Skocz do zawartości

Mój pierwszy w życiu dzień z castem - wrażenia.


graf74

Rekomendowane odpowiedzi

Podepnę się do tematu :) 

Sam do casta podchodziłem dość sceptycznie z typowym nastawieniem że to nie na nasze wody, że przynęty za duże, że ustawienie planet nie takie ;) Dzięki paru osobom z forum stałem się posiadaczem pierwszego castingowego zestawu. Pozostało tylko pójść nad wodę i porzucać.

Oczywiście jak się każdy spodziewa, włącznie ze mną. Brody, problemy z obsługą, czarna magia budowy multika, troszkę mnie znięchęcały i nastąpiło sięgnięcie po spinning. Później Mifek któremu dziękuję, trochę mnie wtajemniczył i łyknąłem bakcyla... i nowy kij bo na początek troszkę za sztywno zacząłem ;) Pierwszy wypad w pełni castingowo jerkowy za mną i zakochałem się i wsiąkłem całkowicie muszę przyznać ;) Starczy wydatków na ten miesiąc ale w następnym chyba będę myślał o kupieniu multika z wyższej półki ;) 

No i na koniec wczorajszy pierwszy szczupły na casta ! I'm lovin' it ;)

 

Zdjęcia zostały usunięte - nie wpisują się w idee promowane przez JB.PL

 

Edytowane przez mario
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Graghovski, super że w Szczecinie coraz więcej zarażonych :) Ja też wpadłem w casting...wszystko przez mifka :D

 

U mnie nie było żadnych problemów na początku, może to kwestia dopasownia zestawu, może po prostu casting jest dla mnie przeznaczony :D

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chodzi o pierwsze zdjęcie na którym szczupły wisi na gripie. Jak za pewne wiesz na naszym forum propagujemy C&R w którym chodzi również o jak najdelikatniejsze obchodzenie się z rybą aby wyrządzić jej możliwie najmniejsze szkody. Pionowe unoszenie ryby na gripie niespecjalnie wpisuje się w ta ideę i dlatego nie za bardzo lubimy takie fotki na forum.

 

W każdym razie gratuluje fajnej rybki i życzę powodzeniu w dalszym posługiwaniu się castem ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Witam,

 

 

No i stało się to dzisiaj. Był pierwszy dzień niedawno z castingiem i dziś jest pierwszy dzień z rybką na jerka.

Emocji było co nie miara. Szczupak wziął blisko brzegu na pływającego Fatso 10cm. Uderzył pewnie.

Musiałem go siłowo wyholować bo chciał uciec w krzatyny ale udało się. Oczywiście do wody wrócił cały i zdrowy.

 

Foto takie nie poradne ale byłem sam nad wodą i chciałem rybkę jak najszybciej do wody wypuścić.

A już chciałem tego fatso odsprzedać bo nigdy na niego nic nie brało. A dzisiaj go założyłem i w drugim rzucie taka niespodzianka.

post-56624-0-34263200-1444135570_thumb.jpg

post-56624-0-83373500-1444135571_thumb.jpg

post-56624-0-48590800-1444135574_thumb.jpg

Edytowane przez graf74
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i się Rafałku doczekałeś rybki ;) A jeszcze jak mnie przerobisz na casta to będziesz miał mistrza świata :lol:  Choć po tym wspólnym wypadzie w week widzę sporo zalet tej metody. Ale też i minusów, ech te mokre paluchy :D

Hejka,

 

Jeszcze kilka razy sie razem na rybki wybierzemy Kolego i całkiem się do casta przekonasz, sam przyznałeś, że czucie przynęty nawet na takim kiju to rewelacja. A co do mokrych paluchów to kupisz rękawice z windstopperem i będzię OK :)

 

A potem się okażę, że przerobisz swoje boronowe Vegtery ze spina na casta :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiejszy wypad pod zupełnie innym znakiem niż ostatnio.

Nie chodzi o brak rybki, tylko że, bardzo wiało.

Nie kumam na razie tej regulacji magnetyka przy rzutach pod wiatr i skończyło się to

odstrzeleniem slidera i dwóch innych przynęt. Tamtych nie żałuje, traktuje je jako koszta nauki,

ale tego Slidera 10 RR to mi żal.

Następnym razem będe rzucał z wiatrem i chyba zmienię plecionkę na PP.

Bo ten 0,25 Spider coś się bardzo wrzyna i strzela.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pod wiatr trochę podkręć magnetyk.

Po każdym odstrzale, zaczepie czy ostrym braniu linka trochę wrzyna się w linkę na szpulce.

Pierwsze rzuty delikatniej aby doszła do siebie.

Głowa do góry. Chyba każdy przez to przechodził. A teraz z wiatrem z boku , z tyłu czy z przodu na podobnym ustawienu jadę.

Kontrola szpulki kciukiem podczas lotu przynety najważniejsza. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pod wiatr trochę podkręć magnetyk.

Po każdym odstrzale, zaczepie czy ostrym braniu linka trochę wrzyna się w linkę na szpulce.

Pierwsze rzuty delikatniej aby doszła do siebie.

Głowa do góry. Chyba każdy przez to przechodził. A teraz z wiatrem z boku , z tyłu czy z przodu na podobnym ustawienu jadę.

Kontrola szpulki kciukiem podczas lotu przynety najważniejsza. 

Dzięki za porady.

 

Też to dzisiaj na rybkach zauważyłem, że dobrze jest jednak przy każdym rzucie trzymać kciuk na szpulce.

Czyli wychodzi na to, że to nie wina plećki, to dobrze.

A magnetyk miałem ustawiony na 6/10. Następnym razem podkręce mocniej.

I jeszcze jedno, nie zraziłem się! Nauka kosztuje!

A casting podoba mnie się coraz bardziej.

 

Połamania :)

Edytowane przez graf74
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za porady.

 

Też to dzisiaj na rybkach zauważyłem, że dobrze jest jednak przy każdym rzucie trzymać kciuk na szpulce.

Czyli wychodzi na to, że to nie wina plećki, to dobrze.

A magnetyk miałem ustawiony na 6/10. Następnym razem podkręce mocniej.

I jeszcze jedno, nie zraziłem się! Nauka kosztuje!

A casting podoba mnie się coraz bardziej.

 

Połamania :)

Jak będziesz trzymał kciuk na szpulce to nigdzie nie dorzucisz  :P 

Jak najbliżej abyś mógł wyczuć powstającą brodę i odpowienio zareagować. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak będziesz trzymał kciuk na szpulce to nigdzie nie dorzucisz  :P

Jak najbliżej abyś mógł wyczuć powstającą brodę i odpowienio zareagować. 

No tak, myśleliśmy o tym samym.

Nie myślałem o dociskaniu kciukiem oczywiście.

 

"Jak najbliżej abyś mógł wyczuć powstającą brodę i odpowienio zareagować."

 

Że tak powiem z ust mi to wyjąłeś ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

Witam forumowiczów

jako ze zaczynam przygodę z baitcastingiem liczę na kilka cennych rad od Kolegów.

Dostałem w prezencie kij castingowy Skura sportism 213cm 10-40 g i zastanawiam sie nad

multiplikatorem Mistrall black hawk ( na lewa rękę) - standartowo spinningujac kij trzymam w prawej rece a korbka kołowrotka kręcę lewa.Co na to szanowni Koledzy..? jak dotad moje doświadczenia z baitcastingiem sa ZEROOOOOOWE..Pozdrawiam Jędrek

P.S.

Dodatkowe pytanko..czy do w/w kija można używać kołowrotka o stałej szpuli i nie bedzie to profanacja?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...