chojny83 Opublikowano 7 Czerwca 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Czerwca 2015 (edytowane) Jak to u Was jest co myślicie?Mam dosyć. Nie powiem, kto, nie powiem kiedy bo sądami będą mnie straszyć...Była u mnie na jeziorku (Lubiąż) ekipa.Łowili sobie rybki, no i ok. Ale żeby łowić w maju świadomie sandacza, na dodatek w zatokach gdzie biedaki wpywają na tarło. Ok., złowili ładnego sandacza ale żeby sesja trwała aż 12 minut?! Specjalnie zerknąłem w telefon. Ciekawe dlaczego wiedziałem, że zdjęcie pojawi się dopiero w czerwcu? Co pieniądze robią z ludźmi? Czy fakt pochwalenia się jest ważniejszy od samej ryby? Czy zdjęcia muszą tyle trwać, czy nie można biednej rybie wyjąć przynęty z pyska? Wiem, wiem, reklama dźwignią handlu. Zrozumiałbym długą sesję jeżeli byłaby to ryba "na całe życie" Czy każda ryba musi być tak blisko obiektywu przez co siedemdziesiątka wygląda prawie jak metrówa? U mnie sprawa wygląda inaczej. Hol, podebranie, odhaczenie rybki, szybka, szybka sesja i do wody...Cóż wielkiego się stanie jak fota nie wyjdzie? Przecież będą następne. Dla nadgorliwych. Tak złowiłem kilka szczupaczych metrówek, kilka okoni powyżej czterdziestu centymetrów, z trzy sandacze powyżej osiemdziesięciu centów. Żadna ryba nie wygląda jak monstrum. I tak, zdaża mi się popełniać błędy ale bez przesady... Żaden pieniądz i sława nie zmieni mnie na tyle,aby bohater na drugim końcu wędki, nie był najważniejszy... Co myślicie? Temat z przymróżeniem oka, bo wolę nad wodę pojechać i się wyluzować niż spinać się na forum :-) Po prostu musiałem to napisać. Adam. Edytowane 7 Czerwca 2015 przez chojny83 20 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piotr123 Opublikowano 7 Czerwca 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Czerwca 2015 Taki jest nasz kraj. Kogo obchodzi jeden wymęczony sandacz po długiej sesji zdjęciowej, przecież go wypuścili, było C&R, ale C&R w takim wydaniu jest g...o warte. Światem rządzi kasa i szpan, bo wszyscy oprócz Ciebie i tamtych ludzi będą wierzyli, że złowił go na początku czerwca i będą ich zachwalać jaki on jest super. Pamiętaj zawsze oprócz minusów, trzeba szukać plusów. Przynajmniej wypuścili tego sandałka, żeby mógł przedłużać gatunek. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
slawek_2348 Opublikowano 7 Czerwca 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Czerwca 2015 Czy Ty po 12 minutach pod wodą byłbyś skłonny przedłużać gatunek ? 12 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piotr123 Opublikowano 7 Czerwca 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Czerwca 2015 Pewnie nie, ale sandacz nie ma jednego tarła w życiu. Wróci tam za rok, jeśli jakiś dziadek na żywcówke go nie złapie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dienekes Opublikowano 8 Czerwca 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Czerwca 2015 Rozumiem, że przez te 12 minut kolega Chojny83 zdołał, jeśli nie interweniować, to przynajmniej nagrać film, tym telefonem, za pomocą którego to ustalił czas trwania procederu i zgłosić fakt naruszenia regulaminu łowiska stosownym służbom? Czy nie i skonczyło się na gorzkich żalach na forum? Btw, straszenie sądem? To dobre 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sławek Oppeln Bronikowski Opublikowano 8 Czerwca 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Czerwca 2015 C&r może być swojskie . I jest ..Tak je większość rozumie .. i stosuje .. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
