analityk Opublikowano 6 Sierpnia 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Sierpnia 2019 (edytowane) Ad. "Fala na wodzie na siurku to masakra." - no właśnie, dzięki za potwierdzenie obaw. Lepiej wiedziec niż się łudzić. Ad. "Czasem mam wrażenie że idąc wodą te które uciekają w górę chyba wpływają emocjonalnie(hehe) na kolejne i robi się ogólna padaka." - mogę potwierdzić na 100% - łowię wiosną na pytkim siurku dosłownie 1,5 m szerokim - moze 2 m - (wiosna jest tam sporo klenia do 30 cm) - jak tam idziesz w góre i płoszysz klenie to nie maja jak uciekać w dół wiec płyną w górę i płosze następne. Sposób to łowić w jednym miejscu po czym szerokim łukiem omijac fragment wody wchodząc na kolejne miejsce w górze. Edytowane 6 Sierpnia 2019 przez analityk Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Forest-Natura Opublikowano 6 Sierpnia 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Sierpnia 2019 (edytowane) Witam.Na zdjęciach poniżej jeden z moich ulubionych, typowych ciurków.Ładuję się do wodu, idę pod prąd bardzo wolno - w jakieś 4-8 godzin przechodzę, powiedzmy maksymalnie ok. 500-1000 metrów bierzących rzeczki.Rzucam rolką pod prąd lekkimi ale w miarę dużymi (haki 10-8), mokrymi muchami. Dobre też są takie suche, które w miarę szybko naberają wody i zaczynają tonąć. Obławiam po kolei każdy metr przybrzegach oraz wszystkie wolne kawałki dna między dywanami roślinności.Idąc wolno górę nie robię prawie żadnych fal. Łowię najczęściej mikroskagitami, maksymalnie na długość głowicy (5,5 - 8 metrów) plus ok. 1,5 metrowy przypon.Staram się aby rzuty rolką kończyły się lekkim pacnięciem muchy (nie linki) o wodę - w ostatniej fazie rolki leciutko podciągam do siebie kija z linką żeby taki efekt uzyskać. Takie pacnięcie bardzo u mnie działa na ryby. Każde smużenie muchy i linki je płoszy.Kije 5'9'' - 7', praktycznie samym szkłem łowię na takich ciurach.Takie moje ulubione rzeczki bardzo przypominają Ślężę na Klecinie czy Bielanach - tyle że są nieco bardziej przejrzyste i ryby są tam też bardzo ostrożne. Często podchdzę je na kolanach, jeżeli głębokość wody na to pozwala.Pozdrawiam. Edytowane 6 Sierpnia 2019 przez Forest-Natura 4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
analityk Opublikowano 7 Sierpnia 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Sierpnia 2019 Piękne info. Ślęża podobnie wolna od zielska (jeżogłówki) to była z 3 lata temu ale Widawa zdaje sie być jeszcze obecnie zblizona do takiej wody (może trochę jest węższa). Do tej pory walczyłem głownie sucharami, czasami suchar + mokra i zwykłe rzuty znad głowy (na prostych odcinkach dawały radę) ale może rolka jest lepsza - popróbuję. Moje tempo zwykle było z 2-3 razy szybsze w przeliczeniu na km. Ciężko będzie mi tak się ograniczać. Wielkie dzieki raz jeszcze za wymianę doświadczeń. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
baboon Opublikowano 13 Sierpnia 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Sierpnia 2019 Cześć, żeby nie zakładać nowego wątku to skorzystam już z tego bo też jestem świeżakiem, planuję rozpocząć przygodę z muchami ( żona bardzo szczęśliwa ) - będę łowił w małej nizinnej rzece - tak 5-8 metrów szerokości, - ryby - myślałem o kleniu i jaziu bo trochę tu go jest, jest też pstrąg i nawet lipień - rzeka mocno obrośnięta trzciną ale bez krzaczorów, da się rzucać znad głowy, - myślałem o kiju w klasie #4 o gługości 8' - np scierra brook - i kołowrotek np scierra traxion do pary - i teraz pytanie czy kupić takie 2-4 czy raczej 4-6 ? jaki sznur na początek ? jaki zestaw much żeby zacząć ? Przeszukuję forum ale może można to jakoś skompilować w jednej odpowiedzi Dzięki i miłego dnia ! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
