Skocz do zawartości

Pomoc dla świeżaka


kulfon

Rekomendowane odpowiedzi

 

 

Cześć, czołem! Szukam wędki pod lipienie z pomorskich rzek, które odwiedzam bardzo okazjonalnie, ale niech będzie... Jestem w stanie przeznaczyć 600 zł na zakup takowej. Mógłbyś powiedzieć dlaczego w Twojej opinii, napomknięty przeze mnie powyżej kijek to "badziew"? Szczególnie, że Twoja historia z nimfą wcale nie jest o wiele dłuższa jak historia wypuszczenia tej wędki na rynek? Znam ludzi, którzy wręcz ten kijek hołubią, a z jakimi efektami łowią?! Nie pytaj.

 

Pytanie jak masz zamiar łowić to lipienie, nie sądzę że nie łowią z efektami łowić z efektami można jaxonem za 100 zł, każdy oczekuję czegoś innego nad wodą jeden idzie nałowić jak najwięcej ryb za wszelką cenę, drugi odpoczywać i interesuje się też sprzętem. Ja mając budżet 600 zł szukałbym innej wędki może przejrzał komisy. W tej cenie chodzą w komisach wędki hendsa, hanaki, vision mag, i greys. Opinia moja w moim odczuciu nikt nie musi się nią sugerować już dawno dojrzałem do tego ,że nie da się sugerować opiniami i testami na forach bo każdy opisuje swoje wrażenia, ktoś kto wielbi ten kij dla drugiego może nie nadawać się do niczego. Jeśli nie robi ci to większej różnicy to czy kupisz jaxona monolita, mikado mlx, czy cokolwiek ryby będziesz łowił tak samo jak napłynie nimfa lipieniowi na 50 cm pod pysk to pewnie też dziabnie nie zważając na napis na blanku twojego kija. Pozdrawiam 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Kaseciaki i szpulowe - Leeda i Wychwood  (Harius).

Szpulowe - Dragon FX800, Jaxon Monolith, Jaxon Pelton.

Ten o którym piszesz oglądałem i porównywałem z Dragonem. Myślałem że szpule pasują do korpusu Dragona 800. Nie pasują i jest duża różnica w jakości wykoanania, przy zbliżonej cenie.

Pozdrawiam.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

No właśnie nie jest, pomimo tego że wygląda tak samo. Nie pasują wzajemnie do siebie szpule i korpusy. Jakość wykonania Dragona na dużo wyższym poziomie.

To chyba bardzo dobry przykład dwóch identycznych na pierwszy rzut oka, produktów z Azji, całkiem innych jednak od siebie. Fakt że Dragon jest jakieś 40 zł droższy. Ale to żadna różnica jak na kręćka muchowego.

Jeżeli planujesz używać kilka linek, to chyba nie ma konkurencji w tej chwili dla: http://harius.com.pl/produkty/szczegoly/leeda-profil-la-cassete

Jest sporo użytkowników tego modelu na tym forum (osobiście też używam dwie sztuki). 

Z tanich kręćków szpulowych jest jeszcze Scierra Track 1 i DAM Quick G-Fly - to chyba ten sam model.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakim klejem wklejacie łącznik na końcówkę sznura ? 

Muszę wymienić końcówkę, mam jakieś łączniki ale nie wklejałem nigdy tego, więc nie wiem czy np. jakiś cjanoakryl (popularna kropelka) będzie ok ?

 

Cjanoakrylke są sztywne po związaniu, więc nie wiem czy to dobre rozwiązanie w tym przypadku, ale może ktoś ma coś sprawdzonego. Foto łacznika poniżej, bo może źle nazywam, ale chodzi o takie coś.

 

 

post-62128-0-12477400-1538653425_thumb.jpg

Edytowane przez rally
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(...)

 

Cjanoakrylke są sztywne po związaniu, więc nie wiem czy to dobre rozwiązanie w tym przypadku, ale może ktoś ma coś sprawdzonego.

Są wersje elastyczne. Ja przez wiele lat, zamiast kleju, na końcówkę łącznika nasuwałem 1cm "koszulkę" z cieniutkiego wężyka gumowego. Zdarzało mi się też robić w tym miejscu opaskę z żyłki. Ale obecnie najczęściej robię zgrzewane pętle.

Edytowane przez hi tower
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Są wersje elastyczne. Ja przez wiele lat, zamiast kleju, na końcówkę łącznika nasuwałem 1cm "koszulkę" z cieniutkiego wężyka gumowego. Zdarzało mi się też robić w tym miejscu opaskę z żyłki. Ale obecnie najczęściej robię zgrzewane pętle.

 

A nie lepiej wpuścić przypon koniczny w rdzeń? Żadnych pętelek i innych zgrubień co tylko wkurzają jak to przeciągasz przez przelotki.

