Skocz do zawartości

Pomoc dla świeżaka


kulfon

Rekomendowane odpowiedzi

Witam serdecznie kolegów muszkarzy,
w następnym roku chciałabym w końcu zacząć przygodę z muchą,w mojej rzece jest najwięcej klenia i jazia okazyjnie trafia się kropek,z obserwacji spinningowych zauważyłem że ryby często wyskakują po owady i zbierają je z powierzchni więc myślę że chciałbym spróbować swoich sił z suchą muszką(piankowymi owadami) i tu pojawia się ten problem ze sprzętem,jako że jestem zielony chciałbym poradzić się was co wybrać do połowu ww. ryb,czy na początek brać jakiś seryjny kij czy może pokusić się o jakiś kijek z pracowni na przyzwoitych komponentach? wiem tylko że ma to być kijek w klasie 5# dlugość 2.75m,jesli się myle to mnie poprawcie,jakie jeszcze seryjne kije które są wykonane na dobrych komponetach warto brać pod uwagę?(Jaxony,Dragony odpadaja) i jeszcze kołowrotek  :) 

Przeglądalem ofertę EGO,czytalem też opinie o tej marce tutaj na forum,zdania są podzielone,ale bralem pod uwagę z ich oferty ten o to kijek:

http://www.ego-fishing.pl/pl/oferta/wedki_hiend/199-light_five_275m_5.html

kolega ktory lowi na muchę stwierdzil że nie jest wart tych pieniędzy,a jakie jest wasze zdanie? 
 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napisz coś więcej o swojej rzece tzn; jaki ma charakter, jaka szerokość, jaki typ ukształtowania i dostępność brzegów, czy będziesz brodził czy tylko łowił z brzegu ?

Uważam,  że wybór jako uniwersału 9`#5 może być OK ale jeśli tylko pod kątem jazia i klenia to chyba wybrałbym  coś #4 :) .

Na początku Twojej  muchowej drogi wybrałbym kij seryjny nowy lub z rynku wtórnego. Po co inwestować w kij z pracowni przeważnie droższy, skoro sam nie wiesz jaki on ma być co Ci będzie lepiej pasować, jakie będziesz miał preferencje. 

Jeśli chodzi o ten kij Ego mam go i uważam jako super uniwersalny , podaje nim strimera, duże suche, mokre muchy łowie na rzece i na bajorach.

Edytowane przez jasiekcom
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rzeka na której lowie jest to rzeka górska o zmiennym uciagu,szerokosc 6-7m,jeśli chodzi o dostępność z brzegow to rzeka jest cięzka technicznie,są miejsca gdzie mozesz spokojnie lowić z brzegu,a są też takie do których nie dojdziesz brzegiem i musisz brodzić,a wygląda on tak:

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na lekkie klasy i finezje przyjdzie czas wraz ze zdobytym doświadczeniem.

Używany konger wch 10' #5/6 do tego pływająca wf 7 ew dt 6.Wyważenie istotne przy nauce, wyjaśnię potem.

Dłuższy kijek- do rzutów kotwiczonych(częściej z nich skorzystasz sądząc po zdj.),nadkładek czy ciężkiej nimfy,

cięższa linka łatwiej poradzi sobie z odpornymi wabikami(strimki,piankowce,chrusty...).

Machaj mało,za to celnie.

Nie przejmuj się problemami tylko szukaj rozwiązania.

Jeśli budżet pozwoli a wędka będzie wolna to warto wziąć Whisker'a Daiwy 9'6"#6/7 coprawda dwuskład ale za to jaki przyjazny...

