Skocz do zawartości
  • 0

granvorka

Pytanie

Może nie jestem specjalistą od szczecińskiego wędkowania, zdarzyło mi się jednak coś tu złowić. W Szczecinie, nad Odrą łowią setki wędkarzy. Może jest tutaj paru z nich? Zapraszam do opisywania wielkomiejskich wypraw i do umawiania się na wspólne wypady!

pozdro B)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rekomendowane odpowiedzi

  • 0

W Szczecinie przede wszystkim króluje drop shot. Jest to miasto w którym są obalane wszystkie mity dotyczące tej metody.

Nagle okazuje się że z brzegu metoda ta jest skuteczna, a spiningi teleskopowe nie są gorsze niż wędki z pracowni albo te z napisem Drop ShoT ;)

Edytowane przez Przemek.
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Witam.

 

W dniu dzisiejszym ryby żerowały bardzo dobrze. Szczególnie agresywne okazały się być sandacze, które trzeba było delikatnie spacyfikować . W tym celu Szczecińska policja użyła środków przymusu bezpośredniego w postaci armatek wodnych.

Zapraszam do obejrzenia filmiku z tego zajścia. ;)

 

https://www.youtube.com/watch?v=TO9ThrWkeGI&feature=youtu.be

Przy okazji "pacyfikacji" przetrzepali wszystkich łowców z bulwarów a trochę ich tam dziś z rana stało. Po południu zostało już tylko trzech najbardziej wytrwałych.

Czyli sandacz miarowy nie bierze albo go nie ma.

Bo gdyby był to by liczba wędkujących rosła nie malała ????

Jeszcze potrzebny z tydzień nawet dwa by grubsze weszły

Ale marzycieli widać nie brakuje , zrobiło się chłodniej to szukają ????

Edytowane przez arielos24
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Drodzy koledzy, niestety zmian tygodnia zaowocowałą tym że nie dam rady zjawić się na zawodach. Nie zmienia to faktu że dam radę dobrą która nie raz mi uratowała skórę kiedy dropszoty, gufki i inne cuda wędkarstwa nie działały. Zwie się to Carolina Rig, i na prawdę polecam w razie czego mieć w zapasie koraliki i ciężarki ;)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Dziś zaliczyłem Parnicę i pół godzinki na bulwarach. Sandacze były ale małe, jeden około wymiarowy. Generalnie na razie szału nie ma. Widziałem jadąc mostem jak pod długim wyciągnęli coś dużego - na oko 70+. Musi się ochłodzić jeszcze to się zacznie. Dziś królowały róże we wszelkich odcieniach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Hej , koledzy jak z parkingiem w okolicach namiotu będzie, w mieście są płatne czy można gdzieś postawić auto bez opłat?

Praktycznie całe śródmieście to strefa płatnego parkowania, ale obowiązuje od poniedziałku do piątku od 8:00 do 17:00. W weekend bez opłat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

a od biura zawodów na parnicę którym mostem można przejść , tam od kanału zielonego idąc sie przejdzie?

Po co chcesz iść na Parnice? Szcze...a miejscowy rybak stawia nielegalne siatki jeszcze na wodach sumowskich nic tam już nie pływa. Postawiłbym na bulwary.

 

 

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Byłem ostatnio kilka razy na bulwarach. Powiem jedno: masakra. Sandacze +/- 45cm zawijane w szmatę i walone z całej siły o ławkę. Jak gdzieś ktoś złowi ze dwie miarowe rybki, to od razu w promieniu 50 metrów wędkarze stoją 1-2 metry od siebie. Ostatnio fajnie mi gryzły na lekką główkę, niestety zaraz kilku panów zbliżyło się do mnie na tyle blisko, że nie miałem szans na jakikolwiek spływ przynęty...  Bardzo modna stała się metoda z łowieniem z dużym ciężarkiem, do którego na długim troku przyczepiona jest duża kotwica z jakimś kawałkiem gumy imitującym przynętę. Metoda ta charakteryzuje się bardzo agresywnym podbijaniem przynęty... Całe szczęście, że znajomy ma fajną łajbę i raz w tygodniu z nim pływam, bo jeśli chodzi o brzegowe szczecińskie łowy, to ja odpadam...

