Zalew Sulejowski (Sulejów)

[kotwitz]

Niestety muszę się zgodzić z przedmówcą.

Jeżdżę czasem na zalew, bardziej z sentymentu.

Na kilka wypraw zdarzy się coś złowić, nie powiem, ale lata świetności ma już bardzo dawno za sobą.

[pikeft]

Niestety muszę się zgodzić z przedmówcą.

Jeżdżę czasem na zalew, bardziej z sentymentu.

Na kilka wypraw zdarzy się coś złowić, nie powiem, ale lata świetności ma już bardzo dawno za sobą.

Niestety też muszę się z tym zgodzić,na dodatek dużą krzywdę zalewowi zrobiło to spuszczenie wody rok temu a i gumofilce pakujące wszystko w torby bo kotka trzeba wyżywić robią swoje...

Po prostu pewne pokolenie musi wymrzeć.

Ryby duże na zalewie jeszcze są ale yo naprawdę nie liczne jednostki i składka lub zmiana na łowisko no kill może by tu coś załatwiło.

 

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka

[Sławek Oppeln Bronikowski]

Zalew jest powszechnie dostępnym łowiskiem, wyjątkowo łatwo i tanio dostępnym, w ramach tzw porozumień. Porozumienia automatycznie wykluczają obfitość..  

Presja wędkarska i kłusownicza na zalewie nie maleje, nie ma też woli ani środków, aby ten stan rzeczy odmienić. Tak jest zresztą z wszystkimi wodami na których rozpiera się, dzieli i rządzi, wędkarski świat - klient niesłychanie wymagający..zwłaszcza od innych..     

[mercoss]

Panowie, żadny zakaz zabierania drapieżników czy łowisko no kill nie pomoże, pokolenie złodziei nie wymrze, bo już zaraża młode. Tylko kontrole, kontrole i kary oraz brak tolerancji dla złodziejstwa. Niskie kary, po 50zł, ale nieuniknione. Jak mówią mądrzejsi, kara jest skuteczna jeżeli jest nieunikniona. Zaletą niskiej kary jest również to, że trudniej przed sądem udowodnić jak to ona będzie rujnująca dla budżetu biednego złodzieja. Zresztą co tu gadać, to dotyczy większości wód w PL, wymyślają coraz to nowe ograniczenia, na których jak zwykle tracą Ci którzy łowią zgodnie z zasadami, a nie potrafią egzekwować starych, w sumie dwóch limit i wymiar.  eh, temat stary jak wędkarstwo, a w zasadzie się zastanawiam, co było najpierw, wędkarstwo czy kłusownictwo....

[pikeft]

Niestety ja jeszcze kontroli za ZS nie doświadczyłem....

 

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka

[mercoss]

Zalew jest powszechnie dostępnym łowiskiem, wyjątkowo łatwo i tanio dostępnym, w ramach tzw porozumień. Porozumienia automatycznie wykluczają obfitość..

Presja wędkarska i kłusownicza na zalewie nie maleje, nie ma też woli ani środków, aby ten stan rzeczy odmienić. Tak jest zresztą z wszystkimi wodami na których rozpiera się, dzieli i rządzi, wędkarski świat - klient niesłychanie wymagający..zwłaszcza od innych..     

Trudno się z Tobą niezgodzić ;-) szczególnie w zakresie dostępności. Pewnie jak większość, wolał bym więcej płacić za łowienie na Sulejowie, ale jak bym widział, ze te pieniądze są dobrze wydane. Zresztą, jak byśmy zostawiali mniej pieniędzy w sklepach wędkarskich a więcej w "wodzie" - ochrona i zarybianie, to na pewno byśmy więcej ryb łowili, nawet tym pozornie gorszym sprzętem. Pod jednym warunkiem - widoczne efekty wpłacanej kasy i

 nie chodzi o to żeby wpłacić jeden raz 300zł i od razu żądać kompletu sandaczy za każdym razem, bo to jest nierealne, ale od razu żądać kontroli i karania złodziejstwa. 

