Skocz do zawartości
  • 0

problem z aku? czy problem z silnikiem?


logun74

Pytanie

Panowie , prośba o pomoc. Na niektórych wodach używam elektryka Haswing ospian 55 z maxymizerem. Obecny akumulator AGM 120 ah. I teraz meritum problemu. Akumulator mam trzy lata- kupiłem 2 letni używany - silnik od nowośći 3 letni. Rzadko pływam na elektryku , więc zapomniałem o ostatniej wyprawie w zeszłym roku , gdzie miałem identyczne zdarzenie. Aku stał w garażu ogrzewanym przez 8 msc, w tym czasie dwa razy go podładowałem . Przedwczoraj sprawdziłem i miernik pokazywał 12,56 v podładowałem aku i teraz pokazywał 13,6 v. Wczoraj rano wypłynąłem na jezioro około 60 h - pływałem od 5-12 rano - trochę trollingu , troche stacjonarnego rzucania. No i myślałem , że nie dopłynę do zatoki gdzie slipowałem. Około godziny 11  na 4 aku wskazuje 60 % naładowania - spadek był błyskawiczny dopłynąłem na 20 % naładowania na 3 , posiłkując się podbierakiem , bo oczywiście ja głupi nie wziąłem wioseł. Po porocie do domu , od razu pomiar i miernik wskazuje 12,54 v. Dzisiaj zmierzyłem napięcie pod obciążeniem i tak 

I 12 V -pokazuje 100%

II 11,92 V- pokazuje 100%

III 11,83 V- pokazuje 80 %

IV 11,52 v- pokazuje 60%

V 9,82-9,32 V spadek w 10 sek i momentalnie pokazuje 20 procent. 

 

biegi wsteczne 

I 11,34V   60%

II 11,33 V 60%

III11,07V  40%

 

Na  5 biegu praktycznie nie pływam w ogóle. Dodam jeszcze , że silnik od samego początku po około 10 min nieustannego płynięcia załącza wewnątrz jakby jakiś wentylator , który go chłodzi - chyba? Bynajmniej szumi wtedy dosyć głośno. I tak jak pisałem na początku w zeszłym roku miałem identyczną przygodę. Może zetknęliśćie się z podobnym problemem -nie wiem co robić czy silnik oddać do serwisu , czy kupować nowe aku- co jest uszkodzone ? Nie mogę też zdjąć śruby napędowej z silnika. Z góry dziekuję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rekomendowane odpowiedzi

  • 0

Witam, można aku oddać do serwisu np. http://www.sonarsklep.pl. Sprawdzą potestują i powiedzą czy jeszcze da radę (le nie wiem czy opłacalne)

Mam Osapiana 55 max ale z aku 100Ah DC i po dwóch sezonach dość intensywnego pływania zaczął mi deko słabnąć. Zrobiłem lekkie odsiarczanie ładowarką Schumacher SCI 10A i zobaczę jak będzie dalej.

Z tego co się dowiedziałem właśnie w sonarze, to po głębszym rozładowaniu trzeba trochę dłużej potrzymać podczas ładowania nawet do 48 h (mowa o ładowarce automatycznej z prądem podtrzymania).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Na każdym aku jest zalecane przez producenta max napięcie ładowania.

Np "Cycle use" czyli cykliczne, tzn takie jakie najcześciej używasz, to 14.5-14.9V(25'C).

Standby use (czyli buforowe, ciagle podłączone do aku, np UPS) to 13.6-13.8V(25'C).

 

Chodzi oczywiście o napięcie końcowe podczas ładowania. Gdy jest ono wyższe od zalecanego to temp. aku wzrasta i odparowuje woda. Założę sie że jak otworzysz swojego "trupa" to płyty masz na wierzchu czyli sucho!!!

Kolejna rzecz to zbyt niski prąd ładowania. Ja mając wcześniej 100-120 Ah aku zajechałem je 6A prostownikiem bo ładowanie trwało zbyt długo (fakt że nie był też automat do tego typu aku). :(

Przy takiej pojemności nie schodz z prądem ładowania poniżej 10 A (ładowarka). Im ładowanie trwa dłużej, tym gorzej.

Poza tym aku AGM i żel nie lubią też temp. powyżej 22'C (parowanie wody). Im wyżej tym gorzej (upały, gorący garaż, wiata) i braku naładowania przy temp poniżej zera.

 

Kolejna rada, lepiej mieć dwa mniejsze po 65 Ah niż jeden duży (ciężar i rezerwa 50/50).

W jaki sposób doszedłeś do wniosku, że za niski prąd ładowania szkodzi  aku AGM.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

W jaki sposób doszedłeś do wniosku, że za niski prąd ładowania szkodzi aku AGM.

Pewnie po doświadczeniach z 6 A prostownikiem. Codziennie na rybach i w krótkim czasie nie naładował mi on aku do wymaganych parametrów. Niedoładowane aku = problemy, prędzej czy pózniej.

Poza tym przeglądałem jakies dane i wykresy zalecane przez producentów AGM (np. Panasonic) i tam też wskazane było ładowanie dużym prądem (zapotrzebowanie zużytej baterii) a w miarę zwiększania gęstości elektrolitu pobór prądu spadał, a ładowarka obniża napięcie.

Nie jestem elektrykiem czy elektronikiem wiec nie bede tego próbował tłumaczyć wzorami. :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Niedoładowany akumulator szybciej się zasiarcza. Tak jak przechowywanie rozładowanego, nawet w niewielkim stopniu akumulatora powoduje spadek pojemności. Wniosek z tego jest taki, że warto zainwestować w dobrą ładowarkę. Prostownik 6A też da radę ale czas (którego w sezonie jak na lekarstwo) znacznie się wydłuża do pełnego naładowania. Ostatnio zostałem oświecony, że automaty mogą wskazywać już przy 80 % pojemności stan naładowany. Dlatego warto przetrzymać możliwie długo pod ładowarką aby faktyczne 100% osiągnąć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Ładowanie niskim prądem, a nie doładowanie to dwie rożne sprawy. Zawsze sądziłem, że im wyższy prąd ładowania jak i rozładowania nie służy aku na zdrowie. Najlepszym i najpewniejszym sposobem na upewnienie się czy aku jest naładowany na 100% to zmierzenie prądu ładowania w końcowej fazie ładowania. Nie powinien być większy jak 0,5A.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Mały prąd ładowania zaszkodzić nie powinien, gdzieś czytałem artykuł jakiegoś doktorka, który małym prądem przywracał do życia kompletnie padnięte akumulatory. Niestety nie mogę już tego znaleźć w sieci, w każdym razie z tego co pamiętam chodziło o naprawdę niewielki prąd rzędu 1-2 Ah podawany przez kilkadziesiąt godzin, który po kilku cyklach stawiał na nogi kilkunastoletnie akumulatory o pojemności około 100Ah. Próbowałem to zastosować na akumulatorach samochodowych ale bez większych sukcesów, tzn. po jednym cyklu było wyraźnie lepiej, ale okoliczności i tak zmusiły mnie do zakupu nowego akumulatora, bo nie było czasu na dłuższe eksperymenty. W każdym razie mam wątpliwości, żeby ładowanie małym prądem miało szkodliwy wpływ na żywotność Dotychczas sądziłem nawet (a może i nadal sądzę), że mały prąd ładowania jest korzystniejszy niż większy, o ile mamy wystarczającą ilość czasu, żeby naładować akumulator do pełna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz na pytanie...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...