Skocz do zawartości
  • 0

Problem rybności naszych wód i rabunkowej gospodarki


MATAS

Pytanie

Mam ogromną prośbę, studiuje geografię i piszę pracę na temat rabunkowej gospodarki rybackiej w Polsce i problemu środowiskowego miedzy kłusownikami, wędkarzami i rybakami który polega na tym że każda ze stron myśli jeżeli ja nie zabiore szybko tych ryb z wody to zrobi to ktoś inny (błędne koło)

 

Wiem mniej wiecej jak ugryźć temat ale jako że praca naukowa musi być podparta danymi badawczymi musze się odwołać do jakiś wyników badań w tej dziedzinie bądz danych statystycznych!

 

Jeżeli ktokolwiek jest mi w stanie wskazać jakieś źródło lub udostępnić dane w tym temacie to będe wdzięczny :D, prace oddaje w piątek więc zalezy mi na czasie - będe to pisał dzień i noc a jako że odpowiednie zarysowanie tego problemu może nam jako etycznym użytkownikom wód pomóc, to warto :D

 

(ps: nie wiem czy to odpowiedni dział ale nie wiedziałem gdzie to umieścić)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 odpowiedzi na to pytanie

Rekomendowane odpowiedzi

  • 0

W piątek, to znaczy jutro? :mellow: Studenckie na spiętym pośladzie, zawsze się sprawdza.

Chyba musisz się zaprzyjaźnić z PZW, które jako dzierżawca wody realizuje operaty dla każdej z wód. Nie wiem skąd wziąć dane odnośne rzeczywistych odłowów i rzeczywistych zarybień, bo to z operatem zazwyczaj się nieco rozmija. W necie na stronach WIOSiu znajdziesz Raporty o Stanie Środowiska, tam też możesz znaleźć jakieś ogólne informacje dotyczące jezior, czy zlewni rzek.

 

Zrealizować taki temat w skali Polski, to chyba tylko lanie wody pozostanie. Żeby zrobić to rzeczowo, wybrałbym okręg, a najlepiej pojedynczy zbiornik, z dużą presją i użytkowany rybacko. Krótko mówiąc - statystyczny zbiornik. I na tym przykładzie, ukazałbym problem, jaki w większości przypadków się powtarza... niestety.

 

Powodzenia!

Grzesiek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Nie nie ale to nie ma być obszerna praca tylko zarysowanie problemu, ok. 10tysiecy znakow. Np. zmian w Polsce w ostatnich 30 latach, w jakich kierunkach to zmierza itp. Niby lanie wody ale potrzebuje danych aby pewne tezy udowodnić.

 

My wędkarze wiemy jak wygląda problem i możemy o nim mówić godzinami - inni ludzie niezwiązani z wędkarstwem raczej nie i własnie chodzi o to aby im ten problem zarysować - nie bez powodu podjąłem ten temat.

 

PS: bardzo chetnie wyslucham też opini ludzi którzy w latach 70-80 wędkowali dość aktywnie i mogą troche mi przedstawić jak wtedy wyglądały te realia. Z wieloma osobami już na ten temat rozmawiałem ale myśle że zawsze coś ciekawego i nowego mozna się dowiedzieć.

 

 

 

PS2: bardzo też przydadzą mi się przykłady negatywnego oddzialywania klusownictwa i gosp rybackiej na KONKRETNYCH przykładach! np. zanik określonego gatunku ryb w jeziorze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Musisz zarysować problem ogólnie, ale jak sam wiesz na pewno jako wędkarz problem ten niestety w skali naszego kraju jest znacznie większy i poważniejszy niż w przypadku państw sąsiednich (a już na pewno tych zachodnich). Tak jak napisał @Maynard, analizując problem powinieneś bazować na jakimś konkretnym przykładzie bo jeśli miałbyś pisać o wszystkim po trochu to do jutra się nie wyrobisz :D

http://www.wigry.win.pl/bip/index.htm <-- tutaj masz linka do strony Biuletynu Informacji Publicznej Wigierskiego Parku Narodowego. Jak przestudiujesz dokładnie ich stronę to powinieneś znaleźć założenia ochronne, udostępniają także dane z odłowów oraz zarybień. Po głębszej analizie stronki powinieneś też znaleźć jakieś wzmianki o kłusownictwie i walce z nim.

