Majo Opublikowano 7 Września 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Września 2015 (edytowane) Hej!Z cyklu porad allegro- radzi wędkarz z 20 letnim stażem, powiązany z wiodącymi polskimi firmami na rynku. Współczuję tym, którzy kierują się wg. tych ,,zaleceń". http://allegro.pl/artykul/wedkarstwo-spinningowe-od-czego-warto-zaczac-69545?utm_source=Allegro&utm_medium=Search&utm_campaign=Article&utm_content=okuma+black+rock Edytowane 7 Września 2015 przez Majo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mirko filipovic Opublikowano 7 Września 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Września 2015 To syn Inzyniera z czterdziestolatka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dawek1 Opublikowano 7 Września 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Września 2015 No nieźle już wszystko teraz wiem . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pirania Opublikowano 7 Września 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Września 2015 (edytowane) Bardzo dobrze dobrane zestawy "niskobudżetowe" - wszystko jasno opisane. Nie widzę nic złego w tym co napisał. Na droższy kij złowisz więcej czy Twoje ego urośnie? (komfort i lans) Wytłumacz mi co jest nie tak? Zaproponuj jakiś fajny zestawik za 250zł dla "niedzielnego" spinningisty. Żeby była gwarancja a produkt był nowy. Edytowane 7 Września 2015 przez Pirania 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Majo Opublikowano 8 Września 2015 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Września 2015 Bardzo dobrze dobrane zestawy "niskobudżetowe" - wszystko jasno opisane. Nie widzę nic złego w tym co napisał.Na droższy kij złowisz więcej czy Twoje ego urośnie? (komfort i lans) Wytłumacz mi co jest nie tak? Zaproponuj jakiś fajny zestawik za 250zł dla "niedzielnego" spinningisty. Żeby była gwarancja a produkt był nowy.Miałem na myśli ogólne informacje tam zawarte. Lans, sprzętomaniactwo mam od dawna w czterech literach... Ale tylko wrogowi bym polecił wklejkę okoniową dragona thytan czy jak ona się nazywa. Strasznie ciężka i pałowata. W tym zakresie cenowym są lepsze. Co do kołowrotków się nie wypowiadam, nie używałem tego. Chodziło mi raczej o teksty typu:,,Kołowrotek do tej odmiany musi mieć odpowiednio wytrzymałe mechanizmy. To właśnie na nim spoczywa największa odpowiedzialność podczas holu.",,Ryby, na jakie powinniśmy się nastawiać, to przede wszystkim szczupak, sandacz oraz boleń, choć przy łowieniu tego ostatniego warto wybrać troszkę dłuższy i lepiej przystosowany do tego konkretnego gatunku specjalistyczny kij. ",,Błystki obrotowe to tak naprawdę kawałek drutu z przyczepioną na końcu kotwicą" Jestem przeciwnikiem posiadania wędki do każdego gatunku ryby(sic!), lecz człowiek uczy się całe życie. Od teraz wiem że na bolenia nie ma co się wybierać bez ,,specjalistycznego kija" Ale rozumiem Twoje oburzenie-w końcu żyjesz z handlu sprzętem wędkarskim i takie ,,porady" są na rękę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pirania Opublikowano 9 Września 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Września 2015 Jak widać mało wiesz na temat spinningu. Czy bolenia dasz radę łowić pałowatym kijem sandaczowym? ... Pewnie ,że dasz! Pozatym, nie żyje z handlu sprzętem wędkarskim jak myślisz a jest to dodatkowe zajęcie z racji mojego hobby. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bigrafi Opublikowano 9 Września 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Września 2015 A ja głupi kiedyś łowiłem tylko na czeskiego tekoza + prexter do tego. I brały na to wzdręgi, okonie i szczupaki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Majo Opublikowano 9 Września 2015 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Września 2015 Jak widać mało wiesz na temat spinningu. Czy bolenia dasz radę łowić pałowatym kijem sandaczowym? ... Pewnie ,że dasz! Pozatym, nie żyje z handlu sprzętem wędkarskim jak myślisz a jest to dodatkowe zajęcie z racji mojego hobby.Więc dochód jakiś z tego masz. Łatwo Ci przychodzi wystawianie opinii o innych osobach. a Twoje porównanie jest nie do końca słuszne. Z tego względu, że odnoszę się do konkretnego zdania. Germiną i ruską katuchą też można. Ale żeby boleń wymagał specjalistycznego kija??? Szczupakowym nie da się go obsłużyć(w stosownym zakresie cw)??? Jaki to jest kijek??? Chętnie się dowiem. Pozdrawiam,utracony klient z powodu traktowania z góry. