Lipca 2015 przez Wojciech_B

[mifek]

trzeba przyznac, że widok były to arcy ciekawy. Szczegolniie gdy z naprzeciwka leciałby w slizgu jakiś inny statek

[Pawgas]

Na Parnicy to może przesada ale na Dąbiu czy Zalewie już nie - szczupaki i sumy powinny zacząć się bać 

[Mateusz Droszcz]

Dzięki za info - czyli narazie trzeba będzie sobie dać spokój.

 

Tymczasem dziś na parce uwiesiła się taka koleżanka - 36 cm. Zagryzła wleczonego po dnie 2 calowego Swing Impacta - normalnie zapięta za dola wargę.

Kilka lat temu na Parce, przy sandaczach pod mostem kolejowym, złowiłem płoć ok. 43 cm. (pomiar z kija). Atamowe branie z opadu, na twistera na 17gr główce.

[mateusz998]

Piątkowy miejski boleń.

 

Jakby ktoś przypadkiem   znalazł okulary widoczne na zdjęciu, to bardzo proszę o zwrot.

[salmon1977]

ja znalazlem dzis pod mostami na parce tylko z 5 haczyków(czerwonych) do troka.oczywiscie bez brania..zycie takie w wodzie ze mozna tylko trociowe przynęty poustawiać

[Pawgas]

Widzę, że dziurę w murze załatali więc pewnie niedługo będą brać się za rozpoczęcie budowy apartamentowców które mają powstać w miejscu po Baltonie.

[Mateusz Droszcz]

Oj brakuje mi street fishingu. Przez 4 lata mieszkałem koło kładki na Wyszyńskiego. Te 16 godzinne maratony w przerzucaniu zanderków, oj to były czasy hehehe. Znałem największych kosiarzy znad dworca, raz Lucek nawet rzucił się na mojego sandacza jak zapaśnik na mate i powiedział. 'kurwa młody, nie mogę na to patrzeć jak te ryby wypuszczasz do wody, tego sandacza to muszę Ci zabrać, bo mam zamówienie do restaraucji, a na systemik dzisiaj słabo idą' systemik czyli kose. Śmiem twierdzić, że jakby nie kłusownictwo, wędkarze i rybacy to cała dolna Odra do zalewu byłaby jednym z lepszych łowisk sandaczy w Europie. Dużych na wędke nie widziałem złowionych, sam największego złowiłem 73 cm. Ale na kose 90-tki wyjeżdzały. Na początku mojej przygody ze Szczecinem, nie mogłem uwierzyć co tam się wyrabia. Kłusownictwo w biały dzień i to na taka skale w centrum wielkiego miasta. Z roku na rok jednak robiło się lepiej. Policja zaczęła korzystać z monitoringu miejskiego i doskonale wiedzieli, gdzie są skrytki na ryby i kto je tam zanosi, wpadali robili dobra robote i nie było żadnego tłumaczenia hehe. A jak jest tam obecnie? Coś się zmieniło na lepsze/gorsze? Już zawsze będę miał ogromny sentyment do Szczecina...

 

Pozdro

[salmon1977]

olej to ,łow w swoich rzeczkach pstragi ,trocie..

tak zmieniło sie..bulwary pełne ludzi ..wpadaj ,wszyscy palą makiware     

sentyment sentymentem ryby moze znów przypłyną jesienią..ostatnio jak padał deszcz bąble na parce miały zielony kolor   

[Mateusz Droszcz]

W moich rzeczkach oprócz ryb, które zostały zjedzone przez wędkarzy i elektryków nie ma również wody :-( nigdy nie pamiętam takiej suszy, ojczulek z resztą też. Omijają nas wszystkie deszcze, a kilku minutowe oberwania chmury nic nie dają. Lato i wczesna jesień zawsze była kiepska na sandacze w porównaniu z jesienią. Ale, aż takiej tragedii nigdy nie było. Najlepsze brania były z godzinkę przed wschodem słońca, łowiłem wtedy na lekkie duże gumy, wahadła i woblery. Latem jest normalnie,czyli nie masz setki pstryknięć jak czasami jesienią hehehe. Musisz po prostu trafić w porę żerowania. Trafiały się fajne przyłowy w postaci boleni, jazi, kleni choć tych to złowiłem najmniej. Niewspominając o kijankach, które demolowały mi sprzęt hehehe. Największa na brzegu ok 90 cm. Inne wygrywały... Wysokie nabrzeże, lub brak możliwości ruchu za rybą. Wschody słońca na parce i spławy tysięcy dorodnych białorybów też były czymś fajowym. A teraz spowrotem mieszkam na rybiej pustyni, w krainie mięsiarzy, gdzie wszystko co ma ogon i potrafi pływać jest eksterminowane.

