Skocz do zawartości

Sport na żywo - aktualne lub przyszłe wydarzenia


godski

Rekomendowane odpowiedzi

Pierwsze 60 minut bezpłciowe. Eksperyment z obroną nieudany. Bramkarz też nie pomógł. Trener ma jaja bo decyzja z 3 zmianami była odważna. Brzęczek pewnie zrobiłby jakąś zmianę na alibi. Węgrzy nędzni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba Szczęsnemu zaszkodziło zapewnienie, że to on jest no1, teraz żeby mieć 7 punktów w 3 meczach trzeba Anglię ograć (biedni synowie Albionu). I nie wyobrażam sobie żeby Wujo grał na trzech napastników przed 90 minutą meczu. Ja jak zwykle mam nadzieję na poprawę, ale nadzieja matką niektórych jest??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oba zespoły wykazały się zabójczą skutecznością. Po cztery strzały na bramkę i po trzy gole robią wrażenie. Bramkarze chyba nie nabawili się zakwasów. Wydaje się, że obrona zrobi w tych eliminacjach więcej baboli, niż uda się strzelić bramek. Czarnym koniem grupy będzie najprawdopodobniej Albania. Pomimo, że najlepsi dali dyla i grają dla Szwajcarii.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak na spokojnie.

Węgrzy mają znacznie mniejszy potencjał, są słabsi indywidualnie, ale widać, że lepiej zgrani.
U nas długo panował chaos, w obronie cały czas. Chyba można powiedzieć, że obrona była tragiczna, a Szczęsny jak zwykle niepewny.

Jakoś zawsze wolałem, kiedy bronił Fabiański. Może nie miał przebłysków podczas karnych, ale poniżej pewnego poziomu nie schodził.

 

Zmiany na plus, widać, że trener szybko wyciąga wnioski.
Po przebiegu spotkania niby cieszymy się z remisu, ale prawda taka, że spokojnie można było wygrać i tak się pewnie stanie w rewanżu.

Szkoda tego drugiego uderzenia Lewego (mogłoby by wpaść w okienko) i ostatniej akcji Grosika.

Jako ciekawostka - komentował syn koleżanki mojej mamy. Świat jest mały.



To co mnie wkurza i to nawet bardzo to krytyka uskuteczniana przez nasze piekiełko. Dajmy człowiekowi pracować. Zrobimy podsumowanie za rok.
Ale nie, co dzień to komentarz kolejnego znawcy. Wszyscy najmądrzejsi do czasu przedstawienia swoich indywidualnych osiągnięć.
Jestem dobrej myśli. Ale szkoda, że nie ma tych kilku miesięcy więcej na zgranie.

Edytowane przez korol
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A mnie dziwią te wszystkie peany na cześć Glika,który przy trzeciej bramce zachował się katastrofalnie.Najpierw w polu karnym opędza się jakby wszystkie komary świata go opadły sugerując że był faulowany,uderzony?,potem zakłada ręce na dupę(co akurat nie jest oczywiście złe) i daje luz i cały czas świata na dokładne dośrodkowanie.Gdyby ten biedny Helik tak się zachował to by go dojechali nasi super komentatorzy na maxa.

Kolejna sprawa- w minutę robimy nagle 2-2,przeciwnik nie tyle że zamroczony tylko w zasadzie już leży na glebie a my zamiast wziąć ich za ryj i zamknąć mecz gramy sobie spokojnie w poprzek,czekając c..j wie na co?!I tu ,standardowo juz z mojej strony(możecie uważac żem uprzedzony),pada nazwisko Zieliński.Człowiek który ma kreować grę i ją napędzać nie robi w zasadzie nic :( Jak dla mnie,gdyby nie naprawdę przebłysk i świetna asysta przy drugim golu to jest kolejny słaby mecz Zielińskiego w kadrze,naprawdę dużo poniżej oczekiwań.

Co do trenera,zgadzam się z tym co napisał powyżej @korol.Dajcie mu spokój,dajcie mu popracować.Zmianami tak naprawdę uratował ten mecz po którym,używając terminologii naszych ekspertów,dla mnie szklanka jest pusta nie w połowie a w 3/4.Boję sie myśleć co z tak grającą naszą obroną zrobią Angole :wacko: .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy krytyce naszego zespołu nie chodzi o czas pracy trenera, nie chodzi o umiejętności lub ich brak u naszych piłkarzy. Chodzi o ich stosunek do gry, o wściekłość w grze, której brak. Niestety większość nie ma serca do gry w reprezentacji, oszczędzają się, bo grają w dobrych klubach które ich karmią. Grają w reprezentacji tylko dlatego, żeby się pokazać na rynku zawodników. Dodatkowo pierwsza bramka dla miadziarów oprócz tego co napisałem wcześniej, pokazała nasz poziom szacunku do przeciwnika. Przez ponad 10 lat grałem w futsal, w tym w lokalnej lidze, trenowałem zespół który wygrywał z pierwszo ligowymi zespołami z trawy. Nie byliśmy lepsi, po prostu tamci wychodzili jak po swoje, a gdy po 3 minutach było 3:0, to taką stratę w futsalu ciężko się odrabia, choć tu często wyniki są wysokie, a nawet bardzo. Miałem kolegów którzy byli piłkarzami dobrej klasy jak na futsal, nie orłami, ale tworzyli kolektyw, grali zespołowo i wygrywali. Taka ciekawostka, kiedyś mieliśmy sparing w drużyną ligową z trawy. Graliśmy zimą na hali, 2x45 minut, bez przerwy, oczywiście ze zmianami futsalowymi. My wszyscy w okolicach 40tki i co, panowie z trawy padli kondycyjnie.

