Skocz do zawartości

Karpiarzom znudziły się karpie (?)


SPIDERLING84

Rekomendowane odpowiedzi

Gdy siedem lat temu rozpocząłem penetrację pobliskiej górnej Odry w poszukiwaniu suma - byłem w tym kompletnie osamotniony. Lata odkrywania dziewiczych miejsc, tajemniczych przykos, główek powyżej korzeni... Zupełnie sam. Od czasu do czasu jakiś zbłąkany wędkarz z pobliskiej żwirowni zagościł na wodę płynącą. Niestety od poprzedniego sezonu wszystko się zmieniło. Ten jest koszmarem. Każdy potencjalny dołek sumowy ma na skraju gałęzie z resztkami zrywek. Na brzegach zrobione profesjonalne stanowiska. Mam wrażenie, że po 20 latach intensywnego boomu na karpie wielu karpiarzy doszło do wniosku, że co było przez nich do złowienia - zostało złowione. Czas założyć nowy fotoalbum. Skoro sprzęt jest a wystarczy dokupić plecionki i kotwice to bardzo łatwo przekwalifikować się na króla polskich rzek. Tymbardziej, że przecie to szkodnik i jego łowienie jest niemal pożyteczne dla ekosystemu. Oliwy do ognia dolewają kolejne (już chyba od kwietnia) publikacje naczelnych gazet dot. sposobu zakładania zrywek. Oni mają takie prawo do wędkowania jak ja - rozumiem to. Obawiam się jednak prawdziwej ekspansji karpiarzy w przyszłych latach. 
Taki żal spinningisty... 

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak się dzieje chyba nie tylko z sumami,ale też z innymi gatunkami. Dawniej jak wędkarz chciał łowić regularnie np. klenie to zeszło mu kilka sezonów zanim doszedł do tego,że np. żylka 0,25 jest za gruba,że wobler 10 cm nie da rady,że w karasiowym miejscu klenia nie znajdzie itd,a teraz? Idzie do kiosku,kupuje 3 gazety,odpala kompa i ma wszyściutko jak na tacy,często łącznie z miejscówkami. Między innymi to właśnie dzięki tym mediom w wodach jest co raz mniej ryb,bo nie oszukujmy się,ale nawet na tym forum na jednego etycznego wędkarza przypada co najmniej 3 mięsiarzy,którzy tylko obserwują,podpatrują i w łeb walą.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Och , akurat to nic nowego w naszym wędkarskim .świecie ..
O gustach się co prawda nie dyskutuje , natomiast gustami się dziś bez najmniejszego problemu zarządza na skalę masową . Indywidualizm przybrał nowoczesną formę stadną  :)
Któżby nie pragnął być równie zajebisty , modny szalenie , na ściance wystąpić za jakimś trendy łowiącym Jacykowem . W goretex odzian , z kultowym panem bestii w ręku
A później morze spacyfikujem . Też modnie .. choć na gwizdek :)

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Potwierdzam te smutne obserwacje  :( Szczególnie w kontekście stacjonarnego łowienia sumów. 

 

O kwalifikowany spinning aż tak się nie obawiam, bo pomimo nieograniczonego dostępu do sprzętu, przynęt i wiedzy, pozostaje jeszcze to "coś". Każdy z nas dopisze sobie własnymi słowami co to to jest, ale żeby być skutecznym spinningistą nie wystarczy czytanie forum, sprzęt JDM i pudełko najlepszych hand made. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jest właśnie w tych czasach najgorsze , kiedyś trzeba było wyciągnąć wnioski a teraz wędkarze mają wszysto jak na tacy . Etyczny wędkarz moim zdaniem to ten który etycznie podchodzi ogólnie do wędkarstwa , używa maty nie przetrzymuje złowionych ryb i zawsze wypuszcza

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość mikolaj

Jakoś tej etyki wśród spiningistów nie widzę. Naprawdę nie ma się czym chwalić na tle kolegów preferujących inne metody. I nie wiem co to jest to coś co czyni łowiących na spinning narodem wybranym. Jeśli ktoś uważa, że łowiąc z gruntu starczy książka i internet to znaczy że nie ma pojęcia o czym mówi.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szanowny Mikołaju. Kolejnym wpisem udowadniasz, że Jerkbait nie jest miejscem dla Ciebie. Jeśli chcesz tutaj przekonywać do metod gruntowych, to daj sobie spokój. W końcu poruszysz jakiś temat drażliwy, mało Ci znany i dostaniesz mnóstwo niesympatycznych odpowiedzi. Tylko dlatego, że to nie jest forum wędkujących na glizdy  przynęty naturalne, nie umniejszając ich wiedzy, pasji i doświadczenia. Krucjata przeciwko spinningistom, na łonie ich forum, to słaby pomysł.

Przemyśl odpowiedź, proszę.  ;)

 

Przepraszam urażonych glizdami.

