Skocz do zawartości

Sumy 2015


Wojciech_B

Rekomendowane odpowiedzi

Tak się składa, że październik jest jednym z najlepszych okresów na duże sumy, ale nie przekonasz się jak bedziesz jedynie ciągnał wobler za pontonem.

No właśnie, ten fakt grupowania się sumów na zimowisko wykorzystują kłusole z kartą wędkarską. Kto zna rzekę ten wie gdzie to jest.

 

Wykonywałem kiedyś dla swojego kolegi pilkery na dorsze,w różnych gramaturach. Pewnego jesiennego dnia (pózny listopad) jestem na swoim ulubionym odcinku Odry i mam zaczep,ale nie grozny. Zwijam zestaw i wydobywam swoją przynętę na końcu której jest pilker o wadze 150 gram.

Patrzę, i nie dowierzam,to pilker spod mojej ręki  :o .

Kolega który chciał łowić dorsze w Odrze,a trałował sumy na zimowisku oczywiście dowiedział się o tym fakcie.,Teraz już nie jest moim kolegą. Unika mnie.Pogniewał się,mięsiarz jeden.

Edytowane przez Józef Lesniak
  • Like 18
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Za nami ciężki sumowy weekend :) W sobote rano zaliczam piękne branie, niesamowity odjazd i .... luz, ryba spada. Za chwile doławiam małego suma, którego odhaczamy przy burcie łodzi. Później już tylko walczyliśmy z wiatrem i falami na Wiśle, dopóki nie złapaliśmy jednej do środka i o mało nie utopiliśmy jednostki ;) Spotkaliśmy kolege krzysiek z towarzyszem, niby dla sumiarza źle, że tyle osób, tyle jednostek, ale jak ktoś podpłynie porozmawia to tak jakoś inaczej, milej, pozdrawiam :)
 
Miałem już dość wrażeń jak na jeden dzień i poszedłem spać, Tata jeszcze coś kombinował ale bez większych efektów. Drugiego dnia zaczynamy wcześnie rano, pogoda taka sama ale nie poddajemy się, są chwile i miejsca w których da się łowić. Tata ma dwa brania jedna ryba spada i jedna przy łódce, mała. Na koniec na kancie przykosy zaliczam ładne branie i melduje się taki o to średniak.
 
Gdzieś ktoś kiedyś powiedział że sumowanie to ciężka praca, po tym weekendzie zgadzam się z nim całkowicie ;)

 

 

Nam również było bardzo miło zamienić z Tobą i z Tatą tych kilka słów :) Tym przyjemniej, że sumy na Wiśle łowię od niedawna i nie znam zbyt wielu sumiarzy... Niestety nie dane mi było nigdy łowić sumów z żadnym wiślanym tuzem i do wszystkiego muszę dochodzić sam, ew. z niewielką pomocą Przyjaciół. Dlatego każda wymiana doświadczeń jest dla mnie b. cenna - dziękuję :)

 

My - co tu dużo mówić - polegliśmy; nie poradziliśmy sobie z wodą w tą pogodę. Wynik jednego popołudnia i całego następnego dnia to jeden szczupak, dwa sumki i jeden dobry strzał, ale ryba spadła po dwóch bujnięciach.

 

BTW - pięknie ubarwiony wąs, macie podobny kamuflaż ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wobi naprawdę zdarza sie wam podchaczac sumy? Lowimy z Tata juz kilka lat na trola i nie mieliśmy takiej sytuacji !?

Dziwne...,zdarzają się dwa rodzaje wypadków: ryba w czasie brania (strzał) lub jakiejś podwodnej ewolucji nie tafia bądź gubi przynętę i zapina się gdzie indziej.2 Wjeżdża się w leżącą na dnie rybę jak zaczep,przeważnie rybka się po chwili gubi,ale czasem trzeba ja dociągnąć do łódki żeby wyczepić.Wjazdy zdarzały się nam dop. w tym roku na tej niskiej wodzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy trollingu z prądem nigdy nie najechałem ryby i nie zaliczyłem spadu. Jak już walnęło to i się wyjęło :) Może brań jest relatywnie mniej ale trafiłem w ten sposób m.in. dwie ładne ryby - zatem warto próbować, szczególnie w czystych miejscach.

