Pytanie o spinningowanie z plaży

[Krisu23]

Może ktoś mi poradzi. 19 czerwca wybieram się na tydzień nad morze. Będę o rzut beretem od Orzechowa. Więc myślałem żeby pierwszy raz w życiu spróbować łowić z plaży. Ale nie mam kompletnie o tym pojęcia i nie wiem czy w tym terminie jest sens próbować. A wiąże się to z jakimiś tam zakupami sprzętowymi, więc chcę wiedzieć czy jest sens. Bo jak nie to wolę sobie po Łupawie i Łebie pobiegać, ewentualnie wypłynąć na kutrze. Czasu na łowienie i tak nie będę miał za wiele. Jedyny plus to to, że do plaży z kamorami będę miał 500m. Miejscowość nazywa się Dębina. Czekam na opinie biegłych w temacie.

[radeqs]

Ale węgorz ma przecież innego koloru ości!? Kto się daje naciąć na wędzoną belonę, że to niby węgorz?

[szpiegu]

po prostu słyszałem coś takiego równie dobrze może być to plotka

[Janedpol]

Tu jest patent dzięki któremu można łowić belony bez haków Sam nie zdążyłem wypróbować

http://www.fors.com.pl/forum-ogolne/14336-belona-2009/2010/P age-10.html

 

To niezły patent , ale ja tego nie używam z prostego powodu - gdyż często można jeszcze mieć przy okazji ...branie trotki ( tak , tzn. podczas łowienia belon wyjąłem np. 2 szt. w ub. roku...) i wtedy - żegnaj Pamelo

 

O wędzeniu belon i sprzedawaniu ich jako ...węgorzy też tylko słyszałem - może jakiś ichtiologiczny imbecyl daje się na to nabrać chociaż nie wydaje mi się to prawdopodobne

[szpiegu]

@Janedpol

 

Popper kupił ostatnio od ciebie woblery, są na nich założone takie druciki zawinięte w ósemkę patent ma za zadanie zmniejszyć liczbę spadów ?

[Tarłoś]

Witam,

stosowanie dodatkowej kotwiczki na troku - czy to z zagiętymi zadziorami czy bez zagiętych - to zwykłe barbarzyństwo !

 

Wystarczy zastosować kotwiczkę w zdecydowanie mniejszym rozmiarze i to w zupełności wystarczy ( robię tak od wielu lat i nie narzekam na ilości wyholowanych belon ).

 

 

Dziwi mnie hipokryzja niektórych etycznych wędkarzy twierdzących, że i tak wypuszczają belonę - to tak jakby złapać sarnę we wnyki tylko poto żeby ją sfotografować i wypuścić.

 

 

Szanujecie bolenie, szczupaki, sandacze, pstrągi to uszanujcie też belonę - zwarzywszy, że łowimy ją w okresie tarła czego w przypadku innych ryb nie robimy.

 

[szpiegu]

rozwiń swoją wypowiedź

[Tarłoś]

A co tu rozwijać?

 

Wystarczy zastosować mniejszą kotwicę na końcu błystki i bez zbędnego kalecznia ryb można je skutecznie łowić.

Kotwica nr 8 lub nawet 10 w zupełności wystarczy.

[szpiegu]

czy 5 7 cm trok z jedną kotwicą na całej przynęcie jest barbarzyństwem ??

 

wydaje mi się że nie

 

 

 

[Tarłoś]

Przypomnij sobie ile ryb jest zapietych za plecy, oko, skrzela?

Z tego co wiem belona nie atakuje kotwiczki na troku tylko błystkę!

Jeżeli zaatakuje błystkę to trok w tej chwili znajdzie się własnie koło oka, skrzeli lub pleców. jestem przekonany, że 90 % ryb będzie zapiętych za wyżej wymienione miejsca. No ale wybór należy do Ciebie - wędkarzy.

 

 

 

Tak jak napisałem wcześniej stosuje malutkie kotwiczki i nie mam problemu z holem prawidłowo zapiętych belon, można też dołożyć jedno kółeczko więcej żeby ograniczyć dźwignię. Warto spróbować.

