Skocz do zawartości

Co to za wobler?


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

Podobne robił kolega Paweł Maciejewski w latach 90. Drut miedziany, tyle że praktycznie wszystkie stery robił na wtryskarce, z racji swojego zawodu, Sporo poszło na sklepy w Polsce, ale głównie wysyłał do Francji , bo miał jakieś dojścia. Ciekawi mnie to, Już nie mam z nim kontaktu i od dawna nie robi już woblerów. Stery były wykonywane z takiego materiału jak na pudełka na przynęty miękkie, PPU , czy coś takiego, Takie lekko mleczne były. Mam jeszcze kilka jakichś sterów od niego.

Edytowane przez stoner
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na pewno to nie jest poliwęglan, lekkie pęknięcie na sterze jest, matowy nie jest - przezroczysty, ale może jednak robiony na wtryskarce, nie ma wklęśnięć jakie często występują po wtrysku. Mogły być dobrze dobrane parametry wtrysku - stąd brak wklęśnięcia. Szkoda, że nie masz z Nim kontaktu. Zrób fotkę sterów, może to coś da. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A tw atery nie są czasem z PMMA (plexi)? Sposób pękania jest taki jak ma w zwyczaju plexa.

-----------

W tamtych latach najcześciej stery były robione (wycinane) z "plexiglasu". Jest w miarę odporny na zginanie, lekko mleczny, dość łatwy w obróbce.

Pęknięcie tego steru nie świadczy o tym że nie jest to poliwęglan (PC). Przegrzany PC czy potraktowany agresywnym klejem pęka rownież.

Matowy ster z wtrysku mogł byc z polipropylenu (PP), ABS (choć nie wiem czy w tamtych latach już był) czy polietylenu (PE). Czyściutki z wtrysku to polistyren (PS) ale piszecie że ster nie jest z wtryskarki.

 

Myśle że jedynie kształt wobka, kształt steru, sposób jego nacięcia i stelaż miedziany może nam pomoc w identyfikacji.

 

P.S.

Zwróć jeszcze uwagę w miejscu nacięcia steru czy jest to pianka, styro czy drewno. :)

Edytowane przez trout master
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

-----------

W tamtych latach najcześciej stery były robione (wycinane) z "plexiglasu". Jest w miarę odporny na zginanie, lekko mleczny, dość łatwy w obróbce.

Pęknięcie tego steru nie świadczy o tym że nie jest to poliwęglan (PC). Przegrzany PC czy potraktowany agresywnym klejem pęka rownież.

Matowy ster z wtrysku mogł byc z polipropylenu (PP), ABS (choć nie wiem czy w tamtych latach już był) czy polietylenu (PE). Czyściutki z wtrysku to polistyren (PS) ale piszecie że ster nie jest z wtryskarki.

 

Myśle że jedynie kształt wobka, kształt steru, sposób jego nacięcia i stelaż miedziany może nam pomoc w identyfikacji.

 

P.S.

Zwróć jeszcze uwagę w miejscu nacięcia steru czy jest to pianka, styro czy drewno. :)

 

Sławku, za cholerę nie mogę znaleźć tych sterów, znalazłem tylko jeden rodzaj z ewidentnym wklęśnięciem. Miałem jeszcze takie, gdzie to wklęśnięcie było na całej powierzchni steru, było ledwo widoczne, jednak wyczuwalne.

 

Arku i Irku dziękuję za zaangażowanie i wciągnięcie się w temat.

Wyjąłem ster i wcale nie musiałem namęczyć się. Po dwudziestu latach mógł już klej puścić. Otóż ster jest wykonany metodą wtrysku, w miejscu schowanym w korpusie są widoczne ślady po dwóch wypychaczach. Dopiero teraz zauważyłem lekkie wklęśnięcie, kształt steru - typowy łezka. Irku wybacz ślepcowi wieczorową porą, że tego nie zauważył (mowa o wklęśnięciu). Po wyjęciu steru mogłem zobaczyć jak wygląda materiał na korpus. Jest koloru białego. Nie znam się na materiałach, nigdy nie widziałem surówki. Stawiam na styro.

Irku te stery na zdjęciu fajne. Planuję takie zrobić sobie (może troszkę mniejsze wklęśnięcie).

Edytowane przez Banjo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdjęcie steru, strzałkami zaznaczone ślady po wypychaczach (kółka).

