Leśniak Opublikowano 6 Września 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Września 2015 (edytowane) Tak się składa, że październik jest jednym z najlepszych okresów na duże sumy, ale nie przekonasz się jak bedziesz jedynie ciągnał wobler za pontonem.No właśnie, ten fakt grupowania się sumów na zimowisko wykorzystują kłusole z kartą wędkarską. Kto zna rzekę ten wie gdzie to jest. Wykonywałem kiedyś dla swojego kolegi pilkery na dorsze,w różnych gramaturach. Pewnego jesiennego dnia (pózny listopad) jestem na swoim ulubionym odcinku Odry i mam zaczep,ale nie grozny. Zwijam zestaw i wydobywam swoją przynętę na końcu której jest pilker o wadze 150 gram.Patrzę, i nie dowierzam,to pilker spod mojej ręki .Kolega który chciał łowić dorsze w Odrze,a trałował sumy na zimowisku oczywiście dowiedział się o tym fakcie.,Teraz już nie jest moim kolegą. Unika mnie.Pogniewał się,mięsiarz jeden. Edytowane 6 Września 2015 przez Józef Lesniak 18 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Użytkownik Opublikowano 6 Września 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Września 2015 (edytowane) Edytowane 6 Września 2015 przez Użytkownik Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krzysiek Opublikowano 7 Września 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Września 2015 Za nami ciężki sumowy weekend W sobote rano zaliczam piękne branie, niesamowity odjazd i .... luz, ryba spada. Za chwile doławiam małego suma, którego odhaczamy przy burcie łodzi. Później już tylko walczyliśmy z wiatrem i falami na Wiśle, dopóki nie złapaliśmy jednej do środka i o mało nie utopiliśmy jednostki Spotkaliśmy kolege krzysiek z towarzyszem, niby dla sumiarza źle, że tyle osób, tyle jednostek, ale jak ktoś podpłynie porozmawia to tak jakoś inaczej, milej, pozdrawiam Miałem już dość wrażeń jak na jeden dzień i poszedłem spać, Tata jeszcze coś kombinował ale bez większych efektów. Drugiego dnia zaczynamy wcześnie rano, pogoda taka sama ale nie poddajemy się, są chwile i miejsca w których da się łowić. Tata ma dwa brania jedna ryba spada i jedna przy łódce, mała. Na koniec na kancie przykosy zaliczam ładne branie i melduje się taki o to średniak. Gdzieś ktoś kiedyś powiedział że sumowanie to ciężka praca, po tym weekendzie zgadzam się z nim całkowicie Nam również było bardzo miło zamienić z Tobą i z Tatą tych kilka słów Tym przyjemniej, że sumy na Wiśle łowię od niedawna i nie znam zbyt wielu sumiarzy... Niestety nie dane mi było nigdy łowić sumów z żadnym wiślanym tuzem i do wszystkiego muszę dochodzić sam, ew. z niewielką pomocą Przyjaciół. Dlatego każda wymiana doświadczeń jest dla mnie b. cenna - dziękuję My - co tu dużo mówić - polegliśmy; nie poradziliśmy sobie z wodą w tą pogodę. Wynik jednego popołudnia i całego następnego dnia to jeden szczupak, dwa sumki i jeden dobry strzał, ale ryba spadła po dwóch bujnięciach. BTW - pięknie ubarwiony wąs, macie podobny kamuflaż Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
WOBI Opublikowano 7 Września 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Września 2015 Niestety woda się gwałtownie ochłodziła, a ryby po tegorocznym łatwym sezonie są masakrycznie przekłute więc ciężko będzie o wrześniowego byka.Przynajmniej takiego za mordę.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość DAWIDspinn Opublikowano 7 Września 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Września 2015 Wobi naprawdę zdarza sie wam podchaczac sumy? Lowimy z Tata juz kilka lat na trola i nie mieliśmy takiej sytuacji !? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
WOBI Opublikowano 7 Września 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Września 2015 Wobi naprawdę zdarza sie wam podchaczac sumy? Lowimy z Tata juz kilka lat na trola i nie mieliśmy takiej sytuacji !?Dziwne...,zdarzają się dwa rodzaje wypadków: ryba w czasie brania (strzał) lub jakiejś podwodnej ewolucji nie tafia bądź gubi przynętę i zapina się gdzie indziej.2 Wjeżdża się w leżącą na dnie rybę jak zaczep,przeważnie rybka się po chwili gubi,ale czasem trzeba ja dociągnąć do łódki żeby wyczepić.Wjazdy zdarzały się nam dop. w tym roku na tej niskiej wodzie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość DAWIDspinn Opublikowano 7 Września 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Września 2015 Może łowicie też z prądem, my tak łowimy bardzo rzadko, może trolujecie szybciej, nie wiem. Albo po prostu trolujecie więcej, my mamy kilka wypadów na rok może statystycznie się nie łapiemy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hlehle Opublikowano 7 Września 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Września 2015 ...Albo po prostu trolujecie więcej, my mamy kilka wypadów na rok może statystycznie się nie łapiemy Czy jak wiem ... ja łowię więcej lat niż Wy i znacznie częściej. Przypominam sobie 3 najechane sumki (w tym jeden mały) w trollingu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krzysiek Opublikowano 7 Września 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Września 2015 Przy trollingu z prądem nigdy nie najechałem ryby i nie zaliczyłem spadu. Jak już walnęło to i się wyjęło Może brań jest relatywnie mniej ale trafiłem w ten sposób m.in. dwie ładne ryby - zatem warto próbować, szczególnie w czystych miejscach.Pod prąd (na dwadzieścia kilka dniówek, w tym znaczna część niepełnych) miałem kilka spadów tuż po braniu i dokładnie dwa po dłuższym holu. Jeden z nich mógł być podhaczeniem, bo ryba praktycznie nie robiła typowych młynków. Na 100% była sumem, bo na sumowym sprzęcie chodziła jak chciała 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Guzu Opublikowano 7 Września 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Września 2015 W wiekszosci przypadkow podhaczony sum zachowuje sie kompletnie inaczej niz zaciety za pysk.Niesamowity odjazd od razu po braniu (mowie o lowieniu sprzetem sumowym klasy Ebro), niekonczonace sie plywanie na super dalekim dystansie. To sygnaly ze ryba jest najechana. