Skocz do zawartości
  • 0

Przegląd podotarciowy i serwisowanie silnika


komanch

Pytanie

Nowy silnik Suzuki DF 9.9 AS, mam dylemat czy robić przegląd w serwisie, cena z jaką za to wyskoczyli to 700zł (z materiałami) - jak dla mnie jakieś szaleństwo! Gwarancję mam gdzieś, ale nie chciałbym żeby coś mi się rozregulowało.

Otrzymałem maila z serwisu, cyt:

"Od razu ostrzegam, że przy samodzielnym "serwisie" silnika utraci Pan gwarancję, na przeglądzie podotarciowym poza wymianą olei przewidziane jest między innymi zrobienie regulacji luzu zaworowego, gaźnika itp."

 

Chciałem was zapytać o tą regulację luzu zaworowego, gaźnika itp. bo nie orientuję się w tym temacie, silnik pracuje prawidłowo, czy taką regulację mogę sobie odpuścić? czy serwis po prostu mówi co mówi, a może być tak że zmienią olej i filtr, nic więcej nie ruszą bo nie bedzie potrzeby .... olej i filtr sobie sam wymienię ale co z resztą? Co mi poradzicie?

Edytowane przez komanch
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rekomendowane odpowiedzi

  • 0

Ja kupując tohatsu 9.8 otrzymałem informacje że koszt przeglądów będzie wynosił ok 120-150 zł i wystarczyło poczekać do pierwszego przeglądu gdzie nagle cena podskoczyła do 350 netto . Podziękowałem za współpracę a że mało ostatnio pływam to bez sensu było inwestować .Kupiłem oleje a z racji że trochę w mechanice dłubie się to i z resztą dałem radę .Swoją drogą ciekawe skąd będą wiedzieć ile zrobiłeś mtg ? Chyba że chodzi o wpis zobowiązujący dostarczenie silnika na serwis raz do roku .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Ja ze swojej strony nie polecam wogole serwisowania silników w serwisie fabrycznym ...o dziwo mowie tu nawet o serwisie zapewniającym niby gwarancję ...najmniejszej usterki nie usunął wam bezpłatnie ...ja osobiście miałem regulacje gaźnika pod przykrywką czyszczenia układu paliwowego ...taki przegląd kończy się tylko wymiana oleju i nawet nikt nie rzuci okiem na cokolwiek ...uważam że cokolwiek stanie się z waszymi silnikami będzie to i tak wina użytkownika ...koszty serwisu są kosmiczne oczywiście trzeba dbać o silnik ale ja osobiście wolę oddać silnik do fachowca który sam na siebie zarabia i zbiera dobre opinie o swoje robocie ...takiemu człowiekowi zależy żeby klient był zadowolony i uczciwie przejrzy silnik za 1/3 tego co zbiera serwis ...reasumując dbajcie o silniki i nie dajcie się doic za głupia pieczątkę która i tak w razie potrzeby obruca na winę użytkownika ...pozdrawiam !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Ja mam w Hondzie 5 lat gwarancji przy 1 przeglądzie na rok w ASO. Nie wiem jak u innych. Oleje, wymiana filtrów, regulacje obrotów mógłbym robić sam, ale wolę 5 lat gwarancji:)

 

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

Ile już zrobiłeś tych przeglądów? 

Ja zrezygnwałem i robiłem sam. Nic się nie wydarzyło, a nawet jeśli to oszczędność na serwisie jest ogromna i miałem sporę rezerwę na potencjalną naprawę

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

No i zobaczcie, kupujac chinskiego storma - zalecaja nawet wrecz zeby samemu wlac olej, przeleciec 10 motogodzin i samemu zalac nowy olej. Dalej silnik ma chodzic bez innych ceregieli bo jest wstepnie dotarty. To co czytam o ASO tutaj w watku tylko utwierdza mnie w tym ze te znane firmy to czysty marketing. Zeby nie bylo mam suzuki od nowosci i idzie do ludzi, nic zlego o silniku nie powiem ale kolejny raz inwestowac to wole w chinola, niech polazi pare lat i potem wziac nowego chinola,  niz sie bujac z ASO i ich warunkami serwisowania i wyludzania pieniedzy i cenami z kosmosu za czesci.

Edytowane przez horac
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Narazie 2 razy, w sumie w mojej Hondzie 20KM za komplet w ASO: przegląd, regulacja sterociagu, materiał i wymiana tj. olej silnikowy i w spodzinie, filtr oleju + smarowanie przegubów wychodzi około 300zł, więc powiedzmy okolo 200zl/rok za przedłużenie gwarancji i swój spokojniejszy sen:) Poza tym z racji, że pływam ponad 150 motogodzin na rok to jeszcze jeden serwis robie sobie w miedzyczasie sam.

 

Zgadzam się z Tobą ze mozna sobie zrobić to z przyjemnością samemu i silnikowi tez nic nie będzie przez cały okres potencjalnej gwarancji.

 

Takie silniki zrobione sa do użytkowania na co dzień i mam świadomość, że nawet częste wędkowanie nie robi na nich wrażenia. A jakbym mial sprzedać swój sprzet to gwarancja to fajna wartość dodana:)

 

Ubezpieczenie na silnik i łódkę tez mam tak ma wszelki wypadek;)

 

 

 

Ile już zrobiłeś tych przeglądów?

Ja zrezygnwałem i robiłem sam. Nic się nie wydarzyło, a nawet jeśli to oszczędność na serwisie jest ogromna i miałem sporę rezerwę na potencjalną naprawę

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka Edytowane przez PawelMAT
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Narazie 2 razy, w sumie w mojej Hondzie 20KM za komplet w ASO: przegląd, regulacja sterociagu, materiał i wymiana tj. olej silnikowy i w spodzinie, filtr oleju + smarowanie przegubów wychodzi około 300zł, więc powiedzmy okolo 200zl/rok za przedłużenie gwarancji i swój spokojniejszy sen:) Poza tym z racji, że pływam ponad 150 motogodzin na rok to jeszcze jeden serwis robie sobie w miedzyczasie sam.

 

Zgadzam się z Tobą ze mozna sobie zrobić to z przyjemnością samemu i silnikowi tez nic nie będzie przez cały okres potencjalnej gwarancji.

 

Takie silniki zrobione sa do użytkowania na co dzień i mam świadomość, że nawet częste wędkowanie nie robi na nich wrażenia. A jakbym mial sprzedać swój sprzet to gwarancja to fajna wartość dodana:)

 

Ubezpieczenie na silnik i łódkę tez mam tak ma wszelki wypadek;)

 

 

 

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

No ja przez dwa sezony zrobiłem 6 tys km.... Choć nie wiem ile to motogodzin, ale pewnie od ch...ja :)

I nie straciłem na sprzedaży. Kolega kupił, używa i się cieszy. Nic się nie dzieje....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Moja honda bf6 2 tygodnie temu przeszla 1 servis pod londynem, zmienili oleje, do silnika wlali  quicksilver 10w - 30 poczym silnik spryskal quicksilver corrosion guard i zaplacilem 53 funty, facet powiedzial ze niema nigdy zadnych problemow z tym silnikiem hondy, prywatnie serwisant faworyzuje yamahe

Ale juz w servisie w londynie w marinie na tamizie chcieli 120 funtow, tu tez co firma to inne ceny

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz na pytanie...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...