Ciekawa oferta Decathlonu

[explorator73]

We wkładce zawierającej ofertę Decathlonu dla wędkarzy dołączonej do majowego nr-u Wędkarskiego Świata znalazłem 3 ciekawe pozycje.

- Spodniobuty wykonane z 3,5mm pianki neoprenowej na odpinanych i regulowanych szelkach z kauczukowymi butami w rozmiarach 39 - 47 za 169 PLN

- Kamizelka muchowo - spiningowa za 79 PLN

W/w produkty Decathlon wypuścił pod własną marką GeoLogic ale biorąc pod uwagę ich cenę wyglądają solidnie.

Trzecią kategorią są woblery Rapali za 15,99/szt. i w tej cenie mają być dostępne modele Husky Jerk, Shad Rap, Tail Dancer, Original Floating, Dive's To

Ponadto Decathlon organizuje wieczór wędkarski 26 kwietnia w warszawskim sklepie na Targówku a 27 kwietnia w krakowskim sklepie przy ul. Zakopiańskiej. Gościem specjalnym wieczoru będzie Marek Szymański. Ja z ciekawości się wybiorę - początek o godz. 21.30 w obydwu lokalizacjach.

 

Przy okazji chciałbym złożyć najserdeczniejsze życzenia z okazji nadchodzących świąt Wielkiej Nocy dla wszystkich bywalców jerkbait.pl

 

Pozdrawiam,

P.

[petrus33]

Ciekawe jak oni to zorganizują skoro.....godziny otwarcia to

PON-SOB od 9.00 do 21.00

NIEDZ od 9.00 do 20.00

 

 

[explorator73]

Sam jestem ciekaw, jednak w dystrybuowanych materiałach godzina spotkania to 21.30

Pozdrawiam,

P.

[mario]

O ile mi się dobrze wydaje, to takie spotkanie miało miejsce i... nie było problemów

A niedowiarkom mówię: 'po owocach ich poznacie'

[Kuba]

Gdyby Decathlon tylko chcial, móglby byc najwiekszym i najlepszym sprzedawca sprzetu wedkarskiego...ma mozliwosc nacisku na producentów, powierzchnie do ekspozycji, ludzi by znalazl... Ale chyba ma inne priorytety i w koncu trudno sie dziwic. A nam pozostaje import lub kiepski, dosc przypadkowy detal.

[explorator73]

Mam nadzieję, że Decathlon i inne światowe sieci w końcu zachcą...Ale spójrzmy w oczy brutalnej prawdzie - jaka jest siła nabywcza przeciętnego polskiego wędkarza? Ile polskie rynek sprzętu wędkarskiego jest wart w skali roku (ok. 40 - 50 mln $) - 1 - 1,25 $ na mieszkańca

W naszych warszawskich warunkach za rekiny robią firmy typu Muskie czy Bass - nie ma sklepu wędkarskiego z prawdziwego zdarzenia, w którym byłaby dostępna pełna oferta sprzętu.

Ale czego oczekiwać po sklepie skoro importerzy nie wyrabiają się z zaopatrywaniem sklepów (niektórzy są poprostu za słabi)

Pozostaje mieć nadzieję, że sytuacja ekonomiczna kraju a co za tym idzie siła nabywcza jego mieszkańców będzie się poprawiać i staniemy się atrakcyjnym rynkiem dla dużych światowych graczy.

Póki co z ciekawością wybieram się do Decathlonu i doceniam inicjatywę tej firmy w postaci wspomnianych wieczorów wędkarkich.

Pozdrawiam,

P.