[szpiegu]

łowiąc na muchówkę na haku nr 10 zaciołem dwie ryby za plecy i co teraz mam zakładać muche na haku 16 ?? czy wogóle wyjść z wody

niektórzy używają kombajnów składających się z 3 kotwic w rozmiarze 4 i większych i mają w d.... czy ryba jest za oko plecy czy skrzela do tego szlachetne przeciągnięcie po piachu piep..... rybie kijem i do wora i tak przez cały maj

 

Nie bądźmy bardziej papieżcy niż sam papież

[Tarłoś]

łowiąc na muchówkę na haku nr 10 zaciołem dwie ryby za plecy i co teraz mam zakładać muche na haku 16 ?? czy wogóle wyjść z wody

niektórzy używają kombajnów składających się z 3 kotwic w rozmiarze 4 i większych i mają w d.... czy ryba jest za oko plecy czy skrzela do tego szlachetne przeciągnięcie po piachu piep..... rybie kijem i do wora i tak przez cały maj

 

Nie bądźmy bardziej papieżcy niż sam papież

 

 

Możesz dać dobry przykład , no ale... zresztą rób jak chcesz Twój wybór.

 

Starałem się tylko pokazać sposób, którym można skutecznie holować belony bez zbędnego kalaczenia tych pięknych ryb, a powyższe metody nazwać po imieniu

 

 

 

 

[szpiegu]

w przyszłym roku pojadę na jakąś konkretną wieś gdzie nikt nie łowi belon i nie będę oglądał rzeźni ani nie będę z nią utożsamiany w tym roku wziąłem ze sobą dwóch kolegów już są cali dzicy na temat morza, w listopadzie pewnie z parę dni postoimy w słonej wodzie

[Janedpol]

@Janedpol

 

Popper kupił ostatnio od ciebie woblery, są na nich założone takie druciki zawinięte w ósemkę patent ma za zadanie zmniejszyć liczbę spadów ?

 

Tak , stosuję to obecnie zamiast drugiego kółeczka łącznikowego ale chodzi tak samo o zwiększenie ruchliwości połączenia przynęty z kotwiczką . Jak pokazała praktyka nie tylko moja , zmniejsza to nieco liczbę spadów zwłaszcza w przypadku stosunkowo długich przynęt ...

 

A'propos wielkości kotwic na belonę - zgadzam się z Tarłosiem , wystarczą naprawdę małe rzędu #6 /8 , co nie ma większego wpływu na skuteczność zacięcia lecz wydatnie ogranicza podpięcia /podhaczenia .Co do stosowania tzw. przywieszek pisałem wyżej i zdania w tej kwestii nie zmienię ...

[Czez]

No Kolego , właśnie potwierdziłeś moje spostrzeżenia niestety

Na dodatek , jak widzę , stosujesz 2 kotwice czyli jedną tuż za blachą a drugą na przywieszce ...

To akurat , pomijając wspomniany przeze mnie wyżej aspekt humanitarny w stosunku do ryb , jest też po prostu... wbrew przepisom ! Na morzu wolno stosować przynęty sztuczne uzbrojone łacznie w max. 4 groty ( tzn. np. kotwiczka + haczyk ) - wyjątkiem są jedynie tzw. zestawy śledziowe ...

 

No niekoniecznie tak jest, jesli chodzi o spinning, a tym samym łowienie belon. Wyciąg z rozporządzenia MinRol

? 2. 1. Z zastrzeżeniem ust. 2 i 3, połowy są prowadzone wędką o długości wędziska nie mniejszej niż 30 cm, z przymocowaną do niego linką zakończoną:

3) sztuczną przynętą z przymocowanymi do niej, w sposób elastyczny, nie więcej niż 2 haczykami o nie więcej niż 3 ostrzach każdy, rozstawionych w taki sposób, aby nie wykraczały poza obwód koła o średnicy 35 mm lub nie przekraczały szerokości przynęty,

 

Co zaś do samych przywieszek, masz całkowitą rację.

? 3. Połowy wędką są prowadzone:

7) bez stosowania metod kaleczących zewnętrzne powłoki ciała ryb;

 

[szpiegu]

Możemy sobie gdybać prawda jest taka że inspektorzy oirm , policja, straż miejska, straż graniczna przeleciała by się parę razy po plażach i wydaje mi się, że mogło by to wyglądać zupełnie inaczej.

[filip0985]

Kolega Krisu23 zakłada temat prosząc o konkretne rady, nie ma za dużo odpowiedzi dopóki nie nadarza się punkt zaczepny do przepychanek. Tak jest w większości tematów. Możecie mi wytłumaczyć ten fenomen jerkbait'a?

PS

Wiem, że to off top, ale temat i tak już zboczył z toru.

