Skocz do zawartości

Sumy 2015


Wojciech_B

Rekomendowane odpowiedzi


Większość wyciągają.... bo dla nich nie ma znaczenia czy kotwica jest w pysku czy na zewnątrz.... nawet jak ryba ma 15-20 cm od paszczy wpiętego woblera to jest domniemanie brania(251 cm tak miał) .... nie wspominam o rybach zapiętych 1 m od ogona..... <_< to tak na koniec ..... bez odzewu ;)

 

Pooolska, żyję w Pooolsce ...

Widziałeś jak ta ryba miała wpiętego woblera?

Słyszałeś to od osoby, która też tego nie widziała, która ...

 

Łowca oraz kilku naocznych świadków twierdzi, że ryba była prawidłowo zapięta.

 

Może skupicie się w końcu na łowieniu a nie na plotkach i obgadywaniu ludzi? Przypuszczam,  że wtedy ból dupy złagodnieje, poślady się rozluźnią, władza w rękach (i umyśle) wróci i będziecie mieli lepsze wyniki.

 

  • Like 14
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co mają teraz do powiedzenia.... dobrze wiesz jak jest!!!!! A to że ból komuś dupę ściska że omijał wode z takimi rybami to nie mój problem..... Daniel uderz się w pierś i powiedz ile sumów złowiłeś 5-6 lat temu i przestań zgrywać wielkiego bossa ...bo pamiętam jak wkręcaliśmy Cię 4-5 lat do tyłu .... Wszyscy na tym forum to wielkie cwaniaki tylko zapominacie kto tak naprawdę zaczął opisywać połowy sumów w gazecie.... Tak to był Marek Szymański (za którym kiedyś podążałeś Danielu...) wyliż d...pę WMH :) i przestań zostawiać w cieniu redaktora WMH-a który dla mnie jest zwykłym CHAMEM!!! Ale Twój kolega złowił ładne ryby pewnie na woblery BONITO :) ...Czekam na artykuł w WMH o woblerach Bonito.... :D :D :D BEZ ODZEWU

 

Wszystko co napisałeś to prawda. Nie muszę uderzać się w pierś. 

 

- Skutecznie sumy zacząłem łowić dopiero w 2011 roku i zawdzięczam to @Gumofilcowi i @Kubie. Nie ukrywam tego, że wcześniej jedynie biegałem jak głupek po brzegu i dostawałem łomot od ryb. To żadna tajemnica i opisałem to na blogu, a zarazem podziękowałem chłopakom:

 

- Prawdą jest też to, że przez 3 lata próbowaliśmy łowić te wielkie sumiska, ale cierpliwości starczało mi jedynie na 2-3 wypady w roku. Łowienie nudne jak flaki z olejem i po prostu wolałem mieć frajdę na Wiśle. 

- Prawdą jest, że przez te 3 lata, mimo namierzenia tych ryb, miałem tylko jednego olbrzyma na kiju (2 sezony wstecz), reszta nie przekroczyła 2m. Brak cierpliwości, a może umiejętności. Teraz to bez znaczenia, ponieważ nagle pojawiło się tam kilkudziesięciu trolli i pływają gęsiego. Ciekawe swoją drogą jak to "magicznie" tworzy się presja na gatunki i miejsca... a potem zostaje jedynie popiół.

- Prawdą jest, że wszyscy pamiętają, że połowy sumów w gazecie zaczął opisywać Marek Szymański. Powód do dumy? 

- W jaki sposób podążałem za Markiem? Jeśli chodzi Ci o to, że był dla mnie autorytetem i jednym z wędkarskich guru ... to masz rację.

 

A co do WMH i moich kolegów, to przekroczyłeś granicę, ale nie będę zniżał się do Twojego poziomu, tylko napiszę Ci szczerze od serca. Między mną a moimi kumplami są relacje jakich nie jesteś w stanie zrozumieć. Przyjaźń, zaufanie, wsparcie. Rzeczy zapewne Ci obce (przykro mi). Nikt nie musi nikomu lizać dupy, więc nie przywołuj swoich doświadczeń. Kumple z którymi jeżdżę na ryby, to są przyjaciele. Oni cieszą się moimi rybami, ja cieszę się ich rybami. Nawzajem się od siebie uczymy i sobie pomagamy. To nie my pobiliśmy się o wielką rybę i miejscówkę.

