Skocz do zawartości

Kołowrotek do ciężkiego, rzecznego spinningu (+ - 800 zł)


JakubS

Rekomendowane odpowiedzi

A jednak nie da rady <_< nie a teraz poważnie ,da rade ale no mocny wcisk i ktos nie znajacy tematu i na pewno nie wiedzacy ze trzeba troszke szlifnąćstopke bedzie działał silowo,ja tak zrobiłem lecz po wyciagnieciu,widac ze plastik z uchwytu sie rozszerza i po kilku wypadach bedzie dopasowany do slammera lecz do innych za luzny,wiec jak co to piłowac,i nie martwic sie o nic nawet po spiłowaniu siedzi tam cholernie mocno i nie wpływa na działanie zestawu.tylko potem ciezko go sprzedac w rozsądnej cenie ;) .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Notak jest czasami,najpierw kupiłem kija i podpinałem moje:okumy i pasowało a potem na jesien trzeba było troszke ciezej i postanoiwiłem kupic slammera,kupiłem i tu zdziwko,nie pasuje,wiec co wymiana kija czy młynka??żadne z tych rozwiązan nie wchodziło w gre a że polak potrafi to piłowanie,a po tym,i kij został i młynek pasuje <_< .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do Penna czy innych marek mozna przynajmniej do kupic czesci zamienne...

 

Ale to też takie całkiem proste nie jest, nieprawdaż ??

 

Co do Chińszczyzny zgoda.

Zakup dodatkowych części? Dla mnie to przerost formy nad treścią.

Łowię trochę lat i prócz dodatkowych szpul nigdy chyba jeszcze nie zdarzyło się, bym musiał coś jeszcze dokupić.

Mówię tu o zużyciu, czy też zniszczeniu elementu w toku normalnego użytkowania.

 

Inna rzecz, to zabawa młynkiem w różnych okolicznościach, czy niewłaściwa obsługa/konserwacja.

Teraz szukam (a jakże) dźwigni blokady obr.wstecznych do TP4000F.

I co? Niby firmowy, ba Japończyk. I g...... :wacko:

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do Chińszczyzny zgoda.

Zakup dodatkowych części? Dla mnie to przerost formy nad treścią.

 

Czasem jednak się coś zdarza. I wtedy są dwie drogi wywalić/opchnąć komuś albo wymienić uszkodzony element. Zwykle ta 2 droga jest znacznie tańsza, a młynek często zyskuje drugie życie.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Drugie życie...może koty mają :wacko:

No cóż, nikt do niczego nie zmusza - są też tacy, co jak im się klocki hamulcowe zużyją to auto zmieniają, rozumiem i szanuję, ja mam nieco inną filozofię. Ale jak Ci Guzu kołowrotek na kota zamieni, to się możesz zdziwić :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak widze nazbieralo sie tego troche...na poczatek wiec wrocmy do tematu...

Widze, ze decyzja zostala juz podjeta i ze jest to wlasciwa decyzja. Miotanie glowek 50g to jest troche inny rodzaj obciazenia niz hol ryby ale tez bym postawil na Slammera.

 

Wszystkie inne, ktore mi przychodza do glowy czegos nie maja...BG15 (poslugiwal sie m.in tym modelem Szymanski), potworna maszyna ale do rzutow raczej nie. Modele custom...no mam Caldie custom 3500 i tak mi sie wydaje ze to juz jest za duze chyba ze sie nastawic tylko na sumy (mowie o polskich).

Podobnie bedzie z innymi wielkosci 3500.

Nie wiem czy Saltiga by nie pasowala ale to horrendalny koszt a przewag w tym lowienu nad S by nie bylo wielu.

 

Generalnie to jest prawda, ze jadąc po tym samym modelu, wytrzymalosc kreciola jest zalezna od wielkosci (duzy kolowrot ma wszystko wieksze).

Niektorzy producenci, zwlaszzca w seriach lowprisowych (i nie tylko) stosuja trick polegajacy na umieszzcenie np. bebechow od 3ki w 4ce. To oczywiscie nie zmienia ani wagi kolowrotka ani wytrzymalosci.

