Skocz do zawartości

Wieści znad Paprocan


Krisu23

Rekomendowane odpowiedzi

A tak to z zarybieniem wygląda w Nowym Sączu:

 

http://www.lowisko.home.pl/pzwnsinfo/zarybienia/2012/sandacz062012.pdf

 

http://www.lowisko.home.pl/pzwnsinfo/zarybienia/2012/selekt%20032012.pdf

 

http://www.lowisko.home.pl/pzwnsinfo/zarybienia/2012/narjesienny2012.pdf

 

Dobre nawyki chyba nie mają prawa bytu, gdyby jeszcze dodać więcej szczegółów tzn. od kogo i w jakiej cenie kupiono rybę...... marzenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tego co piszesz to niestety nie orientujesz się co się dzieje. Gdybyś chociaż raz przyszedł na zebranie roczne nie mówiłbyś tego. I nie bał się o podanie swoich danych - zebrania nie są spokojne, ale nikt nie tchórzy i nie ukrywa się za cudzymi plecami, jest po prosu jawnie. ale trzeba przyjść a nie marudzić że jest źle - jeśli uważasz  źle to przyjdź i zaproponuj aby było inaczej.

Tak, uczestniczę w tym, od kilku lat pomagam w odłowach i zarybieniach. jak wielu którzy w Tychach robią a nie marudzą. Przyjdź jesienią na odłowy to zobaczysz jak wygląda praca dla koła. 

Przykre jest że bezpodstawnie obrzuca się kogoś błotem, a potem kryje za nickiem bo..... zawsze jest ważny powód znany tylko osobie to czyniącej. Np czarna teczka itp, te czasy były i minęły, cóż przynajmniej u Nas. i nie chcę aby wróciły, tym bardziej na forum wędkarskim, które nie do tego zostało stworzone.

 

Wydaje mi się, że ten osobnik powinien być najlepiej poinformowany.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to znalazłem na stronie rybaczówki

W związku z odbywającymi się na jeziorze Paprocańskim w dniach 27 - 29.09.2013 r. zawodami spinningowymi "Klubowe Mistrzostwa Polski" informujemy, że zbiornik w tych dniach jest zamknięty do wędkowania w godzinach 7.00-15.00 i w związku z tym Przystań Wędkarska w Paprocanach będzie czynna od godziny 15.30.

 

 

CZYLI wybór sam się dokonał jade na żywieckie ;)

Edytowane przez pickok
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wydaje mi się, że ten osobnik powinien być najlepiej poinformowany.

 

Oj nisko upadłeś jak musisz tak pisać, poprzednią nieuprzejmość i brak argumentów nadrabiasz po prostu chamstwem.

 

A wystarczy zapytać.

 

A dla chcących wiedzieć:

 

Polecam:

http://www.pzw.tychy.pl/

 

"Telefony do Rybaczówki: 603 778 870, 603 253 560

Rybaczówka jest czynna od 1 maja do 31 października."

 

Z ogłoszeń rozwieszonych na Paprocanach wynika że zbiornik będzie zamknięty 28 i 29 września w godzinach  7:00 - 15:00 - przepraszam jeśli się pomyliłem co do godzin, ale nie zwróciłem szczególnej uwagi na godziny, i będą to  Klubowe Mistrzostwa Polski w Spinningu.  @pickok wyprzedziłeś mnie chwile  ;) 

 

Było zarybienie szczupakiem, około zeszłego weekendu,  nie wiem czy związane z zawodami czy nie, jeśli z okazji zawodów  ( na żywej rybie ) coś nam okręg dodał szczupaka to tylko się cieszyć. 

Co roku na jesieni jest kilka zarybień szczupakiem, więc zawsze w zbliżonym terminie trafiają się zawody spinningowe i zawsze można zwalić że to pod zawody.

 

Jeśli ktoś jest zainteresowany pracą przy zarybieniach to jest zawsze mile widziany. Sam co roku zgłaszam się i nikt nie robi problemu - te nie jest lekka, czysta robota.

 

Nie dziwię się że samo zarybienie nie jest nagłaśniane. Niestety ryby zaraz po zarybieniu intensywnie biorą, zarówno szczupak jak i karp. Jeszcze kilka lat temu po zarybieniu zbiornik był zamykany do wędkowania (np: po szczupaku zakaz spinningowania i żywca). Niestety teraz tego nie można  robić i gro ryby po zarybieniu jest odławiana w ciągu tygodnia. jako przykład podam że w zeszłym roku pomagałem przy rozwożeniu szczupaka po zbiorniku. Miałem na łodzi oprócz drobnicy ( około 30 - 50 cm) około 11 szczupaków w okolicy 80 cm.  Wypuszczaliśmy je równomiernie na całym zbiorniku. Przez pierwsze 3 dni po zarybieniu jak chodziłem i zbierałem informacje to oprócz złowionej drobnicy nie doliczyłem się wśród złowionych dużych tylko jednego. Jak po czymś takim kogoś nie zbiera to chyba ma wodę zamiast krwi.  Nagle wszyscy wędkarze na Paprocanach to spinningiści i żywczaże. 