[Pawgas]

Ja tam bym oddał wszystkie szczecińskie pstryki sandaczowe i wszystkie boleniowe kopnięcia w łokieć za rybną i nie skalaną przez meliorantów rzekę kropkową. Dorzecze Drawy i Gwdy w każdym normalnym kraju powinno być wędkarskim i przyrodniczym eldorado. A jest jak piszesz - na Płocicznej dalej jebią prądem wszystko co na drzewo nie spierdziela? U nas też nie ma wody a w ciurkach ulepszonych i wyprostowanych sączy się do pół łydki. Ostatnio w ramach eksplorowania google maps trafiłem na taki odcinek to na dystansie 1,5 km rzeczki było jedne jedyne miejsce w którym mogło coś siedzieć i faktycznie wyszedł mi do wahadła malutki kropek. Niebywały wqrw mnie bierze jak o tym myślę - wydają ogromną kasę na udrożnianie malutkich ciurków które nikomu nie robią krzywdy, niszcząc przez to całe dorzecza. Gdzie ma ta woda być skoro wszystko szybko spływa w dół niczym w kiblu? Pozostaje wytrwale szukać magicznego, zapomnianego przez wszystkich kawałka wody w którym pływają 50+ cm kabany 

Edytowane 30 Lipca 2015 przez Pawgas

[casso]

Czy próbował ktoś z Was łowić w Stawie Brodowskim w okolicach Wilczej? Byłem tam ostatnio i widziałem trzech spławikowców. Zagadałem jednego z nich nt występujących ryb to powiedział tylko o karasiu i linie. Przy brzegu sporo drobnicy. Są tam jakieś drapieżniki? Czyja to woda?

[Graghowski]

Witam szczecińską brać. 

Czy ktoś oprócz mnie, złapał może bakcyla na pływadełko i miałby ochotę popływać razem po tutejszych wodach ?

Przyznam ze glownie lowie na dziewokliczu i głębokim i jestem początkującym spinningistą ( lub jakkolwiek poprawnie powinienem to napisać )

 

Podrzuce zdjecia ze i u nas ladne okonie na glębokim mimo upałów  ( Na drugim zdjęciu mój bolid pływadełkowy )
 

Pozdrawiam !

[Artech]

Musiałeś niezłą atrakcją być na Głębokim ztym pływadłem. Fajny sprzęcik.

Łukasz, ten staw to chyba do miasta należy i wystarczy biała karta ale czy coś tam z drapieżników pływa to nie wiem

Edytowane 11 Sierpnia 2015 przez Artech

[Graghowski]

Co do atrakcji to trzeba przyznać że widok dość mało popularny u nas. Nawet ratownicy podpłyneli łodzią spytać co to  Osobiscie polecam. Mieści się bez powietrza do wiekszego plecaka razem z pletwami i pianka na zimniejsze dni a wodujemy się wszędzie.

Jutro wybieram się ponownie kolo 17, jak ktoś chciałby się przyłączyć to zapraszam na głębokie

[mifek]

pogadaj z arielosem on też ostatnio ma zajawke na ubota wiec moze się jakoś złapiecie...

[Novis]

Sorry za pytanie. Ja zamiejscowy. Głębokie to jest to, gdzie krańcówka tramwajów i niedaleko jednostka wojskowa? Byłem tam w latach 1987-88.Zdaje się Al.Wojska Polskiego?

[Manniek66]

Dokładnie tak

[casso]

Novis, tak, dobrą masz pamięć

[Graghowski]

pogadaj z arielosem on też ostatnio ma zajawke na ubota wiec moze się jakoś złapiecie...

No to sie zaraz do niego odezwe Arielos tak ?  

We dwóch zawsze raźniej 

[salmon1977]

o Głebokim mysle tez od jakiegos czasu..a i o rybkach fajnych słyszałem takze tez bym zrobił mały desancik z mojej cccp jednostki ale to raczej w przyszłym tyg.po 17

[arielos24]

Głębokie strasznie ciężki temat. Niby ryba jest ale żeby ją tam skusić do współpracy to trzeba się nagimnastykować

[Graghowski]

Oj prawda ciezkie Dziś byłem i przez pierwsze 1,5 h od 18 nic ciekawego sie nie dzialo, pare lekkich bran i to wszystko. Dopiero pozniej poszukałem szczęścia pod powalonymi drzewami i trafiłem pare okoni. Ogólnie bardzo słabo żerują.