jackybrown Opublikowano 26 Lutego 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Lutego 2010 JAK MYSLICIE CZY TO PRAWDA.....? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 Gumofilc Opublikowano 26 Lutego 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Lutego 2010 ? Gumo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 Pavko Opublikowano 26 Lutego 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Lutego 2010 Jeśli chodzi Ci o ilość wędkujących na krótkim odcinku to widziałem podobne sceny na Czarnej Przemszy kiedy szła fama o zarybieniu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 popper Opublikowano 26 Lutego 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Lutego 2010 Jeśli chodzi Ci o ilość wędkujących na krótkim odcinku to widziałem podobne sceny na Czarnej Przemszy kiedy szła fama o zarybieniu Alo, to bardzo długi zoom Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 hasior Opublikowano 26 Lutego 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Lutego 2010 Czy mam rozumieć,że kaman o najazdy lotowe nad wodę? ,że jest to mniej kameralne i bardziej masowe?bo napewno jest.jest to napewno propagowanie,ale i napewno też skupisko wedkarzy na małym odcinku wody(w której niedaj boże są ryby <_< ,hmmmmmm no mozna taka grupka przetrzepać pogłowie,na szczęscie tacy ludzie wypuszczają zazwyczaj ryby.no i wiem ze na takich spotkaniach ,jest zazwyczaj mniej łowienia niżgdybys sam smignął sobie na rybki(ale ludzi fajnie spotkać) ja byłem na kilku zlotach,ale najfajniej jest smifać na ryby samemu max w 2 osoby,chyba mi przyznacie?cisza pusto,ja,woda i fishe Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 Friko Opublikowano 26 Lutego 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Lutego 2010 the internet - ruining fishing spots since 1998 prawda Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 lukomat Opublikowano 27 Lutego 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Lutego 2010 Combat fishing w wersji soft. Ponizej wersja hard core z Kenai River http://www.tobinphoto.com/alaska-scenes/fishing-141.htm Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 Czez Opublikowano 27 Lutego 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Lutego 2010 Jeśli pytanie PRAWDA? dotyczy ilości osób, a w zasadzie ich natłoku, to raczej zdjęcie rozmija się z prawdą...bywa, że na takim odcinku jest kilka razy więcej wędkarzy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 slawek_2348 Opublikowano 27 Lutego 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Lutego 2010 Witam, polska wersja nawodna Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 kryst Opublikowano 27 Lutego 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Lutego 2010 Nie do końca. Zgadzam się z opinią, że wymiana informacji przez internet sprzyja zagęszczeniu nad konkretną wodą, lecz, znam to tylko z opowieści kolegów z Ameryki, że w odpowiednim czasie (sezon) nad Potomac River (up stream) od dłuższego czasu nad pewnymi odcinkami trzeba było czekać na swoją kolejkę aby powędkować na muchę. Czy to było spowodowane wymianą wiadomości przez internet, chyba nie, bo Ci koledzy łowią tam od połowy lat 80-tych ubiegłego stulecia. Z kolei u nas, coraz częściej, ukrywa się lub nie dzieli się informacjami nt. miejsca połowu. Uważam to za dobry objaw, bo wędkowanie jest przyjemnością, a nie ilość ryb wyciągniętych z wody. Przynajmniej, ja tak myślę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pytanie
jackybrown
JAK MYSLICIE CZY TO PRAWDA.....?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
9 odpowiedzi na to pytanie
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.