Powoli nudzi mi sie moj honwave t38ie2 - fajny do plywania, ale do wedkowania taki sobie (skosna podloga, wystajaca airmata, latwo przebic - ponton 3.8m wazy niecale 50kg). Do tego pojawia mi sie mase malych dziurek (nie wiem czy to od kotwiczek mam uz w sumie 4 dziury, ktore sa tak male, ze dopiero po zalaniu woda widac jak sie robie drobna piana - nawet z podlogi (.8bar) powietrze w kika h lowienia nie schodzi tak bardzo by bylo to uciazliwe - tylko psyche meczy
Wiec mysle nad zamiana na cos mocniejszego. I zastanawiam sie czy sa na sai jacys uzytkownicy "wzmacnianych" pontonow typu wild lake dragon (3.6m 78kg) albo mercury heavy duty (3.8m 93kg). Standardowe pontony 3.6/3.8m waza okolo 60-70kg.
Rzadko nosze ponton dalej niz kilkadziesiat metrow a na ogol pompuje na brzegu dodatkowo do "zwyklych" pontonow nie bede mial problemu z zakupem kolek (do hondy sa, ale za ponad 200£ wolne zarty...). Woze wszystko vanem wiec ladownoscia auta tez sie nie przejmuje.
Z mojej dotychczasowej praktyki wynika, ze lekka lodka = kicha na fali stad pomysl, ze ciezszy ponton nie tylko bylby mocniejszy, ale jeszcze moze by sie lepiej nadawal na irlandzkie wody? z drugiej strony jak bedzie z slizgiem?
Pytanie
gooral
witam.
Powoli nudzi mi sie moj honwave t38ie2 - fajny do plywania, ale do wedkowania taki sobie (skosna podloga, wystajaca airmata, latwo przebic - ponton 3.8m wazy niecale 50kg). Do tego pojawia mi sie mase malych dziurek (nie wiem czy to od kotwiczek mam uz w sumie 4 dziury, ktore sa tak male, ze dopiero po zalaniu woda widac jak sie robie drobna piana - nawet z podlogi (.8bar) powietrze w kika h lowienia nie schodzi tak bardzo by bylo to uciazliwe - tylko psyche meczy
Wiec mysle nad zamiana na cos mocniejszego. I zastanawiam sie czy sa na sai jacys uzytkownicy "wzmacnianych" pontonow typu wild lake dragon (3.6m 78kg) albo mercury heavy duty (3.8m 93kg). Standardowe pontony 3.6/3.8m waza okolo 60-70kg.
Rzadko nosze ponton dalej niz kilkadziesiat metrow a na ogol pompuje na brzegu dodatkowo do "zwyklych" pontonow nie bede mial problemu z zakupem kolek (do hondy sa, ale za ponad 200£ wolne zarty...). Woze wszystko vanem wiec ladownoscia auta tez sie nie przejmuje.
Z mojej dotychczasowej praktyki wynika, ze lekka lodka = kicha na fali stad pomysl, ze ciezszy ponton nie tylko bylby mocniejszy, ale jeszcze moze by sie lepiej nadawal na irlandzkie wody? z drugiej strony jak bedzie z slizgiem?
Stad szukam jakis uzytkownikow.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
14 odpowiedzi na to pytanie
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.