Skocz do zawartości

Snobizm, czyli czy kupować drogi sprzęt.


sierżant

Rekomendowane odpowiedzi

A ja chyba jednak jestem snobem. Kupiłem jakiś czas temu stelkę, co prawda za małe pieniądze, ale kupiłem ją tylko żeby ją po prostu mieć i czasem pokręcić sobie przed telewizorem. Na ryby jej nie wezmę bo używam casta :D

Chyba będzie trza się jej pozbyć :)

Kija już w zasadzie też nie potrzebuje, a właśnie zakupiłem nowy blank, bo po prostu chciałem sprawdzić jaki z tego wyjdzie kijek :D

Myślę że tu na J.pl więcej jest takich osób jak ja :)

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurcze a mnie nawet na ten snobizm nie stać.... :D   (na tą Stelkę przed telewizorem). :lol:

 

Wg mnie 1-2 tys zł wcale nie oznacza dobry. Gro wędkarzy łowi starszym sprawdzonym sprzętem, chcoiaż stać ich na nowy "złoty" kołowrotek.

He he, ja dałem 450zł :P

E, to w sumie nie snobizm ;)

Edytowane przez fish28
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stare Shimano,zarówno wśród kołowrotków jak i wędzisk to ekstraklasa również w dzisiejszych czasach,myślę,że gdyby zrobili sprzętowy "remake",to znalazłoby się bardzo wielu chętnych na zakup,marzy mi się nowy DF Zander albo PowerLoop Spinning,a nie jakieś Feniksy w tytanach,a Millennium też by nie zalegała w magazynach :) .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeczytałem odpowiedzi kolegów (dziękuję ). Wydaje się, że temat był potrzebny.

 

Tak to już jest w wędkarstwie, łowiectwie, że chcemy posiadać przybory dobre i piękne. Stąd zdobienia wędzisk, kolorki kołowrotków.

Wystarczy porównać broń o charakterze wojskowym z bronią myśliwską. Wojskowe są toporne, pozbawione ozdobnych akcentów, typowa masówa. Mają być tylko niezawodne.

A sztucery, kniejówki, strzelby myśliwskie: piękne zdobienia na baskili, prześliczne, tematyczne grawerunki, kolby często z rzadkich odmian drewna...

No i ceny, niejednokrotnie w żaden sposób nie mające nic wspólnego z logiką.

Miałem w rękach niedawno dubeltówkę wykonaną w dziewiętnastym wieku przez angielskiego rusznikarza. Lufy ze stali damasceńskiej, mahoniowa, ciemnoczerwona kolba, grawerowane zamki. Inkrustowana złotem i platyną. Coś nieprawdopodobnie pięknego. Niestety, jak mi sprzedający wyszeptał cenę, usiadłem i do tej pory jestem w szoku.

 

Że co? Że nie o wedkarstwie? Wędkarstwo i łowiectwo mają wszak wspólne korzenie, niechże więc mi będzie wybaczony ten niewielki odskok od sedna.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem porównywanie łowiectwa z wędkarstwem etycznym to potwarz dla wędkarstwa,łowiectwo z założenia jest nastawione na zabicie zwierzęcia,choć owszem,sprzęt mają piękny.

Wspólne korzenie a nie ostatnia dekada, dwie(Większość nadal nie ma pojęcia o etyce). Wędkarstwo i myślistwo służyło początkowo do jednego, jako sposób zdobywania pożywienia. Takie są fakty.

Edytowane przez Majo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Miałem w rękach niedawno dubeltówkę wykonaną w dziewiętnastym wieku przez angielskiego rusznikarza. Lufy ze stali damasceńskiej, mahoniowa, ciemnoczerwona kolba, grawerowane zamki. Inkrustowana złotem i platyną. Coś nieprawdopodobnie pięknego.