Wystarczy także popatrzeć jak wygląda brzeg Paprocan po zarybieniu karpiem. Prawie dojść do wody nie można, i tak przez kilka dni, siaty pełne, a potem na wiosnę narzekania że nie ma ryby. Bo wyłowiona. 

Kolega z jednego ze śląskich kół opowiadał mi jak to w związku z koniecznością  przebudowy mieli spuszczać niewielki zbiornik. Krążyły opowieści jakie to wielkie cwane karpie w nim mieszkają których nikt nie może złapać. No i co, nic, przy odławianiu ryb, przy spuszczaniu doliczyli się kilku małych karpików. Wędkarze naprawdę potrafią "wyczyścić zbiornik".

 

 

PS 

Od kilku lat nie zabieram szczupaków z Paprocan.

Edytowane przez jabr
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłem dziś i było dość dużo osób nastawionych na szczupaka, spin, żywiec, w sumie prawie każdy wspominał o zarybieniu :rolleyes:  ale za dużych efektów chyba nie było, sam tez nic nie złapałem, maluchy ciągle skubały czego efektem są dwie gumy nadające się tylko do kosza :huh:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja ostatnie dwa miesiące prze łowiłem na jednej gumie, może nie dosłownie bo poszły trzy paczki, jednego koloru, ostatnio niestety czar prysnął i wrześniowe szczupaki 50+ mogę policzyć na palcach jednej reki, zamówiłem sobie ostatnio sobie Savage Gear Cannibal, może coś się ruszy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki. Pojutrze mam tam łowić i jest to już jakaś pomoc. Oby jeszcze miejscówki namierzyć ...

Caly poludniowo wschodni (ten naprzeciwko i po skosie od rybaczowki) brzeg za mosirem porosniety jest trzcinami i grazelami, siedza tam ladne szczupaki, miedzy wyspa a brzegiem tym co rybaczowka ciagnie sie koryto rzeki to najglebsze miejsca, w okolicy wyspy mozna szukac suma.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłem dzisiaj na Kozłowej Górze , chciałem połowić ale się nie dało - zbiornik zarezerwowany dla " miszczów " . Pogadałem sobie jednak z jednym z sędziów który powiedział mi że na Paprocanach " miszczowie " złowili ponad 2000 ryb a najlepszy z " miszczów " sam złowił ponad 200 ( Na szczęście zawody odbywają się na " żywej rybie ") . Za to na Dziećkowicach było już znacznie gorzej a na Kozłowej Górze porażka.

Nawiasem mówiąc to każdy kto choć parę razy był na Kozłowej Górze, miej więcej orientuje się gdzie należy popłynąć łódką żeby mieć jakiekolwiek szanse na złowienie ryby.

Dziwne jest to że żaden z zawodników nawet nie zbliżył się do tych miejsc. Wszyscy popłynęli w szuwary i na płycizny licząc pewnie na okonie i małe szczupaczki. No ale pewnie taka jest taktyka takich zawodów. Zwróciłem też uwagę na to że jak na spinning to coś bardzo rzadko machali wędkami ; może łowili na drop shota a może stracili już nadzieję.

Edytowane przez samwieszkto
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bm639. Nie wiem czemu zarzucasz mi bzdury.

Napisałem co mi gość powiedział . Może nie dokładnie to opisuje stan rzeczywisty ale jakiś pierwiastek prawdy w tym jest.

Z twojego linka wynika że w pierwszych turach złapano ponad 2000 ryb i tak mi facet powiedział ( chyba że okoń to nie ryba ).

Powiedział też że jeden z zawodników złapał ponad 200 ryb. Czy tak było czy nie - nie wiem , ale z tabel nie wynika że tak nie było.

Co do machania wędką to już moja osobista refleksja . Ja tam mistrzem nie jestem , ani zapewne takim wytrawnym spinningistą jak ty , ale żeby posłać przynętę do wody biorę zamach wędką żeby nadać przynęcie energię kinetyczną która pozwoli jej pokonać te kilkadziesiąt metrów.

Łowiąc ryby zdarza mi się to dość często więc uważam że to jest normalne.

Na zawodach nic takiego nie zaobserwowałem więc wydało mi się to dziwne.

Pewnie są teraz jakieś lepsze metody umieszczania przynęty w łowisku tylko ja jestem opóźniony i ich nie znam.

Dlatego cieszę się że są tu takie wybitne indywidualności jak Ty i Franek , które mnie - głuptasa ,zaraz uświadomią jak to się teraz robi.

Łączę wyrazy szacunku i pozdrawiam.

SAMWIESZKTO

Edytowane przez samwieszkto
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sam napisałeś oobraźliwe o miszczach. Zawody to też przyjemność poznawania nowej wody, a nie sama rywalizacja. Nie pisałem nic co możesz interpretować jako obraźliwe. Ktoś wprowadził Cię lekko w błąd i powstały bzdury. Nie musisz się odgryzać, bo to nie miejsce i powód do tego. Po 14 h rzucania jedziesz na to super łowisko i masz info od kolegów co i gdzie próbowali złapać. Można już po godzinie mieć dosyć tego eldorado na KG :). Nie twierdzę, że ryb tam nie ma, ale na zawody nie jedziesz za karę, więc dobrze jak są brania. Poza tym, to wątek o Paprocanach a nie KG i wędkarzach.

Edytowane przez bm639
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...