 

P.S. Przykro mi i przepraszam, że zaśmieciliśmy ten wątek, ale chyba już nigdy nie oduczę się reagować ...

  • Like 9
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ryba z ręki to sztuka. Ryba z trolla to ... Presja na trolla ogromna się stała. Nawet Największa Kurtyzana WŚ łódź gdzieś trzyma w Płocku i zjada zęby jak miejscowi w tydzień wyciągają po 10 szt. ponad 2 metry a i reszta gwardii w tyłku siedzących z polowy Polski na pomoc leci. Wiem widziałem a tylko przejerzdzałem ... przepraszam i wybaczam ... żałosne aczkolwiek prawdziwe.

Próbowałeś kiedyś łowić sumy w trollingu? Zawsze kiedy pojawia się temat sumów i trollingu podważasz umiejętności łowiącego pisząc, że to metoda dla debili w stylu ciągniesz woblera i kosisz suma za sumem. Niestety wielu z tych co tak uważało jak zaczęli łowić przekonało się że nie jest to takie proste jakby się wydawało i odbiło się od ściany.Już sporo było wyprzedawanego sumowego sprzętu po sezonie i tekstów w stylu sprzedaję bo to metoda nie dla mnie. Nie dla niego bo nic nie złowił. W ubiegłym roku przez półtora miesiąca nie miałem nawet sumowego brania i nie złowiłem w tym czasie żadnej ryby, ciekawe ilu by wytrzymało taką sytuację. Przez cały sezon złowiłem 6 ryb, ciężko wypracowanych ryb, przypuszczam że z ręki miałbym podobne efekty, tyle że trolling jest dużo ciekawszy niż nawalanie sumowych miejsc z ręki. Ten rok jest dla mnie lepszy, może dla tego że zacząłem robić swoje woblery, to też wymaga wysiłku jak zrobić wobler który będzie odpowiednio chodził i pasował rybom.Tylko ja i koledzy z którymi łowię wiedzą ile trzeba mieć zacięcia i samozaparcia i ile czasu poświęcić żeby złowić dużego suma, więc nie pisz że z trolla to nie sztuka! Chyba że zaczniesz łowić sumy na trolling, połowisz ostro, stwierdzisz że to za proste  i wtedy pisz że to metoda dla debili. 

Jak pisał Tomy chyba tylko w Polsce ludzie mają problemy z metodami, nie metoda jest zagrożeniem, a podejście ludzi którzy zabijają sumy. Zabrońmy żywca, dolnej nimfy, trollingu, sumowych bojek z żywcem, szczupakowych jerków wiosną i łówmy tylko wahadłówkami, a muszkarze na suchą muchę, wtedy będzie ekstra.  

  • Like 25
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wierzyć w sukces, łowić skutecznie, postąpić z rybą godnie. Nie brać udziału w wyścigu, odrzucić zawiść, cieszyć się każdą chwilą spędzoną nad dziką rzeką. Tylko tyle i aż tyle.

Każda z dwóch metod ma swoje miejsce i czas. Niektóre, kameralne miejsca łatwiej obłowić z ręki. Długie, czy rozległe – z trolla. Po co wartościować?

 

W tym roku w Laponii była nas sześcioosobowa ekipa. Zacni wędkarze, różnie wyspecjalizowani. Łowiliśmy na trolling, szybkościowo z rzutu na jerki, wielkie obrotówki, wielkie gumy, ale i dłubaliśmy mozolnie na małe gumki, a i muchówka była w użyciu. Wszyscy połowili, bez skakania sobie do oczu, w świetnej atmosferze, ciesząc się sukcesami, na bieżąco wymieniając informacjami i dzieląc metami. Można? Można.

  • Like 28
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...