Skocz do zawartości

Syndrom łokcia tenisisty/golfisty


patu

Rekomendowane odpowiedzi

Wczoraj miałem zabieg i dzisiaj boli mnie tylko mięsień przedramienia, chyba prostownik nadgarstka, boli jakby był przejechany czołgiem ale łokieć przestał boleć :) Pierwszy zabieg po którym czuję bardzo dużą poprawę. Nie było przyjemnie ale jeśli kolejny zabieg będzie równie skuteczny to widzę duża szansę na szybki powrót do sprawności.

 

Większość zabiegów ma na celu wywołanie stanu zapalnego, który zwiększy ukrwienie i pobudzi organizm do regeneracji uszkodzonej tkanki. Mięśnie w okolicy łokcia są spięte bo organizm w ten sposób broni się przed bólem. Tak czy inaczej, dzisiaj odzyskałem nadzieję, że uda mi się wyleczyć tę wredną kontuzję. 

Edytowane przez guciolucky
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak już wyleczę rękę to biorę się ostro za górną część ciała. Ostatnie lata tylko biegam i to się zemściło, teraz pójdą w ruch hantle, pompki, izo, nie dopuszczę do osłabienia ścięgien bo konsekwencje są przesrane. Nikomu nie życzę i jednocześnie namawiam każdego do ćwiczeń, póki jeszcze nie macie takich problemów jak ja.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo bieganie jest złe. Ja mam zakaz. Od lekarza.

Najlepsze jest pływanie. Tylko strasznie frustrujące. Jak mnie kiedyś dopadło i wypadł mi dysk, pływałem ponad 3 lata 3-4 razy w tygodniu po kilometrze. Pomogło i juz nie muszę. Teraz rozciąganie, sauna, pompki i jakoś jest.

Edytowane przez Qh_
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie myli się ten co nic nie robi … ten co nie ćwiczy kontuzji mieć nie będzie , sportowcy różnych dyscyplin na poziomie światowym , posiadający klasy mistrzowskie międzynarodowe - ćwiczą pod okiem trenerów wiedzących jak rozgrzać organizm , jakie obciążenia wysiłkowe stosować itd i pomimo tego kontuzje są i będą , gdyż mikro urazy stawów , ścięgien , mięśni nakładają się na siebie i kwestia czasu jak kontuzja się ujawni kwestia tylko czasu krótszego lub dalszego . Bo rozgrzewka ma na celu rozgrzać organizm i zminimalizować ryzyko kontuzji - nie uchroni nas ćwiczących przed nią … ale odwlecze w czasie i oby jak najdłuższym czasie ….

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przerobiłem łokieć w dwóch "płaszczyznach", zapalenie torebki i łokieć tenisisty.

Pierwsze było strasznie uciążliwe, bo zbierał się płyn, łokieć opuchnięty, strzykawka i ściąganie płynu a potem zastrzyk ze sterydem. pomagało na 2 tygodnie, skończyło się na operacji usunięcia torebki czy czegoś tam i było ok.....

Do czasu jak dźwignąłem dzika i byka do bagażnika. Tu nastąpiło dramatyczne pogorszenie komfortu, ból łokcia, właściwie mięśnia przedramienia przy podnoszeniu, zaciskaniu dłoni, skręcaniu nadgarstka. 2 terapie po 3 nastrzyki w łokieć pomogły ale do końca nie wiem czy wyleczone. Pomiędzy pierwszą a drugą terapią nastrzykiwaniem pojechałem do Szwecji na sandacze i nastąpił nawrót.

Niestety peseloza, zbyt aktywny tryb życia, szarpanie się z ciężarami ponad miarę (bo dźwignę) powodują kontuzje. Jak regularnie uprawiałem sport nie było problemu, teraz biurowa robota i od czasu do czasu coś cięższego....     

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zawsze i kazdemu moze sie cos tam przytrafic. Tak jak juz wielu kolegow napisalo dzieje sie to w podony sposob. Podobny, czyli cos co do tej pory nie sprawialo klopotu nagle dalo kontuzje. Jednak gdy blizej sie przygladnac to na 99% to co "zasze" funkcjonowalo  nagle wykonalismy troszke inaczej (inne ustawienie dloni przy podnoszeniu, jakis skret, przeniesienie ciazaru na jedna konczyne, albo drastyczne zwiekszone obciazenie, ego-lifting itd, itp...)

Z mojego treningowego doswiadczenia wynika, ze kazdy ruch nie-pelnozakresowy predzej czy pozniej w miare rosnacego obciazenia zwieksza ryzyko kontuzji. Nie zawsze da sie jednak tego uniknac.W wielu dziedzinach sportu, podstawowe czynnosci wlasciwe dla danej dyscypliny zawieraja ruchy z funkcjonalnego punku widzenia nie-pelnozakresowe. Dlatego tez sa cwiczenia tzw uzdrawiajace (rozciagajace pod obciazeniem) czyli jak to sie teraz mowi taki set-up, ktory wprowadza wlasciwy balans strukturalny i funkcjonalny. Nie wykonywanie ich prawie zawsze konczy sie kontuzja. 

