Skocz do zawartości

Okolice Nidzicy szczupak + Jezioro Omulew


Brenducha

Rekomendowane odpowiedzi

No bo co tu dużo mówić, lepiej pozostań przy nadziei :D

Już wiele lat temu Omulew uznawany był z mocno przełowioną wodę (ale nie koniecznie przez wędkarzy). Znajomy miał tam działkę i relacjonował wyniki. A ja jak słyszę, że jakaś woda jest pod jurysdykcją PGR Szwaderki ... to znaczy że jest martwa.

Ale mam nadzieją i życzę Ci tego...zaskocz mnie wynikami. Trzymam kciuki :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niezbędna będzie jednostka pływająca i echo. Mogę polecić Ci kilka miejsc:

- górka, mniej więcej na wysokości wypożyczalni sprzętu "Frajda", łatwa do zlokalizowana dzięki innym łódkom ;) (sandacz, okoń) ,

- wschodnie, strome i kamieniste stoki na wysokości Wikna (jw.),

- cypel na wschodnim brzegu między Wiknem a Jabłonką, na wysokości plaży i zatoki położonych na zachodnim brzegu (okoń),

- w Nataci Małej okolice wyspy - sandaczowa miejscówka,

- rynna wschodnia jeziora słabiej mi znana, ale mogę polecić wpływ rzeki Omulew mniej więcej na wysokości starej strażnicy - dobre miejsce okoniowe i na szczupaka,

- połączenie dwóch rynien jeziora, czyli tzw. szyja - miejsce migracji białorybu,

- warto obłowić płytsze zatoczki, z myślą o szczupaku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niezbędna będzie jednostka pływająca i echo. Mogę polecić Ci kilka miejsc:

- górka, mniej więcej na wysokości wypożyczalni sprzętu "Frajda", łatwa do zlokalizowana dzięki innym łódkom ;) (sandacz, okoń) ,

- wschodnie, strome i kamieniste stoki na wysokości Wikna (jw.),

- cypel na wschodnim brzegu między Wiknem a Jabłonką, na wysokości plaży i zatoki położonych na zachodnim brzegu (okoń),

- w Nataci Małej okolice wyspy - sandaczowa miejscówka,

- rynna wschodnia jeziora słabiej mi znana, ale mogę polecić wpływ rzeki Omulew mniej więcej na wysokości starej strażnicy - dobre miejsce okoniowe i na szczupaka,

- połączenie dwóch rynien jeziora, czyli tzw. szyja - miejsce migracji białorybu,

- warto obłowić płytsze zatoczki, z myślą o szczupaku.

 Wielkie dzięki za informację. W związku z faktem, że będę z gościem zza granicy, chyba zostanie tylko Omulew. Logistyki nie przeskoczę. Może faktycznie poszukam najpierw sandaczy i okoni. Chociaż wolę kaczodziobe;).

 

pozdrawiam

 

ARTS

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Weź jeszcze pod uwagę jedną rzecz - jezior jest silnie zeutrofizowane i latem kiedy woda jest ciepła tlen kończy się na trzech metrach :( także jeżeli będziesz przed mieszaniem jesiennym wody to raczej szukaj ryb płycej

Dzięki, będę 18-22.09. więc jeżeli z tlenem tak kiepsko głębiej, to bardzo celna uwaga może być;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 lat później...

Wróciłem właśnie z tygodniowego pobytu nad jeziorem Omulew 10-17.07. Byłem od strony Jabłonek. Przed wyjazdem szukałem w Internecie jakichś informacji ale nie ma tego zbyt dużo, więc dorzucę coś od siebie choć nie będzie tylko o spinningu :ph34r:

Pozwolenie wykupione w Gospodarstwo Rybackie Szwaderki Spółka z o.o.104,50 PLN. 

Spinning - były tylko 2 wypady - na grubiej za szczupakiem - na zero oraz w ciągu dnia z ULem za wzdręgą - tutaj też o dziwo na zero bo nawet mały okonek się nie połasił. Wziąłem ze sobą spodniobuty bo myślałem, że będę brodził ale zupełnie niepotrzebnie bo za dużo w takim upale przejść się w nich nie da a co chwilę i tak jest jakiś pomost. Wszędzie obecna jest moczarka co skutecznie utrudnia łowienie.

Spławik - codziennie z jednego, wytypowanego pomostu (dużo jest tych pomostów). Sypane kuku z puszki i zanęta. Wyniki to mnóstwo drobnego krąpia, leszcza, wzdręgi i płoci. Wszystko do 20cm. W ciągu dnia a raczej po południu towarzyszyły nam dzieci więc wiecie jak to jest - chlapanie, tupanie, krzyk i śpiew na przemian :). No ale każdego dnia było te 2-3h łowienia w totalnej ciszy więc mega mnie zdziwiło, że żaden lin się nie trafił. drobnicy jest tak dużo, że łowienie na robaki mijało się z celem. Zanim robak doleciał do dna był już zdjadany przez chmary uklejek lub w toni przez małe krąpie.

Grunt - za każdym razem były rzucone 2 do 4 wędek na żywca i filet (ryb od wielu lat nie zabieram więc nie ma o co kruszyć kopii :ph34r: ) - ANI JEDNEGO BRANIA, choć robiliśmy nasiadówki do 1:00 w nocy.

Ogólnie rybami wypadu okazały się 3 leszczyki ~40cm, jeden karaś 30cm i dwie wzdręgi ~30cm. Szaleństwo :D

No ale towarzysko było 10/10 i +4kg do masy ciała.

Rybkę wędzoną kupiliśmy w Szwaderkach (węgorz wędzony 140 PLN/kg :bighair: ).

post-51450-0-50251500-1626703657_thumb.jpg

 

 

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...