nitror1 Opublikowano 16 Września 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Września 2015 WitamW dniu dzisiejszym po zmroku zaniepokoiłem się pływająca łodzią po zbiorniku Dobromierz, gdzie jest zakaz połowu ze środków pływających. Chcąc sprawdzić czy to nie kłusownicy podszedłem do ogniska gdzie przypłynęła łódź. Ku mojemu zdziwieniu pierwsze co usłyszałem to dowód, 100 zł i proszę opuścić zbiornik . Pomijając fakt nie wylegitymowania się przez strażnika to jego arogancja przerosła wszelkie normy. Zostałem poinformowany, że odbywa się odłów i nie mogę tu przebywać. Na moją prośbę o ichtiologa przedstawiono mi zezwolenie. Oprócz dwóch strażników przebywała grupa 3 osób, wyglądali na "wczasowiczów". Przy brzegu oprócz pojazdu straży zaparkowany był pickup. Czy strażnik ma prawo mnie wyprosić jako obserwatora, i jak prawidłowo powinna przebiegać cała procedura. Miałem dobre intencje jednak atak ze strony jednego z strażników budzi mieszane stereotypowe emocje. (posiadam zezwolenie na amatorski połów ryb na tym zbiorniku) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
minecjusz Opublikowano 16 Września 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Września 2015 Jako obywatel możesz sobie spacerować i nic im do tego. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.