Skocz do zawartości

Tydzień nad jeziorem i ... opis przygody wędkarskiej


popper

Rekomendowane odpowiedzi

Tyle przygotowań, oczekiwania, nadziei..............

Spędziłem tydzień nad jeziorami. Okręg Gorzów.

Celem głównym, na okonie.
Do dyspozycji dwa jeziora (a nawet trochę więcej), jedna łódka i masa wolnego czasu ;)
Brania są. Rzadkie a nawet bardzo rzadkie. Ryby nie powalają wielkością.
Efektem końcowym kilka okonków, takich do 25 cm i kilka szczupaczków, w przedziale 20-40 cm.
Tydzień minął.
Masakra jakaś z tą wodą. 
Dzisiaj rano (sobota) w ostatnim dniu pobytu, wybrałem się jeszcze raz na okonie. Tym razem z brzegu, na sąsiednie jezioro, zwane miejskim.
3349310_20150919_172531.jpg
Zabrałem lekki kijek i kołowrotek, z żyłeczką 0,14 mm Smart Dual Band.
Okonki skubały niemrawo.
Około godz. 11.00 gumka wjeżdża mi w wodorosty. Lekko podszarpuję i coś się zaczyna dziać.
Wodorosty "ożywają" w przedziwny sposób.
Czuję miły, pulsujący ciężar, na BR do 14g (2,52m 10lb). Ciągnę troszkę mocniej a tu..... luz........ :(
Po sekundzie, z wodorostów, w stronę pomostu (na którym stoję) płynie ok. metrowy szczupak. Swojej gumeczki nie widzę. Jedynie żyłeczka, znowu, napina się coraz mocniej i mocniej.
Szczupak pewnie nawet nie czuł oporu. Zobaczył mnie i zawrócił, niezbyt śpiesznie, w głębinę. 
Błyskawicznie zluzowałem docisk szpuli, do "prawie luźnego" i czekam co się będzie działo.
W ciszy słychać było terkot szpuli, bzzzzyk, bzzyyyyyyk, bzzzzzyyyyyyyk i......................pyk.
Qrwa.
W sumie nie wiem. Fart, czy niefart :ph34r:
Bestia, choć przez dłuższą chwilę sprawiłby pozory holu a tak, lipa. Żyłeczka nie miała szans z zębem szczupaczym.
Czas wracać................... Do marzeń 
:)
 
PS.
A co dało się łowić? A jakże. Grube "gruntowe" płocie. Brały w niewielkich ilościach ale.... brały.
No ale ja nie na płocie przyjechałem przecież  ;) .
Edytowane przez popper
  • Like 17
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam starą przyczepę na Szarczu w ośrodku Karina . Trochę tam kiedyś się łowiło ale z roku na rok gorzej. Ostatni raz byłe trzy lata temu .Naście lat wstecz jakiś inteligentny z PZW zarybił Szarcz sumem no i w tym roku na dużej górce np. plaży miejskiej znajomy płetwonurek widział sumka ok. 180 cm i wokół niego rybna pustynia . 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tyle przygotowań, oczekiwania, nadziei..............

Spędziłem tydzień nad jeziorami. Okręg Gorzów.

Celem głównym, na okonie.

Do dyspozycji dwa jeziora (a nawet trochę więcej), jedna łódka i masa wolnego czasu ;)

Brania są. Rzadkie a nawet bardzo rzadkie. Ryby nie powalają wielkością.

Efektem końcowym kilka okonków, takich do 25 cm i kilka szczupaczków, w przedziale 20-40 cm.

Tydzień minął.

Masakra jakaś z tą wodą. 

Dzisiaj rano (sbota) w ostatnim dniu pobytu, wybrałem się jeszcze raz na okonie. Tym razem z brzegu, na sąsiednie jezioro, zwane miejskim.

 

Zabrałem lekki kijek i kołowrotek, z żyłeczką 0,14 mm Smart Dual Band.

Okonki skubały niemrawo.

Około godz. 11.00 gumka wjeżdża mi w wodorosty. Lekko podszarpuję i coś się zaczyna dziać.

Wodorosty "ożywają" w przedziwny sposób.

Czuję miły, pulsujący ciężar, na BR do 14g (2,52m 10lb). Ciągnę troszkę mocniej a tu..... luz........ :(

Po sekundzie, z wodorostów, w stronę pomostu (na którym stoję) płynie ok. metrowy szczupak. Swojej gumeczki nie widzę. Jedynie żyłeczka, znowu, napina się coraz mocniej i mocniej.

Szczupak pewnie nawet nie czuł oporu. Zobaczył mnie i zawrócił, niezbyt śpiesznie, w głębinę. 

Błyskawicznie zluzowałem docisk szpuli, do "prawie luźnego" i czekam co się będzie działo.

W ciszy słychać było terkot szpuli, bzzzzyk, bzzyyyyyyk, bzzzzzyyyyyyyk i......................pyk.

Qrwa.

