Skocz do zawartości

Zapieczony skład wędki


Rekomendowane odpowiedzi

Metoda siłowa: chwytasz kij z tyłu za sobą na wysokości kolan, złącze po środku, między jedną a drugą dłonią. Rozciągając złącze rękami "pomagasz" sobie rozszerzając kolana, czyli dokładając siły nóg.

 

Metoda chemiczna: WD40

 

Metoda fizyczna: zimno lub ciepło na złącze, lód lub zimna woda, lub suszarka i ciepłe powietrze

Można te metodę dodatkowo 'doładować':

1- gumowe rękawiczki np wampirki mniejszy uślizg,

2-zaciśnięte dłonie wkładasz pod kolana ,które dodatkowo dociskają chwyt blanku.

W muchówkach dwuręcznych od wibracji się czasem rozsuwają,a jak na wodzie się dociśnie to potem bywa trudno z rozłożeniem.

Mam neseserek Partridge : travela 14'#10/11 w dwunastu częściach... :D  :lol:

 Niezły ten sposób z filmu...

kolega dwa sezony temu przed złożeniem użył smaru grafitowego po czym już nie rozłożył...

trzeba spróbować krzyżując cztery ręce.

Edytowane przez darek1
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Jest też stara zapomniana metoda, jednoosobowa co ważne ... 

Wędkę trzymamy za sobą z tyłu poziomo poniżej pośladków, złącze oczywiście pomiędzy dłońmi, następnie wystarczy się po prostu wypiąć  :)  Działa na 100%

Dłonie są rozstawione na szerokość bioder, wypinanie powoduje odpychanie dłoni od siebie dokładnie w linii blanku. Chwyt nie może być ani za wąski ani za szeroki, zresztą wystarczy spróbować i będzie wiadomo o co chodzi

Edytowane przez janusz.walaszewski
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...

Urwał nać, że tak zacznę, żeby nie przeklinać.

Jakiś zły mnie podkusił  i posmarowałem złącze woskiem (świeczka - pewnie ch...wa, bo z Ikei)). Po jednym dniu łowienia, za cholerę nie mogę rozdzielić składów.

Próbowałem już:

- ciągnąć i kręcić na chama - nie pomogło

- suszarki - nie pomogło

- czystej nafty (podobno dobrze penetruje ;-)) - zakraplam w złącze od 4 dni i dupa

 

Macie jeszcze jakieś pomysły? Bo mi się już skończyły.

A w zasadzie został jeden, z zamrażaniem i szybkim ogrzaniem części żeńskiej.

 

Sprawdzę jeszcze metodę z filmu, ale mam wątpliwości czy pomoże jeśli wosk się rozpuścił w trakcie łowienia a później stężał.

 

Andrzej

Edytowane przez Durzy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i, cytując klasyka, "ch...j, d...a, i kamieni kupa".

Przerobiłem wczoraj wszystkie metody, WD40, ciepło-zimno, 6 rączek (żona z koleżanką ciągnęły końcówki a ja kręciłem kijkiem :D). Nic nie pomogło, nawet nie drgnęło.

Wychodzi na to, że  będę musiał kupić pokrowiec 2,13 m :D

 

A.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnie próbowałeś już tego: schłodzić całkiem obie części w miejscu łączenia - bardzo zimna woda, lód w sprayu itp. Dosyć długo trzeba chłodzić. Potem polewał gorącą wodą górny skład wcześniej zabezpieczając dolny aby gorąca woda się na niego nie lała. No i ciągnąć lekko na boki ruszając.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnie próbowałeś już tego: schłodzić całkiem obie części w miejscu łączenia - bardzo zimna woda, lód w sprayu itp. Dosyć długo trzeba chłodzić. Potem polewał gorącą wodą górny skład wcześniej zabezpieczając dolny aby gorąca woda się na niego nie lała. No i ciągnąć lekko na boki ruszając.  

