Skocz do zawartości

SUMY 2010


Guzu

Rekomendowane odpowiedzi

 

studenci na akademiki powrócili

.... bez zdziwień Very Happy

Widzę ze to o sumach 2010.....

 

 

Lucioperca ja oglądałem już wczoraj i bez 2 zdań jest to piękny sum. Obyś więcej takich filmów kręcił i więcej takich sumów łapał to będzie na co popatrzeć w tym temacie.

Pozdrawiam serdecznie i połamania kijaszka

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Od jakiegoś czasu nie łowiłem ponieważ nawał pracy na to mi nie pozwolił.

 

Zacznę więc krótko od wypadu spinningowego tydzień temu.

 

http://images8.fotosik.pl/500/d1431888d802d09b.jpg

 

Wyjechaliśmy z domu w południe i zostaliśmy praktycznie aż do wieczora a celem wypadu był spinning.

Przetestowałem wszystkie blachy które mi przysłał Michał a także każdą inną przynętę jaka miałem w swoim pudełku.

Przez 6 godzin spinningowania zarówno za zapora jak i przed nie było nawet najmniejszego skubnięcia pomimo różnorodności stosowanych przynęt, metod i głębokości ich prowadzenia .

Wędkowaliśmy na zmianę czyli chwilkę rzucała Kasia której idzie coraz lepiej a chwilkę ja.

 

http://images8.fotosik.pl/500/516f241cb19549dd.jpg

 

http://images8.fotosik.pl/500/bb52d2f004da120b.jpg

 

http://images8.fotosik.pl/500/04311e9c7e604a3e.jpg

 

Pomimo przepięknego słońca i ładnego widoku na spienione odmęty było zimno a brak jakichkolwiek brań rekompensowało to że dzieciaki świetnie się bawiły.

 

http://images8.fotosik.pl/500/c36a4927dfbcb0e4.jpg

 

http://images8.fotosik.pl/500/c2b4a482eb1d458a.jpg

 

Zerwałem wszystkie blachy i kilka innych przynęt tak że więc czas nadszedł na uzupełnienie zapasów co już skrzętnie czynie a paczka w Szczecinie uzbierała się pokaźna

Najczęstszą adrenalinę dostarczała nam wygięta w pałąk wędka na zaczepie

 

http://images8.fotosik.pl/500/b74a892bc721beda.jpg

 

Tyle jeśli chodzi o poprzedni tydzień.

 

Teraz o teraźniejszości.

Dziś wróciliśmy z wypady pożegnalnego w wędkowaniem stacjonarnym na Sekwanie w tym roku. Okazyjnie oczywiście porzucałem moimi resztkami przynęt sumowych na spina z pontonu.

Już po przyjeździe uderzyło w nas wietrzysko które robiło na Sekwanie mały sztorm. Liczyłem że jak zwykle w nocy uspokoi się ale się przeliczyłem gdyż zostało tak do samego rana.

Tym razem wszystko miało być na tip top więc po wyrzuceniu feederów przygotowałem zrywki, wędki sumowe , stojaki i wszystko co mogło być potrzebne, brakowało tylko żywca.

Wiatr tak targał feederami i jedną karpiówką że i detektor ciągle pikał a już dzwoneczki dawały takiego czadu jak na procesji w Boże Ciało i to przez całą zasiadkę.

Gdy już przygotowałem wszystko (niestety jak się okazało potem na marne) popłynąłem porzucać na spinning.

Po pół godziny miałem tak skostniałe ręce że nie mogłem wyciągnąć zapalniczki z kieszeni i wróciłem się ogrzać. Tak samo zakończyła się runda druga.

Wieczorem przez wiatr usłyszałem pisk detektora i na kulkę karpiową wyciągnąłem kijankę.

Do samego rana nie było żadnego brania a zimno i wiatr dały nam zdrowo w kość. Jedynie dzieciaki opatulone po szyje narzekały rano ze już trzeba jechać.

Wyjazd zakończył się dokładnie jednym braniem i jedną rybą, nie udało się nawet złapać żywca pomimo 4 feederów zarzuconych tylko do pozyskania żywca (na 2 po 8 godzinach wyciągnąłem żywe czerwone robaki i nieoskubane białe z kuku)

 

http://images8.fotosik.pl/500/f9611b6a660de961.jpg

 

Rezultatów żadnych ale nie wypadało zostać w domu do wiosny gdyż Sekwana w tym roku była dla nas nadzwyczaj łaskawa i wypadało się z nią chociaż pożegnać.

Przyszły rok na pewno zaowocuje w większe zaangażowanie zarówno z mojej jak i ze strony mojej żony w spinning pod kątem suma. Co przyniesie nie wiemy ale wiemy że każdy wyjazd nad wodę to radość dla naszych dzieci więc to już sukces a reszta to dodatki.

Pozdrawiam wszystkich.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapraszam do obejrzenia filmu z holu suma 2.20cm.Myle ze warto .Sami ocenicie .

myślę że warto było , generalnie niesamowity spokój w trakcie holu, co na mojej rzece, widok raczej obcy. ludzie w czasie holu nawet metrowych kijanek robią takie błędy że się patrzeć nie da :lol:

co do pytania ,które padło na końcu drugiej części filmu; wszystkie ryby których nawet nie zobaczyłem w trakcie holu, wzięły mi na małe wobki 5-6cm , więc myślę że ten twój olbrzym nie jest odosobnionym przypadkiem w kwestii wielkość przynęty a wielkość ryby.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sumy zyja i z pewnoscia maja sie dobrze.

Nie bylem od ostatniej wycieczki - czyli od ostatnich moich ryb w tym watku.

Wybiore sie za tydzien, jak bedzie o czym, to napisze co i jak.

 

O samolotach sie nie wypowiem, az tak daleko na sumy nie mam ;) Ale blisko tez nie jest za specjalnie (200 km w jedna strone).

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Statystycznie większe jest prawdopodobieństwo że potrąci nas samochód niż to że zginiemy w katastrofie lotniczej. Więc nie ma się co stresować :D

 

Wolał bym zresztą chyba spaść z 4 km niż męczyć się w szpitalu po spotkaniu z rozpędzonym pijanym kierowcą.

 

Ale oczywiście to indywidualna kwestia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...