Skocz do zawartości

Ster "krzesełko" w woblerach


Harjer

Rekomendowane odpowiedzi

Jurku,

fajnie, że się dalej bawisz tymi sterami  :) . Ale mam pytanie co do wielkości sterów, czy w obu przypadkach są identyczne oraz czy próbowałeś zastosować stery, które od oczka mają identyczną powierzchnię. Ze zdjęć wynika, że wobler z oczkiem w sterze posiada mniejszą powierzchnię patrząc od oczka mocującego linkę. Czy robiłeś też próby z płaskim sterem o powierzchni steru "krzesełkowego"?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jurku,

fajnie, że się dalej bawisz tymi sterami  :) . Ale mam pytanie co do wielkości sterów, czy w obu przypadkach są identyczne oraz czy próbowałeś zastosować stery, które od oczka mają identyczną powierzchnię. Ze zdjęć wynika, że wobler z oczkiem w sterze posiada mniejszą powierzchnię patrząc od oczka mocującego linkę. Czy robiłeś też próby z płaskim sterem o powierzchni steru "krzesełkowego"?

 

Witam Sławku :)

Stery:  klasyczny i krzesełkowy są zasadniczo inne. Nie jest to ten sam profil i powierzchnia steru. Przyznam, że trochę nie rozumię ...cyt. ." Ze zdjęć wynika, że wobler z oczkiem w sterze posiada mniejszą powierzchnię patrząc od oczka mocującego linkę."

Czy masz na myśli sam kształt i powierzchnię woblera ? Bo wobler w żadnym detalu nie został zmieniony, jedynie oczko prowadzące,(krótkie) zostało umieszczone w "nosku".

Prób z płaskim sterem o profilu krzesełka  nie robiłem, gdyż wiem, że nie uzyskałbym pożądanego efektu, głębokiego zanurzenia przynęty !  Istotą steru krzesełkowego jak ustaliłem, jest to, że poprzez jego profilowanie obniża się zasadniczo oś poziomą, która względem przynęty schodzi pod oś poziomą woblera a tym samym powoduje jego głębokie zanurzenie bez zaburzania akcji.

Edytowane przez Harjer
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jurku,

postaram się to wytłumaczyć korzystając z poniższego rysunku. 

post-54908-0-57553500-1441806017_thumb.jpg

Po lewej stronie jest wobler ze sterem krzesełkowym a po prawej wobler ze sterem płaskim, ale z oczkiem na sterze. Oba stery identycznie są pochylone względem osi poziomej woblera. Jeżeli wobler porusza się to na ster oddziałuje ciśnienie. Oddziałujące ciśnienie na powierzchnię steru można zastąpić siłą F. I tutaj ważne jest jak wyznacza się powierzchnię. Bardzo ważne jest w tym przypadku położenie oczka mocującego linkę. Powierzchnię steru, która generuje siłę F, wyznacza się na prawo od oczka. Zatem, aby siły F w obu woblerach były takie same to ich powierzchnie muszą być takie same. Widać, że nie są. Wobler po lewej stronie ma większą powierzchnię, więc siła F odpowiadająca za głębokość nurkowania jest większa. Wobec tego ten wobler głębiej nurkuje. 

Siłę F przykłada się do środka geometrycznego C powierzchni steru. Jego odległość od oczka wyznacza odcinek x. Jeżeli w obu przypadkach siły F są identyczne, to wobler po lewej stronie szybciej zanurkuje na daną głębokość, ponieważ odcinek x jest większy. 

 

To są moje przemyślenia. Może mylę się, to proszę wyprowadzić mnie z błędu. Chętnie poczytam innych rozważań  :) .