[mercoss]

Niestety ja jeszcze kontroli za ZS nie doświadczyłem....

 

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka

ja raz, 15 lat temu straż leśna podczas zawodów z brzegu ;-))

[pikeft]

ja raz, 15 lat temu straż leśna podczas zawodów z brzegu ;-))

Zresztą co tu mówić o kontroli,gdy znalazłem bojki z żywcami usłyszałem że straż wodna już skończyła zmianę a policja to mnje nie dopłynie bo nie ma jak,przyzwolenie na kłusownictwo jest...

 

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka

[2703tomi]

Piotr, wysłałem Tobie info na priv. Nie chcę poruszać tematu tu w wątku. Zaśmiecać go.

 

Pozdrawiam

[mercoss]

Zresztą co tu mówić o kontroli,gdy znalazłem bojki z żywcami usłyszałem że straż wodna już skończyła zmianę a policja to mnje nie dopłynie bo nie ma jak,przyzwolenie na kłusownictwo jest...

 

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka

ha ha, kiedy to było i gdzie, upublicznij służby i funkcjonariuszy którzy tak Ci odpowiedzieli, możesz to zrobić, przecież to odmowa podjęcia interwencji ;-)

[pikeft]

ha ha, kiedy to było i gdzie, upublicznij służby i funkcjonariuszy którzy tak Ci odpowiedzieli, możesz to zrobić, przecież to odmowa podjęcia interwencji ;-)

Wiesz jak wyglądała cała interwencja?

Panowie oddzwonili że poczekają na mnie w przystani oczywiście na spokojnie bo im się nie śpieszy więc mogłem jeszcze połowić troszkę,zabrali dowody zrobiłem zdjęcie i tyle z interwencji.

 

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka

Edytowane 8 Grudnia 2017 przez pikeft

[pikeft]

Piotr, wysłałem Tobie info na priv. Nie chcę poruszać tematu tu w wątku. Zaśmiecać go.

 

Pozdrawiam

Jeśli do mnie to nic nie dostałem.

 

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka

[2703tomi]

Niestety nie, do kumpla Piotrka (mercoss), ale coś nie odpisuje. Podejrzane

[Szymon82]

I jak zwykle gadka o starych dobrych czasach kiedy to ryby same wskakiwały do łódki i wychodziły nocami na brzeg . 30 lat temu wszędzie było lepiej , na Wiśle , na Zalewie ... I jak mnie pamięć nie myli a pamiętam już co było 30 lat temu ... nad wodą było to samo - Paaanie po wojnie to były ryby , a w 66 słuchaj Pan, to taaaakie szczupaki stały na Pilicy ... Wędkarze są wyjątkowo sentymentalni i wrażliwi

[pikeft]

I jak zwykle gadka o starych dobrych czasach kiedy to ryby same wskakiwały do łódki i wychodziły nocami na brzeg . 30 lat temu wszędzie było lepiej , na Wiśle , na Zalewie ... I jak mnie pamięć nie myli a pamiętam już co było 30 lat temu ... nad wodą było to samo - Paaanie po wojnie to były ryby , a w 66 słuchaj Pan, to taaaakie szczupaki stały na Pilicy ... Wędkarze są wyjątkowo sentymentalni i wrażliwi [emoji38]

Na zalewie to widać zmiany w ciągu ostatnich 5 lat...

 

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka

[Szymon82]

Oczywistym faktem jest , że sytuacja mocno odbiega od ogólnie przyjętej przyzwoitości . Żadne tam No Kill czy inne się nie przyjmą bo też znowu niby dlaczego ? Są wędkarze co lubią zabrać świeżą , nie sklepową rybę i tacy też mają prawo łowić . Tak samo jak mają prawo być żeglarze , plażowicze , kajakarze ...To kwestia beznadziejnego systemu , który jest patologiczny.Woda powinna być zarządzana przez ludzi , którzy mają z nią kontakt a opłacać powinno się dany odcinek rzeki , dany zbiornik a nie pół Polski za 130 zeta . Kontrole i zarządzanie odpowiednich ludzi - czyli gospodarz - jest tu taki jeden co cały czas o tym pisze , akurat mądrze