Niestety wiedza o tym wszystkim i doswiadczenie rowniez nie chroni calkowicie przed kontuzja  ;)

Dwa tygodnie temu wlasnie podczas wykonywania takiego cwiczenia uzdrawiajacego tzw "dziendobry siedzac" uslyszalem tak nielubiany dzwiek dracego sie przescieradla :angry: Balem sie poszedl dwuglowy uda, polbloniasty albo polsciegnisty. Na szczescie nie bylo siniaka ani krwiaka tylko bol. Wieczorem po dokladnej diagnostyce okazalo sie, ze mocno naciagnalem tylko tzw miesien gruszkowy. Po dokladnej analizie juz wiem gdzie byl blad  :angry:

Nie odpusilem jednak treningow, bo poza przypadkami zerwania uwazam, ze odpuszczenie treningu rowniez a moze przede wszystkim w kontuzjowanym obszarze jest wielkim bledem opozniajacym procesy gojenia sie. Oczywiscie trzeba bardzo uwaznie dobierac obciazenia ale na pewno nie przestawac. Trening w zakresie bolu 5-8 ( w 10 stopniowj skali) spowodowal, ze wczoraj moglej juz tak na 70 % obciazenia DL zrobic. Bol jest nadal ale coraz mniejszy :)

CORNEL,- peseloza jest tylko wdziecznym wykretem  :) chyba ze jestes juz po 80-tce to przepraszam ;)

Edytowane przez Rheinangler
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No dobra. To powiedzmy jest wyleczony, zagojony łokieć, który nie daje już żadnych objawów bólowych. I chciałbym spowrotem zacząć ćwiczyć - tylko pod własnym ciałem - pompki, drążek, ćwiczenia core. Jak to mądrze zacząć, na co uważać? Co robić żeby niedopuścić znowu do stanów bólowych?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że łokieć nie zapala się od ćwiczeń, które chciałbyś wykonywać. Jest to raczej kontuzja od czynności wielokrotnie powtarzanej, nie godzinę dziennie podczas naturalnego treningu tylko od katowania latami niepełnozakresowych ruchów nadgarstka. Mi akurat pompki przynoszą chwilową ulgę. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No dobra. To powiedzmy jest wyleczony, zagojony łokieć, który nie daje już żadnych objawów bólowych. I chciałbym spowrotem zacząć ćwiczyć - tylko pod własnym ciałem - pompki, drążek, ćwiczenia core. Jak to mądrze zacząć, na co uważać? Co robić żeby niedopuścić znowu do stanów bólowych?

popytaj ludzi od kalenistyki bo nie kazde cwiczenie z wlasnym ciezarem jest dla "poczatkujacego" wykonalne a szarpanie sie z nim moze takze przyniesc wiele zlego...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że łokieć nie zapala się od ćwiczeń, które chciałbyś wykonywać. Jest to raczej kontuzja od czynności wielokrotnie powtarzanej, nie godzinę dziennie podczas naturalnego treningu tylko od katowania latami niepełnozakresowych ruchów nadgarstka. Mi akurat pompki przynoszą chwilową ulgę. 

ruch wilokrotnie wykonywany z duzym natezeniem, albo jak sie mowi potocznie zawsze wykonywany buduje adaptacje w miesniach ktore go wykonuja. Nagle wyjscie poza obszar wyuczonego ruchu, zmusza go do gwaltownej adaptacji ktorej czesto towarzyszy stan zapalny. Natezenie albo tzw TUT (czas pod obciazeniem)moze oddzialywac zupelnie podobnie ja nagly wzrost obciazenia poza "wyuczonym" zakresem ruchu/ poza adaptacja. Prawdopodobnie usztywniony w jednej pozycji nadgarstek w trakcie pompek oraz rownomiernie  i akceptowalnie dla Twojego umiesnienia napiecie w tym rejonie jest przyczyna sukcesu.

Wracaj do pelnego zdrowia Kuba!

Droga ktora wybrales jest super!

Edytowane przez Rheinangler
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hmm

łokieć tenisisty..,bo w wędkarstwie to raczej z nim możemy się zmagać to faktycznie entezopatia w obrębie prostowników st promieniowo-nadgarstkowego (tj. prostownik promieniowy długi i krótki nadgarstka)...mięśnie te w wędkarstwie biorą czynny udział w praktycznie każdej grze przynętą, szczególnie operując spinem, a nie castem.