W sumie nie wiem. Fart, czy niefart :ph34r:

Bestia, choć przez dłuższą chwilę sprawiłby pozory holu a tak, lipa. Żyłeczka nie miała szans z zębem szczupaczym.

Czas wracać................... Do marzeń 

:)

 

PS.

A co dało się łowić? A jakże. Grube "gruntowe" płocie. Brały w niewielkich ilościach ale.... brały.

No ale ja nie na płocie przyjechałem przecież  ;) .

Hmmm... Ale adrenalinka po takim zdarzeniu zostaje na barrrdzo dłuuugo.

Jest co wspominać, a czasami wspomnienia są bardzo cenne .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj Waldku, każdego z nas spotyka taka historia, prędzej czy później :(  Ja dłuugo leczyłem kaca kiedy łowiąc na żyłkę w Szwecji straciłem pod rząd dwa kapitale przyłowy  :unsure:   efektem było przestawienie się na plecionkę + blank seekera żeby jakoś połączyć ogień z wodą.... kaca ostatecznie wyleczyłem wyjmując parę lat później przy okoniach 104-ke - czego i Tobie życzę !

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj Waldku, każdego z nas spotyka taka historia, prędzej czy później :(  Ja dłuugo leczyłem kaca kiedy łowiąc na żyłkę w Szwecji straciłem pod rząd dwa kapitale przyłowy  :unsure:   efektem było przestawienie się na plecionkę + blank seekera żeby jakoś połączyć ogień z wodą.... kaca ostatecznie wyleczyłem wyjmując parę lat później przy okoniach 104-ke - czego i Tobie życzę !

 

Mogę zapytać jaki to zestaw okoniowy wytargał 104 na pkład.

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie macie dziwnego wrażenia, że tzw. wody miejskie, które przecież mają w głębokim poważaniu organizacje na "Pe" PSR, PZW i Policja, mają się niejednokrotnie dużo lepiej, niż te "zarządzane" przez PZW? Bywam często na takich "niczyich" zbiornikach i efekty są dużo lepsze niż na wodach, o które troszczy się Związek...

 

Edit.: aaaa już wiem, to pewnie przez kormorany ;)

Edytowane przez Piotrek Sukingaad
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pamietam jak znajomy wyjął podczas okoniowania ,szczupaka 93 cm na paproszki na główce 3 i żyłce 0,16 bez żadnego przyponu byłem w szoku ale zapiął się za czubek pyska i jakoś tak chodził przez 5 minut ze na szczęście nie zachaczyl tymi wielkimi zębiskami

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie macie dziwnego wrażenia, że tzw. wody miejskie, które przecież mają w głębokim poważaniu organizacje na "Pe" PSR, PZW i Policja, mają się niejednokrotnie dużo lepiej, niż te "zarządzane" przez PZW? Bywam często na takich "niczyich" zbiornikach i efekty są dużo lepsze niż na wodach, o które troszczy się Związek...

 

Edit.: aaaa już wiem, to pewnie przez kormorany ;)

Szczerze mówiąc to też to dostrzegłem.Od 2 sezonów łowię w mieście i wyniki mam znacznie lepsze niż przez 15 lat łowienia na dzikich odcinkach.Okonie,klenie,jazie,szczupaki,nawet troć i brzanę udało mi się w tym sezonie złowić.Na mazowieckiej Wiśle nawet nie marzyłem o takich rybach jakie tu łowię w miarę regularnie.Nie wiem czego jest to zasługą.Może rzeczywiście nie ma tylu kłusoli,kormoranów i sieciarzy bo ogólnie to wędkarze jak wszędzie walą wszystko w łeb. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczerze mówiąc to też to dostrzegłem.Od 2 sezonów łowię w mieście i wyniki mam znacznie lepsze niż przez 15 lat łowienia na dzikich odcinkach.Okonie,klenie,jazie,szczupaki,nawet troć i brzanę udało mi się w tym sezonie złowić.Na mazowieckiej Wiśle nawet nie marzyłem o takich rybach jakie tu łowię w miarę regularnie.Nie wiem czego jest to zasługą.Może rzeczywiście nie ma tylu kłusoli,kormoranów i sieciarzy bo ogólnie to wędkarze jak wszędzie walą wszystko w łeb.

 

Może trza by było w końcu zrobić coś z podejsciem panów z PZW albo z panami z PZW , nie żebym nawoływał do wyjścia na ulice i zrobienia porządku ale jak wchodzę do domu wędkarza w Krakowie (okręg PZW Kraków) i widzę ze jakiś małoletni prezesina cos się bulwersuje ze przyszłem zrobić opłaty tam a nie do koła, pomimo ze ewidentnie w świetle przepisów mogę to zrobić w dni i godziny do tego wyznaczone.

To szczerze mówiąc aż mnie ręce swędzą

Bo w końcu nie rozumiem , to po co ten okręg dla wędkarzy czy aby ściągać pieniądze od kół ,zarybiac karpiem i wqrwiac ludzi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...