spy Opublikowano 8 Czerwca 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Czerwca 2015 (edytowane) Chyba wszystkich przynęt jakie mieli w pudełkach musiał posmakować, no ale zdjęcia do gazet, katalogów czy na fejsa skądś trzeba brać. Edytowane 8 Czerwca 2015 przez spy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maciej1979 Opublikowano 8 Czerwca 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Czerwca 2015 (edytowane) Pewnie nie, ale sandacz nie ma jednego tarła w życiu. Wróci tam za rok, jeśli jakiś dziadek na żywcówke go nie złapie.Jeśli ten biedaczyna naprawdę był na sesji 12 minut to już nigdzie nie wróci,sandacz to jedna z delikatniejszych ryb. Edytowane 8 Czerwca 2015 przez Maciej1979 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dienekes Opublikowano 8 Czerwca 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Czerwca 2015 Kolega Piotr najwidoczniej nie skumał koncepcji. Albo sam po 12 minutach bez tlenu jest w stanie przystąpić do aktu prokreacji :D Jeśli to drugie - szacun. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomy Opublikowano 8 Czerwca 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Czerwca 2015 Pewnie że żal.Nie raz widziałem robienie fotek i suszenie buraczanych,dziurawych zębów do fotki z Rapą.Potem bach,bach i rapa do wora.Ogólnie syf na kolanach i śmierdzi spod pach.Jak obracasz głowę widząc takiego buraka to Cię obgada gdzie tylko się da.Plebs wyżarł sandacze,skarmianie psa niewymiarkami też już widziałem nad wodą.Teraz zabrał się za bolenie.Parobasy opanowały sztukę łowienia tego gatunku w wystarczającym stopniu do jego wytępienia. 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tomasxt Opublikowano 8 Czerwca 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Czerwca 2015 (edytowane) Pewnie nie, ale sandacz nie ma jednego tarła w życiu. Wróci tam za rok, jeśli jakiś dziadek na żywcówke go nie złapie.Wątpię żeby po 12 minutach na powietrzu dalej żył... Edytowane 8 Czerwca 2015 przez tomasxt Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
B4rtolek Opublikowano 8 Czerwca 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Czerwca 2015 Niedawno na jerku też był artysta od agrafki dla boleni... 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Riqelme Opublikowano 8 Czerwca 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Czerwca 2015 Najważniejsze żeby pokazać sie w gazecie za kilka gumek, albo w katalogu za jakiś kręcioł wędkę i pewnie kilka wyjazdów na ryby za firmową kasę. A moze i kilka filmów gdzie jakiś cymbał po złowieniu troci przez kolegę będzie wrzeszczał-kolacyjka!!!kolacyjkaaaa! Niektórzy skojarzą o który film chodzi. Żal? To jest Żenaaaada... 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kamil_Be Opublikowano 10 Czerwca 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Czerwca 2015 Pewnie że żal.Nie raz widziałem robienie fotek i suszenie buraczanych,dziurawych zębów do fotki z Rapą.Potem bach,bach i rapa do wora.Ogólnie syf na kolanach i śmierdzi spod pach.Jak obracasz głowę widząc takiego buraka to Cię obgada gdzie tylko się da.Plebs wyżarł sandacze,skarmianie psa niewymiarkami też już widziałem nad wodą.Teraz zabrał się za bolenie.Parobasy opanowały sztukę łowienia tego gatunku w wystarczającym stopniu do jego wytępienia.Nie można było podejść do pacjenta by wyczesać mu z bańki? Swoją drogą warto opisać kto tak robił (z pierwszego postu). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Olsztyniak Opublikowano 11 Czerwca 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Czerwca 2015 Nie można było podejść do pacjenta by wyczesać mu z bańki? Swoją drogą warto opisać kto tak robił (z pierwszego postu).Dokładnie trzeba ujawnić tego pacjenta i zobaczymy co ma do powiedzenia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
