Skocz do zawartości

Daiwa Exist czy Shimano Stella...?


Fudo

Rekomendowane odpowiedzi

Wszystkim szczęśliwym posiadaczom nieząbkujących Daiw serdecznie gratuluję, bo doświadczenia moich kolegów i moje osobiste są zgoła inne., ale miło jest czasem usłyszeć, że ktoś wygrał w Lotto :) Oczywiście, to nie dyskwalifikuje kołowrotka. Tylko po co mi stres za 3000 zł ? Jeżeli kupuję topowy kołowrotek za niebagatelną sumę, to mam chyba prawo oczekiwać od niego nienagannej pracy dłużej niż przez jeden sezon. Jeśli chodzi o cytowanego wyżej Kolegę Zorro, to kto lub co zmienia po krótkim czasie użytkowania, w nowym, nie rozbieranym kołowrotku ułożenie elementów przekładni względem siebie?  Śmiem twierdzić, że to właśnie też ten sam materiał, nazwany przez Zorro "gównianym" I rozumiem, że później trzeba poczekać aż ten "gówniany" materiał znów się dotrze, a później modlić się o to, aby elementy przekładni się powtórnie same nie przesunęly. Trochę to pokrętne i naciągane, a w praktyce denerwujące :( Reasumując, z mojej praktyki wynika, że  Exist świetnie się spisze np. w pstrągowaniu itp., ale nie widzę dla niego zastosowania np.przy łowieniu sandacza z opadu, bo elementy jego przekładni z niewiadomych mi przyczyn zmieniają ułożenie względem siebie, jak stwierdził Zorro.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem z 10 Daiw. Nowe również,  z tym że starsze modele typu Tournament X i Z oraz Emblemy. Żaden nie pracował tak aksamitnie i maślanie jak Stelki i TP. Część ząbkowała.

Tak więc u mnie w stałej szpuli rządzi Shimano. W multikach odwrotnie. Daiwa górą.

 

Zostały tylko Turki kanciaki Z.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie przykładowo to poważnie nad wodą zdenerwowało jak mi któraś tam cerata robiła tak jakoś, że żyłka potrafiła trafić pod szpulę i jak tego nie zauważyłem, to po kilku obrotach korba nie muszę pisać co było... zdejmowanie szpuli...wyciąganie oklejonej od smaru i pozwijanej żyłki, i uważanie by nie zgubić lub upuścić w piach pokrętła hamulca. 

 

Kolega kiedyś był ze mną na rybach i zdarzyło się to... i mówi : mówiłem ci, że te daiwy to... w shimano to się nic nie dzieje. 

 

Potem kupiłem Stellę 10 2500 i też się to zdarzyło. Potem jak ten sam kolega przy mnie wyciągał żyłkę z pod szpuli w swoim nowym TP 4000 '15 (chyba) to tylko spojrzałem wymownie.  

 

Ktoś miał podobnie??? 

 

Ząbkowanie to u dzieci jest problemem... zwłaszcza u własnych, zwłaszcza ja się i cię z płaczem o 3:00 w nocy budzą.

 

PS

Na marginesie...by dystans do rzeczywistości nie zginął. Problem to się zaczyna jak Ci nogę coś upierdoli.   :)  :)  :)

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolega Mohave nie skorzystał z gwarancji?

Nie musiałem, ponieważ znalazł się ktoś mniej wrażliwy na takie wady i go sprzedałem. Poza tym jestem w takich sytuacjach bezkompromisowy i jeśli coś nie działa w sprzęcie tak jak powinno, to nie potrafię sobie wmówić, że mimo wad to najlepszy kołowrotek na świecie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie przykładowo to poważnie nad wodą zdenerwowało jak mi któraś tam cerata robiła tak jakoś, że żyłka potrafiła trafić pod szpulę i jak tego nie zauważyłem, to po kilku obrotach korba nie muszę pisać co było... zdejmowanie szpuli...wyciąganie oklejonej od smaru i pozwijanej żyłki, i uważanie by nie zgubić lub upuścić w piach pokrętła hamulca. 

 

Kolega kiedyś był ze mną na rybach i zdarzyło się to... i mówi : mówiłem ci, że te daiwy to... w shimano to się nic nie dzieje. 

 

Potem kupiłem Stellę 10 2500 i też się to zdarzyło. Potem jak ten sam kolega przy mnie wyciągał żyłkę z pod szpuli w swoim nowym TP 4000 '15 (chyba) to tylko spojrzałem wymownie.  

 

Ktoś miał podobnie??? 

 

Ząbkowanie to u dzieci jest problemem... zwłaszcza u własnych, zwłaszcza ja się i cię z płaczem o 3:00 w nocy budzą.