Edytowane przez bartsiedlce
  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szanowny Mikołaju. Kolejnym wpisem udowadniasz, że Jerkbait nie jest miejscem dla Ciebie. Jeśli chcesz tutaj przekonywać do metod gruntowych, to daj sobie spokój. W końcu poruszysz jakiś temat drażliwy, mało Ci znany i dostaniesz mnóstwo niesympatycznych odpowiedzi. Tylko dlatego, że to nie jest forum wędkujących na glizdy, nie umniejszając ich wiedzy, pasji i doświadczenia. Krucjata przeciwko spinningistom, na łonie ich forum, to słaby pomysł.

Przemyśl odpowiedź, proszę.  ;)

Szanowny kolego Bartku zapewniam Cię ,że 70% userów tego forum łowi również jak to nazwałeś na "glizdy" a ,że jest to forum spiningowe to piszą o jednej z metod na jakie łowią

Sam tytuł obraża ludził łowiących międzyjnymi karpie bo to tak jak napisał założyciel tego tematu zachowują się nad wodą pseudo wędkarze ...

ja od lat łowie na wiele metod choć głównie karpie i spinning,  byłem jednym z  prekursorów łowienia w Polsce karpii /może wg Ciebie powinienem zrezygnować z tego forum.../ http://www.carppassion.eu/?x7l5lxh3xpl5h+h3+ll5h+h3l6l3xpx5x6x3+l333xk+xpxxxlxxxxxxx6x6xyl5llxhxclxlkl+x5xxx+l5lllllxl5l3xhxxxxlkxll+llx6

Na dodatek powiem Ci , że na tylu karpiarzy których znam to palcach jednej reki policzyć mogę takich co zabierają ryby i to zazwyczaj te mniejsze , okazy zawsze wypuszczają

a znam i wielu spinningistów i tu relacja jest niestety odwrotna....

Kolego Sławku rewia mody w śród spinningistów też jest nie kiepska i ceny tych modnych fatałaszków też nie kiepskie zaczynając na czapkach a kończąc na kompletnym stroju ,

wszyscy jesteśmy trochę próżni ,na forum duża liczba userów uważa ,że to co nie jest JDM to jest mało warte :P

Ja widzisz  raczej modny nie jestem  :lol:  :P  :P  :P fota z karpiowania bo o tym  pisałeś  ;)

wwf7zd.jpg

Edytowane przez seiken
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Akurat karpiarze to bardzo etyczna grupa.Chciałbym żeby każdy tak szanował ryby jak oni.Zawsze mata,bardzo często odkażanie zakłucia.Pięknie wypuszczają ryby.Trochę za dużo alkoholu na zasiadkach ale to nie jest regułą.Mnie akurat to drażni bo człek na bani wyjątkowo gadatliwy,do tego w pętli czasowej i co kilka minut słyszymy dokładnie tą samą historię.

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z etyką jest różnie bo wiadomo każdy ma swój rozum.Nie można jednak przemilczeć faktu sprzedawania dużych karpi zlowionych na dzikiej wodzie do wędkarskich burdeli. Cena 400 zł za kg przekona nie jednego choć wiadomo że zlowienie dużej ryby na wodzie ogólnodostępnej nie jest łatwe.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bez obrazy, panowie..Ale kolejny multikulti nie jest przeciez targetem dla j.pl , tak samo jak flyfishing czy casting dla forów typowo gruntowych. Swoje wspaniałe odrębności powinniśmy rozwijać osobno .. i bezkonfliktowo :) 

Ale żebym nie przesłodził, naprawdę trudno przychodzi mi zrównać aktywne polowanie ze strzałem w paśniku ..

seikenie , kamracie od rodpoda miły - mody są dziś nieznośnie powszechne i wszechobecne . W ten nieco prymitywny realizuje się dla nas tak demokratyczna z założenia wizja powszechnej równości  :D Która zawsze kończy się totalną uniformizacją tudzież kulturowym gleichschalten - a przykładowy Beastmaster i tu , i tam rządzi .. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ależ szanowni Koledzy, czy gdziekolwiek napisałem, że tutaj zarejestrowani są tylko użytkownicy sztucznych przynęt? Czy komukolwiek zarzuciłem brak etyki? Bardzo proszę czytać ze zrozumieniem. Nie mam zamiaru tworzyć kolejnej gównoburzy, starałem się wyrazić myśl jasno i kulturalnie, co Mikołaj doskonale zrozumiał. Mimo kamyka rzuconego w mój ogródek, nadal uważam, że na temat wędkowania innymi metodami niż w/w przeze mnie dyskusja winna toczyć się na innych forach.

Michale, nie mam ambicji sterować Twoimi wyborami ani radzić Ci, na którym, czy na ilu forach, masz być aktywny. Tu piszesz o metodach połowu na sztuczne przynęty i jest git.

