Skocz do zawartości
  • 0

granvorka

Pytanie

Może nie jestem specjalistą od szczecińskiego wędkowania, zdarzyło mi się jednak coś tu złowić. W Szczecinie, nad Odrą łowią setki wędkarzy. Może jest tutaj paru z nich? Zapraszam do opisywania wielkomiejskich wypraw i do umawiania się na wspólne wypady!

pozdro B)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rekomendowane odpowiedzi

  • 0

Też czasami się zastanawiam kiedy te "kormorany" wiedzą ,że jest czas na wyżerkę. Czym to wyniuchają ,że to już ten odpowiedni czas. Na bulwarach jeden typ z drugim typem nie rozmawia bo to jego konkurent do mięcha  a jak przychodzi wielkie żarcie to tak jakby w jednym klubie byli i momentalnie nalot na wszystkie miejscówki. :) szok default_hehe(1).gif  

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Nie zgodzę się z tym, że wędkarze na bulwarach ze sobą nie rozmawiają. Są duże grupki "dziadków", którzy naprawdę więcej siedzą, gadają i popijają z piersióweczki czy małpeczki. Są okresy w roku, że na bulwarach łowię codziennie i wbrew panującej opinii dziadki wcale nie łamią regulaminu. Naprawdę większość wędkarzy mierzy złowione ryby wypuszczając niewymiarowe. Ciężko kłusować w miejscu, w którym jesteś na widoku, obserwują Cię dziesiątki innych wędkarzy, a za plecami spaceruje policja. To jest tylko i wyłącznie moje zdanie, dlatego proszę się od razu na mnie nie rzucać, że opowiadam herezje.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Zgodzę się z Tobą w 100%,regulaminu tam się już nie łamie. Tylko czy to wystarczy? Ile widziałeś procentowo wypuszczonych ryb 45+ w stosunku do wszystkich złowionych wymiarów?

Ja się nie zgodzę, zdarzało mi się dzwonić na straż rybacka w 2018.

Przy długim, zaraz obok barek, zwłaszcza w weekendy, stoi dziadek z młodym chłopaczkiem, wyglądają jak ojciec z synem ;) Ci to limit zabranych ryb maja w zależności od tego jak dużo wejdzie do bagażnika i jak szybko młody skoczy do domu żeby wyzerować miejsce :) Przypuszczam że nie są wyjątkami. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Faktycznie, masz rację. Ale takich co złowią zawiozą do domu i przyjadą z powrotem się nie upilnuje chyba, że kamera, ale to abstrakcja. Postęp jest w tym sensie, że już nie szarpią i niewymiarowe ryby nie leżą na betonie. Dobre i to. W Wolinie na przykład dalej jest wolna amerykanka i przekonanie, że okoń 15cm się już idealnie nadaje do zabrania i w ilości oczywiście nieograniczonej. Ostatnio byłem tam świadkiem złapania sandacza o dł. ok 25 cm, którego dziadek wypuścił, a drugi podszedł do niego ze zdziwieniem pytając czemu tak postąpił, przecież już się nadawał śmiało do wzięcia:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Zgadam się, że większość złowionych wymiarowych ryb trafia do domu. Rozumiem, że w Szczecinie jest dużo małego sandacza, ale czy jest to powód żeby zmniejszać wymiar ochronny? Znam kilka jezior gdzie ciężko o szczupaka 50cm, może niedługo pzw i tam zmniejszy wymiar ochronny szczupaka? Np. do 40cm? Zakładając, że dziadki przestrzegają przynajmniej wymiaru ochronnego zobaczcie ile sandaczy mogłoby wrócić do wody gdybyśmy mieli normalny wymiar. Nie ma co ukrywać, że dużo łatwiej jest złowić sandacza 45cm+ niż 50cm+...

Edytowane przez granvorka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Mój znajomy łowi na jeziorze Krzemień specjalizacja, Esox. Łowił i wypuszczał dziennie kilka do kilkunastu sztuk, w tym roku kilka 90-tek i jeden ponad 100. Wypuszczał do dnia kiedy przyjechał wypłynął i ani brania, z kładki krzyczy starszy pan................ rybacy dwa dni prądem tłukli trzeci dzień siatami przeciagneli. Wypuszczał do tego dnia teraz łowi i rozdaje na paprykarz, patelnie itd :huh:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

 

Nie wiem, czy już widzieliście, może to tłumaczy ostatnią duża bulwarową frekwencje :)

No skoro 57 cm sandaczyk przyciąga tłumy to ja już nic nie rozumiem z tego wszystkiego. 4 lata wstecz to łowiło się takich kilka dziennie ale racjonalna gospodarka i dropszotowe kormorany zrobiły swoje. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Ostanio nie mam za wiele czasu na ryby ale udało się wyskoczyć w weekend.

Trafiły się dwie sztuki, 57 i 60 cm.

attachicon.gif IMG_20190209_075625.jpg

attachicon.gif PicsArt_02-22-07.13.05.png

 

Przyłów z ostatniej niedzieli, szybka fotka i do wody.

attachicon.gif SAVE_20190216_100506.jpeg

 

A wszystko złapane na taki wynalazek :)

attachicon.gif IMG_20190210_091736.jpg

Zdjęcie 2 to Parnica( zakaz spiningowania do ostatniego dnia lutego)?

 

 

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

To zamazanie na 2 fotce... mistrzostwo

ta fotka powędrowała gdzie indziej dlatego była "zamazana", dla mieszkańców Szczecina wiadomo ze nie będzie problemem rozszyfrować lokalizacji.

Ale ciesze się ze mogłem Ci poprawić humor :D :D  :blink:

Edytowane przez Przemek.
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz na pytanie...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...