 

Pozdrawiam

 

Sławek

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sławek

W całej rozciągłości - masz rację, zgadzam się i jak zawsze w swoich tematach ślicznie i jasno to przedstawiasz :)

Mam tylko jedną uwagę: kształty obu sterów są podobne, a powierzchnie zbliżone do siebie. Krzesełkowy jest nieznacznie krótszy, lecz szerszy od klasyka i o bardziej "łopatkowym" kształcie. Ponadto podstawa steru krzesełkowego jest znacznie zwężona. I teraz sedno: odcinek X w woblerze ze sterem krzesełkowym jest znacznie dłuższy względem X w Extreme ze sterem klasycznym ;) 

Nadto uważam, że duży wpływ w tym przypadku ma obniżenie osi poziomej steru, ponad oś poziomą woblera, co dobrze widać na przedstawionych przez Ciebie rysunkach :)

Edytowane przez Harjer
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chłopaki, mnie się wydaje, że

 

Jurku,

postaram się to wytłumaczyć korzystając z poniższego rysunku. 

attachicon.giftlumaczenie.jpg

Po lewej stronie jest wobler ze sterem krzesełkowym a po prawej wobler ze sterem płaskim, ale z oczkiem na sterze. Oba stery identycznie są pochylone względem osi poziomej woblera. Jeżeli wobler porusza się to na ster oddziałuje ciśnienie. Oddziałujące ciśnienie na powierzchnię steru można zastąpić siłą F. I tutaj ważne jest jak wyznacza się powierzchnię. Bardzo ważne jest w tym przypadku położenie oczka mocującego linkę. Powierzchnię steru, która generuje siłę F, wyznacza się na prawo od oczka. Zatem, aby siły F w obu woblerach były takie same to ich powierzchnie muszą być takie same. Widać, że nie są. Wobler po lewej stronie ma większą powierzchnię, więc siła F odpowiadająca za głębokość nurkowania jest większa. Wobec tego ten wobler głębiej nurkuje. 

Siłę F przykłada się do środka geometrycznego C powierzchni steru. Jego odległość od oczka wyznacza odcinek x. Jeżeli w obu przypadkach siły F są identyczne, to wobler po lewej stronie szybciej zanurkuje na daną głębokość, ponieważ odcinek x jest większy. 

 

To są moje przemyślenia. Może mylę się, to proszę wyprowadzić mnie z błędu. Chętnie poczytam innych rozważań  :) .

 

Pozdrawiam

 

Sławek

Mnie się wydaje, że pomijasz kwestię, której ja, ze względu na brak odpowiednich kwalifikacji, nie opiszę ani graficznie, ani analitycznie w sposób w jaki potrafisz to zrobić Ty, a mianowicie zagięcie na sterze. Przy podobnej, można by rzec bliźniaczej, konstrukcji oraz kilku innych wabikach (nieposiadających sterów) nauczyłem się, że właśnie skumulowany napór wody na te miejsca ma zasadnicze znaczenie dla głębokości, dynamiki zanużenia i charakterystyki pracy przynęty. Jak wyżej napisałem- nie mam wrodzonych zdolności do ubierania tematu w wektory i dane analityczne a jedynie mogę skonkludować moje pier....nie stwierdzeniem, że w odróżnieniu od steru krzesełkowego, po powierzchni steru prostego woda "się ślizga" ;)

post-50550-0-38698900-1441870170_thumb.jpg

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jurku,

lubię dyskutować w miłej atmosferze i tak jest, dziękuję  :) . Zacznę odpowiedź od ostatniej kwestii. Wydaje mi się, że obniżenie steru, a tym samym siła F działa niżej niż oś pozioma powoduje, że wobler delikatnie pracuje. Efekt podobny (gaszenie pracy) można uzyskać poprzez założenie na kotwicę brzuszną nieco ołowiu lub w umieszczenie w klasycznym sterze obciążenia w postaci kulki ołowianej. Należałoby zrobić wobler z klasycznym sterem osadzonym w korpusie pod takim samym kątem i na takim samym poziomie co w woblerze ze sterem krzesełkowym. Jestem ciekaw co wyjdzie. W każdym bądź razie temat warty poświęcenie więcej uwagi i myślę, że za jakiś czas zabiorę się za to. Jakbyś był w stanie mi w tym pomóc to byłoby mi niezmiernie miło. A co do pierwszej części Twojej odpowiedzi to poproszę o zdjęcie tych sterów (z oczkiem na sterze oraz krzesełkowym) w widoku z góry, ułożone obok siebie i na równi z końcem steru, który wchodzi w korpus.