 

PS

Na marginesie...by dystans do rzeczywistości nie zginął. Problem to się zaczyna jak Ci nogę coś upierdoli.   :)  :)  :)

Uważam , że gorzej głowę niż nogę, bo wtedy trudniej mówić o ząbkowaniu. A nawet jak przyszyją, to źle się kojarzy pewne pojęcia i tematy :)  :)  :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie przykładowo to poważnie nad wodą zdenerwowało jak mi któraś tam cerata robiła tak jakoś, że żyłka potrafiła trafić pod szpulę i jak tego nie zauważyłem, to po kilku obrotach korba nie muszę pisać co było... zdejmowanie szpuli...wyciąganie oklejonej od smaru i pozwijanej żyłki, i uważanie by nie zgubić lub upuścić w piach pokrętła hamulca. 

 

Kolega kiedyś był ze mną na rybach i zdarzyło się to... i mówi : mówiłem ci, że te daiwy to... w shimano to się nic nie dzieje. 

 

Potem kupiłem Stellę 10 2500 i też się to zdarzyło. Potem jak ten sam kolega przy mnie wyciągał żyłkę z pod szpuli w swoim nowym TP 4000 '15 (chyba) to tylko spojrzałem wymownie.  

 

Ktoś miał podobnie??? 

..................................

 

Miałem i miewam podobnie, od dziecka w latach 80-tych.....załatwiłem w ten sposób wujowi jeden z zestawów, napociłem się, zanim udało mi się wszystko odkręcić i powyciągać.....na moje szczęście był to zestaw mocno zapasowy, ze strychu B) Jestem przekonany, że zawsze jest to wina wędkarza, jednakże niektóre konstrukcje są bardziej podatne na wciąganie linki pod szpulę. Przykładowo Pflueger Patriarch - przy skrajnie górnym położeniu szpuli prawie że widać szparę i przez nią oś, zaproszenie dla linki. 

 

Kilka tygodni temu wybrałem się na spacer z wędką. Zima była i lekki mrozek, tak więc na łapkach rękawiczki, tym bardziej, że wiało. Sprzętowo tak sobie, Stradic 2016, na szpuli żyłka 0,18 mm. No i wystarczyła chwila nieuwagi, nieudany rzut pod wiatr, próba szybkiego zwinięcia i...żyłka pod szpulą. Ewidentnie mój chłopięcy błąd, ale zakląłem jak dorosły :rolleyes:

 

Jest jeszcze jeden irytujący drobiazg, zaczepianie linki o pokrętło hamulca. Posiadałem kiedyś jakiś kołowrotek o egzotycznej nazwie Shina, kosztował majątek, ponad 250 zł chwilę po denominacji złotówki, na dzisiejsze to pewnie pod 1000. Diabeł podkusił i katalog otrzymany w jakimś wędkarskim sklepie. Nigdy nie zamykałem kabłąka z korby, zawsze ręką, ale na nic taka technika, co drugi rzut i żyłka owijała się dookoła pokrętła. Trauma. Tym bardziej, że ten pierwszy wyjazd to była nocna zasiadka z pieckerem. Ale nie są od tej irytującej cechy wolne kołowrotki z wyższych półek. Taki tam 11TPC3000 w połączeniu z plecionką x8 PE w okolicach 0,6-1.2, także tak potrafi. Co ciekawe, jest to chyba jedyny kołowrotek Shimano, z którym miewam niewielkie kłopoty i muszę być bardziej uważny. Taka konstrukcja i taka technika "rzut - ręczne zamkniecie kabłąka"......czyli trochę w tym mojej winy, trochę Twinka :D    

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie musiałem, ponieważ znalazł się ktoś mniej wrażliwy na takie wady i go sprzedałem. Poza tym jestem w takich sytuacjach bezkompromisowy i jeśli coś nie działa w sprzęcie tak jak powinno, to nie potrafię sobie wmówić, że mimo wad to najlepszy kołowrotek na świecie.

No to będę szczery do bólu.

To story jest kompletnie niewiarygodne.

Nie ma takiej opcji, żeby mając wadliwy młynek tej wartości, ktoś nie skorzystał z możliwości naprawy lub wymiany.

Zwłaszcza osoba bezkompromisowa.

Dla mnie EOT.

Edytowane przez DonPablo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to będę szczery do bólu.

To story jest kompletnie niewiarygodne.

Nie ma takiej opcji, żeby mając wadliwy młynek tej wartości, ktoś nie skorzystał z możliwości naprawy lub wymiany.

Zwłaszcza osoba bezkompromisowa.

Dla mnie EOT.