[pikeft]

Oczywistym faktem jest , że sytuacja mocno odbiega od ogólnie przyjętej przyzwoitości . Żadne tam No Kill czy inne się nie przyjmą bo też znowu niby dlaczego ? Są wędkarze co lubią zabrać świeżą , nie sklepową rybę i tacy też mają prawo łowić . Tak samo jak mają prawo być żeglarze , plażowicze , kajakarze ...To kwestia beznadziejnego systemu , który jest patologiczny.Woda powinna być zarządzana przez ludzi , którzy mają z nią kontakt a opłacać powinno się dany odcinek rzeki , dany zbiornik a nie pół Polski za 130 zeta . Kontrole i zarządzanie odpowiednich ludzi - czyli gospodarz - jest tu taki jeden co cały czas o tym pisze , akurat mądrze

To chyba taki model UK.

 

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka

[wobo]

Oczywistym faktem jest , że sytuacja mocno odbiega od ogólnie przyjętej przyzwoitości . Żadne tam No Kill czy inne się nie przyjmą bo też znowu niby dlaczego ? Są wędkarze co lubią zabrać świeżą , nie sklepową rybę i tacy też mają prawo łowić . Tak samo jak mają prawo być żeglarze , plażowicze , kajakarze ...To kwestia beznadziejnego systemu , który jest patologiczny.Woda powinna być zarządzana przez ludzi , którzy mają z nią kontakt a opłacać powinno się dany odcinek rzeki , dany zbiornik a nie pół Polski za 130 zeta . Kontrole i zarządzanie odpowiednich ludzi - czyli gospodarz - jest tu taki jeden co cały czas o tym pisze , akurat mądrze

Witam

Co to znaczy się nie przyjmą????

To psi obowiązek zadbać - w tym przypadku ustanowić taki zakaz - gospodarza wody.

A chyba Tobie nie muszę udowadniać, że złowiona własnoręcznie rybka na patelnię jest kilka razy droższa od tej sklepowej?

I ci co łowią doskonale o tym wiedzą...Także ci co biorą wszystko...

 

Przyjęły się wymiary ochronne, podwyższane przecież, przyjmują się - jak choćby na tym forum wyczytać można odcinki No kill, przyjęły się - także w Okręgu piotrkowskim - zawody na żywej rybie więc dlaczego z tym miałoby być inaczej?

Proszę bardzo - biała ryba zgodnie z regulaminem, a drapieżnik do wody.

 

I kontrole - kur... gdzie te kontrole - jak za mało strażników PSR czy SSR to można wynająć agencje ochrony do pilnowania.

 

A do do JP Hrabiego - jakieś propozycje Pan masz, czy tylko jak zwykle - wodolejstwo?????

Edytowane 8 Grudnia 2017 przez eRKa

[Szymon82]

Witam

Co to znaczy się nie przyjmą????

To psi obowiązek zadbać - w tym przypadku ustanowić taki zakaz - gospodarza wody.

Widzisz , nie wszyscy muszą traktować wędkarstwo na zasadzie promowanej przez forum.To tylko kierunek , styl i nie musi być obowiązkiem.Ja nie widzę problemu w zabieraniu ryb , z umiarem , limity są i tak za duże - warto je zmienić na liczbę ryb do zabrania max w roku . Można kombinować , rozmawiać a nie narzucać w stylu Talibanu - kto nie myśli jak my to spalić. Zamiast fantazjować o ideologii NoKill lepiej spojrzeć na rzeczywistość i zobaczyć ile ludzi kiedykolwiek wypuściło rybę do wody . Myślisz , że co ? Garstka ludzi zrobi sobie prywatne łowisko specjalne ? Wędkarstwo to też pozyskiwanie ryb , masz z tym problem to sobie na forum się produkuj , bezproduktywnie.

Zwalanie na gumofilców też jest słabe , akurat oni gó..o łowią za przeproszeniem - to nowocześni, oświeceni spinningiści najwięcej beretują.