analityk Opublikowano 19 Sierpnia 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Sierpnia 2019 Siema, - jaki kołowrotek wybierzesz ma znikome znaczenie, weź 4-6 będzie bardziej uniwersalny- linkę weź DT pływajacą w kalsie wędki - ma dwa użyteczne końce - moim zdaniem na początek to zaleta bo szybko ją zniszczysz.- co do much to piankowce i jeszcze raz piankowce: żuki, osy, koniki w rozmiarach 12-08 itp. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rav_id Opublikowano 25 Sierpnia 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Sierpnia 2019 Podpowie któryś z bardziej doświadczonych kolegów jak poprawnie skonstruować przypon do dalekiej (czy też długiej) nimfy? Naszukałem się w google i znalazłem zupełnie różne opinie. Jedni polecają przypon długością odpowiadający głębokości łowiska (lub nieco dłuższy) z jednego kawałka żyłki (fluorocarbonu); inni rekomendują koniczny długości 3/4 kija... Będę łowił głównie na Wdzie, a więc głębokość pewnie do 2 m w dolnym, bydgoskim odcinku górskim; częściej odcinek Gdański (zdecydowanie płytszy). Do tej pory raczej nie stosowałem najmniejszych nimfek i pewnie przy tym pozostanę. Najczęściej na końcu przyponu będą gościć muszki rozmiaru #12 - #16 z główkami max 3,5 mm. Czy konstrukcja przyponu powinna być inna przy rzutach głównie pod prąd czy w poprzek, a inna przy rzutach skosem w dół i prowadzeniu much wachlarzem? Wczoraj próbowałem tej metody (w sumie z dobrym skutkiem) z przyponem konicznym długości kija, ale mam wrażenie że wiele brań mogło zostać przeoczonych ze względu na długość przyponu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hi tower Opublikowano 25 Sierpnia 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Sierpnia 2019 Długość przyponu przy długiej nimfie nie powinna wpływać na przeoczenie brań. Raczej proponuję skupić się na kontroli linki i tego żeby przypon był zawsze napięty. 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Taps Opublikowano 25 Sierpnia 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Sierpnia 2019 Podpowie któryś z bardziej doświadczonych kolegów jak poprawnie skonstruować przypon do dalekiej (czy też długiej) nimfy? Naszukałem się w google i znalazłem zupełnie różne opinie. Jedni polecają przypon długością odpowiadający głębokości łowiska (lub nieco dłuższy) z jednego kawałka żyłki (fluorocarbonu); inni rekomendują koniczny długości 3/4 kija... Będę łowił głównie na Wdzie, a więc głębokość pewnie do 2 m w dolnym, bydgoskim odcinku górskim; częściej odcinek Gdański (zdecydowanie płytszy). Do tej pory raczej nie stosowałem najmniejszych nimfek i pewnie przy tym pozostanę. Najczęściej na końcu przyponu będą gościć muszki rozmiaru #12 - #16 z główkami max 3,5 mm. Czy konstrukcja przyponu powinna być inna przy rzutach głównie pod prąd czy w poprzek, a inna przy rzutach skosem w dół i prowadzeniu much wachlarzem? Wczoraj próbowałem tej metody (w sumie z dobrym skutkiem) z przyponem konicznym długości kija, ale mam wrażenie że wiele brań mogło zostać przeoczonych ze względu na długość przyponu.W ostatni weekend września na Wdzie są zawody,na wodzie bydgoskiej (GP okręgu).Proponuję pojechać i sie chłopaków na miejscu doradzić,a najlepiej łowić z kimś doświadczonym.Ja akurat mam pojęcie co i jak,ale mnie niema i będę na urlopie na górskich szlakach.Co do słusznych rad Analityka dorzucił bym duże suche chrusty sarniaki.Na Wdzie działają. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rav_id Opublikowano 26 Sierpnia 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Sierpnia 2019 Długość przyponu przy długiej nimfie nie powinna wpływać na przeoczenie brań. Raczej proponuję skupić się na kontroli linki i tego żeby przypon był zawsze napięty.Kontrola linki i napięcia przyponu to oczywista sprawa. Interesuje mnie kwestia czy lepiej sprawdzi się przypon koniczny czy raczej stawiać na odcinek z jednej średnicy. Grubość żyłki użytej na przypon będzie przecież wpływać na szybkość tonięcia nimfy, a co za tym idzie na prostowanie/napięcie przyponu. Biorąc to pod uwagę tak sobie kalkuluję, że lepsze napięcie przyponu uzyskam