Powtórzę się, ale na tle naszej dyskusji widać, że temat sterów nie został wyczerpany i warto tym się dalej zajmować i chciałbym w tym uczestniczyć  :) .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chłopaki, mnie się wydaje, że

 

Mnie się wydaje, że pomijasz kwestię, której ja, ze względu na brak odpowiednich kwalifikacji, nie opiszę ani graficznie, ani analitycznie w sposób w jaki potrafisz to zrobić Ty, a mianowicie zagięcie na sterze. Przy podobnej, można by rzec bliźniaczej, konstrukcji oraz kilku innych wabikach (nieposiadających sterów) nauczyłem się, że właśnie skumulowany napór wody na te miejsca ma zasadnicze znaczenie dla głębokości, dynamiki zanużenia i charakterystyki pracy przynęty. Jak wyżej napisałem- nie mam wrodzonych zdolności do ubierania tematu w wektory i dane analityczne a jedynie mogę skonkludować moje pier....nie stwierdzeniem, że w odróżnieniu od steru krzesełkowego, po powierzchni steru prostego woda "się ślizga" ;)

 

Piotrze,

nie oceniaj swojej wypowiedzi tak nisko  :) . Chętnie czytam i piszesz ciekawe rzeczy. Czasami rysunek jest potrzebny, słowa nie zawsze wystarczą, stąd pozwoliłem sobie go narysować. Ów zagięcie, jak słusznie zauważasz, wpływa na charakter (amplituda) pracy wobka, gdyż stawia opór i może mieć wpływ na głębokość nurkowania, ale w negatywnym stopniu (zmniejsza głębokość nurkowania), zwłaszcza jeśli to zgięcie jest szersze od korpusu w tym miejscu. A Jurek zauważył, że wobler głębiej nurkuje. Więc próbuję to prawami fizyki wytłumaczyć. Po płaskim sterze woda ślizga się to prawda, ale napotyka korpus, a w przypadku steru krzesełkowego napotyka na zagięcie i część korpusu. Wystarczy ten sam ster inaczej zagiąć. Dolną część zrobić krótszą a ów zagięcie dłuższe. I mimo, że dolna półka steru będzie poniżej osi poziomej woblera, to większe (dłuższe) zagięcie powoduje, że amplituda pracy woblera gwałtownie wzrasta a wobler płycej nurkuje. Przerabiałem to.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ów zagięcie, jak słusznie zauważasz, wpływa na charakter (amplituda) pracy wobka, gdyż stawia opór i może mieć wpływ na głębokość nurkowania, ale w negatywnym stopniu (zmniejsza głębokość nurkowania), zwłaszcza jeśli to zgięcie jest szersze od korpusu w tym miejscu.

A to już zależy :P między innymi od tego jak długi jest odcinek końcowy steru. Moim zdaniem działa to jak (znów opisowo i nieprecyzyjnie) turbo doładowanie- napór wody w głównej mierze wywiera wpływ na zagiętą cześć środkową (strzałka czarna) znajdującą się zaraz pod przednim oczkiem, ze względu na kształt konstrukcji oraz jej ustawienie napór jest dużo wyższy niż w sterze klasycznym i tą dodatkową siłę przekazuje w głównej mierze na cześć dolną (strzałka czerwona) . Kształt, wielkość i kąt nachylenia tej ostatniej decyduje o tym czy zrobimy shallow runnera (nieduża powierzchnia ostatniej części) czy deep runnera z tym mniemanym TD ;) Nadmiar wody napierającej na ster jest "odprowadzany" górą co sprawia, że wobler się nie wykłada i nie traci pracy (strzałka zielona).