Mam nadzieję, że chociaż trochę pomogłem, bo wiem doskonale z autopsji jak to jest pisać pracę na wczoraj :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Bez przesady Panowie, więcej wiary :D Kolega MATAS ma czas do następnego piątku, jeśli dobrze zrozumiałem pisanie dzień i noc

Ambitny temat, raczej na pracę mgr, albo i rozprawę doktorską. Nawet nie wiem czy WNGiG to dobry wydział na takie tematy, tu by się wcześniej przydało pięć lat na Wydziale Prawa i chociaż jakiś licencjat z psychologii, albo socjologii :lol: a potem Zakład Rybactwa Śródlądowego i Akwakultury :mellow: I mamy gotową receptę na kryzys polskich wód.

O tych Komunikatach Rybackich myślałem, o których napisał Baloo... powodzenia!

 

Pozdrawiam

Grzesiek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Bardzo bardzo dziękuje za wszelkie uwagi cały czas piszę i własnie jestem na etapie podejscia do gospodarki rybackiej i wędkarstwa w Skandynawii i Holandi oraz przywędrowania do naszego kraju zasady C&R -> co ono dało itp.

 

 

Maynard - akurat w dominującej sferze moja praca powinna mieć aspekt socjologiczny i tylko w pewnym stopniu ma być powiązana ze środowiskiem wiec temat jest spoczi :D

 

... a magisterke i tak pewnie napisze z mojej pasji czyli z dziedziny meteorologii :mellow:

 

PS: wszelkie uwagi cały czas mile widziane!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Taa, chmurki piękna sprawa :mellow: No nic innego mi do głowy nie przychodzi, jak przyjdzie to dam znać.

Żeby kompleksowo podejść do problemu, trzeba by mieć papier z resocjalizacji... tych niereformowalnych struktur i ludzi. Ale będzie lepiej, tylko lepiej :D

Rozumiem, że temat pod społ-eko podpada?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Wiesz co, mamy teraz taki przedmiot społeczne aspekty ochrony środowiska i piszemy prace w tej dziedzinie - ogólnie biorąc chodzi o opisanie jakiegoś problemu środowiskowego na który duży wpływ posiada społeczeństwo.

 

Dla mnie idealnym tematem była własnie kwestia rybostanu naszych wód i konfliktu kłusowników, rybaków i wędkarzy oraz idei która mówi: „jeżeli ja nie odłowię tych ryb z jeziora to przecież zrobi to ktoś za mnie” czyli błędne koło. Do tego dochodzi jeszcze nieporadne PZW.

 

dla mnie temat bomba :lol: :mellow:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Jedną z charakterystycznych cech gospodarki rabunkowej jest brak danych, a jak są, to są zafałszowane tak aby pasowały do wykazania, że gospodarka nie jest rabunkowa. Wystarczy zestawić rejestry połowów i dane z zarybiania a wyjdzie Ci, że PZW wali tony ryb a wędkarze prawie nic nie łowią.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Byłem w ZG PZW i chciałem uzyskać dane dotyczące odłowów gospodarczych oraz raportów kół wędkarskich z presji wędkarskiej (są takie raporty gdzie każde koło raportuje ile ryb zabierają z wody jej członkowie) na danej wodzie ale niestety są to dane tajne i aby je uzyskac potrzebna byla specjalna zgoda dyrektora...

 

Również raporty Inspekcji Ochrony Środowiska z kontroli działalnosci PZW na tej wodzie były niemozliwe do udostępnienia ponieważ posiada je PZW.

 

 

W zasadzie Robert ma racje bo jedyne co jest udostępniane to, to ile PZW zarybia i nie można badawczo zmierzyć tego problemu. Jedyne co mi zostało to szacunki z własnych obserwacji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Chyba się za szybko dałeś zbyć. Trzeba było spytać na jakiej podstawie prawnej te dane są „tajne”. Ta praktyka jest mi doskonale znana chociaż sobie z tym nieźle radziłem. Czytałem nie tak dawno w gazecie wywiad z dyrektorem Kieleckiego ZO PZW. Pan redaktor się chciał dowiedzieć ile zarabia pan dyrektor. Odpowiedzi oczywiście nie uzyskał chociaż nie powoływano się na żadne tajne dane bo to organizacja społeczna i o żadnej tajności nie może być mowy. Faktyczną przyczyną było to, że pan dyrektor zarabiał na pół etatu około 7000 zł. Przy pełnym etacie zarabiałby więcej niż prezydent.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Jest dokładnie tak jak pisze Kolega Robert. Mówisz, że to mała praca i na piątek, ale pismo z uczelni świadczące, że piszesz pracę o takim temacie, z pieczątką i podpisem dyrektora Zakładu, w którym studiujesz, powinno załatwić sprawę wszelkich danych. Z zastrzeżeniem, że to wyłącznie do pracy naukowej. Nie mają podstaw by Tobie odmówić. Wiem z doświadczenia, kiedy pisałem licencjat i podczas pisanej aktualnie pracy mgr. Nasze urzędy i instytucje potrafią napsuć krwi, ale odpowiednie podejście (najlepiej osobiście, używając wszelkich technik manipulacji i negocjacji :lol: ), wiedza na temat tego co nam się należy jako obywatelowi i konsekwentne, ale uprzejme wykazanie naszych potrzeb, powinny w każdym przypadku otworzyć archiwa i dostęp do danych. Możesz być przygotowany na pewne koszty, bo udostępnienie będzie darmowe a powielenie danych może kosztować. Czasem są to umowne kwoty ksera, czy płyty CD, ale ostatnio dostałem z WIOS Łódź rachunek na 41,25 pln za kilka potzrebnych dokumentów.