stosując przypon z jednego (max dwóch) kawałka żyłki i raczej krótszego. Ale to teoria, a jak w praktyce? W ostatni weekend września na Wdzie są zawody,na wodzie bydgoskiej (GP okręgu).Proponuję pojechać i sie chłopaków na miejscu doradzić,a najlepiej łowić z kimś doświadczonym.Ja akurat mam pojęcie co i jak,ale mnie niema i będę na urlopie na górskich szlakach.Co do słusznych rad Analityka dorzucił bym duże suche chrusty sarniaki.Na Wdzie działają.Michał, właśnie się wybieram na te zawody. Jak będzie okazja to zrobię jak radzisz, podpytam innych. A z Twojego doświadczenia co możesz podpowiedzieć, przypon koniczny czy jedna średnica? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hi tower Opublikowano 26 Sierpnia 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Sierpnia 2019 (...) Ale to teoria, a jak w praktyce? (...)W tym przypadku teoria pokrywa się z praktyką. Im krótszy i bardziej koniczny przypon tym leprze i łatwiejsze rzuty i wyłożenie zestawu. Szczególnie przy rolce. Z drugiej strony cienki i długi przypon ułatwia szybkie zatopienie nimf. Musisz sam zdecydować na czym Tobie bardziej zależy lub znaleźć kompromis. Godziny spędzone nad wodą różnych warunkach pozwolą wyciągnąć odpowiednie wnioski. 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
trout master Opublikowano 26 Sierpnia 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Sierpnia 2019 Dokładnie. Koniczny do długich rzutów jak przy suchej, na małe nimfki (prezentacja w toni/ pod powierzchnia). Bardzo długi (np. 2x dlugosc kija) i jednolity łowienie głębiej, przy dnie. Rzuty na wypatrzone ryby pod prąd, kontrola napięcia zestawu przez szybkie ściąganie sznura. Ciężka praca, jak przy łowieniu na strima ściąganego z prądem. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
venom_666 Opublikowano 26 Sierpnia 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Sierpnia 2019 zawsze jeszcze zostaje Mrówka Czarnobylka na skoczku, w odległości takiej na jakiej głebokości chcemy łowić, i wielkości takiej by nimfa jej nie zatopiła...Napewno pokaże prawie wszystkie brania, a i kombinować nie trzeba z kontrolą zestawu. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
analityk Opublikowano 26 Stycznia 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Stycznia 2020 Panowie jak to jest ze współczesnymi linkami? Nazbierałem już ich nieco. Wiadomo niektóre używane często, inne leżą na kołowrotku niemal cały rok (1 tydzień w roku łowią jak np. szczupakowa linka #10). ... i właśnie. Jakie macie obserwacje? Czy współczesna linki trzeba zdejmować z kołowrotków kiedy prawdopodobnie nie będą używane przez kilka miesięcy? Odkształcają się? Czy mogą sobie tak leżeć bez różnicy czy na kołowrotku czy na szpulce w luźnych zwojach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Michal Duzynski Opublikowano 27 Stycznia 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Stycznia 2020 Czescmam dobry przyklad. Po wyjezdzie do Australii zostawilem w domu moja 3-ke i nawinieta na kolowrotek tania linke Rio Mainstream w klasie 3.Teraz, zona byla w domu i mi ten kij przywiozla. Linka siedziala na kolowrotku, w garazu 6 lat. Nikt tego nie dotykal. Kilka dni temu rozciagnalem linke, i lata jak trzeba. Nie wiem czy otulina lub rdzen sie oslabily- jak zachacze pierwszego wiekszego karpia to sie okaze. Jesli chodzi o wlasciwosci rzutowe to po 6 latach gitara. pozdrawiam 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