" Sagalas London á Bałabanówka" ? :rolleyes:

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem porównywanie łowiectwa z wędkarstwem etycznym to potwarz dla wędkarstwa,łowiectwo z założenia jest nastawione na zabicie zwierzęcia,choć owszem,sprzęt mają piękny.

 

Niestety postrzegasz łowiectwo jak większość nie będąca w temacie. Łowiectwo to nie zabijanie, to seleckja zwierzyny.

Nie wiem czy wiesz jak wyglądają egzaminy i samo przygotowanie się do przystąpienia do PZW a jak wygląda egzamin na kartę wędkarską..... śmiech na sali.

Gdyby nie myśliwi to dziki by nas dzisiaj zjadły.  Takie realia.

Zabijają kłusownicy, rolnicy, którzy opryskują pola chemią i ludzie którzy "kradną" lasy....

 

Ale... wracając do tematu.

 

Mam znajomych myśliwych i faktycznie to zdobienie itd. sprzętu czy myśliwskiego czy wędakrskiego ....  to jest to samo....

Edytowane przez Sandacz23
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

fish28, to odwrotność snobizmu jak kręcisz przed tv bo nikt tego nie widzi. Ty po prostu kupiłeś sobie fajną zabawkę do kolekcji. I nic w tym złego nie ma. A tą stelkę za 450 to miałeś szczęście...

 

Co do broni myśliwskiej vs sprzęt wędkarski - ja tam chciałbym mieć jakość wojskowej broni nawet z jej "urodą" w wędkarstwie gdyby relacja ceny była taka jak w broni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chętnie przeprowadziłbym taką selekcję w swoim otoczeniu (głównie w pracy) a także w naszym rządzie. Panie, przecież to selekcja przecie...

Jeśli będą się przemieszczać "na czterech" to chyba Ci wolno  :P byle nie przy paśniku bo to nietyczne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy wiesz jak wyglądają egzaminy i samo przygotowanie się do przystąpienia do PZW a jak wygląda egzamin na kartę wędkarską..... śmiech na sali.

Gdyby nie myśliwi to dziki by nas dzisiaj zjadły.  Takie realia.

Nie wiem jak w PZŁ ale mam doświadczenia zagraniczne, łatwo nie jest.

a'propos dzików. W jednym z przygranicznych nadleśnictw na Podlasiu leśniczy powiedział mi że ich teren to powinno być ok. 250 dzików, a jest ........450. 

Koło z W-wy jakoś nie pojawia się, może przyjedzie 2-3 ludzi i strzelą tyle dzików na rok  :unsure: a powinni połowę wybić. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myśliwi...Myśliwi ogólnie strzelają stosunkowo mało zwierzyny. A jest jej bardzo dużo, podobno w historii Polski nie było takiej ilości zwierząt dziko żyjących, mam na myśli zwierzynę czarną i płową. Za to lisów jest plaga, i nikt nie chce ich strzelać, a wyrządzają ogromne szkody. Sroki też.

Co innego jest problemem, wydaje mi się bardzo paskudnym. Pojawiają się w lasach strzelcy, nowobogaccy, wyposażeni w znakomite sztucery z doskonałą optyką, posiadający samochody terenowe z silnymi reflektorami-szperaczami, zajeżdżają nocami i tłuką, co się pojawi w zasięgu strzału.

Oczywiście strzelonych zwierząt nie zabierają, ustrzelone leżą i gniją, postrzałków też nie tropią...Sam widziałem sarny z odstrzeloną żuchwą, padłe po kilku, zapewne, dniach od zranienia. Oto miara prawdziwego skurwysyństwa.

 

Cóż, czy się to komuś podoba, czy nie, w naturze człowieka tkwi dzikość, zmuszająca do łowów. Wędkarstwo też jest różnie postrzegane przez ludzi nie związanych z tematem.

Ja też czasem lubię palnąć do jakiegoś stworzenia bożego, ale stosuję specyficznie rozumiany noł kill.