(S) wedki - likwidacja nadstanow WĘDKI

(S) wedki - likwidacja nadstanow magazynowych

Started By yglo, dziś, 19:59

Edytowane przez darek1
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Panowie,

 

To moja pierwsza linka (ERGO - dwuletnia WF #5) - nie bardzo wiem jak powinna wyglądac po tym okresie ale zakładam że takie ubytki jak na zdjęciach to nadają się do odciecia, zgadza się? Jako że to WF to zgaduje że utraci swoje właściwości jak odetnę z 1 -2 metr? (na odcinku 2 metrów są takie pęknięcia i ubytki)

 

Zakup najtańszego kołowrotka jaxon to pewno nie był najlepszy pomysł bo kołowrotek nie jest dokładnie spasowany i czasami wciąga linkę pomiędzy szpulę a poprzeczkę itp. Dodatkowo łowienie w krzakach wiąża sie niestety z częstym wyszarpywaniem linki z przybrzeżnych pokrzyw, lebiody itp. co na pewno ją "za bolało". Czyli pewno i linka i kołowrotek do wymiany na coś na drugi etap doskonalenia?

 

post-46084-0-97746600-1511906134_thumb.jpgpost-46084-0-80142100-1511906828_thumb.jpgpost-46084-0-39732600-1511906284_thumb.jpg

Edytowane przez analityk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Te pęknięcia to lipna linka. Przeciążenia nie maja nic do tego co stało się z powłoką.

Jaka firma?

Widziałem (mam) tak spękane Varivas, Fenwic, SA XPS. Starość je dobijała w ten właśnie sposób. Ale dwuletnia linka ... :(

Chyba że smarowales je "jakimiś" smarami to pisz od razu!

 

Reszta jak napisał kolega wyżej.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Te pęknięcia to lipna linka. Przeciążenia nie maja nic do tego co stało się z powłoką.

Jaka firma?

Widziałem (mam) tak spękane Varivas, Fenwic, SA XPS. Starość je dobijała w ten właśnie sposób. Ale dwuletnia linka ... :(

Chyba że smarowales je "jakimiś" smarami to pisz od razu!

 

Reszta jak napisał kolega wyżej.

Przyjedź na rzeki i rzeczki jurajskiej zobaczysz jak potrafi wyglądać linka z najwyższej półki  po jednym sezonie :-)

Druga sprawa w ciężkich warunkach i u mniej doświadczonych często zdarza się, przypon potrafi się tak zaplątać na lince i zaciągnąć tak mocno, że żyłka potrafi przeciąć powłokę.

Edytowane przez jasiekcom
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przyjedź na rzeki i rzeczki jurajskiej zobaczysz jak potrafi wyglądać linka z najwyższej półki po jednym sezonie :-)

Druga sprawa w ciężkich warunkach i u mniej doświadczonych często zdarza się, przypon potrafi się tak zaplątać na lince i zaciągnąć tak mocno, że żyłka potrafi przeciąć powłokę.

Nie łowiłem na takich rzeczkach wiec nie wiem co "zjada" linkę. Jakość wody? Na Sanie "różowy" Varivas tez poległ w bardzo krótkim czasie i właściciel pytał czy go nie "naprawie". :D Odpowiedziałem oczywiście: "śmietnik". :)

Co do początkujących to mogę się zgodzić. Przy silnym wietrze to i doświadczonym się zdarzy ale oni nie "katują" dalej sznura z wcietym przyponem a rozplątują zestaw od razu.

Lepiej jednak żeby "takie" rzuty nikomu się nie przytrafiały. :)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie łowiłem na takich rzeczkach wiec nie wiem co "zjada" linkę. Jakość wody?

Nie udawaj, że nie wiesz o co chodzi a zapewniam, że na pewno nie chodzi o jakość wody ;) .

Jak ma się trwałość, linek czy spodnibutów  używanych stale na takich rzekach jak San, Dunajec, Raba gdzie nie masz wokół siebie wolną przestrzeń.

Rzeki gdzie najczęściej łowię to "mała Kambodża", krzaki, drzewa, pokrzywy, trzcinowisk, trawy po pas, w ciul zaczepów w wodzie, piasek i patyki pod nogami. Czy tego typu warunki nie mają wpływu długowieczność i trwałość linek i innego sprzetu. Łowiąc na Sanie zużyłbym pewno o kilka modeli spodobiobutów mniej niż u siebie.    