OloPe Opublikowano 27 Stycznia 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Stycznia 2020 Moje niektóre linki też leżą nieodwijane na kolowrotkach przez długą część sezonu i ewentualnie rozprostowuje je delikatnie rozciągając przed łowieniem. Jakiś czas temu wpadł w moje ręce kolowrotek stary z linką, które jak wlaściciel twierdzi leżały z 20 lat. Otulina była popękana linka i jakby się lekko kleiła i była mocno poskręcana. Rozprostowałem z ciekawości i trochę porzucałem na trawie z ciekawości. Działało to przyzwoicie. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Green Opublikowano 28 Stycznia 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Stycznia 2020 Cześć W tym roku postanowiłem spróbować swoich sił w wędkarstwie muchowym. Trochę poczytałem, pooglądałem filmów na YT i... mam większy mętlik w głowie niż na początku Pierwsze kroki będę stawiał na niedużej nizinnej rzeczce. Ryby jakich mogę się tam spodziewać to głównie kleń, jaź no i okazjonalnie pstrąg. Oto propozycja mojego pierwszego muchowego sprzętu. Bardzo proszę o Wasze opinie i porady 1. WędkaSHAKESPEARE AGILITY RISE 2 FLY 9' #4 (cena ok.300 zł) - zastanawiałem się czy nie lepszą opcją byłby nieco krótszy kij ale pewnie na początek do nauki rzucania będę wybierał miejsca zupełnie odsłonięte (bez drzew,krzaków itp.). Chciałbym tym kijem łowić zarówno na suchą jak i mokrą muchę może nimfę... 2. KołowrotekOkuma Airframe #4/6 (cena 75 zł) - chyba na początek powinien wystarczyć... 3. LinkaVision Attack Pływający WF 4 (cena 139 zł) 4. Przypon konicznyTu nie mam zielonego pojęcia czy mam się kierować Długość? Średnica? Kilka pytań na początek (z góry przepraszam jeżeli są głupie ):- czy do przyponu konicznego dowiązuję jeszcze żyłkę? jakiej długości? jaka średnica?- czy łowiąc na suchą, mokrą muchę i nimfę mogę używać tej samej linki? Czy do mokrej i nimfy powinna być tonąca?- na początek zanim zacznę kręcić własne muchy muszę kupić trochę przynęt... poradzicie co powinno znaleźć się w pudełku? Imitacje jakiego robactwa? Na jakich hakach? Z góry dziękuję za pomoc Będę wdzięczny za każdą wskazówkę Pozdrawiam! 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Mysha Opublikowano 29 Stycznia 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Stycznia 2020 1.OK (wybrałbym 5, ale 4 też może być)2.OK3.OK, choć ja wziąłbym DT.4. 9', średnica zależy od wielkości ryb i much. Na początek coś pomiędzy 0,16- 0,22 na końcu. Muchę do nowego przyponu dowiązujesz bezpośrednio. Jak Ci się zniszczy/skróci to robisz pętelkę i dowiązujesz przypon.5. Do tych metod na początek starczy Ci sznur pływający.6. Zacząłbym od suchych- kilka jętek, trochę chrustów (np. Goddard Sedge), jakieś piankowce (chrząszcze, koniki polne) plus np. muchy typu Red Tag. 10-20 much w rozmiarze 8-14. Do tego jakiś płyn by pływały. Wszystko. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Galanonim Opublikowano 29 Stycznia 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Stycznia 2020 Co myślicie o takim zestawie jak Greys grc combo 9' #5 na początek przygody z muchą. Dodam, że głównymi łowiskami były by rzeki Wkra, Bzura z nastawieniem na klenia, jazia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
janusz.walaszewski Opublikowano 29 Stycznia 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Stycznia 2020 @Green Warto zawsze sprawdzić oferty sprzętu używanego. Mam tu głównie na myśli wedzisko, sprawdzaj na naszej giełdzie i w komisie FlyFishinghttp://www.flyfishing.pl/komis/index.php?offset=40 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
janusz.walaszewski Opublikowano 30 Stycznia 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Stycznia 2020 (edytowane) Jest w tej chwili na FF Vision attack #4 w trzech kawałkach. To jest wędzisko starszej generacji, ale bardzo dobre, mam taką #5 i jestem zadowolony. http://www.flyfishing.pl/komis/msg.php?id=120256&offset=0 Wracając do okazji, o których pisałem wcześniej, sam kupiłem Vision attack #5 + kołowrotek Vision Koma z dwiema szpulami, jedna z linką tonąca, druga z pływającą. Za całość zapłaciłem 500 zł z przesyłką. Warto szukać ! Edytowane 30 Stycznia 2020 przez Janusz Wałaszewski Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Green Opublikowano 30 Stycznia 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Stycznia 2020 Jest w tej chwili na FF Vision attack #4 w trzech kawałkach. To jest