ryba1981 Opublikowano 5 Lutego 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Lutego 2020 1 zdjęcie Gloog płoć ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Thomason Opublikowano 5 Lutego 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Lutego 2020 1 zdjęcie Gloog płoć ?Raczej Bonito. 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dokuś Opublikowano 5 Lutego 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Lutego 2020 (edytowane) Raczej Bonito.Korpus ma identyczny kształt, tylko ten ster taki okrągły... Bonito ma takie "kanciate", no chyba, że robili i takie, i takie... Już tego nie śledziłem... Edytowane 5 Lutego 2020 przez Dokuś 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cyprys19 Opublikowano 5 Lutego 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Lutego 2020 Korpus ma identyczny kształt, tylko ten ster taki okrągły... Bonito ma takie "kanciate", no chyba, że robili i takie, i takie... Już tego nie śledziłem...Wiesiu miałem takie płocie ,z takim okrągłym sterem i na 90% jestem pewien ,że to Bonito płoć. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Zybi81 Opublikowano 6 Lutego 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Lutego 2020 (edytowane) Krzysiek GębalaDokładnie Krzysztof Gębski z Złotowa. Na100% Często z nim na pstrągi jeżdżę. A i za młodu maczałem paluchy przy jego wobkach. Edytowane 6 Lutego 2020 przez Zybi81 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
vako Opublikowano 6 Lutego 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Lutego 2020 Dokładnie Krzysztof Gębski z Złotowa. Na100% Często z nim na pstrągi jeżdżę. A i za młodu maczałem paluchy przy jego wobkach. Przez moje ręce, w czasie ostatnich 30 lat, przewinęło się kilkanaście(może kilkadziesiąt) woblerów Krzysztofa Gębskiego(brata Henryka z Ledyczyka) i żaden z nich nie był podpisany w ten sposób. Także gdyby była to prawda(nie kwestionuje tego co powyżej) to można rzec, że to biały kruk. W necie istnieje szereg relacji lub opisów kto produkował te woblery. Najczęściej wymieniany jest Ireneusz syn Henryka Gębskiego, potem jego ojciec, a na końcu brat Krzysztof.W tym wątku na sąsiednim forum(z resztą nie tylko tym) jest to opisane dość szczegółowo:http://www.fors.com.pl/forum-wedkarskie/9-forum-ogolne/116576-woblery-z-dawnych-lat-hand-made?start=170 PS. polecam prześwietlić temat od deski do deski. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Franc Opublikowano 6 Lutego 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Lutego 2020 (edytowane) Właśnie cały dylematBo wobler 1 fotka jest drewniany i ster ma oszlifowanya ten poniżej może być Bonito tak ? Edytowane 6 Lutego 2020 przez Franc 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wobo Opublikowano 6 Lutego 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Lutego 2020 "Krzysztof Gembski,brat Henryka robił także woblery.Można je było kupić przez firmę Assan ze Złotowa(Pozarowszczyk)i chyba pod marką Ge-WO" W czasach gdy jeździłem z woblerami na łódzką giełdę stałem(miałem stoisko) przez pewien czas właśnie obok Krzysztofa.Mogłem sobie do woli w pudle jego woblerków pogrzebać... Dlatego nie mam wątpliwości żadnych. Jedyny błąd, to przekręcenie nazwiska...GĘBSKI, a nie Gębala 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Franc Opublikowano 6 Lutego 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Lutego 2020 Pamietam jak pierwsze eRki w Łodzi nabywalwm na giełdzie [emoji846] Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wobo Opublikowano 6 Lutego 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Lutego 2020 Taaa... stare czasy:)Ale łezka w oku się nie kręci hahahaO ile woblery robić umiem, to handlować nie nauczyłem się do dziś hahahaha 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