post-50550-0-74684900-1441873994_thumb.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A to już zależy :P między innymi od tego jak długi jest odcinek końcowy steru. Moim zdaniem działa to jak (znów opisowo i nieprecyzyjnie) turbo doładowanie- napór wody w głównej mierze wywiera wpływ na zagiętą cześć środkową (strzałka czarna) znajdującą się zaraz pod przednim oczkiem, ze względu na kształt konstrukcji oraz jej ustawienie napór jest dużo wyższy niż w sterze klasycznym i tą dodatkową siłę przekazuje w głównej mierze na cześć dolną (strzałka czerwona) . Kształt, wielkość i kąt nachylenia tej ostatniej decyduje o tym czy zrobimy shallow runnera (nieduża powierzchnia ostatniej części) czy deep runnera z tym mniemanym TD ;) Nadmiar wody napierającej na ster jest "odprowadzany" górą co sprawia, że wobler się nie wykłada i nie traci pracy (strzałka zielona).

Ee no Panie, piękny rysunek  :) . Tak, tak proporcje są ważne, jak zwykle zawsze i wszędzie  :) . Ale poczekajmy na eksperyment, o którym pisałem w odpowiedzi dla Jurka. To jest ciekawe zagadnienie i warto nad nim pochylić się. Myślę, że nasze rozumowanie jest zbieżne, różni się w małych szczególikach  :lol: .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jurku,

lubię dyskutować w miłej atmosferze i tak jest, dziękuję  :) . Zacznę odpowiedź od ostatniej kwestii. Wydaje mi się, że obniżenie steru, a tym samym siła F działa niżej niż oś pozioma powoduje, że wobler delikatnie pracuje. Efekt podobny (gaszenie pracy) można uzyskać poprzez założenie na kotwicę brzuszną nieco ołowiu lub w umieszczenie w klasycznym sterze obciążenia w postaci kulki ołowianej. Należałoby zrobić wobler z klasycznym sterem osadzonym w korpusie pod takim samym kątem i na takim samym poziomie co w woblerze ze sterem krzesełkowym. Jestem ciekaw co wyjdzie. W każdym bądź razie temat warty poświęcenie więcej uwagi i myślę, że za jakiś czas zabiorę się za to. Jakbyś był w stanie mi w tym pomóc to byłoby mi niezmiernie miło. A co do pierwszej części Twojej odpowiedzi to poproszę o zdjęcie tych sterów (z oczkiem na sterze oraz krzesełkowym) w widoku z góry, ułożone obok siebie i na równi z końcem steru, który wchodzi w korpus.

Powtórzę się, ale na tle naszej dyskusji widać, że temat sterów nie został wyczerpany i warto tym się dalej zajmować i chciałbym w tym uczestniczyć  :) .

Sławku

Właśnie popaćkałem odręcznie surówkę Extreme do kolejnych testów, oklejoną taśmą alu, (mam małą awarię aerografu). Skrócę ster i troszkę zmienię mu kąt, a to dlatego, że wobler ten posiada inne dociążenie. Zobaczę co z tego będzie. ;)

Co do Twojej propozycji. Oczywiście zrobię to, "kto szuka nie błądzi" a ja słucham dobrych rad :) Jednak muszę dokonać odlewów z pianki z umieszczeniem obciążenia woblerów tak jak już będą robione. Również jestem ciekawy efektu jaki będzie, gdy dam ster klasyczny pod osią woblera pod tym samym kątem, nacięcie na ster będzie nietypowe???

Zakładam, że w sposób znaczny wzrośnie akcja woblera, (przy kształcie obecnego klasyka w Extreme), obawiam się również o to, że może wystąpić zjawisko-wyrzucania przynęty z wody. Wykonam również drugi kształt steru o szerokości podstawy "krzesełkowego". Zobaczymy jakie będą wyniki. Może być tak ! :o  :)

post-53112-0-59450500-1441880655_thumb.jpg

post-53112-0-66102700-1441880662_thumb.jpg

post-53112-0-92378900-1441880753_thumb.jpg

post-53112-0-22387800-1441880763_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jurku,

fajnie, że chcesz temat ciągnąć dalej. Po prostu, aby wyciągać właściwe wnioski, ważne jest aby modele były zbliżone do siebie. Zatem eksperyment musi być wykonywany w porównywalnych warunkach. Inaczej to można tylko przypuszczać  :)

Teraz popatrz na zdjęcie poniżej i powiedz, w którym woblerze powierzchnia decydująca o głębokości nurkowania jest większa. O to mi chodziło.

