Skocz do zawartości
  • 0

granvorka

Pytanie

Może nie jestem specjalistą od szczecińskiego wędkowania, zdarzyło mi się jednak coś tu złowić. W Szczecinie, nad Odrą łowią setki wędkarzy. Może jest tutaj paru z nich? Zapraszam do opisywania wielkomiejskich wypraw i do umawiania się na wspólne wypady!

pozdro B)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rekomendowane odpowiedzi

  • 0

roobek, generalnie nie wolno, ale sam widzisz że dziadki siedzą. Powiem tak z doświadczenia wędkarza na oczkach w parkach: jak gdzieś pojawi się szczupły to w rok lub dwa lata wszyscy go dzień w dzień tępią czym się da. Do wody lecą wszystkie możliwe blachy i gumy, żywców nastawianych nie zliczysz, ale jest jeden myk dla którego warto mimo wszystko tam pojechać i pomachać -  okonie. Jeżeli ktoś umie je łowić (dziadki nie potrafią, nie mają ultra cienkich plecionek, flourocarbonu itp) czasem machną spinmadem i coś  tam im wyjdzie, ale generalnie każdy bardziej zaawansowany wędkarz może mieć zaskakujące efekty. Do Brodowskiego idę spacerkiem i mi się podobna takie łowienie, miła odmiana od ciężkiej orki na Odrze.

Edytowane przez MarcinW
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

jeżeli już rozmawiamy o wodzie w której nie można "teoretycznie" łowić a są ładne okonie powyżej 30 cm to jest jeszcze goplana. Chociaż w tym roku widziałem tam tendencje do spadku wody, bajoro mimo dopływu z pobliskiego strumyka wysycha w zastraszającym tempie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

roobek, generalnie nie wolno, ale sam widzisz że dziadki siedzą. 

 

To jest jakiś konkretny przepis, że w takich miejskich zbiornikach nie wolno wędkować? Myślałem, że skoro to nie woda PZW, to wystarczy karta wędkarska by sobie połapać. Jak latem byłem tam na spacerze, to widziałem stada płoci. Podpływały do brzegu widząc człowieka. (kojarzą człowieka z jedzeniem, bo często ludzie karmią tam kaczki)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Ostatnio w samo południe miałem efekty na stawie brodowskim. Kilka okonków 25-30cm. Teraz zastanawiam się nad Parnicą, ale o kanale rybnym nie myślałem w ogóle..

 

Z tego co mi wiadomo, nad Stawem Brodowskim nie można uprawiać wędkarstwa.W sumie nie wiem na

podstawie jakiej wykładni,bo jest to staw leżący na terenie miasta jak wiele innych na których

można wędkować i łowienie nikomu nie przeszkadza. Było nawet o tym w radiu Szczecin w audycji

obywatelskiej nadawanej w południe. I chyba o to "przeszkadzanie" chodzi, że niby wędkarze zniszczą

skarpy albo przeszkadzają nie świadomym szkodliwości dokarmiania ptaków chlebem rodzicom i babciom.

Przechodzę tamtędy czasami, bo mieszkam niedaleko ale ostatni raz łowiłem z siedem lat temu.

Trafiłem wtedy niewymiarowego szczupaczka na spina.

Dziś woda w stawie jest brudna, brak rośliności, trzcin tyle co nic. Degradacja postępuje od wielu

lat, jeszcze przed inwestycją z budżetu obywatelskiego :-/ . Sporadycznie pojawiający się wędkarze łowią

liny, płotki.Widziałem i łowiłem spore ilości basa słonecznego bo i takie rybki tam pływają.

A kiedyś było tak, klarowna woda, szczupaki, karpie, węgorze stada płoci (dużych płoci) i okoni.

Wspomnienia z okresu nielactwa, całe letnie dni spędzone na łowieniu i kąpielach w "Paju".

Piękny szczupak złapany na gnoma 3, taki około 5 kg,zważony w warzywniaku. Po 12 lat wtedy chyba

mieliśmy, catch and release ??? kurcze, chyba godzinę paradowaliśmy z tą rybą po osiedlu zanim

trafiła na stół :doh: .