okonilowca Opublikowano 11 Czerwca 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Czerwca 2015 Czyżby chodziło o Pana M.? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
j-23 Opublikowano 12 Czerwca 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Czerwca 2015 Jak to u Was jest co myślicie?Mam dosyć. Nie powiem, kto, nie powiem kiedy bo sądami będą mnie straszyć...Była u mnie na jeziorku (Lubiąż) ekipa.Łowili sobie rybki, no i ok. Ale żeby łowić w maju świadomie sandacza, na dodatek w zatokach gdzie biedaki wpywają na tarło. Ok., złowili ładnego sandacza ale żeby sesja trwała aż 12 minut?! Specjalnie zerknąłem w telefon. Ciekawe dlaczego wiedziałem, że zdjęcie pojawi się dopiero w czerwcu? Co pieniądze robią z ludźmi? Czy fakt pochwalenia się jest ważniejszy od samej ryby? Czy zdjęcia muszą tyle trwać, czy nie można biednej rybie wyjąć przynęty z pyska? Wiem, wiem, reklama dźwignią handlu. Zrozumiałbym długą sesję jeżeli byłaby to ryba "na całe życie" Czy każda ryba musi być tak blisko obiektywu przez co siedemdziesiątka wygląda prawie jak metrówa? U mnie sprawa wygląda inaczej.Hol, podebranie, odhaczenie rybki, szybka, szybka sesja i do wody...Cóż wielkiego się stanie jak fota nie wyjdzie? Przecież będą następne. Dla nadgorliwych. Tak złowiłem kilka szczupaczych metrówek, kilka okoni powyżej czterdziestu centymetrów, z trzy sandacze powyżej osiemdziesięciu centów. Żadna ryba nie wygląda jak monstrum. I tak, zdaża mi się popełniać błędy ale bez przesady... Żaden pieniądz i sława nie zmieni mnie na tyle,aby bohater na drugim końcu wędki, nie był najważniejszy... Co myślicie? Temat z przymróżeniem oka, bo wolę nad wodę pojechać i się wyluzować niż spinać się na forum :-)Po prostu musiałem to napisać. Adam.Pamietaj że tylko ryba nie bierze a tak to każdy jeden wiecej drugi jeszcze więcej ))) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
j-23 Opublikowano 12 Czerwca 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Czerwca 2015 (edytowane) Pewnie że żal.Nie raz widziałem robienie fotek i suszenie buraczanych,dziurawych zębów do fotki z Rapą.Potem bach,bach i rapa do wora.Ogólnie syf na kolanach i śmierdzi spod pach.Jak obracasz głowę widząc takiego buraka to Cię obgada gdzie tylko się da.Plebs wyżarł sandacze,skarmianie psa niewymiarkami też już widziałem nad wodą.Teraz zabrał się za bolenie.Parobasy opanowały sztukę łowienia tego gatunku w wystarczającym stopniu do jego wytępienia. Koresponduję z kolegą z Austrii i tam kary za kłusownictwo są zajebiszcze ok 10 tyś w euro , tak że sie to nie opłaca chyba że ktoś chce na siłę w pasiakach chodzić Edytowane 12 Czerwca 2015 przez j-23 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
venom_666 Opublikowano 12 Czerwca 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Czerwca 2015 Ryby niewymiarowe i będące w okresie ochronnym powinny być niezwłocznie uwolnione.Taka sesja fotograficzna jest złamaniem zapisów ustawy o rybactwie i stanowi wykroczenie podlegające karze. Tylko tyle i aż tyle... Mimo wypuszczenia potem ryby i tak zasłużyli na wysokie mandaty... 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
