Skocz do zawartości

JERKBAIT w RYTMIE dobrej MUZYKI


francisco scaramanga

Rekomendowane odpowiedzi

  • 2 tygodnie później...

Witam,

W listopadzie pojawi sie po dluzszej przerwie  nowa płyta Threshold ". Wlasnie wypuscili promujacy singel "Silenced". Dla "progowców" moze  to byc uczta:)..

ale ponizej zalinkuje rzecz starszą. Od ktorej zaczalem ich słuchać..

2004. To był dobry rocznik, kupilem sobie wtedy 2  Tournamenty ."Force 3500" i "Airity 2500"..   :)

kto lubi takie dzwięki..smacznego :)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coś we mnie pękło. Wiem, że to brzmi idiotycznie. Mam do tej rzeki pięćset kilometrów. Byłem nad nią ledwie cztery razy. Poznałem nad nią ludzi zakochanych w wędkarstwie i w tej rzece. To zaraźliwe. Od kilku dni odechciewa się patrzeć na wędki. Odechciewa się grzebać w pudełkach i natknąć na woblery wydłubane zimą pod odrzańskie bolenie. To z czasem pewnie minie. Na razie zakładam słuchawki i uciekam w słuchanie muzyki. Uciekam w dzielenie się z Wami świeżo poznaną muzyką. King Gizzard & The Wizard Lizard. Są tu jacyś wierni kibice tej grupy? Jest tu ktoś, kto podpowie, jak zachęcić szacowne grono do poznania ich dorobku? Tymczasem może napiszę jak mi to idzie. Zaczęło się dwa lata temu od popełnienia klasycznego błędu. Obejrzawszy jeden teledysk uznałem, że to nie moja bajka i dałem sobie spokój. Niewiedza zawsze odbija się czkawką. Czkawka przeszła jakoś w lipcu, gdy natknąłem się na świeżo wydaną płytę. "Omnium Gatherum" w wolnym tłumaczeniu oznacza zbieraninę. Od razu skumałem, że mam do czynienia z czymś godnym uwagi. Zerknąłem z ciekawości w Wikipedię. Dziesięć lat, dwadzieścia albumów, w samym 2017 wydali pięć płyt długogrających (!). Co jest grane?!. Czytam dalej. Psychodelia, rock garażowy, soul, folk, jazz,

, thrash metal, muzyka eksperymentalna, rock progresywny, heavy metal, acid rock... Fascynacja muzyką mikrotonową zaowocowała nagraniem płyty, do krórej muzycy skonstruowali specjalne gitary. Co jest grane?! Wałkuję wspomnianą płytę, w przerwach sięgam po kolejne. Zdumienie sięga zenitu. Jest tego masa. Nie wszystko przypada do gustu. Nie jestem fanem muzyki westernowej. Niektóre numery wywołują jednak ciarki na karku. Oglądam na YT koncerty. Sale wypełnione publicznością, która nie ma bladego pojęcia, jaka będzie setlista, bo zespół  zdaje się ją zestawiać losowo, a utwory grać w konwencji, na jaką mu przyjdzie w danej chwili ochota. Świetni muzycy zafiksowani na słuchaniu muzyki, na pisaniu i na graniu. I to, co ujęło mnie najbardziej. Nie oglądanie się na mody, konwenanse, biznes muzyczny, sukces za wszelką cenę, pójscie na kompromisy. Na razie tyle, ale będę Was mordował tą muzyką. Na początek nie będzie jednego teledysku, bo wpadniecie w pułapkę niewiedzy. Na początek cała płyta, zawierająca ponad osiemdziesiąt minut muzyki, z otwierającą ją osiemnastominutową nawałnicą dźwięków. To świetna wizytówka świetnego zespołu. Nie oceniajcie, nim nie dobrniecie do końca. Serdecznie polecam. https://youtu.be/j7e6-QJYObk

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra i niezwykle płodna kapela. Nie jestem pewien ilu ich jest ale pod kilkunastu członków. Odkąd zbudowali swoje studio nagrywają około cztery albumy rocznie. Swego czasu grali na dwie perkusje ( może jeszcze tak grają) i z tego okresu jest moja ulubiona płyta. Oczywiście nie słyszałem wszystkich.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest ich od niedawna sześciu. Odszedł jeden z perkusistów. Z tego, co wyczytałem, to paczka kumpli z dzieciństwa, która założyła zespół by grać muzykę, której słuchają. Stąd rozstrzał od psychodelii lat 70-tych po Milesa Daviesa, od Santany po thrash metal, od hip hopu po fusion jazz, czy heavy metal. Wszystkim wielbicielom ciężkiego grania polecam album #15: "Infest The Rats' Nest". Fragmenty na żywca:

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś coś z krążka #4, "Oddments". Utwór, ku mojemu zdziwieniu, ma najwięcej odsłon na Spotify. Wydaje mi się, że jest sporo lepszych kawałków. Kwestia gustu. Tym bardziej, że wersja studyjna różni się od tej poniżej. Tu wisienką na torcie jest solo gitarowe, którego w studio nie nagrali w ogóle. Aranżacja też inna, ale powoli zaczynam się do tego przyzwyczajać. Słuchamy do końca:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nic nowego ani rewolucyjnego nie ma w ich muzyce. Wykorzystują stały przepis na złapanie różnej maści cool wielkomiejskich oryginałów. Zmieszać trochę tego i owego, w wywiadach powtarzać, że słucha się Davisa i Zappy, a i jeszcze thrashu, i już tylko pozostaje robić furorę na alternatywnych forach. Nie jesteśmy dobrzy w żadnym gatunku, to zróbmy blend, oto przepis na sukces. Wiem, jestem niesprawiedliwy ;). I jeszcze jedno: sporadycznie ilość przekłada się w jakość (ten "wizard" to klasyczny przykład). Dobre solo? Hehe... :D ;).

Proszę, sensowna solówka u mistrzów gatunku ;) :P:

Edytowane przez MaleX
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzisz w ich muzyce marketingowy zabieg służący zwróceniu na siebie uwagi. Tak zrozumiałem. A ja kupuję wersję, że grają to co lubią, nie oglądając się na panujące mody. Podobnie pewnie myślą ci, którzy przychodzą na ich koncerty. Jest chyba pewne zmęczenie koniunkturalizmem w biznesie muzycznym i ludzie potrzebują zetknąć się z czymś granym z serca, a nie z potrzeby wypchania kieszeni. U siedmiu Austalijczyków widzę to  pierwsze. Może czas zweryfikuje moje zdanie. Na razie kupuję tę konwencję. Co do ilości nagranego materiału, to też wymyka się to z klasycznego układu zespół-kontrakt-wytwórnia. Masz rację, że nie wszystko jest oryginalne, wyjątkowo interesujące, czy wręcz godne uwagi. Jednak znalazłem w ich muzyce masę rzeczy, których słucham z dużą przyjemnością. I dzielę się tym. "Infest The Rats' Nest" uważam za świetnie napisaną, świeżą, równą i bardzo dobrze zagraną płytę z mieszanką thrashu, hard rocka i heavy metalu. Słyszę w niej witalność młodych, ale już dojrzałych muzyków. Jestem przy tym daleki od stwierdzenia, że stałem się odkrywcą kolejnych The Beatles. Ot ciekawy projekt idący swoją dziwną drogą pod prąd mainstreamowej mody. Wychowałem się na początkach Slayera i Matallici, więc mogę nie być obiektywny:

Guzu, gdzieśkolwiek jest, zerknij proszę.
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...