Skocz do zawartości

Anty moskito


jerry hzs

Rekomendowane odpowiedzi

Repel 100. Dostępny na allegro.

W Finlandii mi się sprawdził.. Ale ponoć ma działania niepożądane ... Zaburzenia układu nerwowego może dawać... Jak się o tym niedawno dowiedziałem, to faktycznie jakby mnie łeb bolał trochę.. ale może to jednak od upału??? :wacko:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W początku czerwca, przed burzą, komary nad Kwisą dostały wścieku d....... Żarły zajadle a każdy ruch w trawie powodował, że wznosiły się całe chmary. Cięły w każde, nie tylko odkryte miejsce. Nawet przez spodnie.

Stosowałem Bros (niebieski). Dawał radę na 10-15min.

Sięgnąłem głębiej do zakamarków torby i trochę ze strachem, posmarowałem się maścią 3M http://allegro.pl/3m-ultrathon-emulsja-59ml-na-owady-komary-deet-i3371532015.html

Ze strachem, bo maść rzadko stosowana, przeleżała na dnie torby jakieś 3 lata.

Okazało się, że mimo upływu czasu maść zachowała swoje właściwości i umożliwiła mi dalsze bezstresowe łowy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja osobiście testowałem i używam z powodzeniem Bross czerwony, chodzi o deet żeby było nie mniej jak te 30% i dość długo trzyma, jedyny minus to ten zapach i nie wiem czy tak jak kolega homax wspomniał nie powoduje czegoś w organiźmie bo i mnie trochę łepetyna cykała pod koniec łowienia ale w sumie przyczyny mogły być różne, grunt że działa i te latające dziewczynki się nie przysysają

Edytowane przez MANTHEO
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Generalnie są dwie substancje aktywne - deet i permetryna. Działanie jest całkowicie różne, deet odstrasza, permetryna zabija. Do dziś używam tylko środków z deet, nie znoszę łażących po mnie robali, więc je odstraszam. Najskuteczniejsze to Ultrathon i Repel, od stycznia oba nielegalne na terenie UE (trzeba spieszyć się z zakupem). W Finlandii i Norwegii można kupić Off w "kulce" z zawartością deet na poziomie 50%, u nas nigdy nie był dostępny. Działania uboczne deet to możliwe podrażnienia skóry (czerwone, swędzące plamy), zawroty głowy i destrukcja sztucznych tworzyw na bazie polipropylenu i polietylenu (już dwie pary okularów, czapkę i chustę diabli wzięli). Poważną wadą dla wędkarza jest smrodek, który zostaje na dłoniach (paskudnie odstrasza ryby).

Permetryna zabija wszelkie owady, niestety owad musi jej liznąć i to jest największa wada. Komar, meszka, mrówka musi przemaszerować po naszej skórze (ubraniu), żeby padła. To jest dla mnie nie do przyjęcia, mam przykre doświadczenia z ogromną ilością owadów, szczególnie meszki. W Argentynie i w Rosji przeżyłem prawdziwą inwazję tych bestii i nie chcę, żeby po mnie łaziły, nim zdechną. Wolę, żeby nie siadały, a to zapewnia deet.

 

Kupujcie szybko preparaty z dużą ilością deet, za chwilę znikną i będziemy mieli problem.

 

Bartek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam Kolgow a moze którys z Was przerabial jakies substancje naturalne takie jak 100% wyciag z gozdzika kupowany w aptekach lub wanilia bo niektórzy sobie to chwala

Oczywiscie biore to pod uwage ze nie na kazdym ciele naturalny specyfik bedzie skuteczny i bedzie trzeba sie pryskac lub smarowac chemia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprawdziłem witaminy z grupy B. To chyba temat na daleki wypad z gwarantowaną ilością robactwa. Trzeba jeść witaminki przez około 2 tygodnie, nabierasz niesympatycznego zapachu dla owadów, sprawdzianem jest pobyt w WC, jeśli poczujesz intensywny zapach z moczu, znaczy jesteś nasycony witaminką i komar, czy meszka nie biorą. Sprawdzone. :P

Wanilię testowałem w formie "aromatu do ciast". Trochę działa odstraszająco, choć bez rewelacji. Mnie chyba bardziej odstraszała niż robale, trudno mi było wytrzymać z samym sobą. Olejku goździkowego nie sprawdzałem.

 

Bartek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja od dwóch lat stosuję Off "pomarańczowy" łażę po pokrzywach za "kropkami", gdzie komarów dostatek na 4-5 godz. łowienia pryskam się 1-2 razy (jak jest gorąco wystarczy mi 2 razy, wiadomo pocimy się). Komary bzykają, ale nie gryzą. Polecam może też się sprawdzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mieszkam niedaleko Odry, gdybym otworzył okno nie mógłbym tego pisać....

Dziś miałem plan rozpocząć łowienie około 20:00 i zaliczyć pełną nockę nad Odrą, po opróżnieniu na siebie i ubrania w ciągu trzech godzin całego opakowania Off Max i pół Moskillex (mieszanka Deet i permetryny) poddałem się.

Miałem krwiopijców w nosie, uszach, zębach... Poddałem się, nie jestem aż "tak twardy" żyby sobie inchalacje z deet'a robic :-)

 

Kiedyś miałem wynalazek nazywający się "Deep woods" robiony przez firmę Jonnson, działało w 100%, topiło przy okazji wszystkie tworzywa sztuczne, knoby shimano czy nawet uchwyty kołowrotków od fujii. Skończyło się parę lat temu i nie mogę niegdzie namierzyć a pewnie w takie dni jak dzisiaj to jakiś ratunek.