[Janedpol]

Informacja o max. 4 ostrzach ( grotach) była bodajże zamieszczona w regulaminie , który otrzymałem przy opłaceniu licencji na morze w OIRM w Słupsku , być może jest to nieaktualne ...

Tego typu informacje kol. Krisu23 może również potraktować jako rady a niekoniecznie zaraz przepychanki

[wujek]

Miałem przjemność w tym roku łowić belony zarówno zestawami z przywieszką jak i bez. Na początku łowiłem bez przywieszki kotwicami 8 i 10(ownery) czego efektem była wyjęta co trzecia-czwarta zapięta ryba, dużo niestety się spinało lub wogóle się nie zaczepiały. Gdy pod rząd 6 belon się nie zapięło zrobiłem przywieszki i ilość zapiętych i wyjętych ryb znacznie wzrosła. Owszem zdarzały się ryby zapięte w obrębie głowy, ale można je było spokojnie wypuścić, większość miała przywieszkę w środkowej części dzioba lub nożyczkach. Większym problemem były ryby(2lub3) które owinęły się żyłką jak baleron. Niestety nie nadawały się do wypuszczenia, ale nie była to wina przywieszki.

Moim zdaniem jeśli ktoś na siłę chce być etyczny i wyjmować co 10-tą biorącą rybę to niech nie stosuje przywieszek. Chyba na to mogą sobie pozwolić jedynie wędkarze mieszkający blisko Morza. Dla kogoś jak ja kto zrobił 900km żeby przez 2 dni złowić jakieś ryby wyboru nie miałem, wg mnie przywieszki nie kaleczą bardzo ryb, może dlatego że stosowałem do nich małe kotwiczki.

W

[Krisu23]

A kol Krisu wszystko czyta i na pewno jest to z korzyścią dla niego Obojętne czy to off top czy nie. A przy tych upałach to na pewno belony popłynęły już na bornholm więc obojętne co bym stosował i tak pewnie nic nie złapię. Nawet wiadro granatów by nie pomogło.

[Krisu23]

A tak jak napisał @Wujek przejadę 800km i biorąc pod uwagę wszystko co piszecie, to jeśli zdarzy mi się branie można to uznać za cud. I czy w takiej sytuacji lepiej mieć przywieszkę? Wynika z tego, że lepiej.

[popper]

A tak jak napisał @Wujek przejadę 800km i biorąc pod uwagę wszystko co piszecie, to jeśli zdarzy mi się branie można to uznać za cud. I czy w takiej sytuacji lepiej mieć przywieszkę? Wynika z tego, że lepiej.

Zawsze jest szansa na złowienie ryby. Kwestia tylko jakiego gatunku.

[Krisu23]

No więc jak ktoś jedzie przez całą Polskę tylko po to żeby dajmy na to spróbować złowić belonę, to niech sobie tą przywieszkę założy. Bo inaczej węgorze z pyskiem bociana przyprawią go o wrzody i rozstrój nerwowy. Belona to najtrudniejsza do zacięcia ryba z jaką się spotkałem. Przynajmniej dla laika takiego jak ja.

[szpiegu]

a połowiłeś coś na tym morzu ??

[Krisu23]

Szpiegu g...no połowiłem. Przyjechałem w sobotę. W niedzielę były dorsze z kutra. I tu było ok bo potargałem jedyną dobrą rybę wyprawy, tak, że panom co się ze mnie podśmiewali kopary spadły. W poniedziałek o czwartej równo ze słoneczkiem zameldowałem się na plaży. Nie wierzyłem w sukces. Około szóstej zaczęło się wariactwo. Miałem w sumie do dziewiątej z 50 brań, ryb na kiju siedem. Wszystkie spadły. Ale jedną sobie liczę, bo miałem ją w ręce. Tylko, że się wywinęła a blacha wypadła z pyska. Byłem wściekły bo nawet fotki z bocianem nie udało się zrobić. Po południu zameldowałem się już z przywieszką. Zero. I tak do końca wyjazdu. Trafiłem po prostu na ostatni moment kiedy belony były przy brzegu. Odegram się za rok. Wciąga prawie tak samo jak łowienie bolków. Poza tym jakoś tam się obtarłem o temat. W Orzechowie też byłem łowiłem na kamieniach. Generalnie łowienie w morzu to zaje fajna sprawa i pełny relaks. Jeszcze kumpel dojeżdżał co tam mieszka więc było tym bardziej spoko.

[szpiegu]

morze wciąga lepiej niż nie jedno bagno wpadnij na zlocik na Górzycy pogadamy sobie o morzu