Dziękuję za uwagę i pozdrawiam  :rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Karpiarstwo kojarzy mi się z wypoczynkiem kilkudniowym i bardzo dużą ilością zabieranego sprzętu

Byłem z kolegą kilka dni temu na takiej wyprawie

Wypoczynek nieporównywalny ze spiningiem

Powiem szczerze, załadunek i rozładunek tego wszystkiego to jeden dzień stracony. 

Jednodniowy wyjazd nie ma sensu, dlatego niewielu karpiarzy widać nad wodą

Kolejną sprawą jest ryba, gdzie nie ma okazów nie będzie karpiarzy

Edytowane przez zenek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Michale, nie mam ambicji sterować Twoimi wyborami ani radzić Ci, na którym, czy na ilu forach, masz być aktywny. Tu piszesz o metodach połowu na sztuczne przynęty i jest git.

Dziękuję za uwagę i pozdrawiam  :rolleyes:

Tak jest tu jest forum połowu na sztuczne przynęty i tego sie trzymam

jednak tytuł tematu lekko mnie że tak powiem delikatnie "zaniepokoił"

połów ryb jest moim hobby nie jedynym zresztą a wolność i życie zwracane rybą jest moją główną drogą w każdej dziedzinie wędkarstwa i to promuję od wielu lat

A nie chce tu promować karpiarstwa ale wierzcie mi koledzy ,że złowienie aktualnie okazu powyżej 10 kg w zbiorniku naturalnym jest b.trudne i wymaga wiele pracy

Pawgas znam takich ludzi być może przykro kolegom się zrobi ale to głownie pseudo wedkarze ze Śląska i Warszawy   nazwiska dobrze mi znane

kiedyś ich uczyłem etyki poszło to na marne....

Edytowane przez seiken
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość mikolaj

Bartsiedlce, łowię na spinning i muchę trochę ponad 30 lat. Łowię na przynęty sztuczne, nie na glizdy (co akurat by mi nie umniejszało). Nie podzielam po prostu przekonania, że łowiący na spinning to jakaś szczególnie etyczna grupa, co zresztą muchy tyczy się w podobnym stopniu. Niestety, ileś tam lat obserwacji wybiło mi takie mżonki z głowy dość skutecznie.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To raczej oczywiste że więcej jest etycznych karpiarzy niż spinningistów. I sam osobiście nie mam się się za jakiegoś elitarnego wedkarza tylko dlatego,że praktycznie tylko spinninguję. Chociaż widząc czasami jak dziadki walą w łeb okonia ponad 40 cm albo klenia 50 cm to siłą rzeczy czuję się od nich lepszy i madrzejszy.

Edytowane przez Cwaniak
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Człowiek człowiekiem, mentalność mentalnością. I nieważne czy muchuję (bez skojarzeń), spinninguję, karpiuję, czy spławikuję. Charakter i ogólna postawa człowieka względem złowionej ryby determinuje dla mnie to jak go odbieram. A nazywanie grunciarzy "gliździarzami" itp. - cóż, wspomniałem o mentalności  :rolleyes:

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To raczej oczywiste że więcej jest etycznych karpiarzy niż spinningistów. I sam osobiście nie mam się się za jakiegoś elitarnego wedkarza tylko dlatego,że praktycznie tylko spinninguję. Chociaż widząc czasami jak dziadki walą w łeb okonia ponad 40 cm albo klenia 50 cm to siłą rzeczy czuję się od nich lepszy i madrzejszy.

 

Odnosnie karpiarzy i "ich" etyki wedkarskiej , kolega po kiju powiedzial mi co robia ze zlowionymi sumami .

Zreszta kazdy wie w czym gustują sumy .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bartsiedlce, łowię na spinning i muchę trochę ponad 30 lat. Łowię na przynęty sztuczne, nie na glizdy (co akurat by mi nie umniejszało). Nie podzielam po prostu przekonania, że łowiący na spinning to jakaś szczególnie etyczna grupa, co zresztą muchy tyczy się w podobnym stopniu. Niestety, ileś tam lat obserwacji wybiło mi takie mżonki z głowy dość skutecznie.

 

I znowu wracamy do gównoburzy. 

Gdzie napisałem, że uważam wędkujących którąkolwiek z metod za bardziej etycznych od innych?

Filozofia Jerkbait opiera się na promowaniu szeroko rozumianej etyki oraz na promowaniu wypuszczania ryb złowionych na sztuczne przynęty. I tego trzymajmy się.

Kolego @Prawie30, Ty również dopowiedziałeś swoje. Napisałem "łowiący na glizdę". Czy "łowiący na przynęty naturalne" bardziej pasuje do Twojej mentalności? Jeśli tak, to przepraszam, poprawiam się i edytuję poprzedni post. 

 

Panowie nie szukajcie dziury w całym, trzymajmy się idei Jerkbait i to jedyne, co chciałem przekazać. 

Edytowane przez bartsiedlce
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...