Skocz do zawartości

PRACOWNIA MATUSIAK


matusiak

Rekomendowane odpowiedzi

Dokładnie. Z drugiej strony jest pewna grupa adoratorów,naganiaczy,którzy za parę procent zniżki dali by się pokroić żywcem. Dla mnie osobiście taki człowiek jest skończony. Widocznie naszym,niektórym biznesmenom zupełnie nie zależy na kliencie. Ja w każdym bądź razie na pewno nie zrobię zakupów w Kielcach czy Rzeszowie choć do wczoraj co do tego drugiego miasta miałem jeszcze jakiekolwiek złudzenia... :angry:

To najlepszy przykład jak forum robi wodę z mózgu dla czytających co drugi post.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przykre. Niestety osoby nowo-podejmujące temat pracowni pana Matusiaka nie zasięgają opinii, być może nie mają okazji, do przestudiowania skrajnie złego doświadczenia innych, w tym momencie już kilkudziesięciu! klientów. Chyba jeszcze nie kilkuset. Moje złe doświadczenie, szczęśliwie zakończone i znacznie mniej dotkliwie (zapoznawszy się z historiami innych osóB), wyrób knoba prawie rok temu... 

 

Aktualnie jestem na etapie projektowania dwóch wędek w jednej z pracowni w PL. Wiem, że pan Matusiak ma komponenty, na których chcę zbudować instrumenty jak i rzemiosło. Tak więc dumam & rozczytuję gdzie... dalej dumam ale wiem, że na pewno nie tu.

 

Pracownia pana Matusiaka jest u mnie blacklisted. Może nie na całe życie ale na jakąś najbliższą dekadę.

Historie niedopuszczalne. Nigdy więcej.

 

Pozdrawiam,

Jarosław

Edytowane przez JPSt
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ojcowskie sumienie pana ruszyło, chłopa w konia robić. Mi wydaje się, że wszystko jest jasne, zapłacone ma być zrobione. Tak działa handel. Jedno daje mi do myślenia, nie zna Pan numeru telefonu, maila ? Skąd to znamy ( zły kurier, nie ten adres, nie ten telefon głowa boli). Żeby kobieta Pana ganiała, myślę że to nie jest dobre i reklamy nie robi.

Pozdrawiam 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O ja piernicze co tu sie wyrabia.Dziekuje wszystkim uztkownikom forum taki jak wspomnialam wczoraj ze sie odezwe dzis tak jestem .Widze ze niektorzy mieli tez problem ale zostal rozwiazany .Nie po to zalogowalam sie na tym forum zeby kogokolwiek obrazac ze nie jest fachowcem czy pisac nie stworzone rzeczy.Sprawy moze by nie bylo ale wie pan o co chodzi 20.01.2015. Ja jestem tajemnicza  telefonu pan nie zna o meilu tez zapomnial.Maz przy mnie dzwonil do pana i jak mowil ze jak podlodowki odbierze to spinning by chcial u pana zamowic.Zeby wszystko bylo jasne ze ktos tu kreci  nr tel. 693 963 034  i meil zeby wszyscy wiedzieli krzychu-71@wp.pl. Czekam na pana. Brudy nie bede rzucala wie pan o co chodzi .Jak sie nie dogadamy to trudno.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pani Krysiu, rozumiem Panią ale wydaje mi się że raz wystarczy coś napisać. Sprawę znamy, czekamy na ustosunkowanie się drugiej stron. Podburzenie to nie ta droga.  Kulturę, nawet w tej sytuacji, należy zachować do końca.

Poza tym w waszym przypadku sugeruję sprawę załatwić w sposób bardziej cywilizowany. Pierwszy lepszy adwokat puści tą pracownię z torbami. Zrobienie tu zamieszania nic nie da. Kara i tak będzie nieadekwatna do winy.

A tak, Pani będzie mieć satysfakcję, może też uzyska pani odszkodowanie. A urząd skarbowy zainteresuje się dochodami i opodatkowaniem. Bo rozumiem że paragon zaliczkowy lub fakturkę lub inne potwierdzenie Pani ma.

Proszę pomyśleć nad takim rozwiązaniem. Taka delikatna sugestia. Nie tylko w Pani kierunku ale i wszystkich pokrzywdzonych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie to , że u mnie byłby jakiś problem ;), ale gratuluję małżeństwa - serio :)

 

a nie zastanawia Was czemu o problemach piszą (mają) głównie ludzie mniej "doświadczeni" , a Ci bardziej "Zaawansowani" siedzą cicho ? :)

Mnie zastanawia inna rzecz. Dlaczego nikt tego nie zrobi po "bożemu"? Przecież wystarczy kilka telefonów, ze dwa pisma. I pracowni nie ma. Nie ma problemów. Czyżby forum to taka ostatnia deska ratunku? Czy to takie załatwianie sprawy po "POLSKU"?

 

Mała EDYTA:

 

Z pracownią X-RODS, równie niesławną, sprawę dało się rozwiązać przy pomocy środków do tego przeznaczonych.

Edytowane przez bardziu
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no tak, pamiętam, że jak zamawiałem schody drewniane do domu, to podpisywałem z majstrem umowę z terminami, karami umownymi itd, a potem czekałem 4 miechy po terminie :)

i co mi by było z wytargania majstra, jak nie miałem po czym na górę wejść i małe dzieci po drabinie ciągałem :) :)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I kto tu tak na poważnie jest facetem , kto nosi spodnie ?  :lol: Bez urazy dla Pani męża - sprawy między mężczyznami  powinny być załatwiane przez mężczyzn a nie przez kobiety , przynajmniej mi to jakoś dziwnie wygląda.

Edytowane przez Szymon82
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...