sacha Opublikowano 7 Sierpnia 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Sierpnia 2015 Jako że 2 kolegów pytało na forum a i na priva też się zdarzyło to podaję, dobry tylko narobić się trzeba.proporcję sprawdzone z zastrzeżeniem że nie mając piekarnika to ilości dotyczą prodiża i wychodzi tak coś ponad 2,5 kg.Mięso kupuje na bazarze bo nie mam przekonania do supermarketów.80-90 dkg łopatki wieprzowej40-50 dkg podgardla40-50 dkg pręgi wołowej lub nadpręża40-50 dkg wątroby wieprzowejkroję tak żeby później weszły kawałki do maszynki do mielenia.Kawałki obsmażam na smalcu na jasny brąz i przekładam do garnka z grubym dnem (będzie zwykły też pewnie wyjdzie). Po obsmażeniu wszystkiego na patelnie wlewam trochę wody i drewnianą łopatką zeskrobuję dobroć która przywarła do dna. Do gara z mięsem i wodą z patelni dodaje pora, 2 marchewki, małego selera, pietruszkę, ma być prawie przykryte wszystko ale nie musi pływać.Nastawiam na małym ogniu i niech się partoli 1-1,5h.Wyjmuję kawałki mięsa, warzywa wyrzucam, płyn przelewam przez sito. Do płynu dodaje 4 kajzerki, niech się moczą. Mięso puszczam przez maszynką, namoczone kajzerki też i do przemielonej masy dodaję resztki płynu. I tu mi trudno określić konsystencję bo robię "na oko".Do masy dodaję 4 jajka , jak ktoś chcę sztywniejszy to 5 albo i 6, zresztą zależy jakie kto ma jaja .Na drobnej tarce ścieram do tej masy prawie całą gałkę muszkatułową, dodaję sól i pieprz , to w/g uznania bo masę próbuję. Dodaję łyżeczkę suszonego cząbru i tymianku i mieszam. Jak już wymieszam to mielę drugi raz i ponownie mieszam. Prodiż smaruję smalcem, wysypuję tartą bułką i pakuję masę, ma być równo więc wierzch wygładzam łyżką moczoną w wodzie. Piekę do momentu jak zobaczę że wierzch jest jasno złoty. 14 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Majo Opublikowano 7 Sierpnia 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Sierpnia 2015 Dzięki, przepis przekażę osobie która zna się lepiej na gotowaniu ode mnie I dam znać gdy już zrobimy:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
francisco scaramanga Opublikowano 7 Sierpnia 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Sierpnia 2015 Zrezygnowałem z wieprzowiny ale poproszę teściową o zrobienie tego dla fana jej kuchni, czyli mnie.Ślina leci jak buldogowi..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sacha Opublikowano 7 Sierpnia 2015 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Sierpnia 2015 Dobrze ze mi się przypomniało:NIE NAPEŁNIAMY całego prodiża czy formy !!! Towar rośnie i może wypłynąć, napełniam połowę, może coś więcej . Po wyłączeniu prodiża opadnie ale jak jest nadwyżka to podnosi część górną.A co jak wyjdzie więcej masy ? Forma napełniona w połowie a towaru zostało , miałem tak kiedyś. Towar został zapakowany do wyparzonych słoików i pasteryzowany. Wyszło b. dobrze, nie był to pasztet pieczony ale taki jak stoi w supermarketach na półkach w słoikach tyle że wiem z czego się składa i smaku dużo lepszy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
darek3523 Opublikowano 7 Sierpnia 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Sierpnia 2015 Przepis super napewno wypróbuję ale ... warzyw z gara nie wyrzucam ... smacznie zjadam ;-) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sacha Opublikowano 7 Sierpnia 2015 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Sierpnia 2015 Przepis super napewno wypróbuję ale ... warzyw z gara nie wyrzucam ... smacznie zjadam ;-)Taaaa, podobno są tacy . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sacha Opublikowano 7 Sierpnia 2015 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Sierpnia 2015 Ja w zasadzie jestem wegetarianinem z zasadami. Zasady mam takie:https://www.facebook.com/photo.php?fbid=970296339658911&set=a.905182572836955.1073741826.100000356610065&type=1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
etherni Opublikowano 8 Sierpnia 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Sierpnia 2015 Zapisane, do wykorzystania. Domowy pasztet to jest to. Dzieki za przepis Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
seiken Opublikowano 8 Sierpnia 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Sierpnia 2015 ja dodaje jeszcze suszone grzyby i cebulęuduszone miecho mielę 3 razy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sacha Opublikowano 8 Sierpnia 2015 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Sierpnia 2015 ja dodaje jeszcze suszone grzyby i cebulęuduszone miecho mielę 3 razyTeż dodawałem grzyby ale czy je później czułem? bardziej czuć było zioła i gałkę. Cebula? nie próbowałem a to dlatego że ponoć warzywa szybko kwaśnieją i zamiast mieć pasztet dni 6 czy 7 mamy 3. Mięcha nie mielę 3x .......... przez lenistwo , smak i tak będzie taki sam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
seiken Opublikowano 8 Sierpnia 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Sierpnia 2015 (edytowane) Jesteś w błędzie nic nie kwaśnieje , ja mielę wiecej razy bo wolę gładkiZ ziół dodaję tylko gałkę i pieprz - gałkę ścieram jak ty z "kulki" bo gotowa mielona to ma 30% smaku i aromatu pieprz też mielony w recznym młynku Edytowane 8 Sierpnia 2015 przez seiken Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sacha Opublikowano 8 Sierpnia 2015 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Sierpnia 2015 pieprz też mielony w recznym młynkuInaczej sobie nie wyobrażam . Może i masz rację z kwaśnieniem, ja nigdy nie sprawdzałem. Trzymam się zasad swojej babci która nauki pobierała za sanacji. No może nie wszystkich bo majonezu nie kręcę srebrnym widelcem i tylko w prawo i do flaków nie robię pulpetów z pręgi wołowej + tłuszczu wołowego z moczoną bułką. Ale właśnie flaki z pulpetamy to są flaki po warszawsku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
slawek_2348 Opublikowano 8 Sierpnia 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Sierpnia 2015 (edytowane) flaaaki..., pyzyy..., piwo, flaszka i alpażka,... znajome a niedalekie klimaty.foto: Praga w starej fotografiiAutor: Jerzy Woropiński Edytowane 8 Sierpnia 2015 przez slawek_2348 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.