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wielkie dzięki za spostrzeżenia.

 

to była linka ERGO - dwuletnia WF #5.

Niczym nie smarowalem.

 

Największy ubytek rzeczywiście może być od zaciśnietej żyłki przyponu ale jest też dużo mniejszych pęknięć nie pochodzących od zaciśniętej żyłki.

 

Tak jak napisaliście szukam nowej linki i nowego kołowrotka. Linkę kupię markową (widzę ze najczęściej nazwa Cortland sie pojawia) a kołowrotek to jak sądzicie od jakiej półki cenowej zaczynają się już takie młynki które starczą na lata (nie chodzi o żaden szpan - taka wersja która starczy ale bez szaleństw)?

 

U mnie niestety też stale coś leży pod nogami i haczy linkę :(

Edytowane przez analityk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jak napisaliście szukam nowej linki i nowego kołowrotka. Linkę kupię markową (widzę ze najczęściej nazwa Cortland sie pojawia) a kołowrotek to jak sądzicie od jakiej półki cenowej zaczynają się już takie młynki które starczą na lata (nie chodzi o żaden szpan - taka wersja która starczy ale bez szaleństw)?

 

Po sezonie nauki Okumę Airframe wymieniłem na Team Dragona FX600 :) Polecił mi go mój kolega który sam łowi takim samym. Na moje potrzeby aż za dobry ;) 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam !

Ponownie zwracam się do Was o pomoc :)

W tym temacie bo dalej uważam że jestem zielony. W ten sezon coś liznąłem ale nie wiele kontuzja, itp. Ale w tym sezonie wiem że chce łowić na muchę dalej.

Do sedna. Wiem trochę więcej niż ostatnio, po kilku spacerach z patykiem wiem że potrzebuje kijka raczej do długiej nimfy,suchej,i czasem mokrej muszki. Łowić planuje na średnich i małych rzekach nizinnych czasem zdarzy się,że z brzegu.

W moich rejonach o pstrągi i lipki ciężko więc celem są raczej jazie, klenie i okonie (takie lajtowe łowienie bez spiny, łowienie na codzień). 

Myślałem o patyku #4 tylko coś w granicach 245 cm. Tu liczę na wasze doświadczenie i ewentualne sugestie co do wędziska. Linke prawdopodobnie  jakiś Cortland pływający w klasie 4. Kołowrotek może Ego Gold II 3/4 (bo mi się po prostu podoba)

I pytania czy klasa i długość wędziska nada się pod tego typu łowienie ? i w co celować w kasie do 500-600 zł (za kij). Myślałem o

Loomis  Small Creek ale wędki mogę tylko z opisów oceniać więc wasze sugestie będą bardzo ważne.

 

Dzięki z góry za odpowiedź

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Jak głównie tniecie - szybko? Czy czekacie sekundę czy dwie aby rybka lepiej chwyciła?

 

 Jak jest z łapaniem na suchą po zmroku. Łowi się klenie po ciemku na suchą? Biorą?

 Opóźniać moment zacinania. Nie wiem, czy sekundę, czy dwie, to trzeba intuicyjnie ogarnąć.

Łatwe nie jest:) Nawyki robią swoje. Przy suchych z opóźnieniem. Na nimfy i mokre rzadziej łowię ale mam wrażenie, że trzeba szybciej reagować.

Czy biorą w nocy? Są takie noce, że za dnia tak nie połowisz.