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pirania Opublikowano 9 Września 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Września 2015 Boleniowy kijek na dużą nizinną rzekę to 2,7-3m 7-21g taki rzeczny uniwersał o akcji Fast/Moderate(nie za sztywny ani za miękki). Obsłuży większość boleniowych przecinaków a i przynętę będziemy mogli daleko rzucić. Jak chcesz zadzwoń to konkretnie podam Ci przykład nie będę wklejał linków z propozycjami. Wystawianie opinii o innych osobach to Tobie łatwo przychodzi, wnioskuje to z tematu który założyłeś. Co Cię interesuje mój dochód ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sacha Opublikowano 9 Września 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Września 2015 Boleniowy kijek na dużą nizinną rzekę to 2,7-3m 7-21g taki rzeczny uniwersał o akcji Fast/Moderate(nie za sztywny ani za miękki). Obsłuży większość boleniowych przecinaków a i przynętę będziemy mogli daleko rzucić. Pewnie gdzieś tak w połowie lat 90 włoczyłem się nad Narwią w ok. Modlina, każdy wie że sporo wędkarzy tam łowi. Bolenie tłukły aż miło a na bolenie polowało 4 spiningistów.Oczywiście cw. wędek nie znam, marek kijów i kołowrotków też ale już takie lepsiejsze chyba. Przyjechał rowerem dziadek z 70 lat z kijem z rurek aluminiowych i przelotkami z drutu. Do kija przykręcona była katuszka taka jakich się kiedyś używało przy łowieniu na żywca. Gość kręci kółka nad głową (wędką oczywiście) i w pewnym momencie zarzucał. Przynętą było coś jakby sklepany kawałek rurki metalowej. W 3 czy 4 rzucie wyciągnął bolenia, w kolejnym drugiego ........... i wsiadł na rower i odjechał .Nie wiem jaki był cw. ani akcja rurki aluminiowej ale jeśli na to łowił to miał to najbardziej odpowiednie. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sacha Opublikowano 9 Września 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Września 2015 A ja głupi kiedyś łowiłem tylko na czeskiego tekoza + prexter do tego. I brały na to wzdręgi, okonie i szczupaki.Bo się nie znasz . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pirania Opublikowano 9 Września 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Września 2015 Rurka aluminiowa to bardzo odpowiednia przynęta...hehe Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Night_Walker Opublikowano 10 Września 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Września 2015 Tak, tak, dziadek z przedpotopowym sprzetem lojacy tylki 'profesjonalnym' wedkarzom z 'drogim' sprzetem. Bardzo czesto przytaczany na forach przyklad, majacy pokazac ze to nie sprzet lowi. No nie lowi. Ale polecam zrobic jak dziadek z takich przypowiastek, wziac kija po pradziadku i polazic nad woda i pozwolic swemu wedkarskiemu kunsztowi zatriumfowac nad marnym sprzetem. Lapa boli, masy miejscowek nie da sie dosiegnac a i prowadzenie przynety z racji bolacej reki srednie. A artykul jak artykul....przejrzalem pobieznie i mnie nie udeza jakas zabojcza dawka absurdu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dagon Opublikowano 10 Września 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Września 2015 Te dziadki, to najczęściej mistrzowie jednej wody, a często jednego dołka, nie ma co się dziwić, że na swoim łowią aż miło. Też takich widuję, znam nawet kilku i złego słowa o ich łowieniu nie powiem, gorzej z podejściem do złowionej ryby. Co do sprzętu, to zapomniałem kiedyś trawelka na wyjazd, na szczęście za szafą u rodziców ciągle stała moja stara germina, ale sobie fajnie połowiłem. Jakbym się cofnął w czasie.Wcale nie brakowało mi lekkiego grafitu, bo na starych śmieciach radziłem sobie całkiem nieźle. Nic, że łapa trochę potem bolała, a żyłka nie przeżyła drucianych przelotek. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.