 

post-54908-0-37164900-1441882393_thumb.jpg

 

Trzeba albo skrócić krzesełkowy ster (najłatwiej) albo powiększyć ster z oczkiem na sterze.

To takie moje przemyślenia nie mające na celu Ciebie obrazić ani zniechęcić do dalszej pracy  :). Czasami potrafię być upierdliwy  :) .

post-54908-0-13441900-1441882362_thumb.jpg

Edytowane przez Banjo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jurku,

przepraszam, że drążę temat, ale chodzi mi o takie dwa przypadki. Po nich będzie wiadomo trochę więcej  :) ;) .

post-54908-0-69261000-1441962443_thumb.jpg

 

Na rys.1 mamy ster krzesełkowy i klasyczny. W obu przypadkach rozważana powierzchnia steru (czerwona obwódka) jest taka sama. Kąt pochylenia steru identyczny. Do sprawdzenia głębokość nurkowania oraz charakterystyka pracy. Swoje przypuszczenia mam, ale poczekam na eksperyment  :) . Rys.2 przedstawia ster krzesełkowy i z oczkiem na sterze. Powierzchnie rozważane zaznaczone czerwoną obwódką takie same. Kąt pochylenia steru identyczny. Do sprawdzenia głębokość nurkowania oraz charakterystyka pracy. Swoje przypuszczenia mam, ale poczekam na eksperyment  :) .

 

To taka moja prośba  :) . Jakby się Tobie udało zrobić takie wobki o długości do 6 cm (bez malowania) to chętnie sam bym sprawdził. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jurku,

przepraszam, że drążę temat, ale chodzi mi o takie dwa przypadki. Po nich będzie wiadomo trochę więcej  :) ;) .

attachicon.giftlumaczenie-1.jpg

 

Na rys.1 mamy ster krzesełkowy i klasyczny. W obu przypadkach rozważana powierzchnia steru (czerwona obwódka) jest taka sama. Kąt pochylenia steru identyczny. Do sprawdzenia głębokość nurkowania oraz charakterystyka pracy. Swoje przypuszczenia mam, ale poczekam na eksperyment  :) . Rys.2 przedstawia ster krzesełkowy i z oczkiem na sterze. Powierzchnie rozważane zaznaczone czerwoną obwódką takie same. Kąt pochylenia steru identyczny. Do sprawdzenia głębokość nurkowania oraz charakterystyka pracy. Swoje przypuszczenia mam, ale poczekam na eksperyment  :) .

 

To taka moja prośba  :) . Jakby się Tobie udało zrobić takie wobki o długości do 6 cm (bez malowania) to chętnie sam bym sprawdził. 

 

Sławku

Jak człeka coś mierzi, to zasypia i budzi się z problemem :) O ile nie ma się innych większych :D

W ciszy wczesnego poranka wziąłem się do pracy, by na jutrzejszą wyprawę na Odrę zabrać kolejnego Extreme z nieco innym sterem krzesełkowym. Zrobiłem ster krótszy, (wobler niebieski) od wcześniej prezentowanego w wobku zielonym zachowując prawie identyczny kształt, oczywiście powierzchnia zmniejszyła się, lecz wykonałem wygięcie "oparcia" pod większym kątem, co da większy napór wody na jego powierzchnię oraz nie profilowałęm wklęsłości powierzchni, tzw. "siedziska". Uwidoczniłem to na zdjęciach.

Efekt próby domowej - wanna, rewelacyjny ! Doskonała akcja i szybkie nurkowanie ! :) Jutro testy na wodzie, ciekaw jestem jak głęboko zejdzie,

(będzie filmik :) ) zobaczymy co z tego wyjdzie ? Teraz schnie z drugą warstwą lakieru.