Po meczu wychodzimy z hali, niektorzy z nas jeszcze palili wtedy, ale ligowcy prawie wszyscy faje w zębach i piwko w ręku. Dramat, ale wiem i to cieszy, że nie jest pełnym obrazem naszej ligi.

Edytowane przez Matteoo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Matteoo porównujesz rzeczy nieporównywalne. Futsal i trawa to inne dyscypliny. Kompletnie inna intensywność gry. Też grałem w amatorskiej lidze na hali (choć ostatnio bardziej byłem wydzierającym się z ławki kapitanem  ;) ), klepałem też w lidze siódemek i trochę ganiałem po trawie. Zdarzało nam się rozklepać na sali trenujących normalnie kopaczy trawiastych. Zanim chłopaki się rozkręcili to mieli 3 lub 4 bramki w plecy  :D .  Na trawie było inaczej, jak 20 letni harpagan wypuścił sobie piłkę to szukaj wiatru w polu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla fanów sportów motorowych - dzisiaj zaczyna się sezon F1, o 12:30 pierwszy trening w Bahrajnie

Przez odroczenie zmian technicznych zapowiada się kolejny, nudny sezon zdominowany przez Merce. Dużo ciekawiej zapowiada się debiut świeżaków: Tsunoda, Schumacher i Mazepin oraz powrót po dwóch latach Ferdka Alonso :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Możemy podsumować, że na razie faworyci, tacy jak Francja, Hiszpania i Polska zawodzą i tylko remisują pierwsze spotkania.

Co do określeń trener, selekcjoner. Jedno może i na wyrost, drugie to trochę za mało (bo można puścić algorytm i też w oparciu o szczegółowe statystyki wyselekcjonuje skład pod konkretne ustawienia). Jakbyśmy nie nazywali, to wiadomo o kogo chodzi i jakie ma zadania.

Na pewno też wszyscy się zgodzimy, że pewne minimum to jest biegać od pierwszej do ostatniej minuty tak, jak Rosjanie na mistrzostwach  :)

 

A jak myślicie, która drużyna w tym momencie jest mocniejsza - West Ham, czy Juve?

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak na spokojnie.

Węgrzy mają znacznie mniejszy potencjał, są słabsi indywidualnie, ale widać, że lepiej zgrani.

U nas długo panował chaos, w obronie cały czas. Chyba można powiedzieć, że obrona była tragiczna, a Szczęsny jak zwykle niepewny.

Jakoś zawsze wolałem, kiedy bronił Fabiański. Może nie miał przebłysków podczas karnych, ale poniżej pewnego poziomu nie schodził.

 

Zmiany na plus, widać, że trener szybko wyciąga wnioski.

Po przebiegu spotkania niby cieszymy się z remisu, ale prawda taka, że spokojnie można było wygrać i tak się pewnie stanie w rewanżu.

Szkoda tego drugiego uderzenia Lewego (mogłoby by wpaść w okienko) i ostatniej akcji Grosika.

Jako ciekawostka - komentował syn koleżanki mojej mamy. Świat jest mały.

 

 

 

To co mnie wkurza i to nawet bardzo to krytyka uskuteczniana przez nasze piekiełko. Dajmy człowiekowi pracować. Zrobimy podsumowanie za rok.

Ale nie, co dzień to komentarz kolejnego znawcy. Wszyscy najmądrzejsi do czasu przedstawienia swoich indywidualnych osiągnięć.

Jestem dobrej myśli. Ale szkoda, że nie ma tych kilku miesięcy więcej na zgranie.

Komentator wygrał ten mecz.

"Jak sędzia czegoś nie zobaczył, to już nie odzobaczy".

Poziom komentowania poniżej żenady. Takie moje zdanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To Jacek Laskowski. Akurat powiedział to żartem, bo nie podejrzewam go o złą polszczyznę. Komentarz dotyczył braku VAR-u w eliminacjach, rzecz dość dziwna. Komentarz nie był tragiczny, odetchnąłem z ulgą, gdy na wstępie nie usłyszałem dyżurnego krasomówcy. Pewnie wina meczu na wyjeździe. W tych u siebie zapewnie będzie dalej kaleczył uszy biednych telewidzów.