Poniieważ nikt się w domu nie tknie dziczyzny, która, fakt, jest nader obrzydliwa, strzelam tylko do szkodników.

Uprzedzając pytanie: szkodnikami są te stworzenia, które JA do tej kategorii zaliczam, kierując się oczywiście rozsądkiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myśliwi...Myśliwi ogólnie strzelają stosunkowo mało zwierzyny. A jest jej bardzo dużo, podobno w historii Polski nie było takiej ilości zwierząt dziko żyjących, mam na myśli zwierzynę czarną i płową. Za to lisów jest plaga, i nikt nie chce ich strzelać, a wyrządzają ogromne szkody. Sroki też.

Co innego jest problemem, wydaje mi się bardzo paskudnym. Pojawiają się w lasach strzelcy, nowobogaccy, wyposażeni w znakomite sztucery z doskonałą optyką, posiadający samochody terenowe z silnymi reflektorami-szperaczami, zajeżdżają nocami i tłuką, co się pojawi w zasięgu strzału.

Oczywiście strzelonych zwierząt nie zabierają, ustrzelone leżą i gniją, postrzałków też nie tropią...Sam widziałem sarny z odstrzeloną żuchwą, padłe po kilku, zapewne, dniach od zranienia. Oto miara prawdziwego skurwysyństwa.

 

Cóż, czy się to komuś podoba, czy nie, w naturze człowieka tkwi dzikość, zmuszająca do łowów. Wędkarstwo też jest różnie postrzegane przez ludzi nie związanych z tematem.

Ja też czasem lubię palnąć do jakiegoś stworzenia bożego, ale stosuję specyficznie rozumiany noł kill.

Poniieważ nikt się w domu nie tknie dziczyzny, która, fakt, jest nader obrzydliwa, strzelam tylko do szkodników.

Uprzedzając pytanie: szkodnikami są te stworzenia, które JA do tej kategorii zaliczam, kierując się oczywiście rozsądkiem.

 

Z ciekawości spytam, co w dzisiejszych czasach robi z "palniętym" szkodnikiem (np. lisem) bo futra i wypchane zwierzęta już chyba nie są w modzie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

Szkodniki to bardzo ciekawa opcja plus dodanie swojego swiatopogladu. Mozna tluc szczupaki bo karasie czy plotki wyjadaja, mozna tluc pstragi bo znecaja sie nad chronionymi strzeblami potokowymi, mozna nawet glowatke sfiletowac bo to przeciez gatunek obcy na Dunajcu czy Sanie.

Sam zas sprzet ryb nie lowi aczkolwiek potrafi znaczaco pomagac zakladajac ze umiemy go wlasciwie wykorzystac tzn bardziej wedka niz kolowrotek, stelka w porownaniu do tp lowi dokladnie tak samo skutecznie, sage z najwyzszej polki rzuci dalej niz ten najtanszy, oczywiscie jak rzucac potrafimy ale to juz odrebna historia.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety postrzegasz łowiectwo jak większość nie będąca w temacie. Łowiectwo to nie zabijanie, to seleckja zwierzyny.

Nie wiem czy wiesz jak wyglądają egzaminy i samo przygotowanie się do przystąpienia do PZW a jak wygląda egzamin na kartę wędkarską..... śmiech na sali.

Gdyby nie myśliwi to dziki by nas dzisiaj zjadły.  Takie realia.

Zabijają kłusownicy, rolnicy, którzy opryskują pola chemią i ludzie którzy "kradną" lasy....

 

Ale... wracając do tematu.

 

Mam znajomych myśliwych i faktycznie to zdobienie itd. sprzętu czy myśliwskiego czy wędakrskiego ....  to jest to samo....