 Założenie testu w/g Twojego rys. nr 1

 

Wykonałem nacięcie w woblerze-surówce pod identycznym kątem jaki posiada ster krzesełkowy w woblerze niebieskim z krótszym sterem. Oba woblery posiadają krótkie "oczka" prowadzące ! Oba stery mają identyczny kształt, powierzchnię i tą samą odległość x od oczka prowadzącego.

Efekt - kicha ! :o  Próba pracy woblera bez kotwic : dziobanie lub skakanie do przodu, jakby to zwał ! 

Z kotwicami, tak jak zakładałem: wyrzucanie na powierzchnię wody bez akcji ! :o  :huh:  Ci którzy robią wobki wiedzą, że długi ster klasyczny na krótkim oczku prowadzącym daje takie ujemne skutki ! 

Przeciwdziałanie: krótszy ster !

 

Założenie testu w/g rys. nr 2

 

Porównawczo identyczne kąty obu sterów,(krzesełkowy - klasyczny), klasyczny z oczkiem prowadzącym w sterze da identyczny wynik: oba woblery zejdą na dużą głębokość, to jest jasne i oczywiste. Jaka jest różnica ? Ze sterem krzesełkowym zmienia się akcja woblera i zmniejsza napór wody na pow. steru. Natomiast profilowanie wklęsłe "siedziska" steru krzesełkowego, wywołuje zjawisko lusterkowania woblera. Ostateczna praca woblera uzależniona jest tym jak dociążymy daną przynętę, jaką w założeniu chcielibyśmy osiągnąć akcję, ster w tym pomaga. Bez testowania tego założenia !

post-53112-0-76123200-1442052337_thumb.jpg

post-53112-0-59995700-1442052345_thumb.jpg

post-53112-0-44935800-1442052351_thumb.jpg

post-53112-0-50712400-1442052357_thumb.jpg

post-53112-0-32151100-1442052365_thumb.jpg

post-53112-0-28115600-1442052374_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Jak człeka coś mierzi, to zasypia i budzi się z problemem  :) O ile nie ma się innych większych  :D" - 

- Jak najbardziej prawidłowa reakcja zdrowej osoby  :lol:  .

Brawo za dalsze podjęcie eksperymentów  :clappinghands: .

Już na próbach wannowych można wyciągnąć jakieś wnioski. Porównanie steru krzesełkowego i płaskiego, gdzie oczko jest w korpusie (rys.1) pokazało, że w przypadku sterów krzesełkowych można stosować dłuższe stery, co w rezultacie prowadzi do głębszego nurkowania. I to jest na plus :). Ale jeszcze nie dowodzi, że ster krzesełkowy powoduje głębsze nurkowanie. Co teraz? Ano jedziem dalej. Aby wyniki były wiarygodne to muszą odbywać się w zbliżonych warunkach. Teraz należy tak skracać ster płaski, aż wobek uzyska sensowną (nie jakąkolwiek) pracę. Gdy już z pracy wobka będziesz zadowolony to należy skrócić ster krzesełkowy do tego stopnia, aby powierzchnie poza oczkiem (prawa strona na rys.1) były zbliżone. I dopiero z takimi sterami można udać się nad wodę. Coś jeszcze trzeba zrobić, ale o tym jak się spotkamy.

Stery z rys.2 (ster krzesełkowy kontra deep runner) - no trzeba to zrobić i określić, który głębiej. Ważne też jaka będzie praca.

Za wszystko dziękuję i proszę o jeszcze  :) .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

cyt. ..."Ale jeszcze nie dowodzi, że ster krzesełkowy powoduje głębsze nurkowanie. Co teraz? Ano jedziem dalej. Aby wyniki były wiarygodne to muszą odbywać się w zbliżonych warunkach. ..."

Nie zgadzam się ! Dowodzi.  Moim pierwotnym założeniem było uzyskanie dużej głębokości woblera na sterze krzesełkowym przy krótkim oczku prowadzącym

i to mi się udało !  :P  ;)  Testy i próby nie zmierzały do udowodnienia tego, na którym sterze przynęta zanurkuje głębiej. 