I faktycznie jest to proces...,przewlekły powodujący objawy...zatem czy nam się to podoba czy nie...proces rehabilitacji nie przyniesie trwałych rezultatów w przypadku równoległego obciążania prostowników, np. 4h łowienia...konieczna przerwa...,

Napierdzielanie typu pompki, hantle, ketle i milion innych ćwiczeń w najlepszym przypadku poprawią inne współczynniki zdolności fizycznych..,niestety

To, co upośledza ukrwienie w obrębie ścięgien mięśnia( swoją drogą ścięgno przebiega przez cały mięsień i wchodzi w skład tego mięśnia- nie jest odrębną strukturą..po prostu nie posiada "na końcach" filametów aktyny i miozyny,tj.elemetów kurczliwych, tworzących brzusiec), to STAŁE napięcie mięśniowe, izometria uruchamiająca schemat bólowy ischemiczno acetodyczny, a pózniej nocyceptywno zapalny...i może to być np. myszka przy kompie u pracowników biurowych..,wystarczy stałe utrzymywanie dłoni przeciw sile grawitacji 8/ 24h albo dłużej..

pompki o tyle fortunne, że mamy tu łańcuch mięśniowy zamknięty i w tym układzie nie da się wyizolować mięśni, zatem biedaczki prostowniki trochę będą odciążone..,

chociaż sam jestem fizjoterapeutą nie uniknąłem objawów entezopatii prostowników..,bo lubię swoją pracę :)...i przegiąłem 12/14 h pracuję, a że akurat duuużo miałem osób z odcinkiem szyjnym to stałe operowanie głową Pacjenta spowodowało schemat powyżej (głowa tj.  +-5 kg)..., natychmiastowa reakcja na pojawiające się dolegliwości to klucz do sukcesu..

 

 

Wczoraj miałem zabieg i dzisiaj boli mnie tylko mięsień przedramienia, chyba prostownik nadgarstka, boli jakby był przejechany czołgiem ale łokieć przestał boleć :) Pierwszy zabieg po którym czuję bardzo dużą poprawę. Nie było przyjemnie ale jeśli kolejny zabieg będzie równie skuteczny to widzę duża szansę na szybki powrót do sprawności.

 

Większość zabiegów ma na celu wywołanie stanu zapalnego, który zwiększy ukrwienie i pobudzi organizm do regeneracji uszkodzonej tkanki. Mięśnie w okolicy łokcia są spięte bo organizm w ten sposób broni się przed bólem. Tak czy inaczej, dzisiaj odzyskałem nadzieję, że uda mi się wyleczyć tę wredną kontuzję. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Leszko,- opisales to tak, ze chyba nikt nie ma watpliwosci ze jestes fizjo,- ale ilu to zrozumialo?

Za to konkluzja jest prosta  ;) kto lubi wielogodzinne lowienie powinien operowac zarowno spinem jak i castem :)

Edytowane przez Rheinangler
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ponieważ lepiej zapobiegać niż leczyć, warto się na rybach ponaciągać. 
 

Nie mam od dłuższego czasu problemów z rękami, ale kręgosłup mam zryty. Pomimo, ze siedzenie na obrotowym castowym krzesełku robi mu nawet dobrze, to jak sie co godzinkę ponaciągam i to całe jakieś 30 sek :D to plecy zaczynaja piec po jakiś 5 godzinach łowienia. Jak sie zapomnę i nie naciągam to słabo jest po 3 a po 4h już jest niefajnie. No i wtedy naciąganie i godzinna drzemka pozwalają zacząć od nowa.

 

Z rękami miałem duże problemy lata temu. Od tego czasu codziennie robię pompki, naciągam ręce i … nie mam problemów.

 

Do tego polecam codzienny zimny prysznic 100% zimna woda na nogi i ręce. Nie dość ze budzi to poprawia krążenie  ;)

 

Mnie przekonało jak mi rehabilitantka powiedziała: koty sprawne są co? A widziałeś kiedyś kota, żeby jak wstaje sie nie przeciągnął zanim gdzies pójdzie? To jest higiena narządów ruchu. No i teraz jestem jak kot :D w sensie higieny … 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przypadkowo wpadlem na ten stry juz filmik Andrzeja 

Zdaje sobie sprawe, ze to nie jest material dla kazdego ale jak sprawdzilem jest cala play-lista dotyczaca lokcia i przedramion w szerszym ujeciu bo zazyczaj ze stawami sasiednimi. W tym filmiku od 23:50 bedzie interesujace juz dla wszystkich ktorzy maja problemy z lokciem.

Dla mnie osobiscie jak chodzi o sam trening ale takze fizjo Andrzej jest jednym z najwyzszych autorytetow, chcoc jego sposob przekazywania wiedzy jest osobliwy i malo pasujacy do dzisiejszych trendow...