Edytowane 8 Grudnia 2017 przez Szymon82

[wobo]

Aha - "limity są i tak za duże - warto je zmienić na liczbę ryb do zabrania max w roku " - to można w stylu talibanu,lecz już całkowicie zakazać zabierania drapieżnika przez określony czas to już nie?

 

Kolego - bez ryb - czy to zabieranych czy wypuszczanych wędkarstwo zupełnie traci sens.No chyba,że zostaje jeszcze kręcenie kołowrotkiem najnowszej generacji w fotelu.

 

Rozmawiać można,lecz w sytuacjach krytycznych - a taka właśnie jest na ZS trzeba zastosować środki nadzwyczajne.

A jak RZGW stwierdzi,że ZO nie wywiązuje się z umów dzierżawnych czy jak to zwać i rozwiąże to?

Przykład Parsęty - Takie zdarzenie już miało miejsce... i co wtedy zrobisz? Nadal będziesz chciał rozmawiać?Ktoś z Tobą będzie chciał rozmawiać???

 

Ps. nigdzie nic o "gumofilcach nie pisałem"

I uważam - że to wyjątkowo niefortunne,a wręcz niesprawiedliwe określenie...

Edytowane 8 Grudnia 2017 przez eRKa

[Sławek Oppeln Bronikowski]

W tym roku kontrolowano mnie cztery razy; dwa razy policja, dwa razy "państwówka", ale są to rutynowe kontrole, w przyjemnej porze, typu pokaż kamizelkę albo rejestr..albo, co tam masz w tej butelce?

Nie ma możliwości postawienia przy każdym łowiącym policjanta, zresztą byłby to dla łowiących żenujący patent. Ryb jest mało, dawno skończyli się gospodarze typu PGRyb,, teraz zamiast ryb na zalewie trwa nieustanna parada łowiących z opadu, kto się zaprezentuje głośniej, szybciej i który jest zajebiściej wyposażony. A brzeg to standardowy chlew, standardowo zasrany. Nowa świecka tradycja, człowieków z wędką co zostali klientami..    

Do niedawna była pobierana skromna opłata za łowienie z łódki, ale teraz, w ramach wyścigu z Sieradzem o ludzi ze zlikwidowanego okręgu łódzkiego nawet tą opłatę zniesiono. Na trwanie okręgu wystarczy, tanio jest, reszta wyluzowanym członkom zwisa. Nikt nic z nich nie wykrzesa. Wypadałoby pogonić..       

[Szymon82]

Ja jestem tylko szeregowym wędkarzem , ale wiem co mogę dać od siebie . Mogę poświęcić się jednemu , może dwóm łowiskom (odcinkom) . Zamiast spędzać czas z rodziną, dzieckiem czy dziewczyną to poświęcić cenny czas na pomoc ( kilka razy w roku ) w pracach na łowisku, charytatywnie , za darmo co w dzisiejszych czasach jest samo w sobie iście heroicznym czynem Mogę też zamiast kupować nasty spinning przeznaczyć fundusze ... tylko komu ? No właśnie gdzie jest gospodarz ... ? Tzn. mogę opłacać dany odcinek za godziwe pieniądze , nie 130 zł za pierdylion km wód.

Edytowane 8 Grudnia 2017 przez Szymon82

[Trzeci79]

Szymon w 100% się z Tobą zgadzam i mam podobne zdanie na temat wędkarstwa. Oczywiście nie wynika to z tego że też jestem z Łodzi ????

Pozdrawiam

Edytowane 9 Grudnia 2017 przez Trzeci79

[pikeft]

Co do kontroli, dzisiaj byłem pierwszy raz w tym roku na Księżych Młynach i zostałem skontrolowany czego nie doświadczyłem przez 4 lata na ZS mimo że bywam tam praktycznie od maja do grudnia co weekend...

 

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka

[Trzeci79]

No to pewnie byłeś pewnie jednym normalnym w tym miejscu a zapomniałem o kontrolujacych.

Edytowane 9 Grudnia 2017 przez Trzeci79