Taaa,selekcja,a od,kiedy człowiek ma prawo selekcji? Bo z tego,co wiem,to czymś takim zajmuje się natura,człowiek wyrzyna wszystko,co żyje,do tego norowania (tak,nieoficjalnie się to robi,a rączka rączkę myje),pijaństwo,strzelanie do zwierząt domowych,branie dzieciaków do zaganiania zwierzyny (spaczona psychika),myśliwstwo powinno być zabronione,jak w wielu krajach,bądź ograniczone do ochraniania zwierzyny.

Edytowane przez CM Punk
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taaa,selekcja,a od,kiedy człowiek ma prawo selekcji? Bo z tego,co wiem,to czymś takim zajmuje się natura,człowiek wyrzyna wszystko,co żyje,do tego norowania (tak,nieoficjalnie się to robi,a rączka rączkę myje),pijaństwo,strzelanie do zwierząt domowych,branie dzieciaków do zaganiania zwierzyny (spaczona psychika),myśliwstwo powinno być zabronione,jak w wielu krajach,bądź ograniczone do ochraniania zwierzyny.

 

Toc ochraniaja przed smiercia z glodu jak populacja za duza to odstrzelaja ile potrzeba i jakos zyja dalej, inaczej czesc by zdechla i bylo by tyle samo co i teraz minus bigosik, wodeczka itd :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, to prawda, kwalifikowanie zwierząt do kategorii szkodników rzeczywiście nie jest do końca uczciwe, zdaję sobie z tego sprawę. Więcej: czasem mam coś na kształt wyrzutów sumienia.

Ale rozplenione, szczepione przeciw wściekliźnie lisy naprawdę wyrządzają ogromne szkody w pogłowiu zająca, bażanta, kuropatwy...

Takoż sroki, bez miłosierdzia tępiące ptaki śpiewające, a nawet młode zajączki.

Czy mamy, jako ludzie, prawo do odstrzału pewnych gatunków? Nie wiem. Moralnie jest to wątpliwe, ale taki jest świat.

 

Myślistwo powinno być zabronione, powiadasz CM Punk. Są tacy, którzy takie zdanie mają o wędkarstwie, zwłaszcza no kill.

Przecież to dręczenie żywych stworzeń, a wszyscy koledzy forumowicze oddają się temu z upodobaniem.

Pewnie mamy spaczoną psychikę, tak?

Edytowane przez sierżant
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na jerkbaicie nie mamy, wypuszczamy wszyscy co do jednej zlowione ryby, taki cel portalu, taka koniecznosc by byc w elitarnym gronie najlepszych z najlepszych ale i jerkbiat.pl bywa taki troche jak allah, zero sexu w ramadan ale pod wozem czy pierzyna juz nie widzi bo jak ma zobaczyc......  to wolno, bo nie widzi przeciez wiec wolno :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, to prawda, kwalifikowanie zwierząt do kategorii szkodników rzeczywiście nie jest do końca uczciwe, zdaję sobie z tego sprawę. Więcej: czasem mam coś na kształt wyrzutów sumienia.

Ale rozplenione, szczepione przeciw wściekliźnie lisy naprawdę wyrządzają ogromne szkody w pogłowiu zająca, bażanta, kuropatwy...

Takoż sroki, bez miłosierdzia tępiące ptaki śpiewające, a nawet młode zajączki.

Czy mamy, jako ludzie, prawo do odstrzału pewnych gatunków? Nie wiem. Moralnie jest to wątpliwe, ale taki jest świat.

 

Myślistwo powinno być zabronione, powiadasz CM Punk. Są tacy, którzy takie zdanie mają o wędkarstwie, zwłaszcza no kill.

Przecież to dręczenie żywych stworzeń, a wszyscy koledzy forumowicze oddają się temu z upodobaniem.

Pewnie mamy spaczoną psychikę, tak?

Zawsze możecie stosować zamiast ostrej amunicji kulki z farbą albo środki usypiające,wtedy będę mógł powiedzieć,że myśliwstwo nie kieruje się zabijaniem,a zasadą "upoluj i wypuść".

Edytowane przez CM Punk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...