Nie będę powoływał świadków, którzy to potwierdzą, ani rozdzierał szat z powodu głupiego kołowrotka. Ślubu z nim nie brałem. To nie był mój życiowy kręcioł. A sprawa jest dla mnie tak oczywista, że aż banalna. Miałem jeszcze w życiu z 10 takich przypadków ze sprzętem jak ten, i moi najbliżsi koledzy po kiju również. Dlaczego niby na siłę miałbym się zajmować tym kołowrotkiem, skoro mogłem sprzedać go po roku z niewielką stratą i kupić np. Stellę 2007, do której przez kilka lat nie miałem żadnych zastrzeżeń? Poza tym nigdy nie zdarzyło mi się oddać komuś kołowrotek, aby w nim grzebał. I na tym właśnie opiera się moja bezkompromisowość. Temat jest :Exist czy Stella? Przedstawiłem historię, która przemawia za Stellą. Ale żeby od razu posądzać mnie o kłamstwo? 

Dla mnie to zdecydowane EOT, cokolwiek to znaczy.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie przykładowo to poważnie nad wodą zdenerwowało jak mi któraś tam cerata robiła tak jakoś, że żyłka potrafiła trafić pod szpulę i jak tego nie zauważyłem, to po kilku obrotach korba nie muszę pisać co było... zdejmowanie szpuli...wyciąganie oklejonej od smaru i pozwijanej żyłki, i uważanie by nie zgubić lub upuścić w piach pokrętła hamulca. 

 

Kolega kiedyś był ze mną na rybach i zdarzyło się to... i mówi : mówiłem ci, że te daiwy to... w shimano to się nic nie dzieje. 

 

Potem kupiłem Stellę 10 2500 i też się to zdarzyło. Potem jak ten sam kolega przy mnie wyciągał żyłkę z pod szpuli w swoim nowym TP 4000 '15 (chyba) to tylko spojrzałem wymownie.  

 

Ktoś miał podobnie??? 

 

Ząbkowanie to u dzieci jest problemem... zwłaszcza u własnych, zwłaszcza ja się i cię z płaczem o 3:00 w nocy budzą.

 

PS

Na marginesie...by dystans do rzeczywistości nie zginął. Problem to się zaczyna jak Ci nogę coś upierdoli.   :)  :)  :)

Spytali kiedyś Piotra Lorenca czy jemu nie plącze się zestaw przy rzucie w odległościówce? Odpowiedział że plącze się każdemu. Chodzi o to by plątało się jak najmniej! Nawinięcie pod szpulę czy pokrętło hamulca zdarza się myślę większości z nas. Zwłaszcza w trudnych warunkach pogodowych i po ciemoku... Recepta.. Doskonalić technikę!  :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spytali kiedyś Piotra Lorenca czy jemu nie plącze się zestaw przy rzucie w odległościówce? Odpowiedział że plącze się każdemu. Chodzi o to by plątało się jak najmniej! Nawinięcie pod szpulę czy pokrętło hamulca zdarza się myślę większości z nas. Zwłaszcza w trudnych warunkach pogodowych i po ciemoku... Recepta.. Doskonalić technikę!  :)

W niektórych kołowrotkach dzieje się to częściej i taki kołowrotek u mnie od razu jest skreślony

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cormorana nie miałemvale w red arcu przy plecionce i lekkich wabikach notorycznie nakręcało mi się na nakrętkę szpuli.

W ultegrze xt też potrafiło sie na nakrętkę zawinąć.

A ten kto na nie łowił na pewno pamięta jak koszmarne pod względem włażenia żyłki pod szpulę były rileh rex a później ruskie orion 102 ????

Nie wyobrażam sobie jednak, aby takie przypadłości miały kołowrotki po ponad 3000

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem, może mam farta, ale mi jakoś także nie zdarzył się nigdy przypadek wkręcenia plecionki czy żyłki pod szpule lub na pokrętło szpuli.

Może trafiałem na jakieś wybitne egzemplarze. ;)

 

Kołowotek z wyższej półki cenowej, nie ma po prostu prawa robić takich numerów, a jeżeli już tak robi, to jest albo wadliwy, albo coś ktoś sknocił jak w nim grzebał lub popełnią błędy własne przy łowieniu i nie można zwalać tu winy wyłącznie na kołowrotek..

Edytowane przez Tom@son
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jakie  różnice  konstrukcyjne   chodzi  mi  o  trwałość   płynność   pracy  itd ...?

 

czy te najnowsze  to taka  budżetowa  wersja  tego  poprzednika    czy  po prostu   z poprzednim   przesadzili  cenowo ..?

 

pozdrawiam

 

Maciej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Troche juz polowilem 12' (2510R-PE) - glownie sandacz, szczupak i jedna wyprawa trociowa.

Mlynek pracuje rewelacyjnie i nie mam do niego zadnych zastrzezen.

Osoby, ktore mialy okazje nim pokrecic i porownac z moja 10' Stella stwierdzaja jednomyslnie, ze Daiwa fajniejsza...

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No tak  ta   ta poprzednia   nadal  jest  osiągalna  i po  obniżkach  nadal  ceną  przewyższa  model   15  stąd  moje   pytania . Rolen  jak  ciężko  jest  obciążany  Twój   model  ..?  Tomasz  mamy  inny  gust ;)

 

pozdrawiam

 

Maciej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...