Skocz do zawartości

Coś w rodzaju kołczana dla brodzącego spinningisty?


Genp

Rekomendowane odpowiedzi

Witam. Potrzebuje jakiś wynalazek, który umożliwi mi brodzenie w spodniobutach z 2 kijami. Wiadomo jednym spinem nie obsłuży się poprawnie całego spektrum przynęt (na szczupaka)

Może jakaś kamizelka z wbudowanymi szlufkami na placach? Kołczan?

Łowię w dość trudnym terenie gdy wejdę po biodra w wodę to przez dłuuuugi odcinek muszę brnąć i łowić oczywiście...

Myślę, że dość sprecyzowałem pytanie liczę na doświadczenie kolegów pozdrawiam ;)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym jednak dążył do niestety uniwersalności w tym przypadku - są takie blanki, które obsługują szerokie spektrum przynęt - szczególnie na szczupaka. Na szybko np. St. Croix Tidemaster Travel (ja miałem np. TIC70MF3 do 3/4 uncji - realnie, przy odpowiedniej wyczuciu, obsługiwał przynęty od 10 do 40g). Być może jego mocniejszy brat do 1 1/4 uncji jest jeszcze bardziej obiecujący pod tym względem.

 

A jeśli już musisz mieć ze sobą dwa kije, to weź pod uwagę, że wszelkiego rodzaju szlufki czy kołczany musiałyby utrzymać Ci ten drugi kij ponad wodą - bo chyba nie chcesz moczyć rękojeści w wodzie, łowiąc cały czas na ten drugi kij :D ? W związku z tym najprostsze i wcale nie tak uciążliwe rozwiązanie, jakie mi się nasuwa, to włożenie drugiego kija do środka w spodniobuty... - jeśli jesteś praworęczny, to pewnie wygodniej będzie w lewą nogawkę :D , co by nie przeszkadzał przy manewrowaniu kijem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie poszukiwania uniwersalnego kija spełzły na niczym... więc dalej posługuję się więcej niż jednym kijem. Kiedyś, kiedy nad Odrę miałem daleko i jechało się na ryby, a nie na szczupaki, czy na sandacze, czy na klenie itd wtedy miałem ze sobą dwa kije. W zależności od pory roku był to komplet innych kijków. Jak jechałem jesienią to miałem jeden na do łowienia gumami, woblerami, obrotówkami spining maksymalnie uniwersalny a drugi to była pała do orania dna.Jeżeli wiosną to ten pierwszy zostawał, a drugi to była odległościówka do łowienia na przelewach. Jak nosiłem, żeby nie przeszkadzało... między plecakiem, w którym trzymałem przynęty, a plecami. Mi to rozwiązanie zupełnie nie przeszkadzało. Trzeba tylko uważać na wysokie drzewa, linie wysokiego napięcia i burzę.

W sumie to wyglądałem jak jakiś wietnamski radiotelegrafista. :D

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Są takie baseniki dla maluchów z dnem,ca 60 cm srednicy,nad woda dmuchasz , wstawiasz do srodka torbe lub inny plecak,kładziesz kijka,basenik sznureczkiem do kamizelki i nawet siateczkę na okazy też mozna zamocować.

Wypraktykowane na jeziorach i rzekach.

Jeszcze lepszejszy maly pontonik za 30 pln.

Można odpocząć siadając po obroceniu do góry dnem i zakąsic ,oraz płowic na siedząco o ile warunki pozwolą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...