Pod prąd (na dwadzieścia kilka dniówek, w tym znaczna część niepełnych) miałem kilka spadów tuż po braniu i dokładnie dwa po dłuższym holu. Jeden z nich mógł być podhaczeniem, bo ryba praktycznie nie robiła typowych młynków. Na 100% była sumem, bo na sumowym sprzęcie chodziła jak chciała :)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W wiekszosci przypadkow podhaczony sum zachowuje sie kompletnie inaczej niz zaciety za pysk.

Niesamowity odjazd od razu po braniu (mowie o lowieniu sprzetem sumowym klasy Ebro), niekonczonace sie plywanie na super dalekim dystansie. To sygnaly ze ryba jest najechana.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W wiekszosci przypadkow podhaczony sum zachowuje sie kompletnie inaczej niz zaciety za pysk.

Niesamowity odjazd od razu po braniu (mowie o lowieniu sprzetem sumowym klasy Ebro), niekonczonace sie plywanie na super dalekim dystansie. To sygnaly ze ryba jest najechana.

 

U mnie wyglądało to bardziej na typowy, dość spokojny hol.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie wyglądało to bardziej na typowy, dość spokojny hol.

Moze to byc kwestia sprzetu, lowiska czy tez aktywnosci sumow zaleznej od temperatury wody ? 

Zwykle najazdy na Ebro zdazaly sie letnia pora, gdy aktywne ryby po prostu z jakis powodow wykonywaly zwrot tuz przed uderzeniem w przeplywajaca przynete.

 

Mialem kiedys suma w rynnie 9 metrowej. Przyneta szla jakies 3.5 metra pod wierzchem. Duzy ripper 22 cm . Po dosc emocjonujacym holu "wylozylem" suma wzdluz burty. Ogon mial gumowy kolczyk jakies 20 cm od poczatku pletwy ogonowej. A ryba miala...jakies 190 cm. 

Lezal spokojnie, az nagle machnal ogonem w powietrzu. Zerowa amortyzacja w tym momencie i agrafka stala sie prostym drutem. Sum zniknal w glebinach a guma wyszarpana machnieciem opadla na dno lowiska.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten za to nie miał dylematów czy zassać woblera czy nie. Jak na Wisłę to zażarł wyjątkowo głęboko. Kolega miał to szczęście, że to jego przynętę wybrał i miał okazję poholowac bardzo dynamicznego suma, co przy takich wymiarach nie zdarza się często. Ryba dokazywała niczym sportowa stopiędziesiona :)

post-46317-0-87495400-1441631040_thumb.jpg

Edytowane przez hlehle
  • Like 36
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten za to nie miał dylematów czy zassać woblera czy nie. Jak na Wisłę to zażarł wyjątkowo głęboko. Kolega miał to szczęście, że to jego przynętę wybrał i miał okazję poholowac bardzo dynamicznego suma, co przy takich wymiarach nie zdarza się często. Ryba dokazywała niczym sportowa stopiędziesiona :)

Chłopaki piękny klamocik :clappinghands:  :clappinghands:  :clappinghands: bez dwóch zdań .....kwintesencja tych wszystkich przepływanych godzin.... niekoniecznie w przyjemnych warunkach ;)Daniel ile stanęło na liczniku?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurde gdzie dostać takie łapki co by suma utrzymały :P , Daniel macie jakieś namiary  :lol:  :lol:  :lol:  :lol:

 

Wozimy ze sobą specjalne rusztowanie na łódce :)

 

Chłopaki piękny klamocik :clappinghands:  :clappinghands:  :clappinghands: bez dwóch zdań .....kwintesencja tych wszystkich przepływanych godzin.... niekoniecznie w przyjemnych warunkach ;)Daniel ile stanęło na liczniku?

 

Na razie nie mogę podać. Pojutrze dopiero :)

Edytowane przez hlehle
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...