menduza Opublikowano 6 Lutego 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Lutego 2020 Cześć. Czy te woblery to firma ''PIKE" ? Te dwa "bliźniaki" to tak sądzę, ale co do tego trzeciego to się zastanawiam .....? Może ktoś z Was pomoże? 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cyprys19 Opublikowano 6 Lutego 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Lutego 2020 ........a ten poniżej może być Bonito tak ?To jest Bonito płoć Jacku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dante Opublikowano 6 Lutego 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Lutego 2020 Cześć. Czy te woblery to firma ''PIKE" ? Te dwa "bliźniaki" to tak sądzę, ale co do tego trzeciego to się zastanawiam .....? Może ktoś z Was pomoże?Jeśli ten trzeci ma około 2-2,5cm to podobne kupowałem dawno temu, pewnie ze 25 lat temu, firmy Robinson. Gdzieś jeszcze mam w pudełku takiego mikrusa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dante Opublikowano 6 Lutego 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Lutego 2020 Na dole Robinson, na górze dwie Rapy. Kupione ponad 20 lat temu. Jeśli ktoś poszukuje do kolekcji proszę o kontakt Wysłane z mojego SM-G973F przy użyciu Tapatalka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
menduza Opublikowano 6 Lutego 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Lutego 2020 (edytowane) Jeśli ten trzeci ma około 2-2,5cm to podobne kupowałem dawno temu, pewnie ze 25 lat temu, firmy Robinson. Gdzieś jeszcze mam w pudełku takiego mikrusa. Wobler ma 3 cm długości. Przedział czasowy by się zgadzał, bo 20-25 lat temu miałem takiego z kalkomanią okonia (uwielbiały go klenie). Możliwe, że były takie od Robinsona. Edytowane 6 Lutego 2020 przez menduza Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
menduza Opublikowano 6 Lutego 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Lutego 2020 Na dole Robinson, na górze dwie Rapy. Kupione ponad 20 lat temu. Jeśli ktoś poszukuje do kolekcji proszę o kontakt Wysłane z mojego SM-G973F przy użyciu Tapatalka Kalkomania podobna ale inny kształt korpusu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MZieli10 Opublikowano 6 Lutego 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Lutego 2020 Jaki Robinson? Przecież to BigFish 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jachu Opublikowano 6 Lutego 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Lutego 2020 Przez moje ręce, w czasie ostatnich 30 lat, przewinęło się kilkanaście(może kilkadziesiąt) woblerów Krzysztofa Gębskiego(brata Henryka z Ledyczyka) i żaden z nich nie był podpisany w ten sposób. Także gdyby była to prawda(nie kwestionuje tego co powyżej) to można rzec, że to biały kruk. W necie istnieje szereg relacji lub opisów kto produkował te woblery. Najczęściej wymieniany jest Ireneusz syn Henryka Gębskiego, potem jego ojciec, a na końcu brat Krzysztof.W tym wątku na sąsiednim forum(z resztą nie tylko tym) jest to opisane dość szczegółowo:http://www.fors.com.pl/forum-wedkarskie/9-forum-ogolne/116576-woblery-z-dawnych-lat-hand-made?start=170 PS. polecam prześwietlić temat od deski do deski.Vako, z uwagą przeczytałem. Ten pewnie ze Złotowa (GEWO jak stwierdził Taps w linku). Ale dokładnie takie robił Heniek i może nawet wcześniej. Te GEWO kupowałem dopiero w drugiej połowie 90-tych. Miałem kilka identycznych, kupionych u Roberta Taszarka przed 1993, pierwsza lokalizacja sklepu Roberta na Półwiejskiej w Poznaniu. Pamiętam, że były z Lędyczka. Wtedy Irek był jeszcze dobrze przed maturą, być może czasami tylko pomagał ojcu. Długo miałem ostatniego z pomarańczowym grzbietem, strasznie kosił pstrągi i chyba urwałem go w końcu w Bystrej. Tak przy okazji, nie wiecie przypadkiem kim jest Fishhunter z Płocka tam na Forsie? 