 

Nie wiem skąd wziąć dane odnośne rzeczywistych odłowów i rzeczywistych zarybień, bo to z operatem zazwyczaj się nieco rozmija

 

To jest istota trwania tej rabunkowej gospodarki, o czym Robert napisał. Cichociemnie, cichotajnie, z roku na rok, po staremu...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Masz jeszcze RZGW. To oni są właścicielem wody z ramienia państwa. PZW tylko od nich dzierżawi. Może w RZGW czegoś się dowiesz. Mój ojciec napisał na studiach pracę o ocenie presjii wędkarskiej na rzekę. Ale to było w latach 70tych. Jak cię coś takiego interesuje to daj znać na priv.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Wiem mniej wiecej jak ugryźć temat ale jako że praca naukowa musi być podparta danymi badawczymi musze się odwołać do jakiś wyników badań w tej dziedzinie bądz danych statystycznych!

Wybrałeś beznadziejny temat tej swojej pracy. Amerykanie mają takie wyjątkowo celne określenie....hopeless case !! Niestety za stary jestem, aby uwierzyć w to, że PZW i ta cała SB-ecka mafia z Twardej udostępni Ci cokolwiek do wglądu. Ci ludzie to konserwa !!! Pisał o tym dawno temu Marek Szymański w WŚ.

 

Wiesz dlaczego od 1998r jeżdżę kilka razy w roku na ryby do Finlandii, Norwegii i Szwecji, zahaczając również o Hiszpanię i Niemcy ? Bo tam nie ma POLAKÓW. Smutno mi się w tym momencie robi, ale taka jest niestety prawda.

 

Napisz o swoich postępach w zdobywaniu materiałów od PZW, sam jestem ciekawy, jak Ciebie potraktują.

 

pozd

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

spokojnie, bez emocji praca została już dawno napisana i wysłana. Przez około 3 strony opisałem wszystko to o czym napisałeś Pawle. Praca nie miala na celu ukazania świata cukierkowego tylko zwrócenie uwagi na poważny problem społeczny.

No to muszę Ci pogratulować tempa pracy !

Pierwszy post datowany 8 kwietnia 2010 z prośbą o pomoc w znalezieniu materiałów, a raptem cztery dni póżniej już wszystko napisane i dawno wysłane. Po prostu nie do uwierzenia, nie do uwierzenia :huh: Ciekawy jestem jakie materiały zebrałeś przez te cztery dni, bo z tego co pisałeś na początku, trochę cienko było w tej materii. Tak się tylko pytam, bo przypominam sobie moją pracę magisterską z SGPiS(dzisiaj SGH), do której materiały zbieralem tylko przez....7 miesięcy. No, ale to była magisterka.

pozd

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

ah tam, już nie takie rzeczy się robiło. To było mało, zdarzało mi się juz po 10-20 stron robić w 2-3 dni :mellow: - studia, zresztą.... studiuje to co szczerze kocham i czemu się poświęcał w całości wiec praca z geografią to dla mnie przyjemność (wiem, brzmi troche sadomacho ale ja w ogóle lubię jakoś się uczyć, nie żebym się chwalił ale średnia 5,0 i stypendium naukowe zobowiązuje :mellow: , po prostu I Love Geography <3 )

 

A ta praca powtarzam jeszcze raz, dotyczyła tylko NAKREŚLENIA i zarysowania problemu i to na płaszczyznie społecznej, to nie było duże opracowanie a'la praca magisterska.

 

Nawiązując do przykładów to wykorzystałem zbiornik Radzyny k. Poznania ponieważ miałem trochę danych. Katastrofa ekologiczna która się tam wydarzyła w marcu była niestety dobrym przykładem...

 

http://ww6.tvp.pl/780,965871,1.view :( :( :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz na pytanie...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...