chojny83 Opublikowano 4 Kwietnia 2016 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Kwietnia 2016 No ręce opadają.Wczoraj chwila wolna, jadę na rybki, za klenikiem i jazikiem.Łowię dobrą godzinkę podjeżdża jedno auto Mercedec GL, po kilku minutach drugie Audi A4.Jestem daleko ale widzę, że ich kołowrotki coś szybko śmigają...Idę sobie w ich stronę, patrzę gość akurat robi fotkę boleniowi i go wypuszcza.Jestem już blisko i idzie szybka zmiana przynęty.Podchodzę do gościa i na dzień dobry rzucam:"Nie ma to jak połów bolenia w okresie ochronnym"I się zaczęło, że on łowi jazia i klenia, że nie łowi boleni.Ja, że widziałem i głupi nie jestem, to on, że i tak wypuszcza więc krzywdy im nie robi.Jego kolejny argument jest taki, że boleń już wytarty, że ja jestem taki jak on, bo przecież na moją dwu centymetrową gumkę boleń też weźmie...Ja do niego, że co innego świadome kłucie ryb w okresie ochronnym a niechciany przyłów i łowienie w miejscach gdzie boleni nie widać.W między czasie podchodzi koleś z drugiego auta i do mnie:"Gdybyś był codziennie na rybach to byś wiedział, że ja na Warcie łowię od pierwszego stycznia trocie, boleń to tylko przypadek"No wtedy to mi ręce opadły. Łowi na przynęty typowo boleniowe i w tempie ekspresowym...Po długiej wymianie zdań koleś z Mercedesa przyznał, że świadomie łowi bolenie (chociaż za to szacunek) i zawinął się w inną miejscówkę.Najgorsze jednak to, że Koleś z Audi nawet się nie przejął i dalej robił co robi, a jego kompanem był chyba jego dziadek.Widać lecą pokoleniowo. Nawet po telefonie do PSR się nie przejęli...Oczywiście wymiana zdań i argumentów była dużo dłuższa, przytoczyłem tylko te najważniejsze... Przepraszam, że tak chaotycznie, ciężko to opisać.W naszym pięknym kraju chyba się nigdy nic nie zmieni Kolesiom nic nie można zrobić bo przecież kto im zabroni łowić w tempie ekspresowym kleni czy jazi... Ps. Zdjęcie kwietniowego bolenia pewnie zobaczymy gdzieś w maju... 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Krzysztof Jeżyna Opublikowano 4 Kwietnia 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Kwietnia 2016 (edytowane) Normalna sprawa. Bylem w wekend na Wieprzu za Jaziem i ewentualnie okoniem. Na 8-10 spotkanych spinningistow jeden lowil na mikro woblerki reszta wolfram blacha guma albo wobler słusznych rozmiarow. Sezon wystartowal Edytowane 4 Kwietnia 2016 przez Krzysztof Jeżyna Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Szymon82 Opublikowano 4 Kwietnia 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Kwietnia 2016 (edytowane) Pierwszych gości z żywcami widziałem trzy tygodnie temu...o czym rozmawiamy , witamy w Polsce. Edytowane 4 Kwietnia 2016 przez Szymon82 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
General Opublikowano 4 Kwietnia 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Kwietnia 2016 (edytowane) Od zawsze uważam, że ta patologia jest skutkiem tragicznej w naszym kraju ochrony wód. Za niskie kary i zbyt rzadkie kontrole, jest znienawidzona straż miejska/gminna mogliby się dobrać do tyłków kłusowników. Edytowane 4 Kwietnia 2016 przez General 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
godski Opublikowano 4 Kwietnia 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Kwietnia 2016 Kary wystarczą. I odpowiednie uprawnienia dla straży i policji. Mandat 2 tysiące na przykład. Kradzież to nie wykroczenie drogowe. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sierżant Opublikowano 4 Kwietnia 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Kwietnia 2016 Aha. Rozumiem, że patrol policji zostawi gdzieś koło mostu samochód służbowy i pomaszeruje kilka kilometrów wałem wiślanym lub chaszczami, w sortowym obuwiu, złapać kłusola, srodze trapiącego bolenie w okresie ochronnym. W nadziei wlepienia wysokiego mandatu temu złoczyńcy. Panowie, więcej realizmu. Tego się nie chce nawet PSR. Kontrolują tam, gdzie mogą dojechać samochodem.Od dawna to obserwuję. Niestety. 5 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.