Skocz do zawartości
  • 0

Ktoś łowi na woblery imitacja kaczki?


spy

Pytanie

Rekomendowane odpowiedzi

  • 0

Prawda jest taka, że w łowiskach szczupakowych nawet do dwóch-trzech metrów głębokości powierzchniowe chlapacze to przynęta jedna z najlepszych. A w łowiskach płytszych, zarośniętych - jakby nie było, najbardziej typowych dla szczupaka - to wabik absolutnie najlepszy, a często jedyny jakim da się połowić. A czy to będzie imitacja żaby, szczura, gołębia, kaczki czy świnki morskiej - to już mam mniejsze znaczenie, albo nie ma żadnego, zaś natłok takich przynęt w ostatnim czasie ma podłoże czysto marketingowe. Kluczowy problem jest inny. Czy nowo wyprodukowanego "killera" da się imitacyjnie poprowadzić, czy nadaje się na zielsko i czy jego konstrukcja zapewni zacinanie ryb, a nie tylko masę widowiskowych brań. Część tych przynęt ex officio nadaje się wyłącznie na breloczek do kluczy, część trzeba przezbrajać w inny system (vide: zdecydowana większość pływających żab)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Szczupaczek jak żeruje to we wszystko, co się rusza, uderzy, nawet w najgorszą przynętę i to jest cała prawda. Próbowałem kiedyś robić woblery, ale nie szło mi, wychodziły mocno koślawo, bo nie mam umiejętności technicznych :) Pracowały po prostu marnie, o ile można to nazwać pracą, ale kilka szczupłych skusiło się, na te bardzo płytko schodzące, bo akurat żerowały.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

post-48042-0-03487300-1484389803_thumb.jpgpost-48042-0-83317200-1484389819_thumb.jpg

Gdybym załączył tylko pierwszą fot., to mógłbym napisać, tak łowię na woblery imitacja kaczki, ale jak już się zobaczy drugą fot. z miarką, to widać, że to najwyżej kaczuszka.

Tak naprawdę to są znakomite woblery pstrągowe japońskiej firmy Jackson modele Komachi 45S i Komachi 45F w ubarwieniu Yamame czyli endemicznej odmiany japońskiego pstrąga.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Szczupaczek jak żeruje to we wszystko, co się rusza, uderzy, nawet w najgorszą przynętę i to jest cała prawda. Próbowałem kiedyś robić woblery, ale nie szło mi, wychodziły mocno koślawo, bo nie mam umiejętności technicznych :) Pracowały po prostu marnie, o ile można to nazwać pracą, ale kilka szczupłych skusiło się, na te bardzo płytko schodzące, bo akurat żerowały.

Czasami jest tak, że ryba uderzy tylko w taki wabik, który pracuje mocno nieregularnie i nam mogłoby się wydawać, że nie ma szans na branie, a ryba uderza w taki "koślawy" wabik i nam zostaje tylko "karpik" na gębie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz na pytanie...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...