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Byłem ostatnio kilka razy na bulwarach. Powiem jedno: masakra. Sandacze +/- 45cm zawijane w szmatę i walone z całej siły o ławkę. Jak gdzieś ktoś złowi ze dwie miarowe rybki, to od razu w promieniu 50 metrów wędkarze stoją 1-2 metry od siebie. Ostatnio fajnie mi gryzły na lekką główkę, niestety zaraz kilku panów zbliżyło się do mnie na tyle blisko, że nie miałem szans na jakikolwiek spływ przynęty... Bardzo modna stała się metoda z łowieniem z dużym ciężarkiem, do którego na długim troku przyczepiona jest duża kotwica z jakimś kawałkiem gumy imitującym przynętę. Metoda ta charakteryzuje się bardzo agresywnym podbijaniem przynęty... Całe szczęście, że znajomy ma fajną łajbę i raz w tygodniu z nim pływam, bo jeśli chodzi o brzegowe szczecińskie łowy, to ja odpadam...

Czyli nic nowego w temacie bulwarowych łowców.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Byłem ostatnio kilka razy na bulwarach. Powiem jedno: masakra. Sandacze +/- 45cm zawijane w szmatę i walone z całej siły o ławkę. Jak gdzieś ktoś złowi ze dwie miarowe rybki, to od razu w promieniu 50 metrów wędkarze stoją 1-2 metry od siebie. Ostatnio fajnie mi gryzły na lekką główkę, niestety zaraz kilku panów zbliżyło się do mnie na tyle blisko, że nie miałem szans na jakikolwiek spływ przynęty...  Bardzo modna stała się metoda z łowieniem z dużym ciężarkiem, do którego na długim troku przyczepiona jest duża kotwica z jakimś kawałkiem gumy imitującym przynętę. Metoda ta charakteryzuje się bardzo agresywnym podbijaniem przynęty... Całe szczęście, że znajomy ma fajną łajbę i raz w tygodniu z nim pływam, bo jeśli chodzi o brzegowe szczecińskie łowy, to ja odpadam...

A słyszałeś o takim organie jak Policja lub SSR?

Biadolić to każdy umie a zadzwonić już ciężko, jak szkoda tych kilku groszy na telefon to nie wylewaj żali na forum :D

W pozwoleniu PZW masz numer do komendanta SSR i szybko pozbędziesz się pana z ciężarkiem i kotwicą z bulwaru

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Odpowiadając po kolei: tak, słyszałem o Policji i SSR.
Nie biadolę, tylko podaję aktualną sytuację nad wodą. Na policję można chyba za darmo dzwonić...
Pan z ciężarkiem w świetle prawa łowi chyba legalnie? do kotwicy ma przyczepioną jakąś tam przynętę, a agresywne podbijanie zawsze może delikatnie złagodzić. Policja i SSR chodzi po bulwarach bardzo często, niestety ich praca jest trochę jak walka z wiatrakami. Pouczają, wypisują jakieś śmieszne mandaty, a panowie łamiący prawo znikają na 20min znad wody, albo po prostu przenoszą się 100m dalej. Takiemu szarpakowcowi bardzo ciężko jest coś udowodnić, a nawet jeśli się uda to chłop dostanie tylko jakieś upomnienie/ostrzeżenie lub niewielki mandat. Jedyną opcją jest zwiększenie kary do kilku tysięcy zł lub zakaz połowu ryb np. na 2 lata.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Nie można dociążać zestawu powyżej 20 gram to pierwszy przepis jaki już dyskwalifikuje ten ciężarek do agresywnego podbijania i kotwicy też się doczepią.

 

Poza tym jeśli chodzi o szarpaków to przez całe wakacje było 4 takich cwaniaków co myśleli że mogą im gówno zrobić i po oddaniu wędek i wypisaniu mandatu wracali znowu.

Na dzień dzisiejszy odsiadują za kłusownictwo

Aczkolwiek nigdzie tego nie nagłośnili, info dostałem od komendanta gdy ostatnio kontrolowali mnie i mifka

Edytowane przez arielos24
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz na pytanie...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...