Edytowane przez Rheinangler
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio złapał mnie taki dziwny ból w lewym łokciu. Po paru dniach zaczął się zmniejszać i prawie zniknął. Obawiałem się szczerze, bo kilka dni później czekało mnie podobne wyzwanie, podobne obciążenie. Pomyślałem-lata lecą, trzeba się pogodzić! A tu taki wpis dziś widzę?!


CORNEL,- peseloza jest tylko wdziecznym wykretem  :) chyba ze jestes juz po 80-tce to przepraszam ;)

Czyli nie szukaj wykrętów, tylko bierz się do roboty człowieku!


 

 

ruch wilokrotnie wykonywany z duzym natezeniem, albo jak sie mowi potocznie zawsze wykonywany buduje adaptacje w miesniach ktore go wykonuja. Nagle wyjscie poza obszar wyuczonego ruchu, zmusza go do gwaltownej adaptacji ktorej czesto towarzyszy stan zapalny. Natezenie albo tzw TUT (czas pod obciazeniem)moze oddzialywac zupelnie podobnie ja nagly wzrost obciazenia poza "wyuczonym" zakresem ruchu/ poza adaptacja. Prawdopodobnie usztywniony w jednej pozycji nadgarstek w trakcie pompek oraz rownomiernie  i akceptowalnie dla Twojego umiesnienia napiecie w tym rejonie jest przyczyna sukcesu.

Wracaj do pelnego zdrowia Kuba!

Droga ktora wybrales jest super!

Zwyczajnie przeciążyłem łokieć, częstym i dłużej trwającym  takim samym ruchem, dłuższym niż zwykle. Muszę zwyczajnie swoje robić i nie przejmować się, ze coś tam kłuje. Przeszło i jest dobrze. Odpuszczę sobie walkę po 80-tce :D .

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...

Ktos z forumowych kolegow pytal mnie kiedys o diagnostyke naderwania miesnia gruszkowatego jakie mi sie przytrafilo. Niestety nie pamietam kto to byl... Przepraszam, pamietam tylko ze kolega pracuje jako fizjoterapeuta.

Przypadkowo wpadlem na filmik, ktory odnosi sie do mocno zastanej i bardziej skomplikowanej niz moja kontuzja ale mysle ze wart to zobaczyc  ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro wątek podniesiony...

 

Widziałem obraz USG mojego przedramienia, wystarczyło tylko na chwilę przełożyć głowicę aby ukazał się biały postrzępiony, niczym stare sznurowadło, pasek na tle szarej strefy, oznaczającej zdrową tkankę. Moja rehabilitacja trwa długo i jest bolesna, podczas zabiegów wyginam się na kozetce jak węgorz w łódce, świeżo po złowieniu. Igły i fala uderzeniowa czynią cuda jednak nie każde urządzenie nadaje się do leczenia, mój pierwszy fizjo miał takie, które mogło by służyć do relaksacji...

Głowica musi trafiać w miejsce gdzie wygeneruje bardzo dotkliwy ból i w tymże miejscu musi pozostać do czasu, aż ból przestanie być dokuczliwy. Wystarczy nieznacznie zmienić kąt i poczujemy ból równie silny jak poprzedni, im bardziej boli tym lepsze efekty po zabiegu. Sam nie zrozumiałem tego od razu, dopiero wraz z kolejnymi wizytami, teraz sam kieruję operatora na cel i określam ile czasu ma on być uderzany. Moim zdaniem, najlepiej stosować zabiegi falą po 30 minut co 10 dni. Robiąc je częściej, w moim przypadku, tkanki nie zdążały się zagoić i zabiegi dawały gorsze efekty.

Obecnie moja ręka jest już w dużo lepszym stanie, ćwiczę hantlami 8kg, mogę zrobić 20 młotków chorą ręką w serii i dałem radę łowić ryby przez 5 dni, oczywiście robiąc przerwy na rozciąganie. 

Chociaż domyślam się, że nic to nie da, sam bym nigdy nie uwierzył, że dotknie mnie kontuzja, to polecam ćwiczyć górne części ciała regularnie. Ja olewałem temat i żałuję bo teraz męczę się naprawdę długo a kontuzja jest wredna i lepiej jej uniknąć. 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

propozycja dla wszystkich - sprawdzić PH organizmu - nie dawałem już rady podkoszulka założyć, nie mówiąc o spaniu, wyleczyłem się przede wszystkim wodą z cytryną :rolleyes: jedna cytryna na pół litra wody, kilka miesięcy dzień w dzień

 

lekarze proponowali jakieś podejrzane zastrzyki w ramiona, jeszcze bardziej podejrzaną dietę ubogopurynową, ostatecznie nawet zabieg chirurgiczny.....mam nadzieję, że obejdzie się bez tych dobrodziejstw B)

Edytowane przez cristovo
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...