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Zybi81 Opublikowano 6 Lutego 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Lutego 2020 Przez moje ręce, w czasie ostatnich 30 lat, przewinęło się kilkanaście(może kilkadziesiąt) woblerów Krzysztofa Gębskiego(brata Henryka z Ledyczyka) i żaden z nich nie był podpisany w ten sposób. Także gdyby była to prawda(nie kwestionuje tego co powyżej) to można rzec, że to biały kruk. W necie istnieje szereg relacji lub opisów kto produkował te woblery. Najczęściej wymieniany jest Ireneusz syn Henryka Gębskiego, potem jego ojciec, a na końcu brat Krzysztof.W tym wątku na sąsiednim forum(z resztą nie tylko tym) jest to opisane dość szczegółowo:http://www.fors.com.pl/forum-wedkarskie/9-forum-ogolne/116576-woblery-z-dawnych-lat-hand-made?start=170 PS. polecam prześwietlić temat od deski do deski.100% Krzysztof Gębski. Początkowe lata jego produkcji. Podpisywane tuszem do piór przez żonę Krzysztofa, obstawiam drugą połowę lat 90tych. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Adam spin Opublikowano 6 Lutego 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Lutego 2020 Kalkomania podobna ale inny kształt korpusu Jaki Robinson? Przecież to BigFish Jeżeli Big Fish to ORLIK to się zgadza, woblery tak wyprofilowane robił gość spod PIŁY/ PŁYTNICA. Potem do Wałcza się przeniósł. Orlikowski ? jak pamiętam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dante Opublikowano 6 Lutego 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Lutego 2020 Być może macie rację, jednak dla mnie utkwiło w pamięci, że to Robinson. Nie wiem, zbyt dawno to było. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MZieli10 Opublikowano 6 Lutego 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Lutego 2020 Z rok może dwa temu puszczałem na Giełdzie min. kilkanaście Big Fishów, i Salmiaków w pudełkach sprzed 20 lat. Sławek na pewno pamięta. Orlikowskiego to Kolejarza znam, znaczy jego wobki, z Bydgoszczy, ale to inne przynęty. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Krab Opublikowano 6 Lutego 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Lutego 2020 Tak przy okazji, nie wiecie przypadkiem kim jest Fishhunter z Płocka tam na Forsie? Emerytem Kazik. Muszkarz i spiningista, zależnie od warunków nad woda Zawsze jest na otwarciu sezonu trociowego na Drwęcy. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Banjo Opublikowano 6 Lutego 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Lutego 2020 No dobra. Sprawa zabrnęła za daleko . Kol @dante ten wobler, o który jest spór nazywa się Orlik, a jego twórcą był Rafał Orlikowski, miejscem tworzenia była Piła. Ten sam autor robił także woblery o nazwie BigFish z siedzibą w Płytnicy. Jako, że autorem tych wobków jest jeden autor, to i namaszczenie w wielu przypadkach mają identyczne lub podobne. A jaka jest różnica pomiędzy nimi? Stery do BigFisha były otrzymywane drogą wtrysku, zaś w Orlikach były wycinane. Już dawno nie są produkowane, a formy do wykonywania korpusów rozeszły się, min.: również wobki Robinson były na nich robione albo na nich wzorowane i nie traktuję tego jago zarzut. Tak Michale pamiętam i mam dalej BigFishe 7 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dante Opublikowano 6 Lutego 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Lutego 2020 No dobra. Sprawa zabrnęła za daleko . Kol @dante ten wobler, o który jest spór nazywa się Orlik, a jego twórcą był Rafał Orlikowski, miejscem tworzenia była Piła. Ten sam autor robił także woblery o nazwie BigFish z siedzibą w Płytnicy. Jako, że autorem tych wobków jest jeden autor, to i namaszczenie w wielu przypadkach mają identyczne lub podobne. A jaka jest różnica pomiędzy nimi? Stery do BigFisha były otrzymywane drogą wtrysku, zaś w Orlikach były wycinane. Już dawno nie są produkowane, a formy do wykonywania korpusów rozeszły się, min.: również wobki Robinson były na nich robione albo na nich wzorowane i nie traktuję tego jago zarzut. Tak Michale pamiętam i mam dalej BigFishe Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.