jedrek115 Opublikowano 6 Sierpnia 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Sierpnia 2015 (edytowane) Nie wspominając o tym jak sprzedawali woblery Gębale jako Sendalki . Oczywiscie nie chodziło to wcale i ta jakość... wiadomo że wobki Józka są najwyższą półka wykonania a tu takie badziewie nadszarpuje opinie .Ja kupiłem kiedyś troche gębali bo tanio itp. farba odeszla do drewna ,ster odpadł. No można powiedzieć ze gość co je robi nas po prostu okrada . Edytowane 6 Sierpnia 2015 przez jedrek115 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Okonhel Opublikowano 6 Sierpnia 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Sierpnia 2015 Mam stare woblery trociowe i kleniowe jeszcze śp. Henryka - nic nie odpada, nic się nie rusza i pracują dobrze. Później to już różnie bywało, z czasem przestałem kupować. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jogas Opublikowano 14 Września 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Września 2015 Stare gębale to klasyka, jedyny minus to wkrecane przednie oczko w wobler mi się nie zdarzyło ale kolega ratując wobler odczepiaczem zostawił w wodzie i tak dwa. Nowe wynalazki to tragedia farba odpryskuje razem z lakierem, swoje poprawiłem domaluxem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TEAM DRAGON Opublikowano 14 Września 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Września 2015 Dzięki za ostrzeżenie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
robert7704 Opublikowano 12 Grudnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Grudnia 2018 Lepiej kupować wobki sprawdzone japońskie. Cena lepsza . Po co płacić po 12 zł za wobki i narzekać? Lepiej po 75 zł i będzie Pan zadowolony . Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cyprys19 Opublikowano 12 Grudnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Grudnia 2018 Czyli uważasz,że jak się płaci 12zł , to nie należy oczekiwać jakości? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jachu Opublikowano 12 Grudnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Grudnia 2018 Cena 7,99 zł wskazuje raczej na woblery zanętowe. Sprzedawca zapomniał wspomnieć, że chodziło pewnie o kadrę któregoś z saharyjskich państw. No i jak mi ktoś pisze, że woblery zostały zrobione z "naturalnego drzewa", to ja takiego omijam szerokim łukiem. Z drzewa to może być jabłko, ale nie nie wobler. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
robert7704 Opublikowano 13 Grudnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Grudnia 2018 Czyli uważasz,że jak się płaci 12zł , to nie należy oczekiwać jakości?Nie. Ale za 12 zł ciężko oczekiwać dobrej jakości . Ceny dobrych wobkòw w sklepach lub u rękodzielników są ok 20 zł. I to przeważnie jest i tak masówka. Każdy szuka wobkòw raczej starszych. Prosta sprawa sieki. Używam Ale tych starych z pierwszej produkcji. Lakier trzyma się do dziś. A wracając do tematu . Chodzi mi o to że szkoda wydać to 12 zł na taki towar. Pozdrawiam. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Karas06 Opublikowano 14 Grudnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Grudnia 2018 Złota łopata dla kolegi Roberta widać zima w pełni ???????? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
giepol Opublikowano 14 Grudnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Grudnia 2018 Panowie jest Gębala i Gembala. To nie to samo. Gembala to dość legendarne woby Pana Gębskiego z Lędyczka (Henryka Ś.P. i Ireneusza). Gębala to chyba nie ma z obydwoma Panami nic wspólnego - allegro. Mam bodajże jedną prawdziwą Gembalę trociową, jak i również Gębalę. Gębala też rybę w sumie złowiła. Koledzy, jak zwraca uwagę kol. rower26 mamy dwóch różnych wytwórców o prawie tej samej nazwie. Łowię na " przynęty " GĘBSKIEGO Ireneusza , syna śp. pana Henryka i naprawdę jakość jest powtarzalna i wykonanie bez zarzutu. Jego rękodzieło jest bez zarzutu, jak i było ś.p. pana Henryka. Natomiast brat pana ś.p. Henryka próbuje naśladować te wszystkie woblery , ale niestety nie bardzo mu się to udaje. Dlatego proszę o uważne pisanie czy sprawa dotyczy woblerów Gembali , czy woblerów Gębskiego , bo to są dwa różne światy w produkcji wobków. P.S - Irek swoje woblery zapodaje w pudełkach z napisem : ORYGINALNY GĘBSKI Z LĘDYCZKA więc jest to łatwa sprawa aby rozróżnić tych dwóch " rękodzielników '.... 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Zybi81 Opublikowano 15 Grudnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Grudnia 2018 (edytowane) Mam kilka woblerów (Krzyska)brata świetej pamięci Henryka Gębskiego. Fakt stery lubią czasem wypadać ale na ich skuteczność narzekać nie mogę. Natomiast brat pana ś.p. Henryka próbuje naśladować te wszystkie woblery , ale niestety nie bardzo mu się to udaje. ....Ś.P. Henryk Gębski zaraził brata pasją i napewno wiele go nauczył, tak samo swojego syna Irka. Więc nie ma tu mowy o naśladowaniu jeśli oboje wywodzą się z tej samej szkoły. Dużo wody upłynęło i każdy poszedł w swoją stronę ale korzenie swoje pracy dają o sobie znać i nikt tu nikogo nie podrabia. Edytowane 15 Grudnia 2018 przez Zybi81 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
woblery L.E. Opublikowano 15 Grudnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Grudnia 2018 Ja miałem bardzo starą gębalę i ogólnie tak oczko delikatnie przekrzywione było farba w jednym miejscu jak by podpuchnięta była ale pracował dobrze do czasu kiedy ster został po zarzucie w wodzie.... Był to wobler z początków lat 90'. Wobler sam zreanimowałem. Wyszlifowałem go do deski a było to drewno albo korzeń lub mocna kora drzewa???Zaimpregnowałem go,pomalowałem,polakierowałem i wstawiłem nowy ster prostując oczko. Bardzo fajnie pracuje i dalej mi służy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Zybi81 Opublikowano 15 Grudnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Grudnia 2018 Oczko przekrzywione bo był ustawiany aby prawidłowo pracował. A materiał to raczej lipa zaimpregnowana pokostem, po którym drewno ciemnieje. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MZieli10 Opublikowano 16 Grudnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Grudnia 2018 Albo korzeń wierzby, od tego zaczynali. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
adriano Opublikowano 16 Grudnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Grudnia 2018 Miałem woblery Piotra Gembali.Bardzo ładnie wykonane,sterów też nie pogubiły a nawet kilka sandaczy złowiły.Odra je pochłonęła ale z pewnością kupię je jeszcze raz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Zybi81 Opublikowano 16 Grudnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Grudnia 2018 Brat Irka Gębskiego ma na imię Piotr, ale czy on sam coś produkuje? Wątpię. Napewno pomagał przy produkcji. Chyba że chodzi jeszcze o kogoś innego, albo ja o czymś nie wiem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.