Edytowane przez Maciej W.
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poruszyliśmy temat pracy komentatorów, to może skrobnę o tym , dlaczego dyżurny DS nie jest, według mnie, dobrym dziennikarzem sportowym. Dziennikarz sportowy powinien mieć pojęcie o tym, co komentuje. DS myli nazwiska graczy, przekręca je (przydałaby się podstawowa znajomość jezyków obcych), sprawia wrażenie, że z wieloma ma do czynienia pierwszy raz w życiu, choć to czołowi gracze lig zagranicznych. Jednym słowem DS wydaje się gościem z łapanki, który na codzień nie interesuje się futbolem, a piłka zagraniczna to dla niego czarna magia. DS w czasie transmisji ma od siebie niewiele do dodania ponad to, co widać w okienku telewizora. No, może poza błędami w odczytywaniu decyzji sędziów,  czy myleniem zawodników do których to pomyłek potem nie potrafi się przyznać. Nie wiem, jaki jest pożytek z komentatora, który opowiada o tym, co każdy telewidz może zobaczyć.  Język polski jest kaleczony raz za razem. Składni nie ma, a tasiemcowe zdania są często złożone w dowolnej kolejności z kilku krótszych, poruszających różne tematy. Do tego dochodzą wrzucane szablony w rodzaju "ach, jak niewiele brakowało", "młodzian", czy "ponownie on". I Cristiano Ronaldo kilkadziesiąt razy, i Zinedine Zidane tak samo.  Bo najlepszy komentator potrafi dostrzec najlepszych i najbardziej lubianych. Możnaby rzec stara szkoła. Ale czasy się zmieniają, wymagania powinny rosnąć, czasy Ciszewskiego (świetny), Zydorowicza czy Rzeszota (obaj fatalni) minęły. DS w swoim samozadowoleniu odwala popelinę na kolejnych MŚ, ME, czy Igrzyskach (niestety również zimowych, bo okazał się wielbicielem hokeja na lodzie, a latem przepada za kajakami). Wycieczka, wycieczka, wycieczka. I tak od ponad czterdziestu lat. A poziom niezmienny. Trochę szokuje, że taki Tomasz Ćwiąkała, który urodził się, gdy DS był już starym wyjadaczem, mając trzydzieści lat wciąga go nosem, zarówno wiedzą, jak i kulturą wypowiedzi. Języki obce biegle, prasa zagraniczna na bieżąco, kontakty i wywiady z wierchuszką futbolową. Człowiek, u którego widać, że poważnie podchodzi do zawodu  Nie ma znaczenia, czy komentuje Real, Barcelonę, czy Huescę. Jest na bieżąco i jest w stanie mówić przez półtorej godziny o rzeczach, których nie wiemy i które są wartością dodaną do meczu. Takich, jak Ćwiąkała jest mnóstwo i zastąpienie pana Dariusza przyniosłoby dużą zmianę jakościową. Tymczasem pan Dariusz postanowił chyba wylądować w Księdze Guinessa i ani drgnie zza mikrofonu. Skąd sentyment kibiców? Szaranowicz kojarzy się z wzruszeniami ze skoków narciarskich, Jóźwik z finiszem Justyny i Bjoergen, Swędrowski i Drzyzga z siatkarzami, Szpakowski ze zwycięstwami piłkarzy.  Każdy z nich jest lepszym lub gorszym dziennikarzem. Futbol, który u nas jest  religią zrobił ze Szpakowskiego króla dziennikarzy. Chyba zupełnie niezasłużenie. A za pojawiającego się na murawę Montenegro Savicevica obniżam panu Darkowi IQ. I to solidnie. Nie wierzę w takie przejęzyczenia.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla kogo piłka kopana jest religią to już jego problem. Dla mnie nie. I może dlatego tę żenadę oglądam na luzie, bez napinki i bardziej obiektywnie?

I w większości przypadków jest to marność nad marnościami i pęknie nie jest, ale dzięki panu DS ... jest przynajmniej śmiesznie :D  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro DS jest wedlug Was Zły to kto jest dobry?

 

Dla mnie Cwiakala to taki sam wynalazek jak Stanowski Rudzki itd. Panowie maja tyle wspolnego z dziennikarstwem co Kołton z profesjonalizmem.

Dziennikarstwo sportowe w PL skonczylo sie na Hurkowskim Atlasie Personie czy Zarzecznym ( jak nie pil ).

 

P.S. Do Hokeja Szpakowski w duecie z Czerkawskim to najlepszy wybór ( ewentualnie Pełka)

Edytowane przez ŻoliborzFishingTeam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...