 

Na teraz chyba wypada się poddać z Odrą, pozostaje chyba tylko łódź, zaporówki i to najlepiej jak zdrowo powieje.

tomaszek11

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@tomaszek11, skoro niszczyło tworzywa sztuczne, to najprawdopodobniej był to Deet w bardzo dużym stężeniu. Ja straciłem już chyba ze 3, czy 4 pary okularów, spadły mi z głowy.

Polecam Repel 100, zawiera około 97% Deet, jest gęsty, oleisty, śmierdzi jak diabli i jest skuteczny. Trzeba uważać na dłonie, zapach odstrasza ryby bardzo skutecznie. :mellow:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@tomaszek11, skoro niszczyło tworzywa sztuczne, to najprawdopodobniej był to Deet w bardzo dużym stężeniu. Ja straciłem już chyba ze 3, czy 4 pary okularów, spadły mi z głowy.

Polecam Repel 100, zawiera około 97% Deet, jest gęsty, oleisty, śmierdzi jak diabli i jest skuteczny. Trzeba uważać na dłonie, zapach odstrasza ryby bardzo skutecznie. :mellow:

Odstrasza ryby ale chyba przy spławikowaniu.. Bo przy jedynie słusznej metodzie...:)  To raczej ryba nie ma czasu wąchać? Ale może ja się mylę... :huh:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Generalnie są dwie substancje aktywne - deet i permetryna. Działanie jest całkowicie różne, deet odstrasza, permetryna zabija. Do dziś używam tylko środków z deet, nie znoszę łażących po mnie robali, więc je odstraszam. Najskuteczniejsze to Ultrathon i Repel, od stycznia oba nielegalne na terenie UE (trzeba spieszyć się z zakupem). W Finlandii i Norwegii można kupić Off w "kulce" z zawartością deet na poziomie 50%, u nas nigdy nie był dostępny. Działania uboczne deet to możliwe podrażnienia skóry (czerwone, swędzące plamy), zawroty głowy i destrukcja sztucznych tworzyw na bazie polipropylenu i polietylenu (już dwie pary okularów, czapkę i chustę diabli wzięli). Poważną wadą dla wędkarza jest smrodek, który zostaje na dłoniach (paskudnie odstrasza ryby).

Permetryna zabija wszelkie owady, niestety owad musi jej liznąć i to jest największa wada. Komar, meszka, mrówka musi przemaszerować po naszej skórze (ubraniu), żeby padła. To jest dla mnie nie do przyjęcia, mam przykre doświadczenia z ogromną ilością owadów, szczególnie meszki. W Argentynie i w Rosji przeżyłem prawdziwą inwazję tych bestii i nie chcę, żeby po mnie łaziły, nim zdechną. Wolę, żeby nie siadały, a to zapewnia deet.

 

Kupujcie szybko preparaty z dużą ilością deet, za chwilę znikną i będziemy mieli problem.

 

Bartek

Potwierdzam,

znikają z portali aukcyjnych, coraz mniej tego w sprzedaży, a to co jest wisi jako "wyprzedaż"

coraz więcej za to środków "DEET free"

ponieważ mam przekonanie do skuteczności stężonych DEET (sam używam Repel 55%) to właśnie robię zapas na kolejne 2-3 lata ;-)

potem... pożyjemy, zobaczymy

 

PS. http://kobieta.onet.pl/zdrowie/profilaktyka/komary-atakuja-sprawdz-kogo-lubia-najbardziej/2j7z9

Edytowane przez Jano
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stosowałem kilka lat temu jakiś środek przywieziony przez znajomego z misji wojskowej.

Środek made in usa, nie pamiętam ile to miało zawartości deet ale było cholernie skuteczne, z jednym małym ale :(, na drugi dzień moja skóra wyglądała jak u salamandry (czerwone plamy). Ostatecznie zrezygnowałem ze stosowania.

A od kilku lat stosuję vit.B i Autan, który na 3h daje spokój od komarów.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stosowałem kilka lat temu jakiś środek przywieziony przez znajomego z misji wojskowej.

Środek made in usa, nie pamiętam ile to miało zawartości deet ale było cholernie skuteczne, z jednym małym ale :(, na drugi dzień moja skóra wyglądała jak u salamandry (czerwone plamy). Ostatecznie zrezygnowałem ze stosowania.

A od kilku lat stosuję vit.B i Autan, który na 3h daje spokój od komarów.

Wiem kolego chyba o czym mówisz ,he he.Te coś miało działać, nie ważne jakie skutki uboczne powodowało.

Jak spryskałem kiedyś moskitierę, to przez pól roku nic nie chciało podlecieć nawet ,he he,ale środek skuteczny mega.To samo zrobiłem z ościeżnicą wejściową i wszystkimi otworami wentylacyjnymi ,żadne paskudztwo nie weszło,he he.Na skórę lepiej nie używać,na ubranie owszem,najwyżej się rozejdzie lub rozpuści.Nawet chyba mam gdzieś butlę od tego .Działało na wszystko co się rusza, pełza,lata itd.....

Edytowane przez Krystekwolf
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...