Przypomnij się w przyszłym sezonie, to pójdziemy na konkretną wodę (będzie Ci raźniej) i połowisz nocne klenie i jazie. Czasami białoryb w dobrej miejscówce się przyłowi.  Na tej małej rzeczce o której wspominasz, to z muchą bardzo trudne zadanie. W dzień ledwo można ogarnąć a co dopiero w nocy. Chyba, że na odcinku poniżej remontowanego mostu;)

 

 

 linka (ERGO - dwuletnia WF #5) - nie bardzo wiem jak powinna wyglądac po tym okresie

 

attachicon.gif IMG_20171128_223741.jpgattachicon.gif xIMG_20171128_224512.jpgattachicon.gif IMG_20171128_224342.jpg

Jak często będziesz łowił na tej rzeczce, to linka dostanie niezłą szkołę. Niszczy się w zastraszającym tempie. To nie są warunki, gdzie wejdziesz do wody i nie ma kontaktu z szorstkimi trawami, jeżynami, popiołem po wypalaniu, piach, błoto, wyrywanie z tataraków itp. Chemia dostarczana z kolektorów pewnie też robi swoje. Na tą wodę nie wchodziłbym w koszty. 

Tak wygląda moja lina po dwóch sezonach.

post-55449-0-29550400-1512647318_thumb.jpg

 

Myślałem, że wina linki. Druga z innej firmy po kilku wyprawach zaczyna wyglądać podobnie.

post-55449-0-51041800-1512647737_thumb.jpg

 

 

 ale jest też dużo mniejszych pęknięć nie pochodzących od zaciśniętej żyłki.

 

U mnie niestety też stale coś leży pod nogami i haczy linkę :(

 

I z tego powodu zastanawiam się nad koszykiem, aby linka nie miała kontaktu z glebą. Tylko to dodatkowy manel:/

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ekonomiczne linki starzeją się znacznie szybciej,ale wszystkie warto umyć i przesmarować.

Z czasem popękane nieco przytopione stają się fajnymi linkami typu Hoover bądź intermedium,a po ubytkach otuliny można zrywając ją po całości-rdzeń wykorzystać na podkład.

Pozorne oszczędności warto wkalkulować przed kolejnym zakupem.

Zbierając linkę między palce można koszyka nie stosować.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jaceen widze szerzej sie wypowiedział nieco wskazując że stan jego sprzętu nie odstaje nadto od mojego. Może i ja pomyślę o koszyku - trochę to może dziwaczne ale jakbym się skłaniał do tego rozwiazania :).Linka w zielsku jednak mocno mnie irytuje.

Czy taki koszyk jest praktyczny - ktoś stosuje? w sklepach widzę głownie plastikowe.

 

Przegląd sprzętu cz.2

Poniżej fotka mojej szczytowej przelotki po 50ci wyjściach na ryby (zwykle około 3h) w ekonomicznej wędce (shakspere Agility) - w rzeczywistości wygląda nieco lepiej niż na zdjęciu. post-46084-0-84192600-1512680985_thumb.jpg

Wymieniać przelotke czy kupowac nową wędkę. Pewno wymieniać przelotkę.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podobne przelotki ma (miał) Jaxon. Szkoda linki na tak "dobre" komponenty" w uzbrojeniu kija. Kupujcie dalej tanie- "dobre" kije ale niestety aby nie mieć takich niespodzianek, wyciągnijcie kasę z kieszeni na lepszy komplet przelotek (ok 100). Do tego nitka, żywica, uzbrojenie i będzie kij działał.

 

Co do spękanej linki, chemia w wodzie może tak je wykańczać. :(

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje Linki do łowienia na nizinej rzece Odra po sezonie wyglądają podobnie, mimo dobrego kija i przelotek staram się wybierać linki ze średniej półki do takiego łowienia kamienie trawy krzaki przelewy nie ma szans. Próbowałem nosić ze sobą kosz na linkę ale po 2 wyprawach z koszem stwierdziłem że chyba trzeba wliczyć to w koszta łowienia, nie mogę się przyzwyczajić samo założenie kosza i chodzenie z nim mnie wk.... a nie o to chodzi na rybach. Chociaż jestem estetą i wszystko mam wychuchane czyste wędki przesmarowane linki, to ze sprzętem na niziną rzekę się obchodzę inaczej żeby sie nie stresować...  :blink:  :unsure:

Edytowane przez MaverikZagan
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...