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wujek Opublikowano 7 Września 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Września 2015 Kiedyś miałem 2 najechane ryby jednego dnia, generalnie bardzo rzadko to się zdarza, ale się zdarza. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krzysiek Opublikowano 7 Września 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Września 2015 W wiekszosci przypadkow podhaczony sum zachowuje sie kompletnie inaczej niz zaciety za pysk.Niesamowity odjazd od razu po braniu (mowie o lowieniu sprzetem sumowym klasy Ebro), niekonczonace sie plywanie na super dalekim dystansie. To sygnaly ze ryba jest najechana. U mnie wyglądało to bardziej na typowy, dość spokojny hol. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Guzu Opublikowano 7 Września 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Września 2015 U mnie wyglądało to bardziej na typowy, dość spokojny hol.Moze to byc kwestia sprzetu, lowiska czy tez aktywnosci sumow zaleznej od temperatury wody ? Zwykle najazdy na Ebro zdazaly sie letnia pora, gdy aktywne ryby po prostu z jakis powodow wykonywaly zwrot tuz przed uderzeniem w przeplywajaca przynete. Mialem kiedys suma w rynnie 9 metrowej. Przyneta szla jakies 3.5 metra pod wierzchem. Duzy ripper 22 cm . Po dosc emocjonujacym holu "wylozylem" suma wzdluz burty. Ogon mial gumowy kolczyk jakies 20 cm od poczatku pletwy ogonowej. A ryba miala...jakies 190 cm. Lezal spokojnie, az nagle machnal ogonem w powietrzu. Zerowa amortyzacja w tym momencie i agrafka stala sie prostym drutem. Sum zniknal w glebinach a guma wyszarpana machnieciem opadla na dno lowiska. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hlehle Opublikowano 7 Września 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Września 2015 (edytowane) Ten za to nie miał dylematów czy zassać woblera czy nie. Jak na Wisłę to zażarł wyjątkowo głęboko. Kolega miał to szczęście, że to jego przynętę wybrał i miał okazję poholowac bardzo dynamicznego suma, co przy takich wymiarach nie zdarza się często. Ryba dokazywała niczym sportowa stopiędziesiona Edytowane 7 Września 2015 przez hlehle 36 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wujek Opublikowano 7 Września 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Września 2015 Sum zwany knurem . 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kamil Z. Opublikowano 7 Września 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Września 2015 A to miał więcej, niż 150cm? Zresztą, z rzeki i z trolla się nie liczy 6 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wujek Opublikowano 7 Września 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Września 2015 A to miał więcej, niż 150cm? Zresztą, z rzeki i z trolla się nie liczy Widać że na wyciągniętych łapach. 6 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hlehle Opublikowano 7 Września 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Września 2015 I wsadzony w obiektyw 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kamil Z. Opublikowano 7 Września 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Września 2015 I wsadzony w obiektyw Szerokokątny Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
karolkrause Opublikowano 7 Września 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Września 2015 Kurde gdzie dostać takie łapki co by suma utrzymały , Daniel macie jakieś namiary 4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wujek Opublikowano 7 Września 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Września 2015 Miały być oklaski a wyszło jak wyszło . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
czocho Opublikowano 7 Września 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Września 2015 Ten za to nie miał dylematów czy zassać woblera czy nie. Jak na Wisłę to zażarł wyjątkowo głęboko. Kolega miał to szczęście, że to jego przynętę wybrał i miał okazję poholowac bardzo dynamicznego suma, co przy takich wymiarach nie zdarza się często. Ryba dokazywała niczym sportowa stopiędziesiona Chłopaki piękny klamocik bez dwóch zdań .....kwintesencja tych wszystkich przepływanych godzin.... niekoniecznie w przyjemnych warunkach ;)Daniel ile stanęło na liczniku? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hlehle Opublikowano 7 Września 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Września 2015 (edytowane) Kurde gdzie dostać takie łapki co by suma utrzymały , Daniel macie jakieś namiary Wozimy ze sobą specjalne rusztowanie na łódce Chłopaki piękny klamocik bez dwóch zdań .....kwintesencja tych wszystkich przepływanych godzin.... niekoniecznie w przyjemnych warunkach ;)Daniel ile stanęło na liczniku? Na razie nie mogę podać. Pojutrze dopiero Edytowane 7 Września 2015 przez hlehle 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
karolkrause Opublikowano 7 Września 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Września 2015 Daniel wiesz że żartuje... gratuluję pięknej ryby wiem ile kosztuje to czasu , wyrzeczeń , trudu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hlehle Opublikowano 7 Września 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Września 2015 Daniel wiesz że żartuje... gratuluję pięknej ryby wiem ile kosztuje to czasu , wyrzeczeń , trudu Eeetam, sama przyjemność 4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.