Skracanie krzesełka porównywalnie do klasyka ? Nie, nie - uważam, że to przeczy wszystkiemu !? To powodowałoby zmniejszenie powierzchni steru i zmiany kątów jego podstawy,  (do wklejenia). To już nie to samo !  ^_^ 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jurku, chodzi o skrócenie tej dolnej części, nie całego steru. Zatem wejście steru w korpus oraz zagięcie pozostaje bez zmian. 

Tak, uzyskałeś wobler głębiej nurkujący i to jest niepodważalne. Ale pozostaje pytanie dlaczego, przynajmniej chciałbym na to znać odpowiedź? Czy dzięki temu, że dolna część jest dłuższa czy rzeczywiście specyfika steru krzesełkowego? Dlatego zależy mi na tym, aby powierzchnie były porównywalne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, fajnie, że ktoś to wrzucił  :) . Jedni spr. inni będą marudzić, snuć teorię itd., itp, czyli jak zwykle ;). Faktem jest, że wobek pracuję ciekawie, nie stawia dużego oporu, jest to fajne rozwiązanie zwłaszcza w woblerach płaskich i krąpio-podobnych. Jednym słowem polecam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jurku, chodzi o skrócenie tej dolnej części, nie całego steru. Zatem wejście steru w korpus oraz zagięcie pozostaje bez zmian. 

Tak, uzyskałeś wobler głębiej nurkujący i to jest niepodważalne. Ale pozostaje pytanie dlaczego, przynajmniej chciałbym na to znać odpowiedź? Czy dzięki temu, że dolna część jest dłuższa czy rzeczywiście specyfika steru krzesełkowego? Dlatego zależy mi na tym, aby powierzchnie były porównywalne.

 

Tym samym zmniejsza się powierzchnia natarcia wody na ster. Kolejne dokonanie skrócenia krzesełka, (odnoszę się do długości steru ) prezentowanego w woblerze niebieskim - spowoduje mniejsze zanurzenia. Dlaczego?, gdyż dzisiaj robiłem testy Extreme z krótkim sterem.

Pływałem na Odrze z echo. Wobler był wypuszczany w rynnę o głębokości 7,9 m  - nie zanurkował tak głęboko ! czego nie zakładałem.

Uzyskał zanurzenie 5,5 m na wypuszczonej  30 m lince. Na krótszej o 10 m zanurkował do niecałych 4 m.

Wniosek jest już pewny: te same modele woblerów o tej samej wadze ze sterami krzesełkowymi o dwóch różnych długościach na krótkim oczku prowadzącym uzyskują zupełnie inne głębokości zanurzenia.

W badanych przypadkach: dłuższy ster zanurzenie 6,5 m, ster krótszy, zanurzenie 5,5 m.

Kolejny wniosek: na pewno niemożliwym jest uzyskanie zanurzenia 6,5 m na sterze klasycznym o tej samej długości, porównywalnie do steru krzesełkowego dzisiaj testowanego. Mówiłem o tym, że wobler był wyrzucany na powierzchnię.

Suma, suma rum:  profil wygięcia w "krzesełko" stabilizuje pracę woblera w prowadzeniu liniowym i pozwala na zastosowanie steru o większej długości, zwiększającej jego powierzchnię a tym samym głębsze zanurzenie przynęty.

Nie polewajcie z wobka  "ciapaka" malowanym naprędce, odręcznie do testów :P  

 

https://www.youtube.com/watch?v=kN30n5Ok2mI&feature=youtu.be

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Apropos giecia....

http://www.eskade.pl/poliweglan,promien_giecia.html

Jesli rozumiem tekst wlasciwie, wynika z niego ze giete stery popekaja po jakims czasie na zagieciach, tak? 

Wlasnie przymierzalem sie do robienia siodelkowego, kiedy wpadlem na te info o gieciu...nieco mnie zmartwilo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...