mika34 Opublikowano 11 Kwietnia 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Kwietnia 2010 Witam. Niedawno zakupiłem kołowrotek Shimano Stella 2500 model 2010 z Japonii. Postanowiłem ściągnąć go z Japonii, ponieważ kołowrotki wypuszczane na japonski rynek mają jedno łożysko więcej i są troszke niby z innych materiałów zbudowane, niby lepszych. Mój problem polega na tym, iż podczas zwijania woblerka, który jak wiadomo emituje drgania w moim kołowrotku wyczuwalne są także jakieś drganiam, a nawet gdy zwijam pod prąd pod wpywem owych, juz mocniejszech drgan z kołowrotka dobiega hałas tak jakby 2 czesci metalowe uderzały o siebie. Dadam iz podczas holu rybki wszystko jest jak nalezy. Owe niedogodnosci, ktore bardzo mnie irytują powstają tylko podczas krecenia woblerka. Nie wiem co zrobic. Strasznie mnie to irytuje, bo kołowrotek miał być idealny i posłużyć kilka lat. A ja jestem berdzo niezadowolony. Może jakies sugestie? Ps. poprzednio miałem TwinPowera 2500 i w tym samych miejscówkach uzywajac tych samych woblerkow podobne rzeczy jak wyczuwalne wibracje, luzy nie występowały. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hasior Opublikowano 11 Kwietnia 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Kwietnia 2010 Witaj na forum j.pl nie wiem jak to jest w nowej stelli ale w starszych kolowrotkach zdarzyło mki się cos takiego odczuć własnie przy przynetach które wytwarzaja znaczny rezonans /drgania wtedu styk wałka i koła atakujacego wydawał taki własnie odgłos jakby kolowrotek miał alarm wibracyjny,było to własnie pod wobkami lub obrotówką,czyli pod lekkim obciazeniem ze stała amplituda drgań,pod wiekszym obiążeniem juz jak sam zauwazyłeś wszytko jest ok,zapewne dlatego iz mikro luż jest niwelowany i scianki zębów przegładni i wałka,doskonale dolegają do siebie.czy jest na to rada? ja nawaliłem gestego smaru na przedładnę i pomogło fakt ,ze nie kazdy to zauwazy,ale wiem jak to jest i w kolowrotkach za kilka TYSI człowiek chce by było idealnie. dodam ze taką sytuację miałem w stradicku GTM i ,bo np juz w stelli F czy TP F czy FA nie było problemuto może być kwestia luzu technicznego,raz jest wiekszy raz mnejszy ale zawse jest,by częsci wzgledem siebie mogły działac poprawnie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mika34 Opublikowano 12 Kwietnia 2010 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Kwietnia 2010 Hej. dzieki za pomoc. Czy możesz mi dokladnie wyjasnic gdzie ten smar nałożyć? Do środka korpusu?, czy pod szpule gdy ją zdejmę? Ps. bo do środka korpusu zalecają olejek a nie smar. Choc wole nalozyc smar jesli ma pomóc niz sie denerwowac za kazdym razem gdy zwijam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
patu Opublikowano 12 Kwietnia 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Kwietnia 2010 Zalecenia zaleceniami. Nie wlewaj oliwki na tryby przekładni - to przyśpieszy wypłukiwanie smaru i wizytę w serwisie . Oliwka przeznaczona jest do łożysk, smar do przekładni... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
psulek Opublikowano 12 Kwietnia 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Kwietnia 2010 Ps. bo do środka korpusu zalecają olejek a nie smar. Choc wole nalozyc smar jesli ma pomóc niz sie denerwowac za kazdym razem gdy zwijam GDZIE ZALECAJĄ??? SMAR I OLIWKĘ CZASAMI DOSTASJE SIĘ W KOMPLECIE ZE STELLĄ I JEST DO NIEJ INSTRUKCJA OBRAZKOWA. PRAWIE WSZĘDZIE W KOŁOWROTEK IDZIE SMAR. