Skocz do zawartości
  • 0

Czyszczenie szczotek w silniku elektrycznym


zetika16

Pytanie

Jak w temacie. Podczas ostatniego pływania silnik staną na amen... Po kontakcie z serwisem stwierdzono ze trzeba wyczyścić szczotki. Oczywiście chcą to zrobić ale musze im wysłać silnik co wiąże się z utratą czasu a sezon w pełni... Serwis stwierdził że mogę to wykonać sam.... I teraz pytanie czy ktoś to robił w domu sam? Silnik to neraus 62 lbs...

Wszelkie wskazówki będą cenne. A nawet mile widziane. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rekomendowane odpowiedzi

  • 0

To dziwne, że stwierdzili to na odległość. Silnik nie śmierdzi? Może się spalił?  Pewnie się da rozebrać i dostać do szczotek bez dużej ingerencji, wyciągnij szczotki i zrób fotkę może będzie potrzebna wymiana jak są mocna zużyte lub pokruszone, czyścimy drobnym papierkiem ale delikatnie tak by idealnie dotykały do komutatora (w zasadzie ten zabieg rzadko się stosuje raczej wymienia się szczotki na nowe) ten też trzeba będzie wyczyścić z zalegających drobinek szczotek. Oczywiście drobny papier i po okręgu tak by nie zetrzeć za dużo miedzianych styków tylko czyścimy z przepalonego grafitu. Później cieniutkim ostrzem wydłubujemy pozostałości z pomiędzy miedzianych styków.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Ostatnio wymieniałem szczotkotrzymacz w swoim elektryku bo się zablokował i nadtopił. Roboty na 15 minut. Ale dla pewności założyłem uszczelki nowe.

O właśnie bardzo ważne co by dać nowe uszczelki bo podczas demontażu można delikatnie uszkodzić tak że nie będzie nawet widać i później puszczą wodę do środka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

No niby mówią ze nie... ale z 2 strony czemu mam jakieś uszczelki kupować ze swojej kasy....

Powinieneś wysłać do serwisu na gwarancji i nic nie kombinować. Nie wiadomo o co w bajce biega, później jak pierdyknęło uzwojenie lub coś innego z poważnych rzeczy to możesz mieć problem z gwarancją. Osobiście bym nie kombinował.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Ile na nim pływałeś?

Coś mi sie nie chce wierzyć żeby szczotki zjechać w silniku który jest na gw.

Jak kręcisz ręką to obraca się wirnik ze śrubą?

 

Dopóki jest na gw. to nawet go nie rozkręcaj bo poźniej stwierdzą że ktoś pchał w niego łapy.

W przypadku silnika po gw. odkręcił bym obudowę i podpiął z aku 12V na krótko na kable zasilające i zobaczył czy dalej stoi.

Teraz jeżeli podejrzewasz szczotki to popukaj czymś (np drewnianą rączką młotka) w korpus silnika po przeciwnej stronie śruby i jeżeli zakręci, to jest taka możliwość (zużyte szczotki).

Na gwarancji najlepiej jednak wymieniać a w przyszłości unikać tego typu "dziadostwa". :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Ile pływalem. . Hm jakieś 8 miesięcy ... śruba się kręci ale nie tak równo tylko jakby były skoki jakieś ... nie pamiętam czy tak było wcześniej .. ale chodzi lekko

Skoro "skacze" tzn. szczotki przeskakują po komutatorze.

Myśle że gdyby ich nie było to albo "przyspawało" by drucik prądowy (ewent. sprężynkę) do działki komutatora, albo było by bez oporu bo szczotki nie dotykały by działek wisząc na tych drucikach (tak jest zazwyczaj i tak powinno być).

Myśle ze po tym "przebiegu" to nie szczotki, chyba że te silniki to totalna "lipa". :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Nie tylko na Solinie jest na elektryku niebezpiecznie. Mam jezioro Miedwie rzut beretem od domu, ale jak kilka lat temu przyszedł wiatr i brałem wodę dziobem a elekrtyk pozwalał jedynie na ustawienie się dziobem do fali to już tam nie pływam. Moim marzeniem było mieć na pokładzie tych idiotów co powymyślali strefy ciszy. Można ograniczyć moc silników i wyznaczyć te najbardziej ekologiczne do stosowania na konkretnej wodzie i to rozwoiązałoby problem, przynajmniej w mojej opinii...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Skoro "skacze" tzn. szczotki przeskakują po komutatorze.

Myśle że gdyby ich nie było to albo "przyspawało" by drucik prądowy (ewent. sprężynkę) do działki komutatora, albo było by bez oporu bo szczotki nie dotykały by działek wisząc na tych drucikach (tak jest zazwyczaj i tak powinno być).

Myśle ze po tym "przebiegu" to nie szczotki, chyba że te silniki to totalna "lipa". :(

Trout  miałem  trzy silniki tej firmy z każdym był jakiś problem, więc " lipa" to raczej odpowiednie słowo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Moim marzeniem było mieć na pokładzie tych idiotów co powymyślali strefy ciszy. Można ograniczyć moc silników i wyznaczyć te najbardziej ekologiczne do stosowania na konkretnej wodzie i to rozwoiązałoby problem, przynajmniej w mojej opinii...

Wiesz co by się działo na Solinie jak można by było pływać na spalinówce? I tak co niektórzy "równiejsi" nieraz mocno przesadzają.  Tu nie chodzi o wędkarzy, bo ci potrafią jeszcze myśleć i zrozumieć, że komuś może zap..nie na spalinóce przeszkadzać, ale o całą resztę, która przyjeżdża na Solinę a w okresie letnim. Jest masakra co się tam nie dzieje. Można by było ograniczyć moc, użytkowników np jachty i wędkujący tylko na łodziach i pontonach (bez skuterów itp)itp, ale trzeba by było to zrobić z głową i tylko na próbę na jakiś czas. Jeśli było by ok, to można by było tak zastawić. Ja również jestem za spaliną, ale jak pomyślę o stadach skuterów wodnych i tego co by się działo, to wolę męczyć się na elektryku.

 

Tomasz - silnik wyślij na gwarancję. Nic nie grzeb w nim, bo jak masz jeszcze kilka lat gwarancji, to szkoda by było ją stracić.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Wiesz co by się działo na Solinie jak można by było pływać na spalinówce? I tak co niektórzy "równiejsi" nieraz mocno przesadzają.  Tu nie chodzi o wędkarzy, bo ci potrafią jeszcze myśleć i zrozumieć, że komuś może zap..nie na spalinóce przeszkadzać, ale o całą resztę, która przyjeżdża na Solinę a w okresie letnim. Jest masakra co się tam nie dzieje. Można by było ograniczyć moc, użytkowników np jachty i wędkujący tylko na łodziach i pontonach (bez skuterów itp)itp, ale trzeba by było to zrobić z głową i tylko na próbę na jakiś czas. Jeśli było by ok, to można by było tak zastawić. Ja również jestem za spaliną, ale jak pomyślę o stadach skuterów wodnych i tego co by się działo, to wolę męczyć się na elektryku.

 

Tomasz - silnik wyślij na gwarancję. Nic nie grzeb w nim, bo jak masz jeszcze kilka lat gwarancji, to szkoda by było ją stracić.

Co racja, to racja, głowę by r....o od tych wściekłych skuterów i mega motorówek nowobogackich, tak jest jeszcze względny spokój.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz na pytanie...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...