 

Odnosnie nie pasowania do uchwytu. Zeby rozwiac watpliwosci ponizej zdjecie z uchwytem DPS 18. Wyraznie widac, ze kreciol miesci sie a jest jeszzcze spory luz, regulowany nakretka (z 15mm).

Takze nie trzeba nawet DPS 20, chociaz moc wedek do jakich uzywam Slammera zobowiazuje do 20.

 

To proste, albo ktos celowo skrocil uchwyt (tak sie robi chcac uzyskac jakies konkretne wlasciwosci rekojesci ale trzeba to jak widac przemyslec)

Albo jest to wedka ze sklepu seryjna a tu wszystkie chwyty, zeby potanic produkcje sa dozwolone. Napisanie DPS na uchwycie albo sic na przelotkach tez o niczym nie swiadczy.

Dopiero, gdy polaczy sie te slowa z Fuji to juz cos znaczy.

 

 

 

To sa wlasnie te subtelne roznice, ktorych na oko nie widac. Jak to szlo _ prawie czyni nieraz wielka roznice

 

Gumo

p.s.A propos Slammerow to sprawdzily sie i na ostatniej wyprawie na Ebro, z ktorej artykol znajduje sie juz w kolejce do opublikowania.

Uzywalem 560 z kijem 100LB i sznurek 80LB - musze przyznac, ze szansa wyciagniecia potwora rosna ale przedtem potrzebna jest miesieczna zaprawa z 50kg workami. Zwlaszzca ze pary musi starczyc na kilka dni.

post-15-1348914793,9885_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 lat później...

Panowie proszę o poradę odnośnie kołowrotka do ciężkiego spiningu i trollingu na szwedzkich wodach na głębokości 10 - 20 m.

Mój stary Shimano Stradic 4000 JDM w końcu dostał w d..e.

Myślę raczej o nowym, nie stać mnie na Twin Powera którego użyczył mi kolega do wyżej wymieninej metody łowienia. Twin poprostu kręci jak marzenie nawet przy Salmo Perch 16 SDR podczas awaryjnego ściągania zestawu trollingowego.

Patrze na te wszystkie ogloszenia i widze:

1. Okuma Raw II fd

2. Okuma Trio Rex Salt fd

3. Penn Slammer

4. Penn Batle 2

5. Może po taniości Zauber?

6. Używany Shimano lub Daiwa ?

 

Wszystkie w rozmiarze 3000 lub 4000 z wyjątkiem Okuma Trio Rex które są w dużo większych rozmiarach.

 

Panowie Gumofilc i Guzu proszę o wasze sugestie, jak widać macie ogromne doświadczenie w tego typu orce. Może mieliście to w rękach lub na wodzie?

 

Czy popularne Heavy Duty Okumy to tylko chwyt markeningowy czy może to coś warte, biorąc pod uwagę 5 lat gwarancji?

 

Pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie znam sie, nie mam doswiadczenia, ale dwa zdania, za pozwoleniem ????

 

Ciezka orka i wspolczesna korba w rozmiarze 3000? Nie idz ta droga! Battla sobie raczej odpusc, a Slammer to mocna bestia, ale kultura pracy inna niz w Stradicu, nie mowiac o TP. Przyzwyczaisz sie do takiej troche topornosci? Jesli tak...

 

Okumy to dla mnie zagadka, unikam, moze blad. Preferuje jak wielu starsze Daiwy oraz Shimano. Ponizej tysiaca mozna trafic perelki, ale to czesto loteria.

 

Zawartosc metalu w metalu jest istotna, wszelkie hi-endowe plastiki nie wzbudzaja wielkiego zaufania...ciezki spinning to i ciezki kolowrotek ????

 

Zaubera mialem w rekach, akurat 3000. Nie wiem jak model wiekszy, ale tego bym do Szwecji na powazne polowanie nie zabral.

 

Nowy Stradic jest niestety mocno plastikowy. Ale gdybys dostal jakies uzywane Shimano z przekladnia PG w rozmiarze 4000, namawialbym na takie rozwiazanie. Moze zreszta plastiku sie nie boisz i zaryzykujesz? Popytaj u sprzedajacych, zdaje sie ze na forumowej gieldzie przynajmniej dwoch Kolegow ma nowe Stradic w ofercie ????

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...