Banjo Opublikowano 9 Maja 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Maja 2016 (edytowane) Jeśli ster ma wygięty w łyżeczkę to powinien być krakusek. Nie tylko Zbyszek Prałat robił je, kiedyś razem tworzył z Januszem Czulakiem i ten mógł wyjść spod Jego ręki. Edytowane 9 Maja 2016 przez Banjo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
etherni Opublikowano 9 Maja 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Maja 2016 Ster jest prosty, a praca bardziej kolebiąca i spokojna niż krakuski mają. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
spinnerman Opublikowano 9 Maja 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Maja 2016 może ktoś zna nazwy poniższych przynęt na pewno są tu yo zuri, rapala, kormoran,megabass...chodzi mi o modele . A to nie jest rękodzieło Damiana?  2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dokuś Opublikowano 10 Maja 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Maja 2016 Ktoś rozpoznaje co to za firma? Wysępiony z pudełka ojca... Dla mnie to "na bank" - KRAKUSEK! 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
etherni Opublikowano 10 Maja 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Maja 2016 @Dokuś, ale z prostym sterem i w takim malowaniu? Chyba oklejony sreberkiem z papierosów. Zgadza się kształt skopiowany z rapali oryginal, zgadza się rozmiar bo 4cm miały pierwsze pstrągówki p. Zbyszka ale nie pasuje mi dość długi, wąski i prosty ster. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dokuś Opublikowano 10 Maja 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Maja 2016 Dla mnie wszystko jest ok... Kiedyś miałem trochę tych Krakusków i zaryzykuję (choć nie pamiętam już dokładnie), że miałem też jednego starszego, który nie miał "łódkowatego" steru... Z drugiej strony - masz pewność, że ster jest oryginalny? Stery się łamią, wypadają... - Może i ten jest fachowo, choć nie identycznie z oryginałem - dorobiony... Hmmm... 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
etherni Opublikowano 10 Maja 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Maja 2016 Ster na pewno nie byl naprawiany, ale faktycznie może to być stary krakusek jak przesledzilem skąd ojciec miał woblery. I w takim ukladzie to byłby autorstwa Janusza Czulaka. Trafi raczej do gablotki niż do łowienia. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dokuś Opublikowano 10 Maja 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Maja 2016 Ster na pewno nie byl naprawiany, ale faktycznie może to być stary krakusek jak przesledzilem skąd ojciec miał woblery. I w takim ukladzie to byłby autorstwa Janusza Czulaka. Trafi raczej do gablotki niż do łowienia.Ojojoj!... ...I się zacznie zbieranie-kolekcjonowanie!... - Woblery "do łowienia" i te "pudełkowe - nie do ruszenia"... Skąd ja to znam? ...Też tak mam! ...Jest nas paru szalonych, ale pozytywnie zakręconych posiadaczy! 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Banjo Opublikowano 10 Maja 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Maja 2016 Ster na pewno nie byl naprawiany, ale faktycznie może to być stary krakusek jak przesledzilem skąd ojciec miał woblery. I w takim ukladzie to byłby autorstwa Janusza Czulaka. Trafi raczej do gablotki niż do łowienia.To jednak mam dobry wzrok . Możliwe, że stery były płaskie. Mam starego krakuska, ale niewielkie wygięcie widać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
etherni Opublikowano 10 Maja 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Maja 2016 Łowiłem na niego, ale bez sukcesu, a i nie urzekł mnie specjalnie tą swoją kolebiącą akcją. Szkoda zerwać, współczesne krakuski są piekielnie skuteczne, kupuję bezpośrednio u p. Zbyszka więc niedrogo, mam powtarzalność i łatwy dostęp. Takich "do pudełka nie łowienia" to już mam kilka, jeszcze noszę nad wodę ale raczej nie używam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dokuś Opublikowano 10 Maja 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Maja 2016 Łowiłem na niego, ale bez sukcesu, a i nie urzekł mnie specjalnie tą swoją kolebiącą akcją.To może poeksperymentuj z uzbrojeniem, np. dociąż go troszkę zmieniając kotwiczki i kółeczka na cięższe, lub inaczej... 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
trout master Opublikowano 11 Maja 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Maja 2016 "Łowiłem na niego, ale bez sukcesu, a i nie urzekł mnie specjalnie tą swoją kolebiącą akcją. Szkoda zerwać, współczesne krakuski są piekielnie skuteczne, kupuję bezpośrednio u p. Zbyszka więc niedrogo, mam powtarzalność i łatwy dostęp. Takich "do pudełka nie łowienia" to już mam kilka, jeszcze noszę nad wodę ale raczej nie używam."----------A współczesne nie są przypadkiem z pianki???? Stare były z drewna. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