 

W ten sposób tego nie robiłem. Zamrożonym okładem schładzałem część męską jednocześnie ogrzewając żeńską. To nie pomogło.

A.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest jeszcze jeden preparat, który teoretycznie powinien penetrować lepiej niż WD-40. PENETRANT do badań szczelności i badań spoin. Coś w ten deseń jak z linku

 

allegro. http://allegro.pl/penetrant-czerwony-preparat-do-badania-spoin-diffu-i6793499274.html

 

szkoda, że nie mieszkasz bliżej, w pracy tego używamy, taka puszka 35 zeta a przyda się dosłownie parę kropel. Tylko nie wiem czy w tym przypadku zadziała na 100%.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Robert (BOB), niestety blank jest lakierowany do samego końca. Gładziutki jak pupa (wpisz kogo chcesz). Myślę, że dlatego wosk tak złapał.

Zostawię sobie ten patent jako ostateczność. Sprawdzę jeszcze raz z chłodzeniem, tylko może trochę mocniej.

 

Andrzej

Edytowane przez Durzy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do rozpuszczenia wosku, parafiny używa się rozpuszczalników organicznych jak terpentyna, nafta. eter.

Tylko w takim złączu będzie problem z penetracją, pomiędzy częścią żeńską a męską luzu tyle co włos, a jak zachowują się ciecze w naczyniu włosowatym, kapilarze to chyba było w gimnazjum.

 

Włókna węglowe mają bardzo niską rozszerzalność cieplną, zabawy w podgrzewanie i schładzanie elementów wędziska z takiego materiału są bez sensu.

Pewnie działało to skutecznie przy metalowych skuwkach w kijach bambusowych lub przy szklakach  ;) .

 

Wosk topi się w temp. ok. 60 st.C, może podgrzanie złącza do temperatury topienia wosku i zastosowanie, którejś z metod  wcześniej przedstawionych "na rozciąganie", w chwili, gdy wosk będzie w stanie ciekłym przyniesie oczekiwany skutek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tez spróbowałbym z mocnym podgrzaniem złącza. Oczywiście uważając aby nie przegrzac blanku.

Wosk zadziałał jak klej i skoro żywica epoksydowa po podgrzaniu potrafi puścić to nie wierze że wosk gdy przejdzie w stan płynny nie "pośliźnie" się. :)

 

Zagrzej złącze w gotującej się wodzie 100st i wtedy próbuj. Ewent przytrzymać i próbować rozłączać nad parą wodną.

Edytowane przez trout master
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zobaczymy co wyjdzie.

Zauważyłem, że po oziębieniu części męskiej, luz robi się odrobinę większy.

Myślę, że połączenie kilku metod może poskutkować.

 

Ktoś wie w jakiej temperaturze mięknie lakier na omotkach?

 

Andrzej

Edytowane przez Durzy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Paru kolegów wspomniało o przysiadzie z wędką z tyłu i to działa  ;)  tak samo dobrze jak schłodzenie.

Wosk,- tragedia o której już paru się przekonało. Dobrze jeszcze działa papier i młotek ale trzeba być ostrożnym przy pukaniu w męską część o blank musi byc dobrze owinięty. Niedowiarków zapewniam, że sam próbowałem na lakierowanym blanku z 10 lat temu, kij łowi do dziś, nie u kogoś tylko u mnie  :D

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

K

 

Paru kolegów wspomniało o przysiadzie z wędką z tyłu i to działa  ;)  tak samo dobrze jak schłodzenie.

Wosk,- tragedia o której już paru się przekonało. Dobrze jeszcze działa papier i młotek ale trzeba być ostrożnym przy pukaniu w męską część o blank musi byc dobrze owinięty. Niedowiarków zapewniam, że sam próbowałem na lakierowanym blanku z 10 lat temu, kij łowi do dziś, nie u kogoś tylko u mnie  :D

 

 

 

Kucałem z kijem parę razy. Nic z tego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...