Skocz do zawartości

Węgry, Balaton - okoń, sandacz, a może mieszanka?


Zbyszek T

Rekomendowane odpowiedzi

Właśnie wróciłem znad Balatonu.

W końcu nauczyłem się łowić sandacze :-) Na początku myślałem, że ten taki "pstryk" z opadu to może uklejki w twistera stukają? hahaa A tu zacięcie - i siedzi :D W takie wieczorowe albo porane wyjścia po 1-1,5 h łowiłem zawsze po kilka sztuk, do 5. Nieduże były, ale były, "pstrykały" co chwilę :-)

Mają tam taką rybę okoniokształtną (Bersz?) - wielkość pomiędzy okoniem a sandaczem. To co łowiłem jest na zdjęciu (wiem, że mały, ale takie były). Czy to jest nasz, zwykły sandacz czy nie?

 

post-51360-0-88473400-1441949684_thumb.jpg

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10-cio dniowe zezwolenie na Balaton + opłata krajowa (konieczna) to razem około 150 PLN. Do kupienia w sklepie wędkarskim.

Ja byłem na północnym (głębszym) brzegu w Balatonfured.

Przy brzegu płytko, 50 m od brzegu jest max 1,5-2m, a najczęsciej mniej. (na południowym na 100-200 metrów są płycizny do 1 metra). Przy samym brzegu woda z wodorostami, ciężko połowić.

Najłębsza woda jest koło płw Tihany.

Wędkarzy ogólnie mało było. 

Ja łowiłem z portu/sztucznej wyspy w Balatonfured z której pływają łodzie turystyczne. Głębokość tam to 2-3 m.

 

(Ogólnie polecam, cicho, spokojnie, bezpiecznie, dobre jedzenie, wino tańsze od wody, tanio, dużo taniej niż nad Bałtykiem)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10-cio dniowe zezwolenie na Balaton + opłata krajowa (konieczna) to razem około 150 PLN. Do kupienia w sklepie wędkarskim.

Ja byłem na północnym (głębszym) brzegu w Balatonfured.

Przy brzegu płytko, 50 m od brzegu jest max 1,5-2m, a najczęsciej mniej. (na południowym na 100-200 metrów są płycizny do 1 metra). Przy samym brzegu woda z wodorostami, ciężko połowić.

Najłębsza woda jest koło płw Tihany.

Wędkarzy ogólnie mało było. 

Ja łowiłem z portu/sztucznej wyspy w Balatonfured z której pływają łodzie turystyczne. Głębokość tam to 2-3 m.

 

(Ogólnie polecam, cicho, spokojnie, bezpiecznie, dobre jedzenie, wino tańsze od wody, tanio, dużo taniej niż nad Bałtykiem)

Podziękował za info  :) .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja byłem pierwszy raz tam.

Balatonfured to większa miejscowość turystyczna w tym rejonie Balatonu.

Dużo restauracji, promenada, łódki, plaże.

Cisza, spokój, główni turyści to niemieccy emeryci i Węgrzy. Mało młodzieżowo, raczej klimat dla rodzin z dziećmi lub emerytów. Co ważne, nie ma tam takiego "ataku" na dzieci, fliperów, gier, zabaw, automatów. Spkój.

Dużo miejsc do spacerów, na krótkie wycieczki, Tihany, porty, okoliczne górki, winnice, 1,5 h do Budapesztu.

Rowerowo bardzo fajnie, dużo spokojnych dróg z ładnymi widokami.

Za dobry obiad + piwo + sok dla 2 osób (z 2-letnim dzieckiem) płaciliśmy 3'000-6'000 Forintów - czyli 42-84 PLN.

Nocleg ("apartement" - mały salon z aneksem kuchennym + sypialnia + łazienka + balkon) - 40 EUR za dobę.

Wino w markecie czerwone wytrawne, całkiem smaczne, od 4 PLN.

Na początku września woda w jeziorze 26*C.

...

Edytowane przez Zbyszek T
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja spędziłem na Węgrzech 13 lat. Studia + praca jako tłumacz. Super czasy.

Balaton znam nieźle, łowiłem głównie w okolicach półwyspu Tihany. Fakt, że wtedy gumy były dopiero w fazie rozwoju, więc

królowały meppsy, małe woblerki i wahadełka i pierwsze twistery. Sandacze się trafiały, ale dużo wiecej było berszy.

Dużo berszy łowiliśmy na małe żywczyki przy użyciu wędek typu Match. "na wypuszczaną" przynętę, żyłka w palcach. Super metoda, nauczyłem się od Wegrów.

Ja za to uczyłem ich spinningowania. Łowiłem dużo boleni, zaraz obok portu dla promów kursujących na drugą sronę Balatonu. Besze na spinning trafiały się

sporadycznie. Rzadko kiedy przekraczały 40 cm.

Poza tym sporo karpi (spławik, sprężyna), czasami wegorz.Tuż obok przeprawy promowej jest piękny dołek zwany Studnią Tihańską. To miejsce sumowe.

Bardzo trudno dorzucić tam z brzegu, wymagana jest łódź. Raz (z brzegu) miałem na wahadłówkę suma ale niestety po ok. 2 minutach wypiął się.

Generalnie super miejsce, sporo drapieżnika, sporo białej ryby.

Kiedyś był całkowity zakaz łowienia od 1 marca do 20 maja. Trzeba sprawdzić, czy coś się zmieniło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...