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MefistoFishing Opublikowano 12 Kwietnia 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Kwietnia 2010 Panowie, tak jak Psulek i reszta mówi, oliwki sa do łozysk, osi prowadzenia szpuli, itp, a smary do elementów takich jak przekładnia, itp. Shimanowski port do zapuszczania oliwki jest bardzo doraźny, zniweluje na krótki okres gorszą pracę. Jest on zrobiony dla wedkarzy wygodnych łowiących rzadko i nie chcących rozkręcać maszyny.Stuki w WSZYSTKICH Shimaniakach powstają ze względów konstrukcyjnych, a dokąłdniej ze względu na napęd posuwu szpuli. Stuka jak szpula ma duzy napór, wtedy taka księzycowata blaszka spaceruje po nacinanym wałeczku i wtedy stuka. To przypadłość prawie wszystkich shimaniaków, czasem słychac mniej czasem więcej. Jak jest tam więcej smaru wtedy jest ciszej, jak mniej wtedy hałasuje...Dodam, że równiez stukaja wszelakiej maści Tournamenty Daiwy z końca lat 90 tych. Miały taki sam napęd. Raczej trzeba sie do tego przyzwyczaić i zapuszczać smar na nacinany wałek. Oczywiście, czasem bywa tak, że kręcioł pracuje bez stuków na poczatku, ale potem przy duzy obciązeniu zacznie powoli stukać. Myślę, tez że własnie tak jak ktoś wspomniał najbardziej to się daje we znaki przy łwoiniu w rzekach z uciagiem i wobkach co ostro stawiaja opór i powstaje dodatkowy rezonans.Zapuść smar bo od jakiego czasu Shimano bardzo często daje go mało a czasem wręcz go nie ma i to zarówno w spinerach jak i multikach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
-PYTOON- Opublikowano 12 Kwietnia 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Kwietnia 2010 Tu się zgodzę z kolegą @MefistoFishing. Japończycy oszczędnie smarują swoje kołowrotki do tego stopnia, że czasem po kupnie nowego multiplikatora otwieram go i dodaje ekstra smar. Polecam zawsze lepiej nasmarować podkładki cierne hamulca walki, żeby brud z nich wcierał się z powrotem w nie - oczywiście smarujemy z umiarem . Pozwoli to na ograniczenie liczby pyłów z tarcz dostających się na mechanizmy multika. Może czasem spaść moc hamulca (nieznacznie), ale na pewno wzrośnie jego płynność. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jozi Opublikowano 14 Kwietnia 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Kwietnia 2010 Każdy kołowrotek nowy czy stary jak kupuję rozbieram i smaruję.Daiwa czy shimano oszczędzają na smarze a czasem wręcz wogóle go nie ma!!!Mechanizm wygląda tylko na wymoczony w oliwce ewentualnie tp.Dodatkowo często na korbce robi się luz i trzeba usuwać podkładkami bo istnieje niebezpieczeństo wypracowania mechanizmu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mika34 Opublikowano 15 Kwietnia 2010 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Kwietnia 2010 Żebym tylko wiedział jak rozebrać ten kołowrotek i go nasmarować to byłoby dobrze. Tu nie ma żadnej śrubki na korpusie. Jest tylko ta jedna do smarowania, znaczy do naoliwienia, jak podaje producent. Ciezko byloby nasmarowac za pomoca takiego malego otworu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Guzu Opublikowano 15 Kwietnia 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Kwietnia 2010 Jesli jest tylko 1 srubka na korpusie...to niezla mina Pewnie otwiera sie go przez zdjecie kosza i dobranie sie od przodu... Doraznie mozesz wladowac smaru przez ten port, ktory przygotowal producent... Guzu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jozi Opublikowano 16 Kwietnia 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Kwietnia 2010 Poszukaj schematu kręcioła, browar do ręki,włącz myśenie techniczne ( najlepiej po japońsku ) i problem rozwiążesz.Każy od czegoś zaczynał. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hasior Opublikowano 16 Kwietnia 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Kwietnia 2010 Tak jak pisze Guzu odkręcasz ta srubke i mozesz strzykawka wtłoczić tam smar,ja zobiłem to za pomoca słomki przyklejonej do strzykawki,gdy niemiałem czasu bawic sie w rozbieranie kolowrotka,oczywiscie pomaga:)nigdy tam nie wlewaj oliwki,rozrzedzi isteniejacy smar i kreciek bedzie chodził głośno. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.