 

Filmik instruktażowy: 

https://youtu.be/BjSxn0O9qAk 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie Arek to samo. Cienki koniec konicznego w ucho igły, przeciąganie igły i wyciąganie przyponu przez przebity kawałek linki. Cała operacja trwa trzy minuty z klejeniem i to rozwiązanie (podobnie jak z igłą do maszyny do szycia lub z toolem Tiemco) dużo lepiej przenosi energię z linki na przypon niż każde rozwiązanie oparte o pętle. Kilka lat temu Łuki Ostafin w Wędkarzu Polskim pokazał jeszcze sposób z mocowaniem wystającego z otuliny linki kawałka przyponu wąską, zalakierowaną omotką z nitki. Ale to już raczej dla tych, którzy łowią smoki. Jak pozostaniesz Arek przy igle do maszyny, to nie zabieraj na ryby imadła. Można bez niego. ;) Nie bardzo kumam dlaczego gość na filmie robi to z imadłem? 

Nabijam się Marian. Z tych wszystkich gadgetów.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj na Wdzie przy fatalnym zaczepie w koronie olchy wyrwałem przypon z rdzenia linki. Musiałem użyć bardzo dużej siły aby tego dokonać. Na brzegu przy pomocy agrafki bo nawet nie miałem igły i kleju Loon UV Knot ogarnąłem nowy zestaw. Jak widać można tego dokonać bez specjalnych narzędzi.

post-56702-0-97362900-1538898859_thumb.jpeg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie umniejszając elegancji tego połączenia, jest to dla mnie rozwiązanie dobre do zestawów lekkich i bardzo lekkich. Chodzi o to, że obciążenia przejmuje w nim element konstrukcyjny linki, który zwyczajnie nie jest do tego przeznaczony - otulina. Na dodatek osłabiona w miejscu wyprowadzenia igły.

 

Biorąc pod uwagę, że w tym sezonie byłem w stanie urwać na zaczepie całą linkę (rdzeń + otulina) przy wykorzystaniu przyponu 0,28, moje zaufanie do wytrzymałości samej otuliny jest mocno ograniczone. Dlatego pozostanę przy nieeleganckim, ale sprawdzonym oskubaniu z otuliny kawałka rdzenia, zawiązaniu na nim perfection loop i zaprawieniu akłasiurem coby gładzej śmigał po przelotkach.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie umniejszając elegancji tego połączenia, jest to dla mnie rozwiązanie dobre do zestawów lekkich i bardzo lekkich. Chodzi o to, że obciążenia przejmuje w nim element konstrukcyjny linki, który zwyczajnie nie jest do tego przeznaczony - otulina. Na dodatek osłabiona w miejscu wyprowadzenia igły.

 

Biorąc pod uwagę, że w tym sezonie byłem w stanie urwać na zaczepie całą linkę (rdzeń + otulina) przy wykorzystaniu przyponu 0,28, moje zaufanie do wytrzymałości samej otuliny jest mocno ograniczone. Dlatego pozostanę przy nieeleganckim, ale sprawdzonym oskubaniu z otuliny kawałka rdzenia, zawiązaniu na nim perfection loop i zaprawieniu akłasiurem coby gładzej śmigał po przelotkach.

Adam Wnekowicz, który rekomendował mi takie łączenie linki z przyponem używa go od wielu lat (w tym na zawodach, których ma niezliczoną ilość a tam szczególnie liczy się niezawodność zestawu) Ja z powodzeniem używam tego połączenia od 2-ch sezonów. Największa ryba - szczupak 107cm... Twierdzę, że zerwanie takieg połączenia na kiju jest w praktyce niemożliwe.

Oczywiście przy kijkach powyżej #7 sam używam innych połączeń - czasami łącznik dodatkowo wzmocniony omotką i super glue (punktowo) czasami needle knot zalane UV i to tez działa.

Uważam, ze Twój sposób z rdzeniem i perfection loop jest bardzo dobry, niemniej nie dyskredytowałbym wklejania przyponu w rdzeń choćby z uwagi na najwyższy ze wszystkich powyższych metod komfort łowienia.

Edytowane przez gladki
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No cóż, otulina nic nie przejmuje, bo przecież przypon wciągnięty w rdzeń i w niego wklejony.

Ja jeśli juz stosuję taki wciągany, to robię myk, który wygląda może mniej elegancko, ale napewno wzmacnia polaczenie, otóż po wepchnięciu igły i wystawieniu jej na zewnątrz, wykonuję "węzeł na igle", czyli taki jakim wiąże się np. haczyk z łopatką. Koniec oczywiście przeciągam igłą przez rdzeń. Po mocnym zaciagnięciu i zalakierowaniu, mam na lince małe zgrubienie i przypon wychodzacy z rdzenia ;)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nic nie kapuje z tego Waszego pisania.

A tego co zrobił @gladki za pomocą samej agrafki w ogole sobie nie wyobrażam. :(

Brak mi chyba wyobraźni lub jestem za bardzo zmęczony.

 

P.S.

@gladki, skoro ciągnąłeś koronę olchy to może sprawdziłabyś wytrzymałość tego co zerwałeś na wadze naciągowej. :)

_____

Edytowane przez trout master
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko zależy od rdzenia.

Kolega ostatnio łączył głowice z rozbiegiem mono.

Grubą iglą zrobił "kanał" z dziurą w otulinie i wepchnął w to 0,55 wyprowadzając koniec około centymetra od końca. W wielu linkach rdzeń ma dość dużą średnicę z otworem w środku.

Da się to rozciągnąć i wepchnąć grubym końcem, to tym bardziej da się i cienkim.

No i Tomek powiedział tylko o agrafce, ale to nie musiała być agrafka do przynęt ☺

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...