etherni Opublikowano 11 Maja 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Maja 2016 Współczesne to pianka, a tego nie będę kroił żeby sprawdzić. Jak się dzisiaj okazało potrafi bardzo ciekawie pracować, tylko trzeba trochę ostrzej wystartować. Ale i tak będzie oszczędzany albo do gablotki.Bardzo dokładne oględziny ujawniły minimalną "łyżeczkę" na sterze, więc to na 100% krakusek. Co cieszy podwójnie, bo to moje ulubione wobki na pstrągi i nie tylko. A tu taki eksponat się trafił. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
klim Opublikowano 25 Maja 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Maja 2016 No to już sobie biedaczek nie połowi...zaszufladkowany jako eksponat na przymusowej emeryturze;ja to swoje wobki szczuje na ryby mało pudełka nie przegryzą.Najgorzej jak zaczynają pyskować -żeby je do wody z rybami wrzucić... 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
etherni Opublikowano 25 Maja 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Maja 2016 Ee, nie jest tak źle - czasem jednak daję mu popływać w bezpiecznych miejscach. Jak dotąd nic nie złowił, co nie dziwne na małopolskich wodach - żeby wyjąć pstrąga powyżej 25cm trzeba się poczolgac w pokrzywach i krzakach a potem rzucać "na stracenie", bo tylko w takie miejsca mięsiarze nie włażą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marienty Opublikowano 30 Maja 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Maja 2016 Wie ktoś co to za woblery? Kiedyś kupiłem na allegro. Żółty jest dość charakterystyczny. Wysłane z mojego SM-J500FN przy użyciu Tapatalka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
peekol Opublikowano 30 Maja 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Maja 2016 @marienty - tak to są tzw Duchy haha - zdjęcie wrzuć! 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marienty Opublikowano 30 Maja 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Maja 2016 Już się poprawiam. Tapatalk nie chce mi zdjęć załączać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
peekol Opublikowano 30 Maja 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Maja 2016 (edytowane) No i trzeba było tak od razu to Woblery Rzeszowskie. Model Madness czy jakoś tak. Edytowane 30 Maja 2016 przez peekol 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marienty Opublikowano 30 Maja 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Maja 2016 No i trzeba było tak od razu to Woblery Rzeszowskie. Model Madness czy jakoś tak.Dzięki! Woblery skuteczne ale nie mam do nich szczęścia. W niedługim czasie z 5 zostały mi 2. Pewnie to tylko mylne wrażenie ale czepliwe są. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
patzaw26 Opublikowano 1 Czerwca 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Czerwca 2016 Prawie identyczne jak dorado Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Irych Opublikowano 12 Czerwca 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Czerwca 2016 Cześć wszystkimCzy ktoś wie jak nazywa się przynęta pokazana na zdjęciach poniżej? Jest to dla mnie o tyle ważne, że wobler który widzicie odziedziczyłem po tacie. Można powiedzieć, że to swego rodzaju pamiątka. Był mega skuteczny na moich wodach. No właśnie, był. Wczoraj przez własną głupotę zerwałem mojego killera.Wobler schodził bardzo płytko, nie niżej niż 15cm pod powierzchnię wody, ciężko mi opisać jego pracę. Nie była ona typowo X-owa, raczej odpływał około 3-5 cm w lewo, wracał do pierwotnej pozycji następnie 3-5 cm w prawo i cały cykl powtarzał się od początku. Mam nadzieję, że napisałem dość zrozumiale.Długość przynęty około 1,5-2cm.Jeśli nie uda wam się rozpoznać przynęty, to byłbym wdzięczny za zamienniki o podobnych wyżej wymienionych parametrach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sebalos.77 Opublikowano 12 Czerwca 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Czerwca 2016 (edytowane) Witaj kolego,jest specjalny wątek " jaki to wobler " i tam zadaj pytanie Edytowane 12 Czerwca 2016 przez Sebalos 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
FRS1985 Opublikowano 12 Czerwca 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Czerwca 2016 Gebala najprawdopodobniej i mozna przeniesc albo usunac Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
FRS1985 Opublikowano 12 Czerwca 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Czerwca 2016 A może Gembala Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.