Dobrze, że kolega Marcin W odkrywa co w wodzie pływa. Mozna by się spotkać nad wodą i wbrew

zakazom, nakazom, interpretacją co można a czego nie, "otworzyć" wodę.

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Ogólnie to są dobre miejsca do testowania sprzętu.Jeżeli chcecie eksplorować Brodowski to najlepsze miejsce jest tam gdzie bóbr ściął drzewo.  Trzeba rzucać w kierunku fontanny (uwaga na skarpę - można co nieco potracić), korzystniej stanąć jest niekiedy przy schodach i rzucać w kierunku na ścięte drzewo. Później ciekawą miejscówką są trzciny - choć tam nic większego nie złowiłem, często można zaobserwować ataki okoni i szczupaków. Na szczupaka nie mam pewnej miejscówki, może on być wszędzie. Na okonia też polecam Rusałkę (piękne szczupaki sprzed dwóch trzech lat to już tam tylko wspomnienie) - warunek jest taki, że woda nie może mieć takiej brązowej zawiesiny. Im czystsza tym lepsza - po opadach szczególnie brakuje jej przejrzystości. Można ewentualnie wtedy kombinować z obrotówkami. Na stawie wędkarskim płytko do tego  kupa zielska, glonów i liści, jednak kto łowi na offsety ten połowi :) Króluje tam duży okoń i mały szczupak do 70cm myślę... (jeden dziadek w kwietniu złowił tam 4 szczupaki po 80cm jednego dnia na algę 2, a w sumie wyjął ich tam 6, na taki mały zbiornik to już jego śmierć). Jest jeszcze Glinianka na Warszewie: tutaj też jeden smutny pan potraktował ją jak własną spiżarnię, dzień w dzień po 2-3 wędki na żywca i chyba nic tam już nie ma. Obecnie jest tam teren budowy więc jak nie zasypią zbiornika może coś się jeszcze tam odrodzi. Za okoniem tam nie chodziłem, ale podobno jest ;)

drugie ze zdjęć z poniedziałku:

84ae893325dc.jpg

97cef149a4f5.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Po tak dokładnym opisie łowiska, nie będzie to juz spokojna kałuża w srodku osiedla. Chętni na duże okonie teraz beda pojawiac sie częściej :) Bylem w pobliżu, podjechalem zobaczyc jak to teraz wyglada, moze kiedys ;)

Edytowane przez Przemek.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

O dziatków nie ma co się bać, dziatki wiedzą i robią swoje.

Króluje spławik.

Najazdu tłumów nie zaobserwowano, a staw w okolicy znany

 

No dziadki jak to dziadki, nie potrafią łowić okoni, więc twierdzą, że okoń to nie ryba, ale jak już coś im się uda, to zawsze słyszę: Okonie są najsmaczniejsze :D 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Na  parnicy  duży  uciąg  choć   woda  już  nieco  opada    z tego  co  widzę   to  panowie  się  szybko  zwijają  , czyli   nie  bierze   Jeśli coś  się  uwiesi  niektórzy  strasznie  męczą  rybę  , aby  uzyskała  jednak

 

wymiar   , po  kilku  próbach  jej    naciągania   odpuszczają  .Sadzę    ,  że  po  takim " pomiarze "  raczej  ma  ona  małe  szanse  na  regenerację  .... :(  i  chociaż  mam z  pracy  rzut  beretem  , to   biorę  wolne

 

wsiadam  w  auto  i  jadę  w dal  ....Reasumując  jeśli  coś   się  uwiesi   to  poniżej  45 cm ....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Stałem od 5:00 na Parnicy. Pierwsze branie o 6:30. Później zaczęły brać częściej i standardowo krótkie więc odpuściłem. Oczka wodne dziś słabo wypadły, ale ponoć wczoraj na Brodowskim brały z każdego miejsca na brzegu i to całkiem ładne okonie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz na pytanie...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...