wędzisko starszej generacji, ale bardzo dobre, mam taką #5 i jestem zadowolony. http://www.flyfishing.pl/komis/msg.php?id=120256&offset=0 Wracając do okazji, o których pisałem wcześniej, sam kupiłem Vision attack #5 + kołowrotek Vision Koma z dwiema szpulami, jedna z linką tonąca, druga z pływającą. Za całość zapłaciłem 500 zł z przesyłką. Warto szukać ! No faktycznie! Brzmi całkiem nieźle Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Green Opublikowano 30 Stycznia 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Stycznia 2020 1.OK (wybrałbym 5, ale 4 też może być)2.OK3.OK, choć ja wziąłbym DT.4. 9', średnica zależy od wielkości ryb i much. Na początek coś pomiędzy 0,16- 0,22 na końcu. Muchę do nowego przyponu dowiązujesz bezpośrednio. Jak Ci się zniszczy/skróci to robisz pętelkę i dowiązujesz przypon.5. Do tych metod na początek starczy Ci sznur pływający.6. Zacząłbym od suchych- kilka jętek, trochę chrustów (np. Goddard Sedge), jakieś piankowce (chrząszcze, koniki polne) plus np. muchy typu Red Tag. 10-20 much w rozmiarze 8-14. Do tego jakiś płyn by pływały. Wszystko. Co do sznura, czy DT łatwiej jest uczyć się rzucać? Czy chodzi o to, że można go przewinąć i wykorzystać dwukrotnie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Forest-Natura Opublikowano 31 Stycznia 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 31 Stycznia 2020 Witam.Kup od razu kręćka z 2 dodatkowymi szpulami. I do tego na początek dwie linki pływające w tej samej klasie co kij - WF oraz DT. Linkę WF używaj tam, gdzie będziesz miał okazję rzucać dalej i znad głowy, tak żeby wyciągnąć poza szczytówkę całą głowicę linki (9-12 m linki). Jak dodasz do tego przypon i tipet, to zauważ że wychodzi całkiem daleko, około 12-15 metrów. Tam, gdzie na krótszych dystansach będziesz miało okazję łowić, stosuj linkę DT. Takie linki mają bardzo krótki przedni i tylny, zwężający się stożek (1-3 m) a reszta to linka o tej samej grubości. Zastepuje to, tak prosto mówiac głowice linek WF o przeróżnych długościach i kształtach. Linką DT również łatwiej będzie ci ogarnąć rzut rolowany i przerzucanie linki na wodzie,czyli "mending". Będziesz też mógł niąteż łatwiej łowić cięższymi muchami, np. tandemem z dwoma nimfami czy streamerem.Stosując od samego początku dwie linki, dużo szybciej załapiesz i zorientujesz się o co biega w temacie linek, różnych ich rodzajów, rzutów oraz ich odległości i sposobu podawania na wodę much różnej wielkości i wagi. To że linkę DT można przewinąć na drugą stronę ważne było te dwadziesćia parę lat wstecz, gdy nie było u nas na rynku takiego bogactwa sprzętu wędkarskiego, a w szczególności muchowego.Pozdrawiam. 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Mysha Opublikowano 31 Stycznia 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 31 Stycznia 2020 Co do sznura, czy DT łatwiej jest uczyć się rzucać? Czy chodzi o to, że można go przewinąć i wykorzystać dwukrotnie? Wyjaśnił Ci to kolega @Forest. Radziłem DT bo napisałeś, że będziesz łowił na niedużej rzece, do tego 4 i głównie kleniojazie (czyli muchy większe). Ergo - nie sądzę byś potrzebował rzucać na np. 20 m, będziesz łowił głównie do 5-10 m dlatego DT.@Janusz ma rację. Warto polować na sprzęt z drugiej ręki. Natomiast na początek kup to co wybrałeś. Jest OK. Nauczysz się, zobaczysz czy Ci się podoba i zdobędziesz doświadczenie by wiedzieć co chcesz "upolować"????. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kaskader Opublikowano 3 Marca 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Marca 2020 (edytowane) Panowie kumpel szuka kija do 300-400zł ma to być tradycyjna 9stopowa 5. Będzie łowił głównie klenie na mokrą i piankowce. Do tego też jakiś sznur WF. Ktoś ma do polecenia jakieś konretne modele? fajnie jak by zmieścic zestaw w 500zł bez kołowrotka bo już ma. Rzeka San i Wisłok. Edytowane 3 Marca 2020 przez BOT Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.