Trochę to dziwne z tymi śladami, bo z reguły wypych się wlewek. Chyba, że ktoś ma inny pomysł po czym są te kółka.

post-54908-0-66077900-1471686737_thumb.jpg

Edytowane przez Banjo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jest ster z wtryskarki na moich też są takie kółka i wycięcie też się zgadza

Paweł Maciejewski ponad 15 lat temu zostawił mi sporo materiałów na wobki. Były to listewki z topoli i sporo twardego styropianu, jaki kiedyś był używany w produkcji zderzaków samochodowych. Twardy jak cholera, ale niestety wyrzuciłem go ,bo miałem kłopot z malowaniem tego. Kurde postaram się jakoś dotrzeć do Pawła I zapytam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jest ster z wtryskarki na moich też są takie kółka i wycięcie też się zgadza

Paweł Maciejewski ponad 15 lat temu zostawił mi sporo materiałów na wobki. Były to listewki z topoli i sporo twardego styropianu, jaki kiedyś był używany w produkcji zderzaków samochodowych. Twardy jak cholera, ale niestety wyrzuciłem go ,bo miałem kłopot z malowaniem tego. Kurde postaram się jakoś dotrzeć do Pawła I zapytam.

Nie wierzyłem, że po tylu latach uda się odszukać autora tych woblerów. Żeby było ciekawiej leżały one w pudełku blisko dwadzieścia lat. Dzięki Irku. Napisz jeszcze skąd pochodzi Paweł tak, dla kompletności informacji.

Jutro kolejne wobki od odszyfrowania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Paweł pochodzi z Chrzanowa, Nie jestem pewien ale chyba od kilku lat żyje w Norwegii . Swego czasu Jeździliśmy razem na rybki i należeliśmy do jednego klubu spinningowo - muchowego. To on dał mi inspirację do tworzenia, ja wtedy nie miałem pojęcia jak łowić na woblery, a co dopiero jak je tworzyć.Miałem wtedy 17, góra osiemnaście lat. Wszystkiego na raz chciałem spróbować. Kręciłem muchy, robiłem obrotówki, i już coś tam strugałem. Pamiętam jego wszystkie woblery, bo pokazywał mi je nad wodą i na zebraniach w klubie. Pokazywał mi nawet jakąś francuską gazetę gdzie były opisane jego wobki. Niestety praca na wygnaniu i ciężka choroba, utrudniła nam kontakt. Ale do przyszłego tygodnia będę miał do niego namiary, miesiąc temu odezwał się do kolegi. Być może sam przyzna się do swoich tworów, namówię go aby się zalogował na jerka.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Paweł pochodzi z Chrzanowa, Nie jestem pewien ale chyba od kilku lat żyje w Norwegii . Swego czasu Jeździliśmy razem na rybki i należeliśmy do jednego klubu spinningowo - muchowego. To on dał mi inspirację do tworzenia, ja wtedy nie miałem pojęcia jak łowić na woblery, a co dopiero jak je tworzyć.Miałem wtedy 17, góra osiemnaście lat. Wszystkiego na raz chciałem spróbować. Kręciłem muchy, robiłem obrotówki, i już coś tam strugałem. Pamiętam jego wszystkie woblery, bo pokazywał mi je nad wodą i na zebraniach w klubie. Pokazywał mi nawet jakąś francuską gazetę gdzie były opisane jego wobki. Niestety praca na wygnaniu i ciężka choroba, utrudniła nam kontakt. Ale do przyszłego tygodnia będę miał do niego namiary, miesiąc temu odezwał się do kolegi. Być może sam przyzna się do swoich tworów, namówię go aby się zalogował na jerka.

Fajnie  :) .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem wstawić zdjęcie wczoraj, ale dzisiaj dopiero miałem trochę wolnego czasu.

Znów pytanie: Kto wykonał te woblery?

Tutaj trochę mniej podpowiedzi, gdyż odkupiłem je, ale sprzedający nic na ich temat nie wie. Na pewno jest to hand made, długość oscyluje w granicach 5 cm. Stery o grubości 2 mm, po krawędzi od dołu szlifowane. Oczka z drutu stalowego, ładnie wykonane (okrągłe oczka). Nieusunięty klej po wklejeniu steru (może to będzie jakiś znak rozpoznawczy). 

Liczę na Waszą pomoc.

 

post-54908-0-11894800-1471866054_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...